Moja droga

BlackAngel

Jak sobie wyobrażacie postać stwórcy? Czy jest to starszy pan z siwą bródką...A być może jest to po prostu potężna energia, w postaci światła...Bez kształtów?

Jego miłość, dobroć, sprawiedliwość, inteligencja przerasta z pewnością ludzkie pojmowanie, mózg nigdy do końca nie ogarnie tego wszystkiego, ale z czym byście porównali jego wielkie miłosierdzie?

Większość ludzi nie widzi ile on dla nas zrobił i robi...Nie potrafią dostrzec piękna nawet w zwykłej rozmowie z drugim człowiekiem, nie potrafią zauważyć jak wspaniałe jest to co nas otacza...Jak świat jest genialnie skonstruowany...Każdy dzień naszego życia to przecież najcenniejsza rzecz...Ludzie tego nie dostrzegają...Wojny, morderstwa, narkotyki, wszechogarniające kłamstwo, pieniądze, władza ważniejsza od życia drugiego człowieka...W tak cywilizowanych czasach...To jest nie do pomyślenia...Poczytajce chociażby stronę: "Na sygnale", nie wierze w to co się dzieje na świecie.

Popatrzcie na młodych, ale też starsze osoby, w ich życiu nie widać Boga, wiary, oczywiście nie piszę tu o wszystkich, ale chyba jednak taka jest zdecydowana większość. Dla ludzi liczą się tylko pieniądze, potrafią iść do celu po trupach...Liczy się tylko władza...Wiele osób z mojego ( i waszego również) środowiska myśli w tych kategoriach. Nie zdziwiłbym się, gdyby koniec świata nadszedł w naszych czasach, Bóg to istota doskonała, nawet w 1 % nie potrafimy kochać tak jak on...Ale miarka może się przebrać i ...

Temat to wolna amerykanka, tzn piszmy o wszystkim co związane z Bogiem...Chciałbym też poznać wasze przemyślenia co do obecnych czasów, w których żyjemy.

Christianos

hehe temat Boga to nie to samo co temat czasów obecnych.

Nawet gdyby Chrystus dzisiaj przyszedł to większości ludzi to i tak nie interesuje, ponieważ powtórne przyjście Chrystusa jest związane z pochwyceniem Kościoła - tzn. zabraniem Chrześcijan (z pominięciem śmierci) do Nieba.
Hehe jak widzicie ta prawda nie jest głoszona w katolicyźmie, gdzie wmawia sie ludziom, że tylko Maryja była pochwycona i że to już sie dokonało - ale to jest kłamstwo.
Gdy Chrystus przyjdzie to większość ludzi pewnie nawet nie będzie o tym wiedzieć, ponieważ Ewangelia mówi, że spotkanie Chrześcijan z Chrystusem odbędzie się w powietrzu - gdzie ciała Chrześcijan zostanął przemienione w ciało chwalebne.
A co z resztą ludźmi ? nic, pozostaną i będa zyć jak do tej pory. Niechrześcijanie nie pójdą do Nieba. Zostaną i będą czekać na objawienie sie antychrysta aby być poddanym pod jego władze.
I teraz rozpoczną sie nawrócenia Żydów. Bóg pośle ewangelistów, którzy będa głosić Ewangelię i ci którzy sie nawrócą będą prześladowani strasznie przez antychrysta. Tylko ten kto wytrwa będzie zbawiony...
tak - tylko ci, którzy uwierzą i wytrwają w czasie prześladowań antychrysta - będą zbawieni. Reszta, która uwierzy antychrysusowi pójdzie na potępienie...
Potem przyjdzie powtórnie Chrystus i zgładzi swoim tchnieniem antychrysta. Wtedy nastanie Tysiącletnie Królestwo - tzw. Millenium. Czy katolicyzm o tym naucza ? oczywiście, że nie - antychryst nienawidzi tej prawdy...
diabeł wraz z antychrystem zostaną strąceni do piekła.
I w czasie tysiącletniego królestwa kto rządzi na świecie ?
Chrystus i Jego święci - czyli mówiąc wprost - Kościół święty Wesoly

na chwilę przed końcem świata diabeł zostanie wypuszczony aby ludzie byli poddani próbie - kto da sie zwieść nie zostanie zbawiony...
I w końcu zatrąbią trąby - obwieszczające koniec życia wszelkiemu stworzeniu i nastąpi Sąd...
Alleluja! Maranatha!
Maranatha! Alleluja......

Tu znajdziesz nauczania o Bogu i jak Go poznać:

[link widoczny dla zalogowanych]

a tu masz o końcu czasów:

[link widoczny dla zalogowanych]

Arnon

bogdae

Ale kim właściwie jest Bóg?
Zdania na ten temat są podzielone.

Czy Bóg to bezosobowa siła, czy rzeczywista osoba?
Czy ma imię? Czy jak wierzy wielu ludzi, jest Trójcą?
W jaki sposób możemy poznać Boga?

Rzetelnych i wyczerpujących odpowiedzi na te pytania dostarcza Biblia.
Ponadto zachęca ona do szukania Boga, mówiąc:
„Nie jest on daleko od nikogo z nas” (Dzieje 17:27).

Bezosobowa siła czy realna osoba?
Wielu wierzących uważa, że Bóg nie jest osobą, lecz siłą.
Niejeden człowiek po obiektywnym rozpatrzeniu odkrytych przez naukę faktów związanych z budową wszechświata i naturą życia doszedł do wniosku, że musi istnieć jakaś Praprzyczyna.
Mimo to ludzie tacy często wzdragają się przed przypisaniem jej cech osobowych.
Biblia mowi jasno, ze Bog jest Duchem(Jana 4:24).
Duch to niewidzialna istota zupełnie odmienna od człowieka

Piotr

mądrze napisane bogdae. Boga nie da się tak łatwo zinterpretować, Biblia nazywa Boga po prostu Duchem, czyli jest to byt niewidzialny fizycznie dla nas ludzi. możemy odczuwać Jego działanie, możemy oglądać Jego dzieła, możemy z Nim rozmawiać ale nie ujrzymy Go "osobiście".

wielu ludzi twierdzi, że wierzy w Boga, ale jak zapyta się ich kim On tak naprawdę jest w ich życiu, to odpowiedzi bywają różne. warto i sobie zadać pytanie: kim dla mnie jest Bóg i jaką odgrywa w moim życiu rolę? odpowiedź nie jest taka łatwa jak może się z początku wydawać. gdy zastanowimy się głębiej i przeanalizujemy te kwestię szczerze i dokładnie to wtedy dopiero odpowiedź będzie dla nas jasna.

BlackAngel

Znów mi przyszła pewna myśl do głowy.
Bóg jest bardziej miłosierny i sprawiedliwy niż możemy sobie to wyobrazić, to potęga dobra, nikt z ludzi z pewnością nie ma nawet 1% miłości Boga.

Czy możliwym jest, że ludzie mogą ( w zasadzie ich dusze) znajdować się całą WIECZNOŚĆ w piekle?
Kiedyś każdy (lub większa część) będzie żałować za swoje grzechy, wielkie grzechy, czy nawet wtedy nie ma ratunku?
Dla mnie już samo słowo wieczność w męce brzmi przerażająco. Ciężko mi to opisać...Mam podobne uczucie do tego jak pomyślę, że mógłbym nie istnieć....Nic nie czuć, wszystko wymazane...To okropne.

Bóg jest naszym ojcem prawda? Najlepszym, zrobił dla nas tyle rzeczy, że nigdy mu się tak naprawdę nie odwdzięczymy, wszystko fajnie, rozumiem...Jednak czy któryś z was mógłby skazać swoje dziecko lub osobę bliską na nieskończone potępienie, niekończony ból???

Zawsze słyszę, że Bóg potrafi wybaczyć nawet najgorszemu zbrodniarzowi, gdy szczerze żałuje za swoje czyny, to prawda, tak mówi Biblia??

madźka.

Kiedyś słyszałam opinię pewnego teologa, że Bóg w swoim miłosierdziu może, kiedyś wyciągnąć wszystkich z piekła.

Bóg dał nam Zbawiciela i pragnie zbawienia każdego, ale dał nam wolną wolę.

BlackAngel

Czy ktoś najmiłosierniejszy, wykraczający miłością poza nasz umysł...Mógłby skazać swoje dziecko na nieskończony ból?
Ja, zwykły człowiek nie mógłbym tak uczynić swojemu największemu wrogowi, nie mówiąc już o bliskich.

Tak, jest wolna wola, wszystko ok, ale....Wieczność w mękach to zbyt wielka kara...Obojętnie kto jakie miał grzechy...To straszna przesada, nawet nie chce tego sobie wyobrażać.

Nie rozumiem tego, nie jestem w stanie tego pojąć.
Bóg to miłość, sprawiedliwość.... Skazać człowieka żyjącego średnio kilkadziesiąt lat, na straszliwą karę, która NIGDY nie będzie mieć końca...
Nie, to niemożliwe, ktoś tu jest chyba niedoinformowany..

Może piekło nie oznacza wiecznych kar? Może to miejsce żeby odpokutować za swoje...I znaleźć się w Raju? Odpokutować tyle ile wyrządziliśmy krzywd, Bóg to największa sprawiedliwość, więc on dokładnie obliczy cenę za popełnione grzechy?

Lub też po prostu...Wiemy tyle ile kot napłakał...Czyli praaawie nic.

madźka.

Ale Bóg osądzi sprawiedliwie.

slav

black angel...ale mi jest k. przykro...przykro mi, ze mozesz rozsiewac taka propagande.
a jednak to nie gebels byl twym mentorem...twoj nauczyciel to miernota.
sadzisz, iz istnieje stworca, ktory towszystko zaplanowal?
mnie tez?

ludzi z setkami pytan...efekt cieplarniany...i raka macicy?
jest boski i wszechmogacy...jednoczesnie nieodpowiadajacy na kilka prostych pytan?

jak to wytlumaczysz,...ze niezbadane sa wyroki boskie?...a czemu sa niezbadane?....od jakiegos czasu wiemy juz, seks z wlasna corka nie wrozy pomyslnych godow genetycznych, a zachod slonca, jest tylko pojeciem umownym.

wiemy tez, ze ilosc komarow w naszej okoicy to bezposrednie przelozenie wzrostu wilgoci w naszym rejonie, spowodowane przewodnieniem terenu, o ktorym debatujemy....a gdzie ten bog?

ostatno lecialem sobie komercyjnym samolotem...wyladowalem...i czy to bylo boska decyzja, ze sie nie rozbilem?

a jeszcze wczesniej omalo nie przegapilem lotu, bo pijac sobie piwo w lokalnej kafejce, zgubilem karte pokladowa...i prawie nie zostalem dopuszczony do kontroli paszportowej...to bog tak chcial...czy tez moje zwykle osierocenie umyslu?

a pogoda za oknem aeroplanu?

BlackAngel

Jaką propagandę?
slav, jak nie masz nic wartościowego do napisania to nie odpowiadaj.
Swoją złośliwość i inne..Zachowaj dla siebie.

slav, który jako jedyny poznał prawdę, nie ma dla niego Boga, wszystko to żart, manipulacja...A udziela się prawie najwięcej na forum/forach? religijnych, brawo:)

kolamola

Dla mnie Bóg jest OSOBĄ, nie żadnym duchem czy coś. Osobą z którą mogę mieć takie kontakty jak z każdym człowiekiem na ziemi, tylko Bóg jest wyjątkowy.
W dzisiejszych czasach ludzie uważają Boga za kogoś odległego, za kogoś z kim mogą rozmawiać i którego mogą czuć tylko wybrani ludzie. Z tego się często biorą szybkie zniechęcenie do modlitwy (bo przecież nic nie czuję, nie słyszę Boga...) i życie odległe od Boga (bo jak by Bóg chciał to by sprawił że żyłoby się mi lepiej...)
Ludzie nie zdają sobie sprawy jak blisko nas jest Bóg.

BlackAngel

kolamola, fajnie napisane Wesoly

Jest ktoś kto konkretnie odpowie na mój ostatni czwartkowy post? Byłbym wdzięczny.

Christianos

Madźka:
Gdyby Bóg mógł kiedyś w swoim wielkim miłosierdziu wyciągnąć ludzi z piekła to - takie twierdzenie jest bluźnierstwem przeciw Odkupieńczej Ofierze Jezusa Chrystusa na Krzyżu...
po co Jezus miałby umierać na Krzyżu aby odkupić człowieka, który zechce przyjąć Bożą łaskę, skoro potem każdy miałby i tak być wyciągnięty z piekła...

Nie łódź się!
z brudnymi butami nie wejdziesz do Nieba - nie masz szans!

BlackAngel - odpowiadając na Twoją prośbe to tak:

Jest sobie dziecko, które ma Ojca, który bardzo je kocha.
Dziecko bawi się w piaskownicy i zaczyna wychodzić - Ojeciec mówi, aby bawilo sie w paskownicy i nie wychodziło dalej...
ale dziecko zobaczyło że na jezdni obok parku w którym jest piaskownica jedzie ładny samochód, który spodobał się dziecku - dziecko wychodzi z piaskownicy i wybiega na jezdnię za tym samochodem - ginie potrącone przez samochów...

dziecko to człowiek (grzesznik), Ojciec to Bóg, piaskownica to świat w którym żyjesz według Słowa Bożego, droga na jezdnię to grzech...

Czy Ojciec skazał to dziecko na śmierć ?
Nie, to grzesznik sam się potępia, przez swoje nieposłuszeństwo Słowu Bożemu (słowu kochającego Tatusia)

madźka.

kolamola

BlackAngel

No, muszę powiedzieć, że kolamola i Christianos daliście radę tą wypowiedzią. Będę się dalej co prawda zastanawiał, ale coś mi tam nakreśliliście.

Bóg zrobił dla nas bardzo dużo...Nie chodzi tylko o ofiarę Jezusa Chrystusa. Chodzi o życie, po prostu życie, każda jego minuta jest cenniejsza niż wszystkie dobra materialne świata razem wzięte..A My tego nie doceniamy, przynajmniej nie tak jak należy. Dobrze chociaż, że niektórzy w jakimś procencie rozumieją to co Stwórca dla nas zrobił i robi...

Jakie waszym zdaniem rzeczy trzeba spełnić by znaleźć się w obecności Boga?

Dlaczego wiele osób uważa , że należy się tylko modlić i chodzić do Kościoła żeby być zbawionym?

Czyż nie najważniejsze jest 10 przykazań Bożych??

Czy największy zbrodniarz świata który w dzień śmierci szczerze żałuje za popełnione winy, znajdzie ukojenie i będzie na wieki z Bogiem?

Ewangelia mówi, że Bóg jest bardzo zazdrosny? Przecież to istota doskonała, najdoskonalsza, jedyna...Jak to możliwe, czyżby zazdrość, zła cecha ludzka miała nad nim władzę, wątpię, to nierealne Wesoly

I jeszcze jedna prośba, jakbyście zdefiniowali osobę duchowną (nie chodzi mi o kapłaństwo) Mówi się często, że ktoś jest silny duchem, jest bardzo uduchowiony lub, czuć w nim potężną energię duchową...Szczególnie to ostatnie jest ciekawe. Jak to interpretujecie?

Wiem, że potrzeba sporo czasu na odpowiedzi, nie spieszcie się Wesoly

Dzięki wielkie, jak zawsze Wesoly

slav

black angel... jesli nie potrafisz odczytac wiadomosci, ktore sa jasne...to poswiec moze wiecej miejsca, na wzbogacenie wiedzy o doskonalym stworcy, ktory swa doskonaloscia moze zaslepic tylko pasterzy, bo juz zwykly baca smieje sie z tego, jak z kiepskiego kawalu.

salwinia

dał się przybić do krzyża, z miłości do nas.

Piotr

slavie, to może odpowiem ci nie w moim stylu, gdyż odpowiem pytaniem na twoje pytanie. wybacz, że tak postąpię. pytasz, co dokładnie zrobił dla nas Jezus, prosisz o listę pozycji. zapytam zatem: co powinien zrobić dla ciebie Jezus, abyś w Niego uwierzył? oczywiście wiem, że w niego nie wierzysz i jest to pytanie sprzeczne, ale gdybyś podał mi konkretny przykład czegoś, co nie dało by ci żadnych wątpliwości, aby uwierzyć w Boga, co by to było? co musiałoby się stać, abyś miał jakiś dowód na istnienie Boga? jaki by tu musiał być dowód?

sorensen, miało być jedno pytanie, a jak widzisz wyszło więcej. jednak pytania te są ze sobą ściśle powiązane i jestem pewny, że odpowiedzi nie sprawią ci żadnego problemu Mruga

zatem czekam Wesoly

BlackAngel

Slavie, wiele rzeczy, miliony. Pomyśl tak logicznie, jak to się stało, że żyjemy, czy to efekt czystego przypadku? Nie.
Położenie Ziemi w kosmosie jest wręcz doskonałe, wszystko wykonane perfekcyjnie. Gdybyśmy byli trochę dalej od Słońca, to byśmy zamarzli, trochę bliżej, spalili się.
Naukowcy badają wszechświat, miliony ( a może już nawet miliardy) planet nie dorastają nam do pięt, pod względem warunków do życia...To przypadek, żeby wśród badanych milionów/miliardów planet ziemia była jedyna?
Obecne wyniki NASA zdają się to potwierdzać...Albo inaczej, nie ma dowodów na inne życie niż ziemskie.

Wszyscy święci, wszyscy ludzie i ich objawienia Jezusa, Matki Boskiej...Myślisz slav, że setki/tysiące osób miałoby zwidy, choroby psychiczne, albo robili to tylko dla zysku? Wszyscy?

Zastanawia mnie temat śmierci klinicznej, większość widzi to samo i nie chce wracać....Czują wielką miłość i często widzą świetlaną istotę...
Sądzisz, że to "wina" mózgu? Zdecydowana większość widzi to samo (lub baaardzo podobne rzeczy) przez niedotlenienie? Sam pewnie w to nie wierzysz.

Pismo Święte, NT ( o ST mam zbyt mało wiedzy) Czytałeś je z pewnością wielokrotnie, czy twoim zdaniem mógłby napisać to zwykły człowiek?
Zanim odpowiesz, pomyśl jakie wtedy były czasy, miłość, sprawiedliwość, szacunek w takim wydaniu było czymś nie do pomyślenia. Czyż Biblia wiele nie przewidziała, czyż nie jest uniwersalna, po tyyyylu latach??

Wiara ludzka spada, im bardziej cywilizowane czasy tym wiara w Boga staje się mniejsza, dobra materialne niestety zasłaniają prawdę....Człowiek potrzebuje dowodów, żeby w coś uwierzyć, normalna rzecz.
Pomocne w tym mogą być cuda, takie niewytłumaczalne przez naukę.
Np: Cud Matki Bożej z Guadalupe, lub Całun z Manopello...Jak Ty to wytłumaczysz? Naukowcy (nawet z NASA) nie mogli...Dasz radę?

Kolejny argument? Niepotrzebnie, wystarczy popatrzeć na życie, na rzeczy które nas otaczają, na zmysły, na nasze odczucia, na dobre jak i złe chwile, na nasze "serie przypadków" by wiedzieć, że gdyby nie było Boga, życia wiecznego...To wszystko nie miało by najmniejszego sensu!

nodzyna

Myślę, że najlepiej na pytanie: „Jak wyobrażacie sobie postać Stwórcy?” Odpowiedzieć cytatami z Pisma Świętego…

1. Ezechiel 1: 27-28
„…kamień szafirowy w kształcie tronu, a nad tym co wyglądało na tron, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka. A wyżej ponad tym, co wyglądało na jego biodra, widziałem coś, co wyglądało na ogień i wokoło niego blask. Jak wygląda tęcza, która pojawia się na obłoku, gdy pada deszcz, tak wyglądał wokoło blask tego, co pojawiło się jako chwała Pana; gdy ją ujrzałem upadłem na twarz. I usłyszałem głos tego, który przemówił.”

2. Objawienia Jana 4: 2-6
„A oto tron stał w niebie, na tronie zaś siedział ktoś; A Ten, który na nim siedział, podobny był z wyglądu do kamienia jaspisowego i karneolowego, a wokoło tronu tęcza, podobna z wyglądu do szmaragdu. (…) A z tronu wychodziły błyskawice i głosy, i grzmoty; przed tronem zaś płonęło siedem ognistych pochodni; jest to siedem duchów Bożych. Przed tronem także jakby morze szkliste podobne do kryształu”

3. „Pan jest królem, drżą ludy, Siedzi na cherubach, ziemia się chwieje. Wielki jest Pan na Syjonie I wyniesiony nad wszystkie ludy” (Psalm 99: 1-2)
„Pan jest w świętym przybytku. Umilknij przed Nim cała ziemio!” (Habakuka 2: 20)
„Ukorzcie się przed nim wszyscy bogowie (…) Bardzoś wywyższony nad wszystkich bogów!” (Psalm 97: 7, 9)
„Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli twojej zostało stworzone, i zaistniało.”(Objawienia Jana 4: 11)

Zatem:
„Badajcie Pismo Pana i czytajcie” (Izajasz 34: 16)
Tam znajdziecie wszystkie odpowiedzi.

slav

moze na poczatek tak...salwiniu, jak to sie mowi...'na boga' nie rozbrajaj mnie...przeciez to nie w twoim stylu pisac glupoty.

a moze powinienem od razu pzreprosic (bez pytajnika)...moze, bo wiem, ze w to wierzycie.

ale wy tez musicie mnie zrozumiec...to nie umysl oszoloma i zlosliwosc.

salwiniu..dal sie przybic do krzyza z milosci????

kto??

wybacz, bo wciaz nie wierze...to, ze jezus dal sie przybic do krzyza, jest dowodem, na liste boskich altruistycznych uczynkow w stosunku do czlowieka, lub jego dowodem?

czy ty, lub wy wiecie, co mowicie?...przecieram doslownie oczy ze zdumienia.

slav

natomiast black angel...nie irytuj mnie wiecej proponujac logiczne myslenie...prosze.

akurat wiem dlaczego zyjemy...i to od genetycznych podstaw...i wiesz co....salwinia tez o tym wie.

nie pisz prosze tym grzecznym tonem o wiedzy astronomicznej, biologicznej, czy genetycznej...jesli nie masz o takowej zielonego pojecia ipowolujesz sie na wyrwane artykuly, ktore raz najakis czas przyciagnely twoja uwage.

tak tylko...jesli, jako jeszcze skromny ateista moge prosic.

BlackAngel

I co to za odpowiedź na moje pytania slav ?
Odpowiedź na nie i podaj jakieś sensowne kontrargumenty, oczywiście o ile takowe posiadasz, bo na razie brzmi to jak: "Bóg nie istnieje, bo...Nie"