Moja droga

madźka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakby ktoś chciał poczytać...

maraskin

"...Gdy karmię się Tobą, jestem świątynią dla Ciebie, i jest to wielka tajemnica dla mnie, wtedy to Ty już działasz, Ty mnie prowadzisz. Ja staje się niemowlęciem, które bezgranicznie ufa i zdane jest na Twoją Wolę, na Twoją Miłość.
Rób ze mną, co chcesz Panie, uczyń mnie narzędziem miłym w Twoich rękach, ofiarą żywą, świętą i przyjemną Tobie. Jest to wyraz mojej rozumnej służby, lecz nade wszystko wyraz miłości do Ciebie. Amen."

Autor przytoczonego tekstu o Eucharystii, mówi że jedząc Jezusa staje się Jego światynią. Co jest złym stwierdzeniem zważywszy że Jezus jest Świątynią wraz ze swoim Kościołem i to w Nim zamieszkuje Bóg. Jezus nie jest Bogiem i świątynią jednocześnie, w Nim zamieszkuje Bóg - Duch Ojca.

"a Ty ją w trzy nie zbudujesz? (21) Lecz On mówił o świątyni swego ciała." Ewangelia Jana 2:20-21

Pozdrawiam

madźka.

Maraskin... Zgadzam się, że jesteśmy Świątynią Boga:
Czyż nie wiecie żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Świątynia jest święta, a wy nią jesteście. 1Kor 3,16-17b

maraskin

madźka.

Oj maraskin. Po prostu patrzymy inaczej na owy tekst. Spróbuj zrozumieć, o co człowiekowi chodziło. Wesoly

Ale tak czy siak jest świątynią wtedy również, kiedy przyjmuje Pana pod postacią chleba, wina itp.

No tak na marginesie, to duchowni są omylni i czasami powiedzą coś, co nie do końca jest poprawnie teologicznie, ale w tej sprawie ja nie widzę nic złego. Wesoly

Tutaj jest zbiór bardzo ciekawych rzeczy:
[link widoczny dla zalogowanych]

maraskin

Zapewniam Cie że odejść od Prawdy w wykonaniu duchownych jest znacznie więcej. A wiec że w tych sprawach nie można być "letnim". Bycie wierzącym jest nie łatwym życiem, szatan wie w jaki sposób nawoływać aby jak najwięcej owieczek odwrócić od Prawdy. Jego słowa zawsze dobrze brzmią dla ciała, lecz dla naszej duszy mogą być ciosami śmiertelnymi.

madźka.

Maraskin zapewniam Cię, że jestem świadoma grzeszności, słabości itd. ludzi Kościoła. Wesoly

maraskin

merkaba

Komunia, powstała w Tajemnicy Wcielenia, trwa nadal w Tajemnicy Eucharystycznej i trwać będzie bez końca.

, Jezus nie powiedział ludziom: „Proszę bardzo, ty weź sobie palec u ręki, a ty u nogi”. Wskazywał na czas po swojej śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu, kiedy to Duch da uczniom Jego uwielbione Ciało i stanie się Ono życiodajne dla świata.
Żydzi mieliby o co tak się obrażać, gdyby Jezus mówił jedynie o wierze i symbolicznym obrzędzie upamiętniającym ofiarę Jego Ciała i Krwi? Odeszli zgorszeni myśląc, że mówi o kanibalizmie. Dlaczego Jezus miałby pozwolić na to, by wielu z Jego uczniów opuściło Go z powodu zwykłego niezrozumienia? I nawet swoim najbliższym Apostołom nie wyjaśnił, że mówił jedynie o wierze, posługując się symboliką swojej zbliżającej się Ofiary. W innych fragmentach Pisma Świętego wyjaśniał przynajmniej na użytek swoich najbliższych uczniów to, czego nie rozumieli z Jego nauczania

Ewangelii św. Jana opisem cudu rozmnożenia chleba i ryb. Rozmnożenie pokarmu było przygotowaniem do cudownego rozmnożenia Ciała i Krwi Jezusa dla życia świata. I chociaż Jezus jako człowiek nie mógłby oddzielić w Wieczerniku swego Ciała i Krwi, by dać je uczniom, to przecież był On nie tylko człowiekiem. Będąc w pełni Bogiem, podobnie jak był w pełni człowiekiem, mógł przebywać wśród uczniów w swoim ziemskim ciele, a jednocześnie zamienić chleb i wino w swoje Ciało i Krew

sa jeszcze cuda eucharystyczne potwierdzające słowa Jezusa
np Marta Robin przez 50 lat spożywała tylko komunie co czwartek
bo nic innego nie mogła przełknąc