Moja droga

maro110

"Prezydentem był wtedy Ronald Reagan, a jego zastępcą George Bush Sr., o tórym głośno się już mówi, że jest pedofilem. "

a wydawało mi się że to postacie głęboko wierzące, konserwatyści popierający kreacjonizm..

slav

jona...sporo sie napisalas...a jednak nie ma najmniejszego powinowactwa pomiedzy satanizmem, a pedofilia.

to, ze ty tak chcesz kojarzyc fakty...no coz wolno ci.

pedofilia jest rodzajem zaburzenia preferencji seksualnych...mogaca wystapic na kilku podlozach.

statystycznie znacznie czesciej pedofilem bedzie poczciwy chrzescijanski strauszek...niz satanista.
przy czym ow poczciwy staruszek, nie musi byc koniecznie chcrzescijaninem...rownie dobrze moze byc muzulmanem, zydem, czy wyznawca yogi-babu.

pedofilem, znacznie czesciej od satanisty bedzie osoba zamknieta w pewnej grupie, gdzie swobody seksualne sa mocno oraniczone...tym samym czesto dochodzi do wzrostu perwersji...no kto tu jest najlepszym przykladem?...no np. ksieza katoliccy.

pedofilia, jako wyrazna tendencja wsrod satanistow?...ludzi cieszacych sie zyciem?...nie wydaje mi sie!

to raczej mocno chybiona teza...sprobuj jona jeszcze raz!

Jona

Przejawy satanizmu, cd. , komentarz pandemia666

Pedofilia jest tylko jednym z przejawów satanizmu, w którym głównym celem podłych, antyhumanitarnych praktyk jest dążenie psychopatów do podporządkowania sobie innych ludzi.
Problematykę tych tendencji na wcześniejszym etapie i od strony bardziej praktycznej ukazuje polski film dokumentalny z 1997 roku Witajcie w zyciu“Witajcie w życiu“ w reżyserii Henryka Dederki, przedstawiający kulisy działalności koncernu zajmującego się sprzedażą bezpośrednią.
Po 12 latach blokowania (co za zbieżność z “Conspiracy of Silence“!) możemy wreszcie poznać od podszewki wykorzystywanie socjotechniki np. do skutecznego wciskania kasety przez kierowanie jej wprost w oczy opornego odbiorcy (fot), który w odruchu obronnym musi ją chwycić, oraz czym różni się kłamstwo “wierutne” od kłamstwa operacyjnego Amway http://www.youtube.com/watch?v=wruTUPBfomM

W wymiarze osobistym warto się zastanowić, co oznacza sprzeciw. “Free people can say ‘no’. Free people can refuse demands for their money, time, and children. Slaves cannot. There is no freedom without the freedom to say ‘no’. If someone demands that you do something and you can say ‘no’ and refuse to do it, then you are a free human being. If you can be forced to do something or surrender something that you do not wish to, then you are a slave. No other test need be applied”

(Ludzie wolni mogą powiedzieć ‘nie’. Ludzie wolni mogą odmówić żądań dotyczących ich pieniędzy, czasu, i dzieci.
Niewolnicy tego nie mogą.
Nie ma wolności bez wolności do powiedzenia ‘nie’.
Jeśli ktoś żąda, żebyś zrobił coś i ty możesz powiedzieć ‘nie’ i możesz odmówić spełnienia tych żądań, wtedy jesteś wolnym człowiekiem.

Jeżeli możesz zostać przymuszony do zrobienia czegoś, lub poddania się w czymś czego nie chcesz, wtedy jesteś niewolnikiem.

Nie ma potrzeby stosowania innego testu) — Michael Rivero, Thought of the day 10.10.2009, [link widoczny dla zalogowanych]

Na szczęście wielu z nas zachowało tę zdolność powiedzenia “NIE”. Ale na nieszczęście tej wolności czasem nadużywamy, negując nie tylko twierdzenia błędne i fałszywe – co robić warto i należy – ale także poglądy innych osób – czasem podobnie szarpiących się o wartości, i o zachowanie swojej osobistej godności i wolności, które są przecież elementami składowymi naszej środowiskowej WSPÓLNEJ WOLNOŚCI. W tych warunkach nadużywanie, wręcz szastanie słowem “NIE” jest niewybaczalnym błędem, bo jest działaniem samobójczym – i to zarówno w skali indywidualnej, jak i społecznej. Dla skuteczności działania pojawia się potrzeba umiejętnego połączenia Powściągliwości i Odwagi – dwóch cnót zdawałoby się przeciwstawnych.

Nadużywanie religii dla realizacji przyziemnych celów jest tak stare jak świat. Stan duchowy społeczeństwa, z obsesjami i przejawami atrofii humanizmu, jest pochodną m.in. tych zjawisk.

Jak zauważył Ludwig Andreas Feuerbach (1804-1872), niemiecki filozof i antropolog, zmiana epoki następuje wraz ze zmianą postrzegania Boga. Nasilenie się zjawisk obrazoburczego gwałcenia podstaw wielopokoleniowego porządku etycznego wskazuje, że jesteśmy świadkami – a właściwie uczestnikami – takiej epokowej zmiany.

Interesujące aspekty historyczno-doktrynalne rozwoju obecnej sytuacji światowej naświetlił Ks. Prof. Waldemar Chrostowski w wykładzie “Trzecia Świątynia Jerozolimska” http://www.youtube.com/watch?v=Flc5b93C59A&feature=player_embedded#

.....

michal21

O jak miło że temat został wygrzebany ponownie Wesoly

To może ja waszą dyskusję zostawię lekko na boku, choć Jona raczej homoseksualiści nie zmieniają wiary na satanizm, tylko dlatego, bo mają taką a nie inną orientację.

Przypomniałem sobie niedawno fragment gdzie ktoś pisał o satanizmie (niekoniecznie w tym temacie ale na tym forum). Napisał że są przeciwni aborcji - to dobrze, ale napisał także taką regułkę:

Zabiłeś - kara śmierci
Zgwałciłeś - kara śmierci
Torturowałeś zwierzę - będziesz cierpiał dokładnie tak jak ono

Może coś źle napisałem ale podobnie. Wcześniej ta sama osoba napisała że ich wiara jest dobra, że sataniści są kojarzeni ze złem, że to błędne spostrzeżenie, że są dobrymi ludźmi.
Z tym się nie zgodzę. Dla mnie dobrym człowiekiem jest ktoś, kto miłuje bliźniego, potrafi przebaczać, czego właśnie nakazuje nasza wiara, a jak widać w satanizmie miejsca na litość, przebaczenie, miłosierdzie nie ma. Tym właśnie się różnimy i sami sobie wyjaśnijcie (mówię to głównie do satanistów) co jest dobre i z jaką osobą chciałbyś czy chciałabyś żyć: "oko w oko, ząb za ząb"; czy "wybaczam Ci, lecz nie czyń tak już nigdy".

slav

nie wiem michal czy na tym forum sa jacys satanisci...ale jednego jestem pewien...a mianowicie tego, ze oblicze satanisty jest zdecydowanie odmienne od tego, jakie jest prezentowane w srodkach masowego przekazu.

nie jestem rowniez specjalista w tej dziedzinie...i tak jak juz kiedys napisalem zttls (ktory rowniez satanista nie jest) ma znacznie wieksza wiedze ode mnie w tym zakresie.

nie mniej jednak kilka materialow na ten temat udalo mi sie zglebic...i na ich podstawie wyraze opinie, ze satanizm to raczej filozofia zycia, niz osobowy kult.

to raczej (chyba) akceptacja tych dziedzin i aspektow codziennego zycia, ktore religie uznaja za grzeszne...i nie mam na mysli mordowania, a raczej swobodny, czasem swawolny tryb zycia i korzystanie z przyjemnosci, ktore zycie moze nam dostarczac.

osobiscie jestem hedonista...a zatem w pewnym zakresie moje spojrzenie na zycie, w pewnych i ograniczonych dziedzinach moze pokrywac sie z tym, ktore reprezentuja satanisci.

jednak, co chce podkreslic...wszelki kult jest mi obcy. to mniej wiecej taki sam zbieg okolicznosci, jak ten, w ktorym to zydowi i muzulmanowi beda podobac sie te same filmy Wesoly

jesli zas chodzi o samo podejscie do...jakby to ujac... reakcji na akcje, to jestem raczej gdzies posrodku i nigdy z gory nie zakladam, ze przyjmuje ten , a nie inny model.

"wybaczam Ci, lecz nie czyń tak już nigdy"...czasem wlasnie tak sie zachowuje, ale to zadna zasada.
powiem tak...z cala pewnoscia nie naleze do tych osob, ktore przyslowiowo, a zwlaszcza doslownie nadstawiaja drugi policzek.

"oko za oko, ząb za ząb"...to skolei rodzaj zobowiazania...z rzedu zawsze odwet za wet...a to (w swym zalozeniu) brak mozliwosci kompromisu, pojednania, czy przebaczenia...i taki model jest mi jeszcze bardziej obcy...moim zdaniem tak zachowuja sie ludzie badz to ograniczeni, badz to mocno despotyczni...ludzie, ktorych ogarnela encyklopedyczna znieczulica.

pytanie teraz brzmi:

czy satanisci zawsze kieruja sie zasada "oko za oko, ząb za ząb"; a chrzescijanie zawsze "wybaczam Ci, lecz nie czyń tak już nigdy"??

to przyklad modelowy...a czy pokrywa sie on z codziennoscia...ja smiem twierdzic, ze raczej nie.

ZTTLS. · Gość

Jona

No tak odpowiedzialnosc za własne czyny , tez mi slogany i szatana nie wzywaja ?

A co to znaczy ze jest ich bozkiem ?
no włąsnie to ze jemu słuza - styl zycia to duch za tym stojacy .
ale co mnie do tego obaj jestescie z tego samego .

ZTTLS

Że jest ich bożkiem oznacza ni mniej ni więcej jak to że szatan jest tylko symbolem tego stylu życia i stylu bycia...

Jona

Marysia

To widać po waszych postach. Nic nie trzeba tłumaczyć.

ZTTLS

Co widać po naszych postach i po czyich?

slav

zttls...ja mysle, ze po naszych postac widac...wlasnie te skakajace zabki Wesoly

...trzy zabki.