Moja droga

BlackAngel

Ok, postaram się coś na dniach "nabazgrolić" Cool

maro110

Rania

maro110

Rania

maro110

Rania

maro110

można się spierać o wiele i tak z tego nic nie będzie... ja zdania nie zmienię, ty też nie zmienisz bo nie chcesz i nie możesz - prawdopodobnie twoi bliscy zabiliby cię za krytykę lub co gorsza apostazję . widzisz więc że nie możesz być obiektywna.. choćbyś miała cień watpliwosći nie możesz o tym powiedzieć..

mnie drażni w islamie to że wielu duchownych inaczej interpretuje niektóre fragmenty koranu.. jedni nawołują do wojny przeciwko zachodowi.. inni nie, jeden toleruje inne religie a drugi każe walczyć.. i każdy z nich popiera się słowami koranu.. Koran to poezja którą można interpretować na wiele sposobów...

czytałaś może "Syryjsko-aramejskie odczytanie Koranu" christopha luxenberga ??
biedak musi się ukrywać pod pseudonimem gdyż taki jest islam "tolerancyjna" ..religia jakże odmienna od słów mahometa, który chciał żeby była religią miłości..

Rania

Rania

slav

prorok = usta boga.
ale czy prorokami nie byli czasem ludzie...ludzie z krwi i kosci i wspolnym dla naszego gatunku DNA?

otoz ludzie z krwi i kosci, posiadajacy komorki somatyczne majace 46 chromosomow...dysponuja jeszcze jedna cecha...posiadaja wyobraznie.

dziekuje w imieni boga islamu.

Rania

slav

no wlasnie...a wiec ludzie i jak to juz judzie maja...posiadaja wyobraznie...i jak to ludzie posiadaja swoje cele, przrozne cele.

slowom proroka mozna wierzyc...a jakze, na tym wlasnie polega wiara.
natomiast slowa proroka nie sa zadnym dowodem...na nic i niczego.

nie pisze teraz do ciebie rania...tylko taka mala dygresja do calosci forum:
bardzo bym sobie zyczyl, aby na poczet kolejnych dyskusji 85% uzytkownikow poswiecila ok 45 sekund, na zrozumienie pojecia...dowod.

salwinia

slav, nie czytałam tego tematu, w sumie to nawet nie mam siły, przeczytałam za to twój ostatni post -
zaliczasz się do tych 85%?
A jeśli nie, to podasz mi jakiś DOWÓD, że Bóg to tylko wymysł wyobraźni? Podasz mi jakiś dowód, że go nie ma?

Jeśli nie... może poświęć 45 sekund na zrozumienie pojęcia dowód Wesoly

Tak jak mówie - nie czytałam tej dyskusji i nie wiem czego tyczył się twój post. Ale na poczet przyszłych dyskusji... :*

BlackAngel

Cieszę się Salwinia, że się uaktywniłaś znów na forum Wesoly

Tak, jak napisał kiedyś Slav, jesteś jedną z najinteligentniejszych osób na tym forum i pewnie nie tylko na tym. Z pewnością jesteś przekonana, co do słuszności swojej wiary w Jezusa a nie np w Mahometa czy Budde. Możesz podać tak w skrócie powody?

Pytałem w innym temacie, być może nie zauważyłaś. Myślę, że na początku następnego roku jak będę miał czas, napiszę pracę na temat chrześcijaństwa, bardzo obszerną. Wskaże wszystkie najmocniejsze argumenty za istnieniem Stwórcy i dowiodę, że najpełniej objawił się w w chrześcijaństwie. Właściwie poukładam w odpowiedniej kolejności argumenty ludzi znacznie mądrzejszych ode mnie, a między nimi i na końcu "książki" dodam swój komentarz. Głównie najwybitniejszych teologów, filozofów, naukowców itp. Mam kilka książek na ten temat, jednak zawsze mi czegoś w nich brakuje, dlatego dołożę starań by to wszystko "raz na zawsze" uporządkować.

Napisałem, że bardzo łatwo udowodnić iż wszystkie największe religie świata nawet w połowie nie mają tak mocnych dowodów za swoją prawdziwością. Tak piszę dowodów, nie "dowodów". To naprawdę bardzo proste.

slav

szcerze mowiac, przykro mi salwinia, ze zaliczylas sie do tych 85%

Lestath

Ja osobiście myślę, że ani slav ani salwinia dowodu nie są w stanie żadnego pokazać, bo wydaje mi się, że wyprowadzenie istnienia czegoś lub zaprzeczenie tego istnienia nie jest możliwe jedynie znając samą definicję tego czegoś. Więc z definicji czegoś nie może wynikać, ze coś istnieje, bo można by wszystko tak udowodnić ale tez nie można zaprzeczyć, bo można by tak zaprzeczyć wszystkiemu co jest niematerialne.

Jednak wydaje mi się, że slav jest na "lepszej pozycji" bo salwinia istnienie boga chrześcijańskiego będzie udowadniać definicją chrześcijańską, a slav nie zaprzeczy istnieniu boga, bo raczej nie jest w stanie ale może zaprzeczyć istnieniu chrześcijańskiego modelu boga, gdzie ta definicja w wywodach slava jest pokazywana jako błędna i opierając się szeroko pojętą nauką - pokazuje na to dowody. Lecz nieistnienie boga chrześcijańskiego nie zaprzecza istnieniu jakiegokolwiek innego boga.

salwinia

slav, przykro mi to mówić, ale nie specjalnie przejmuję się twoją opinią... może dlatego że mam za dużo problemów, a może po prostu mi to lotto. Tak czy siak - wydaje mi się, że w tym momencie próbujesz wznieść się ponad poziom - twoim zdaniem - debilnego forum, i udowodnić jaki to slav jest inteligentny mieszając z błotem osoby wierzące.

Muszę cie rozczarować slav, jesteś dokładnie taki jak my. Twoja niewiara w gruncie rzeczy niewiele się różni od naszej wiary.
Wiesz, tak mi czasem nawet na myśl przychodzi, że ty się cały czas wahasz i CIĄGLE sam siebie przekonujesz, że nie wierzysz. Tak wiele czasu poświęcasz na pisanie/czytanie o religii i Bogu, że nigdy w życiu nie uwierzę, że jest ci on obojętny.
A kiedy się z Bogiem zacięcie walczy - to już nie jest ateizm, a fanatyzm.

Black Angel - postaram się do poniedziałku coś naskrobać. Nie mam czasu, wpadam tylko na sekundy na forum. A przez weekend niekoniecznie będę miała internet.

Rania

slav

salwiniu...nie bede pisal, ze przykro mi to rowniez slyszec, bo owszem w pewnym sensie to oczywiste...ele tak na prawde to sie ciesze.

bo w pewnym sensie czekalem na taka wypowiedz z twojej strony i mowie to powaznie.
to bardzo dobrze swiadczy o tobie i tym bardziej sie ciesze, ze to ty napisalas.

nie wiem czemu...ale za dlugo zawiesilem sie nad znaczeniem definicji slowa "moderator".

ale nie jest tak do konca, jak piszesz.
poswiecam temu na tyle za duzo czasu, ze byc moze zachowanie takie mozna zaliczyc do wspolnego zbioru z fanatyzmem.
tylko powod jest inny...to nie zacieta walka zbogiem...tylko z jego obrazem, z jego projekcja i ze sposobem kolportacji tego obrazu...z celem i ze skutkami jej wplywu na ludzi.

to moje zdanie, bez najmniejszego dowodu....i nigdy nie napisalem, ze jakis dowod mam.
napisalem i pisze jedynie, ze wszystko moim zdaniem na to wskazuje.
moje zdanie jest zblizone do wielu, na prawde wielu ludzi takich samych jak ja , ty, czy kazdy na tym forum.
z tego co wiem wielu wybitnych ludzi mysli podobnie,...wielu nie...ale to wystarczy.

byc moze zbyt czesto zapominam, ze nie siedzimy wszyscy przy jednym stole.
postaram sie tego nawyku unikac.

BlackAngel

Salwinia, doczekam się ? Wesoly

Bardzo zależy mi na twoim zdaniu, chce porównać nasze poglądy w sprawie wyjątkowości chrześcijaństwa na tle innych religii.