|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:08, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | O, widzisz, tutaj się źle zrozumieliśmy. To była zwykła ironia. |
Dobrze zrozumieliśmy. Na ogól rozpoznaje ironie, sarkazm, poczucie humoru, żart czy też nieumiejętność żartowania itp.
To więc jak jest z Tobą... szukasz czy już znalazłaś sensu swojego istnienia?
Bo jeśli już znalazłaś i jesteś przekonana o swoich racjach to... wchodząc w dyskusję z wierzącymi możesz mieć na celu tylko 'nawracanie' nas na ateizm.
He...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nathaniel
VIP
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:37, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Piotr napisał: | widzisz, istotą wiary jest to, iż ufamy nie rozumiejąc w wytłumaczalny sposób czy jest to prawdziwe czy nie |
Ale ktoś kto chce to zrozumieć dochodzi do sytuacji w których "coś nie gra". Np. dzieci nieochrzczone nie idą już do piekła ale do raju. I kto to ustalił? Człowiek. Skoro oni zmienili zdanie to znaczy, że wcześniej się mylili (zresztą nie pierwszy raz). Wydawać by się mogło, że tak poważne stwierdzenia powinny być czymś podparte np. duch święty im tak powiedział, papież miał przekaz od Boga, było jakieś objawienie. ale nie, nic z tych rzeczy. Po prostu Międzynarodowa Komisja Teologiczna zmieniała sobie zdanie.
Czy mam tępo i ślepo wierzyć w to co oni sobie sami ustalają? Czasem błędnie co pokazuje historia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 8:16, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nathanielu, rozumiem twoją frustrację. ktoś tam coś ustalił i tak musi być, a potem okazuje się, że ten ktoś się pomylił i dziś już jest inaczej ustalone. jednak wiesz co? człowiek to tylko człowiek, jest istotą słabą. wolę wierzyć w Boga, niż w ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maraskin
VIP
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:29, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tylko że błąd człowieka w sprawach wiary może prowadzić miliony na potępienie. I w tym jest problem. A jeżeli taki człowiek zmieniający Prawo zawarte w Piśmie jest pewny swoich zmian to znaczy że jest Antychrystem.
Osoba nie pewna swoich przemyśleń nie będzie się starać utwierdzić swoich racji, mając na uwadze swoje dobro oraz dobro owiec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bialypent
Początkujący
Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:25, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak czytam te posty i śmiać mi się chce.
skąd wiecie co Bóg o nas myśli, co robi, czy nami się bawi czy też nie?
z kościoła? od innych ludzi? a czy ktoś się kiedyś jego pytał? a nawet jeżeli pytał to czy dostał odpowiedź? sądzę że nie.
Możemy dużo gadać o religii, ale w tej sprawie nie ma strony wygranej czy przegranej, po prostu nie da się niczego udowadniać. Niestety ludzie to jeszcze bardziej komplikują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 1:38, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ogladaliscie moze film "bylo sobie klamstwo?...nawiasem mowiac fatalne tlumaczenie tytulu (the invention of lying)...
czyz nie tak powstala religia...no moze powody byly inne...ale zaklamanie wydaje sie byc kluczowym tematem.
dobre uczynki, potepienie, pr\zenicowanie wartosci...a moze jeszcze ktos potepia janusza palikota?
prawo do zaplodnienia in vitro...no i oczywiscie prawo do aborcji na zyczenie kobiety.
czy cala europa sie myli...a my zasciankowi polacy, tylko mamy racje?
jako 100 % samiec...czuje sie teraz w 100 % kobieta i ty czy ty powiedz mi prosto w oczy, ze mam urodzic to dziecko...a ja nie chce, bo...no i oczywiscie przywolajmy definicje dziecka narodzonego, plodu, embrionu i zarodka w kolejnosci, a zaraz potem mozliwosci, obietnice i na koncu real time.
kto odwazy sie powiedziec kobiecie z piatka i mezem, ktory codziennie obchodzi imieniny...ty grzesznico!
maraskin...troche odwagi <<usunięte przed moderatora>>!...a moze nie maraskin....a kto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maraskin
VIP
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:15, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Slav ile to jeszcze będziesz kąsał na tym forum?
Źle używasz języka którego otrzymałeś od Boga, plamiąc tym nie innych lecz siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 4:55, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
odpowiedz raz chlopcze...bez zbednych unikow.
powiesz tej kobiecie grzesznico?....ty to wiadomo, ze powiesz.
a powiesz jej ty morderczyni?
powiesz jej rownie biednej siostrze...twoja siostra usunela embrion...jest morderca?
powiesz, czy bedziesz szukal w tekscie, gdzie przeklnalem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barti91
VIP
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:55, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bóg to ojciec przyjaciel i ochroniarz . Który mnie tak mocno ukochał że dał swojego swna aby ten za mnie zginął (dobrowolnie i bez przymusu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 22:00, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no to jak interpretowac milosc pana boga do wlasnego syna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ARGAYL
Doświadczony
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:00, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Na to co noszę w sobie pod słowem „Bóg” wpłynęło wiele doświadczeń wewnętrznych, które zmieniały jego znaczenie we mnie.
Przede wszystkim jest obecnością dzięki której bezsens który otacza mnie każdego dnia - ma głęboki sens… Większy niż mi się każdego dnia zdaje…
Jest dla mnie czymś tak niewyobrażalnie drogim i bliskim, jednocześnie dla mnie niewyobrażalnie ważniejszym ode mnie samego, że brak mi słów. Jest jedyna prawdą w moim życiu. Przy której moje ludzkie ja to istny fałsz.
Jest prawdziwym życiem w doświadczeniu , bez którego czuje się martwy, pusty i nijaki. Równie dobrze wtedy mogło by mnie nie być i bym nawet tego nie zauważył.
Czasami jak za daleko od niego odejdę to ból z powodu braku życia w sobie jest tak wielki, że nie do wytrzymania… Czasami odchodzę i tego bólu nie ma i to jest chyba najgorsze co może być…
JEST i to jest chyba w tym wszystkim najwspanialsze…
barti91 napisał: | aby ten za mnie zginął. |
Przecież nie zginoł. A przez to co zrobił na krzyżu, jest jeszcze bardziej żywy niż wtedy, i dostępny przez cały ten czas dla każdego indywidualnie. Przeciez własnie o to chodziło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ARGAYL dnia Śro 0:08, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barti91
VIP
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:14, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
slav napisał: | no to jak interpretowac milosc pana boga do wlasnego syna? |
Bóg Ojciec , Syn Boży i Duch Święty to nie 3 osobne osoby , ale jedna osoba w trzech postaciach .
Wiec to Bóg (dobrowolnie) w postaci syna umarł za nas , na krzyżu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 3:59, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
powaznie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 6:40, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
serio serio slav, więc po co rozdzielać, interpretując ich "wzajemną" milosc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:36, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bóg Ojciec , Syn Boży i Duch Święty to nie 3 osobne osoby , ale jedna osoba w trzech postaciach .
Wiec to Bóg (dobrowolnie) w postaci syna umarł za nas , na krzyżu. |
A jaki tu pogląd reprezentuje barti91 ? Bo chyba nie katolicki. Katolicy wierzą, zgodnie z definicją Trójcy, że Bóg Ojciec, Syn Boży i duch św. to nie jedna osoba ale jeden Bóg w trzech osobach. A to zasadnicza różnica
Po drugie...
Biorąc powyższe, barti91 stwierdza, że to sam Bóg umarł za ludzi. Czy Pismo Św. to potwierdza? Absolutnie, odnośnie Boga, mamy takie teksty:
Czyż nie jesteś odwieczny, o Panie, Boże mój Święty, który nie umierasz? (Habakuka 1:12 Biblia Tysiąclecia III wyd.)
A Królowi wieków nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu - cześć i chwała na wieki wieków! Amen. (1 Tym 1:17 Biblia Tysiąclecia wyd. III)
Skoro Biblia Boga przedstawia jako NIE umierającego, jako nieśmiertelnego to i umrzeć tenże Bóg nie mógł. Umarł natomiast Syn Boga, (ktoś inny) który był na ziemi... człowiekiem i nikim innym.
Jeśli już to umarł SYN BOŻY, Jezus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nathaniel
VIP
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:52, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ARGAYL napisał: | bez którego czuje się martwy, pusty i nijaki. Równie dobrze wtedy mogło by mnie nie być i bym nawet tego nie zauważył. Czasami jak za daleko od niego odejdę to ból z powodu braku życia w sobie jest tak wielki, że nie do wytrzymania… |
Proponuję Ci udać się do dobrego psychologa, ponieważ odnoszę wrażenie że masz duże problemy życiowe.
===============================================
napisano 10.02.2011 w tym samym poście by nie tworzyć nowego nie na temat.
Faktycznie BoBo trochę nie na temat i zaśmieciłem, ale pisałem to w dobrej wierze. Znam parę osób, które miały problemy i bardzo chwaliły sobie wizyty u psychologa. Nie była to prowokacja, choć rzeczywiście można to tak odebrać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Czw 16:05, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:54, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pozostaw swoje 'wrażenia' dla siebie. Po co je wypisujesz? Chwalisz się sobą i swoimi odczuciami? Żebyś to jeszcze coś mądrego napisał ale... same prowokacje.
Wiesz co to znaczy: Trzymać się tematu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barti91
VIP
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:16, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Bobo myślę , że chodzi nam o to samo ,że mamy jednego Boga.
Ale Jezus jest też , Bogiem . Bo na krzyżu , umarł nie tylko człowiek , ale Jezus Chrystus który jest Bogiem i Człowiekiem w jednym .
A Pismo Święte , głosi że Bóg jest , nie śmiertelny . I z tym się zgadzam , bo On umarł , a potem zmartwychwstał, i żyje . Więc jest nie śmiertelny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:05, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bobo myślę , że chodzi nam o to samo ,że mamy jednego Boga. |
No... ja wierzę w jednego Boga, Boga, który w Biblii przedstawił się imieniem Jehowa/Jahwe (ujmując polskie formy).
On jest Ojcem Jezusa.
Cytat: | Ale Jezus jest też , Bogiem . Bo na krzyżu , umarł nie tylko człowiek , ale Jezus Chrystus który jest Bogiem i Człowiekiem w jednym . |
Nie wiem, czy nie zaczynamy robić masła maślanego. Uważasz, że Jezus jest Bogiem Jehową? I aż się prosi, abyś pokazał w Biblii, gdzie wyczytałeś, że umarł I BÓG i CZŁOWIEK w jednej osobie imieniem Jezus. Bo ja spotykam tylko teksty, że umarł człowiek.
Cytat: | A Pismo Święte , głosi że Bóg jest , nie śmiertelny . I z tym się zgadzam , bo On umarł , a potem zmartwychwstał, i żyje . Więc jest nie śmiertelny. |
Chyba nie rozumiesz co to znaczy nieśmiertelność. Najprościej mówiąc... osoby nieśmiertelnej NIE MOŻNA zabić i w ogóle nie umiera. A ty wskazujesz, że Jezus umarł... to właśnie przeczy jego nieśmiertelności. Owszem, zmartwychwstał po trzech dniach ale dlatego, że wskrzesił go jego Ojciec (Jehowa). W nagrodę otrzymał wtedy nieśmiertelność. Ale nie miał jej wcześniej będąc na ziemi. Inaczej nie można byłoby go zabić.
Po drugie... rozmyda się sens takiego pojęcia, jakim jest... OKUP (Mat 20:2. Jeśli Jezus był nieśmiertelny to faktycznie... nie umarł, więc... co zostało złożone na okup? Ale, to już chyba głębsze kwestie, co?
Mam pytanie więc do Ciebie:
Skoro wg. Ciebie na krzyżu zmarł Jezus człowiek i Bóg zarazem to... znaczy, że Bóg nie istniał przez trzy dni, aż Bóg (! ściślej 2/3 Boga) go wskrzesił?
Inaczej: Czy Istniała Trójca, gdy Jezus (Bóg-człowiek) zmarł i nie było go przez trzy dni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barti91
VIP
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:00, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Każdy z nas ,ma własną interpretacje . I może to nawet dobrze . Ale dosłownie i zbyt głęboko , nie powinno chyba się ,interpretować Jego Słowa i działalności .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ARGAYL
Doświadczony
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:30, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nathaniel napisał: | Proponuję Ci udać się do dobrego psychologa, ponieważ odnoszę wrażenie że masz duże problemy życiowe. |
Wszystko zależy od punktu widzenia, nie znasz mnie, nie masz zielonego pojęcia o czym mówię, a ja choćbym nie wiem co napisał, nie jestem ci w stanie przekazać mojego doświadczenia i tego, że jak chociaż raz się posmakuje „żywgo” to wtedy wszystko inne wydaje się martwe, puste i niejakie, nic co „ludzkie” już nie smakuje tak samo, nic już nie jest tym samym. Kiedy tego doświadczyłem poznałem swoją martwotę i pustkę, swoją słabość, bezradność, nicość, bezbronność, nieporadność i to, że sam z siebie nic nie mogę, może jedynie to, że mogę spaprać wszystko jeszcze bardziej To doświadczenie sprawiło, że odczułem realnie co prawdziwe życie w sobie ma i to, co życiem nigdy nie było, chociaż za takie uchodzi…
Wtedy też naturalnie zacząłem poszukiwać i starać się przebywać cały czas w obecności „żywego” bo wtedy i tylko wtedy czułem naprawdę, prawdziwe żywe „życie” w głębi siebie i to nie da się porównać do niczego co do tej pory kiedykolwiek czułem czy doświadczyłem…
Jest to bez porównania z każdym doświadczeniem „ludzkim” jest to jak rodzenie się każdego dnia na nowo, ponieważ poznajesz to, co - „życie zawsze w sobie miało” - każdego dnia na nowo, a jak nie poznajesz, to jest tak jak byś był martwy, czy nie żywy – nie ma różnicy… bo po prostu nie czujesz tego życia, bo nie ma w tobie „żywego”, a jak jego nie ma, to nic nie ma. Kiedyś to miejsce wypełniały różne ludzkie rzeczy, teraz to tylko śmieci.
I mam wrażenie, że to moje pisanie to pustosłowie, ponieważ cokolwiek bym ci tu nie napisał, to tylko słowa, są cieniem…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 3:11, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
salwiniu...prosze,
tak, wiem jak religia katolicka interpretuje pojecie trojcy.
ale sama powiedz, czy podejscie tzw pana do swego syna nie bywa smieszne?
to oczywiscie hipotetyczne wydarzenie, jak wszystko co jest zwiazane z religia, nazwijmy ja dominujaca...zwlascza, ze syn to nie syn...tylkoten sam jegomosc...troche to skomplikowane...ale niech bedzie.
absurd nie tkwi w racjonalnym postrzeganiu...ja bardzo zachecam do takiej konkluzji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nathaniel
VIP
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:02, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ARGAYL masz rację. Twoją wypowiedź wziąłem zbyt dosłownie. Słowa klucze: martwy, pusty i nijaki zmyliły mnie przez co zapewne nie dostrzegłem szerszego kontekstu wypowiedzi.
Moja odpowiedź była lekko mówiąc nieodpowiednia. Mój błąd.
Cytat: | I mam wrażenie, że to moje pisanie to pustosłowie, ponieważ cokolwiek bym ci tu nie napisał, to tylko słowa, są cieniem… |
Wręcz przeciwnie, bardzo ciekawie piszesz....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EeLan
Początkujący
Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:21, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bóg to ojciec przyjaciel i ochroniarz . |
Hah, dlatego wierzysz. Mózg potrzebuje przyjaciela i ochroniarza, bo zaliczyłby bez nich reset. W zasadzie tym jest dla mnie bóg. Projekcją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 14:54, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Hah, dlatego wierzysz. Mózg potrzebuje przyjaciela i ochroniarza, bo zaliczyłby bez nich reset. W zasadzie tym jest dla mnie bóg. Projekcją.
|
Wiesz trudniej tak stwierdzić, kiedy ludzie poświęcają coś dla Boga i niekoniecznie to jest dla nich łatwe...
Np. śmierć męczeńska Ewangelistów(prócz św. Jana) pokazuje, że nie pisali, aby stworzyć historyjkę, a na prawdę w to wierzyli... tak samo reszta życiorysów chrześcijan może dać do myślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|