Moja droga

maro110

jak czytam wasze posty odnośnie przestrzegania postu w piątek to stwierdzam że lepiej otwarcie łamać zakaz i jeść co sie chce niż być tak obłudnym jak wy co niby "pościcie" ...

w odległych latach Mruga

jak jeszcze byłem "gorąco" wierzącym to zawsze przestrzegałem postu.. uważałem co jem i co zamawiam .. planowałem posiłki żeby nie złamać postu... ale jak widze.. lata się zmieniają i łatwo się tłumaczyć.. wasz wybór..

salwinia

właśnie widać jak "gorąca" była twoja wiara i jak bardzo ten post zbliżył cię do Boga.
To jest własnie to, o czym mówię - post ma zbliżać do Boga, post ma doskonalić cię w Miłości, post ma sprawiać, że chętnie dajesz jałmużnę, a nie tylko sprawiać, że pamiętasz aby nie jeść kiełbasy.
Sama pamięć o poście nie wystarczy. Trzeba go jeszcze mądrze i dojrzale przezyć

Nathaniel

barti91

1988_2010

Barti, a gdzie są restauracje, w których nie ma wyboru dań z menu? Może chodzi Ci raczej o stołówkę Wesoly

Co do postu, to w moim przypadku poza zbliżaniem do Boga, jest również doskonałym "ćwiczeniem" na silną wolę i determinację. Mam na myśli post nie tylko w odniesieniu do mięsa.

barti91

Tak , brakło mi tego słowa. Stołówka. Super słowo Jezyk

Elementnieba

Czyli jak dobrze zrozumiałam, post ma służyć temu, że zrozumiemy a także staniemy się bliżsi Bogu bo nie zjemy czipsów, co będzie wyrzeczeniem z naszej strony. Przecież można taki post zastąpić z powodzeniem jakąś akcją np. w piątki w imię Boga zawozimy karmę dla psów w schronisku, albo zrobimy zakupy starszej sąsiadce. Jest tyle interesujących rzeczy, które można zrobić... Post z tego co widzę to jedynie tradycja, często stosowana dla samej istoty tradycji, która się zatarła dawno temu, ponieważ odmawianie sobie czegoś w imię zbliżenia do Stwórcy jest bez sensu dopóki nie ma w tym czynu.

1988_2010

Post jest również bardzo ważny ze względu na zdrowie. Jedzenie mięsa codziennie jest szkodliwe (bardzo dużo ludzi ma takie nawyki żywieniowe), dobrze chodź w jeden dzień tygodnia sobie go odmówić.

slav

1988_2010

Nie zasłyszane pogłoski, tylko klinicznie potwierdzone fakty. Nieskromnie nadmienię, że nie jestem laikiem w tej dziedzinie. Co do skrajności, to zupełnie inna sprawa i w tym przypadku nie dotyczy tematu.Mam na myśli stosunek jedzenia mięsa w sensie 7dni/ tydzień a 6dni/ na tydzień. I w takiej sytuacji przypadek drugi jest korzystniejszy od pierwszego dla zdrowia człowieka.

maro110

Elementnieba

1988_2010

Elementnieba

slav

tradycje piatkowego postu uwazam najzwyczajniej za prymitywna...ale nie chce jej tu ublizac, ani uragac. na mysli zdecydowanie mam ten drugi kontekst - prymitywna, bo archaiczna.

calkowicie rozumiem, iz to jezyk epoki, ale jednak bezposrednio w tym akcie wiary dostrzec mozna ogromne poswiecenie, jakim moglo byc ograniczanie posilku na dietetyczny...w czasach, kiedy potrzeba jedzenia jest jedna z najsilniejszych.

nie do konca rozumiem jednak, jak taki akt przekladal sie na okaznie bogu swojej milosci do niego.
najwyrazniej nie kumam pewnych zaszyfrowanych kodow Wesoly

, ale tym bardziej chcialbym poznac morfologie celowosci postu, ku czci czemu/komukolwiek.

post mogl byc tylko ludzkim wynalzkiem.

barti91

slav a znasz jakiś inny czyn jakim byś mógł podziękować czynem ,za to co dla ciebie zrobił Jezus Chrystus.

slav

mysle, ze sa inne godniejsze czyny...ale chce najpierw widziec dlaczego prymitywne wyrzeczenie ma podobac sie bogu...zaznaczam, jako 'akt milosci i szacunku'.
czy kaplanow przez ktorych przemawia d.superswiety nie bylo stac na cos ogolniejszego, przede wszystkim.
trudno w dzisiejszych czasach uznac za specjalny akt poswiecenia, zjedz\enie twarozku zamiast szynki...zwlaszcza w kontekscie szacunku dla stworcy.

tym bardziej jeszcze raz prosze o mozliwie przyblizana geneze postu...bo wyglada na to, ze zalozenia postu nie sa specjalnie wizjonerskie, nie siegaja daleko w przyszlosc...tak na serio nikt nie mysli o roku 2011, czy 1939.
zalozenia i praktyki wiary siegaja jedynie w najblizsza przyszlosc to czy mozemy juz powiedziec, ze mamy doczynienia z mitologia, czy jeszcze potrzeba kilku lat?

Elementnieba

madźka.

Elementnieba

madźka.

Oj ja się nie zgodzę, że najniższa linia oporu. Poszczenie wcale nie musi być takie łatwe, choć... no może odłożenie na dzień mięsa nie jest bardzo ciężkie, ale jednak i tego ludzie nie robią, a co dopiero, jak jest post ścisły albo o chlebie i wodzie...
Tutaj bardziej trzeba się "uprzeć", aby wytrzymać, bo można pomyśleć, że to i tak nie ma sensu, gdzie jak np. komuś pomożesz... to zobaczysz choć uśmiech, który jest wielką radością, a tutaj nic takiego nie widzisz...

Elementnieba

madźka.

W poście... robisz coś dobrego szczególnie dla siebie.
Może ja taki żarłok, że mi łatwo nie jest pościć. Wesoly

Dla Ciebie durnota, a dla innego nie...

Elementnieba