Moja droga

Meliana

Moja wiara nigdy nie była na tyle wielka żebym ciągle siedziała w kościele itp. Aczkolwiek jakiś czas temu doznałam nawrócenia. Niemogę jednak modlić się ciagle z innymi w kościele, bo przeszkadza mi dyskryminacja kobiet w kosciele katolickim jak i każdym innym. Bo niby dlaczego kobieta nie może zostać kapłanem, skoro Bóg nigdy nic takiego nie rzekł ( a przynajmniej nikt tego nie słyszał), dlaczego uważamy że Jezus nie mógł żadnej kobiety obdarować uczuciem (inaczej uważają gnostycy). Pozatym dlaczego do Boga zwracamy się PANIE (w formie męskiej) skoro JAHWE znaczy oto jestem, a nasz Bóg niema płci? Te i dużo nnych faktów dporowadziły mnie do tego iż jestem teraz deistką.

Deizm - pogląd filozoficzny uznający istnienie Boga, jako stwórcy świata materialnego (w rozumieniu duchowej siły sprawczej), lecz odrzucający przekonania religijne, w myśl których, Bóg ma moc ingerowania w życie człowieka i kierowania światem materialnym. Według deistów, o istnieniu duchowej siły sprawczej świadczy racjonalny porządek świata materialnego i stałość praw fizyki.
Żródło: wikipedia

Wierzę w Boga i właśnie dlatego nie rozumiem dlaczego miałby wyróżniać którąkolwiek ze stron czy ras. Jeśli ktoś umie, to niech mi to wytłumaczy .

Morbid visions

Co do płci Boga, że tak się wyraże:)można tylko spekulować, lecz jeśli Jezus Chrystus był mężczyzną, a jest On naszym Bogiem pod trzema postaciami, lecz w jednej osobie, to reasumując Bóg może być płci męskiej:)co do kapłaństwa kobiet, nie mam zielonego pojęcia, lecz jeśli od "zawsze" tylko mężczyźni sprawowali ten "urząd" to coś musi być na rzeczy.Mam także teorię alternatywną, że tak powiem spiskową, ale nie będe jej może mówił na forum publicznym, gdyż zawija się ona również z pewną "polityką", także lepiej to ominąć:)co do jakiejś "miłości" Jezusa Chrystusa, to troszke wydaje mi się to absurdalne.Bajka jaką był "Kod Leonarda da Vinci" została już dawno obalona(patrz książka "Odkodowanie kodu Leonarda da Vinci"), więc nie widze podstaw, aby do takich rozważań powracać.Poza tym Jezus Chrystus "cały czas" nauczał, szerzył wiarę Chrześcjiańską i myśle, że nie miał by czasu na małżeństwo:P naszła mnie teraz myśl, dlaczego kobiety nie mogą sprawować urzedu Kapłańskiego, właśnie może dlatwego, iż Jezus Chrystus był mężczyzną, a On jak mi się wydaje jest najwyższym Kapłanem."lecz odrzucający przekonania religijne, w myśl których, Bóg ma moc ingerowania w życie człowieka i kierowania światem materialnym." Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.Na Świecie było dużo objawień, uzdrownień etc, co już świadczy o ingerencji Boga w życie ludzi.Bóg nie wyróżnia nikogo, Bóg kocha każego tak samo.Te klasyfikacje powstały przez ludzi(oprócz tych, które dał nam Bóg).Ludzie sobie ubzdurali, że np. Chińczycy czy Indyjczycy pójdą do piekła, bo nie są Chrześcijanami.Jezus Chrystus umarł na krzyżu na wszyskich, dlatego będzie nas sądził za nasze postępowanie i to co w życiu dokonaliśmy dobrego.

Meliana

Moim zdaniem Jezus był mężczyzną, ponieważ wtedy tylko mężczyźni byli u władzy i tylko On mógł ich do czegoś namówić, pozatym kobieta jest zbyt delikatna by dała radę być ukrzyżówana. Właśnie nie mamy dowodów na płeć Boga, więc oznacza to że może On też być kobietą. Skoro jak mówisz Bóg traktuje wszystkich równo to dlaczego ludzie zabraniają kobietom służyć Mu w taki sam sposób jak mężczyźni?. WKOŃCU JESTEŚMY WSZYSCY RÓWNI prawda? Pozatym skąd wiemy że BÓG niema gdzieś też córki? Zgadzam się z tym że Jezus jest naszym Bogiem, ale nawet on nigdy nie powiedział że kobieta jest gorsza. A w Biblii są na ten temat zmianki (choćby w opowieści o wyrzuceniu z raju) Ciągle zwala się wine na Ewę za ten owoc. Bzdura jakby Adam nie chciał to by nie wziął i tyle.

Morbid visions

Po pierwsze spokojnie, nie potrzebne jest "agresywne" zachowanie:)zauważ, że Jezus Chrystus namawiał do swej wiary raczej ludzi z niższego szczebla społeczeństwa.Co do ukrzyżowania.Nie zgodze się z tym co przedstawiłaś.Ciało Jezusa Chrystusa było powieszone(górne kończyny) za nadgarski, dokładniej mówiąc gwóźdź nie był wbity w dłoń, lecz pod nią.Możliwe, że ciało kobiety "zerwałoby" się szybciej, lecz nie sądze aby kobieta była na to "za słaba".Płeć Boga, kurcze, On nie jest ani mężczyzną ani kobietą!Bóg nie jest stworzeniem ludzkim, jest bytem niematerialnym, czymś tak abstrakcyjnym, że rozum ludzki nie potrafi sobie tego wyobrazić.Bóg nie jest materią, jest pewym Absolutem, którego nie potrafimy pojąć, a tym bardziej nazwać.Ludzie zabraniają, nie Bóg.Bóg dał nam wolną wolę i ingereuję w nasze życie wtedy, kiedy widzi, że potrzebujemy Jego pomocy.Takie są "prawa natury".Niestety, gdyż ja osobiście się z nimi nie zgadzam.Wyrzucenie z raju jest pewną metaforą, jak wiele rzeczy w Biblii.Księga rodzaju to poemat o Akcie stworzenia, nie można tego brać dosłownie.Jezus Chrystus przyszedł, tak mi się wydaje, aby dać nowe prawa ludziom i pewne rzeczy zmienić.Odnośnie potomstwa Jezusa, wiesz, to byłby bardzo istotny szczegół Jego życia.Żadna Ewangelia o tym nie wspomina, a są one w pewnym sensie, biografiami Jezusa Chrystusa.Na przysszłość, jeśli uważasz, że wszyscy mężczyźni pragną zdominowania kobiet i chcą za wszelką cenę piastować najwyższe urzędy, to nie masz racji.

Meliana

Wybaczcie, jeśli się zbyt uniosłam, ale pomijanie kobiet w naszym społeczeństwie jest aspektem, którego nie mogę znieść, a najgorsze że niewiele mogę na to poradzić. Ja wierzę w Boga, ale niemogę zaakceptować niektórych zasad panujących w naszym kościele. Zresztą nie tylko w naszym Islam jest jeszcze gorszy. Więc proszę cię wytłumacz mi co oznaczają wzmianki w Biblii o tym że kobieta za grzech w raju będzie w bólach dzieci rodzić a mężczyzna ma mieć nad nią władzę. Nie uważam że wszyscy chcą zdominować kobiety, ale znaczna większość tak. Bo niby równość a jednak nie. Wiem że niektórzy moje sprzeciwy uznają za aspołeczność a ja chce poprostu równości, zawsze, wszędzie i dla każdego. Pozatym np. dlaczego mówi się że mężczyzne Bóg pierwszy stworzył a kobiete z jego żebra?

Morbid visions

Jak już pisałem Biblia w większości jest metaforą.Autor, który to pisał(bo pisał to pod natchnieniem Boga) miał może obraz przyszłość, jak będzie za ileś tam setek lat.Tak niestety rzeczywiście się stało.Kobieta rodzi w bólu dzieci, gdyż tak postępowała ewolucja, a w przyrodzie niestety taka rzecz musi zaistnieć.Bóg wskrzesił życie, nie ulepił nas z gliny.To jest tylko zilustrowane natchnienie autora.Rozumiem, że pragniesz równouprawnienia i chyle czoło, iż walczysz oto, nawet jeśli nie ma dużych efektów.Standardy, które się przyjęły na naszym Świecie są już(raczej) nie do zmienia.Ruchy feministyczne i ruchy sufrażystek dały dużo, lecz myśle, że w dzisiejszych realiach nie odniosłby takiego sukcesu.Ubolewam nad faktem, iż nie możesz jako wolna osoba, spełnić tego co będziesz chciała, ale mechanizmu Świata już nie powstrzymasz, nikt go nie powstrzyma.To nie jest aspołeczność, to jest odwaga i walka o swoje prawa.Co do ostatniego pytania..., zapytasz o to Pana Boga, na sądzie Ostatecznym;)i moja osobista prośba... dąż do równouprawnienia, a nie do zemsty i kary:)jeśli już nie odpisze więcej, to wybacz mi, lecz najprawdopodbniej jutro kończy mi się umowa dotycząca internetu, a nie chce jej przedłużać, tak więc może dowidzenia:)i z tego miejsca jeszcze podziękuje wszystkim forumowiczom za polemiki:)w szczególności Kilerowi i Marianowi:)niech Was wszystkich Bóg błogosławi:)

Kiler

Ja może powiem coś odnośnie kapłaństwa kobiet na początek. Listy Świętego Pawła (polecam!) dużo wspominają o tym aspekcie. kobeita ma siedziec icho na spotkaniach wiernych i moze o tym, co się dzieje na nich dyskutować tylko z mężem.
Ponadto mimo że popieram równouprawnienie do pewnego stopnia, kobeita nigdy nei bedzie taka sama jak mężczyzna. Tego nikt nei zmieni. Kobieta zawsze będzie miała w swojej głowie inaczej poukłądane niż mężczyzna - nei mówię, ze gorzej od razu zaznaczam. Ale kobeita od samego początku świata była w domu i zajmowała się dziecmi, zaś mężczyzna załatwiał pożywienie. Gdyby kobeita zamieniła się wtedy rolą z mężczyzną, top byłoby starszne. Kobeita nic nie upolowałaby, bo po zabiciu zwierzeci amyślałaby "a ja mu krzywdę zrobiłąm, a on przecież też ma rodziną..." - bo taka jest kobeica psychika. One się martwią wieloma rzeczami. Mężczyzna zaś ma dość duży dystans, potrafi oddzielić pracę od domu. Gdy zabił, wrócił do domu i tam był spokój - nie rozpaczał, ze zamordował zwierzę, ale musiał, by przeżyć.
Tak jest i teraz. Dajcie kobiecie jeden grzech, by usłyszała. Co bedzie? Zazwyczja skończy się tym, ze nei bedzie spała cała noc i siezastanawiała nad tym. Męzczyzna bardziej się do spowiadania nadaje - potrafi oddzielić konfesjonał od reszty spraw, którymi musi się zając. Nie zastanawia się nad tym, czy kobeita, która wyznała grzech zdrady męża, zdradziła go z tego powodu, czy z tamtego. Nie chodzi o dyskryminację, a o różnice miedzy budową psychiczną kobiety i mężczyzny.

Płeć Boga. Racja, Bóg jest bytem niemożłiwym do pojęcia ludzkości. Jeśli jednak imię nie wystarcyz do indentyfikacji płci - to (poprawcie mnie, może się mylę) w języku aramejskim jest chyba rozróżnienie pomiędzy słowami "która" i "który". A jest bnapisane " Ja jestem Pan Bóg Twój, KTÓRY Cię wywiódł z ziemi egipskiej". Zresztą Bóg sam każe Mojżeszowi powiedzieć do ludzi "Pan Bóg wasz..." więc sam nam dał wskazówkę, że mamy na Zmiemi mówić do neigo w rodzaju męskim.
Jesli moge obśmiać Twoją teorię "chce równości zawsze" - niech mężczyźni też rodzą! Wesoly

Bóg stworzył człowieka tak jest powiedziane, ana swój obraz i podobieństwo. I tu możemy powrócić do płci Boga, skoro stworzył człowieka. I dopiero potem stwierdził "nei jest dobrze, by mężczyzna był sam, stworzę mu więc odpowiednią pomoc". I tu jest pokazane, że kobeita ma być pomocą mężczyźnie, a nie dominować nad nim.
Pozdrawiam.

Meliana

Wybacz, ale masz głupie pojęcie, bynajmniej moim zdaniem. Problem nie leży w tym że kobieta nie nadaje się do tzw. męskich spraw np polowanie. Bo są kobiety, które radzą sobie z tymi rzeczami nie gorzej niż niejeden mężczyzna. Problem leży w tym że kobiet ajest jednak delikatniejsza, a nie że mysli inaczej niż mezczyzna. Myslenie juz zalezy tylko od charakteru i wytrzymałości czlowieka, nie ma tu podzialu na płeć. To ze wiekszość kobiet boji się np. zabic sarny to poprostu tak juz jest. Ale nie ulegajmy stereotypom, bo to tak jak Niemcy mówią że wszyscy Polacy kradną a przecież tak nie jest. Co do płci to uważam że ta twoja rzekoma wskazówka, jaką dał nam Pan, jest niewystarczająca, bo powtórze sie Jahwe znaczy OTO JESTEM. A w Piśmie Świętym, Bóg mówi właśnie że to jest jego imię i tak go mają nazywać. Niema tu żadnej podpowiedzi co do męskiej płci. To że Bóg stworzył pierwszego mężczyzne to też nie jest udowodnione, bo Biblię spisywał człowiek i pewnym jest że to był właśnie mężczyzna, gdyż kobietom zabraniano się wtedy uczyć. Więc niewykluczone że było mu tak wygodniej napisać a kobiety nie miały prawa głosu. Absolutnie nie zgodzę się z tobą że kobietę Bóg stworzył tylko do pomocy mężczyżnie gdyż przecież dał jej dużo ważniejszą rolę, o miała rodzić dzieci, czyli przedłużać gatunek ludzki. Owszem ważna role w tym pełnią też mężczyźni. Ale kobiety znacznie więksża. A na swój obraz Bóg stworzył człowieka jako gatunek a nie jako mężczyznę. Chodziło mu głownie o duszę i uczucia a nie o wyglą. Myślisz że Bóg wygląda jak człowiek, przecież to zbyt niedoskonałe by było. A poza tym mówi się przecież że Bóg ma jedną rekę matki a drugą ojca. Dla ciebie to wszystko nie stanowi problemu bo jesteś mężczyzną.

Morbid visions

Nie odcieli mi neta! Wesoly

jeszcze:D - z mojego poprzedniego postu, który chciałem tutaj napisać, został tylko ów komunikat.Dlczego?Gdyż był chyba nasycyony zbyt wielką frustracją.Opamiętałem się, uspokoiłem.Jesteśmy ludźmi kulturalnymi, więc także postępujmy.Powiem tylko tyle: Meliano, wspołczuje Ci, z całego serca.Jeszcze jedno, z wiatrakami nie wygrasz, pamiętaj o tym.Niech Bóg usunie złość jaka tli się w Tobie przeciwko mężczyznom, gdyż nie jest to jednak walka o równouprawnienie.To jest zazdrość i zawiść, a to nie są dobre oznaki.Niech Bóg pomoże Ci rozwiązać wątpliwości jakie nosisz w sercu.Amen.

Kiler

Meliano, ja się nei opieram tylko na moich przeczuciahc czy czymkolwiek innym. KObeity mają zdecydowanie większą liczbę neuronów łączących prawą i lewą półkulę mózgu i to własnie odpowiada za taki a nie inny stosunek kobeit do niektórych spraw.
A zapytam inaczej. Kto i dlaczego ustalił, ze kobeita nie ma prawa głosu? I dlatczego od 200 tys. lat (czy ile tam homo sapiens sapiens istnieje) nie protestowały, a bynajmniej nie skutecznie?

Meliana

słuchajcie, macie racje zbyt nerwowo do tego podchodzę. Przecież nie wszyscy mężczyźni chcą niższości kobiet. Miałam tego już w życiu przykłady. Moja flustracja wynika z tego że mamy 21 wiek, a tu wciąż tego typu zachowania. Ja osobiście chcę tylko poszanowania dla drugiego człowieka. Nienawidzę rasizmu, nacjonalizmu ani dyskryminacji. Nie można poddawać się temu tak jak wy, mówiąc że ze światem nie wygrasz, bo gdyby było nas więcej, napewno wiele bysmy zdziałali. Ja tylko walcze o prawa człowieka. Czy świat w którym chciałabym żyć znajde tylko w raju>? A może i nie, bo skoro jak mówicie Bóg jest mężczyzną to jaką mam gwarancje na to że raj nie jest taki jak tu?

Morbid visions

Po raz enty powiem: Bóg nie ma postaci, jest to byt niematerialny, bez ciała, nie jest ani kobietą ani mężczyzną.Jest czymś czego nie możemy ogarnąć i zrozumieć.Prześledź historię nazistów oraz NSDAP, a wtedy się przekonasz, że wcale nie jest potrzebna duża liczba osób do osiągnięcia jakiegoś celu.Powiedz mi, w takim bądz razie, co chciałbyś zdziałać nawet w dużej ilości osób?Pozmieniasz religie na Świecie?Zachamujesz wojne w na Bliskim wschodzie?Popatrz na prostesty Tybetu.Chiny mają monopol w gospodarce Światowej, a USA zaciągneła u nich wielkie długi na wojnę, także nikt nie pomoże Tybetowi, gdyż cała gospodarka by się załamała, jakby Chiny sie "zdenerwowały".Zauważ, że w obronie Tybetu działa dość spora liczba osób.Masz już "Helsińską fundacje praw człowieka".Działaj z nimi.

Kiler

Zgadzam się z Tobą, jesli chodzi o walkę z dyskryminacją. Nie wolno tego robić! Ale co innego wskazać, że np. Ty ze swoimi predyspozycjami nei nadajesz się na piosenkarkę a co innego powiedziec, że Żydzi nie moga być piosenkarzami. Bo chodzi o to, by nie robić NIESŁUSZNIE przeszkód. Kobiety mają swoje wielkei miejsce w życiu ludzkości - i słusznie walczyły o możliwośc pracy, o wolnosć słowa i wyboru. Ale nie wszystkie rzeczy się nadają dla kobeit, tak samo jak niektóre rzecyz nei nadają się dla mężczyzn.