Moja droga

madźka. · Wysłany: Pon 15:34, 01 Mar 2010 Temat postu:

Ta.. ta...
To dlaczego Jezus się ochrzcił?

Dalej:
Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. J 3, 5)
A więc chrzest jest konieczny do zbawienia.
Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem. 1Kor 12, 13
Chrzest włącza człowieka do Ciała Chrystusa, którym jest Kościół Święty.
Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Gal 3, 27
Jesteśmy członkiem Chrystusa.

Poza tym:
W Starym testamencie na mocy zawartego Przymierza (Kpł 12, 3); Rdz 17, 1-24), Żydzi dokonywali obrzezania chłopców w ósmym dniu po ich urodzeniu (por. Łk 1, 59; 2, 21). Akt ten miał charakter religijny i oznaczał włączenie dziecka do wspólnoty ludu wybranego. O tym włączeniu decydowali jego rodzice oraz najbliżsi, jako osoby wierzące. Podobnie, jak dla Żydów obrzezanie stanowiło zewnętrzny znak przynależności do ludu Bożego, tak dla chrześcijan chrzest św. Jest znakiem włączającym nowego członka do wspólnoty zwanej Kościołem.
A dlaczego nie praktykuje się już obrzezania? Wynika to ze słów Św. Pawła w Liście do Galatów 5,6.

Bobo · Wysłany: Pon 15:35, 01 Mar 2010 Temat postu:

madźka. · Wysłany: Pon 15:43, 01 Mar 2010 Temat postu:

To jest głupota ze strony rodziców, jeżeli chcą ochrzcić dziecko z tradycji.
W czasie Chrztu Św. wyznają wiarę. A jak w to nie wierzą, to już głupota totalna. Nie zastanawiają się co mówią?

Dalej:
Pisma Świętego dowiadujemy się, że Jezus dokonywał cudów i odpuszczał grzechy ludziom ze względu na wiarę innych ludzi. Tak zatem sługa setnika został uzdrowiony ze względu na wiarę setnika (Mt 8, 5-13), córka niewiasty kananejskiej - dla wiary matki (Mt 15, 21-28 ). Podobnie Jezus odpuścił też grzechy paralitykowi ze względu na okazaną przez ludzi wiarę, którzy go przynieśli (Mt 9, 2). A przecież odpuszczenie grzechów należy do istoty chrztu (por. Dz 2, 38 ).

Aniolek · Wysłany: Pon 15:46, 01 Mar 2010 Temat postu:

Jeśli ktoś jest katolikiem to wiadomo że w takie wierze będzie wychowywał swoje dziecko, prawda? Zatem jest sens chrzczenia niemowlęcia.

madźka. · Wysłany: Pon 15:48, 01 Mar 2010 Temat postu:

Jednak dzieciaka się nie zmusza, bo w sakramencie Bierzmowania już ostatecznie sam podejmuje decyzję. Czy chce być katolikiem czy nie...

Bobo · Wysłany: Pon 15:54, 01 Mar 2010 Temat postu:

madźka. · Wysłany: Pon 15:57, 01 Mar 2010 Temat postu:

16lat to najszybciej można... przystąpić do Sakramentu Bierzmowania
Nie ma określonego wieku, ale powyżej 16roku życia. Chrzest też nie ma określonego wieku.

Bobo · Wysłany: Pon 16:02, 01 Mar 2010 Temat postu:

madźka... wiem ile ma się lat przystepując do bierzmowania, wiem...

Może i są wyjątki ale w tym wieku jakie mogą byc decyzje, gdy wchodząc w dorosłość zaczynają się dylematy...?

madźka. · Wysłany: Pon 16:07, 01 Mar 2010 Temat postu:

Ale człowiek w wieku 16lat powinien już być świadomy w co wierzy itd.
Jest przygotowanie do Bierzmowania jeszcze, gdzie się zapoznaje czy się chce czy nie z pewnymi prawdami wiary itd. Nie odpowiada? To po co przyjmują sakrament? Nie jest pewny... niech poczeka. Wesoly

Ja miałam poczekać(tak myślałam rok temu), ale jednak nie czekam. Jeszcze dwa tygodnie i będę miała Bierzmowanie.

Bobo · Wysłany: Pon 17:03, 01 Mar 2010 Temat postu:

Zapoznaje z pewnymi prawdami wiary, mówisz? Czy nie są to przypadkiem katolickie doktryny i dogmaty? Wink

Więc... jaki 16-latem ma wybór?

madźka. · Wysłany: Pon 17:55, 01 Mar 2010 Temat postu:

Ogólna znajomość życia Jezusa. Przykazania... uczynki miłosierdzia.. trochę historii... normalna katechizacja.

A taki ma wybór, że nikt mu nie zabrania czytać chociażby na internecie o innych wiarach. W tym wieku człowiek się raczej już tymi sprawami interesuje. Wesoly

Nie jest pewien, to nie powinien przystępować do Sakramentu Bierzmowania...

Bobo · Wysłany: Pon 18:13, 01 Mar 2010 Temat postu:

madźka. · Wysłany: Pon 18:18, 01 Mar 2010 Temat postu:

Nic się nie dzieje! Ja się interesuje i co? Coś mi robią? Moi koledzy też się interesują. Wszyscy się interesują, to naturalne.
To Świadkowie Jehowy tak robią. Tylko byś spróbował odejść od nich, to już jesteś potępiony, odrzuciłeś Boga, nie masz z nimi kontaktów, cała rodzina się od Ciebie odwraca. To dopiero presja.... Confused

Piotr · Wysłany: Pon 19:54, 01 Mar 2010 Temat postu:

Bobo, Jezus nie przyjął chrzestu by zmazać grzech bo on był bez grzechu, ale dał nam przykład i naukę do czego ten sakrament służy. nie napisałem także, że chrzest zmazuje grzech pierworodny, ale że z niego obmywa, czyli tak jakby oczyszcza z niechcianego brudu

Jezus umarł za nasze wszystkie grzechy, swoim życiem chciał pokazać jak należy żyć aby być szczęśliwym. co do narzucania religii to nikt nikogo nie zmusza w kogo wierzyć. oczywiście, że w każdym wyznaniu są jakieś obowiązki, nakazy i zakazy, ale tak jest wszędzie w teorii, a w praktyce często wygląda to inaczej. wszystko sprowadza się do wiary: jeżeli nie wierzysz w Boga to wszystkie sakramenty są dla ciebie nieważne, do niczego nie zobowiązują.

Bobo · Wysłany: Pon 20:44, 01 Mar 2010 Temat postu:

madźka. · Wysłany: Pon 21:01, 01 Mar 2010 Temat postu:

Bobo w liście do Rzymian 5:12 pisze:
Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli...

Musiałeś się pomylić co do "adresu". Mruga

Bobo tutaj masz rozumienie dosłowne, a to nie o to chodzi. Spróbuj całą Biblię zrozumieć dosłownie, to daleko nie pojedziesz.

Z Twoich słów wynika, że Jezus umarł(ciało), bo miał grzech. Przecież był bez grzechu i to jest niepodważalne, bo pisze w Piśmie Świętym.
Grzech pierworodny sprawia, że nie mamy łaski uświęcającej. Dzięki chrztu ją otrzymujemy.
Tutaj trochę masz: [link widoczny dla zalogowanych]

Piotr · Wysłany: Pon 21:06, 01 Mar 2010 Temat postu:

nie wyjaśnie ci tego bo nie ja pisałem katechizm. może chodzi o to, że chrzest ma chronić od śmierci w grzechu? po co jan chrzciciel chrzcił ludzi?

Bobo · Wysłany: Pon 21:08, 01 Mar 2010 Temat postu:

Bobo · Wysłany: Pon 21:14, 01 Mar 2010 Temat postu:

madźka. · Wysłany: Pon 21:17, 01 Mar 2010 Temat postu:

No bo jak ktoś przyjmuje jako dorosły Chrzest? Na swoim "koncie" na pewno nie ma tylko grzechu pierworodnego. To jest jak sakrament spowiedzi... Zostajesz oczyszczony z grzechów i otrzymujesz łaskę uświęcającą.

Napisałeś:
"Więc jeśli wg. katechizmu chrzez wyzwala nie tylko od grzechu ale też od 'wszelkiej kary' jaką grzech sprowadza to... dlaczego dzieci po chrzcie umierają. To w końcu wyzwala czy nie?"
Z tego wywnioskowałam, że wg Ciebie Jezus nie powinien umrzeć, jak był bez grzechu i to w dodatku nawet bez pierworodnego. Mruga

Piotr · Wysłany: Pon 21:19, 01 Mar 2010 Temat postu:

pisałem już wcześniej, że moja wiara opiera się na naukach Jezusa. ja nie mówię ci, żebyś wierzył tak jak podaje tobie strażnica.
nie słyszałem nic na temat co KK uczył o dzieciach, które zmarły zanim zostały ochrzczone.

Bobo · Wysłany: Pon 23:20, 01 Mar 2010 Temat postu:

Koniec z limbus puerorum
Jaca1976 sob, 7 paź 2006, 18:25:53 Odsłon 4,411
Przez wieki wierzono, że dzieci które nie zdążyły zostać ochrzczone trafiały do miejsca zwanego limbus puerorum (tłumaczonego jako otchłań lub zatoka dla dzieci). Miejsce to miało być czymś pośrednim pomiędzy piekłem czyśćcem i niebem. Mimo, że było to wierzenie funkcjonujące w kościele nie było ono częścią doktryny kościoła.

Jak podaje brytyjski The Times, w chwili obecnej podejmowane są decyzje odnośnie pośmiertnego losu nieochrzczonych noworodków.
Międzynarodowa Komisja Teologiczna obradująca w Watykanie wnioskuje, aby noworodki trafiały bezpośrednio do nieba. Jednym z argumentów jest to, że nie znane są sposoby, którymi Pan Bóg dociera do ludzkiej duszy i nie można wykluczać, Bóg, nasz Stwórca, Źródło Nieskończonego Miłosierdzia ich nie zbawi.

Sprawę pośmiertnego losu niemowlaków poruszył papież Jan Paweł II na siedem miesięcy przed swoją śmiercią a jego następca Benedykt XVI zdaje się dokończyć to zadanie.

madźka. · Wysłany: Wto 5:04, 02 Mar 2010 Temat postu:

A jakieś źródła wypływające z Kościoła na ten temat? Jakieś dokumenty Papieża albo coś podobnego. Bo ludzie wiele mogą pisać. Jeżeli to coś nie było w naukach Kościoła, to nie było trzeba w nie wierzyć, tak sobie ludzie gdybali. Nie wiem jak tam sobie myśli Benedykt XVI, ale moim zdaniem nie jesteśmy wstanie określić co dzieje się z duszą dziecka nieochrzczonego. Co się dzieje z dzieckiem narodzonym już martwym? Bóg jest sędzią sprawiedliwym i On osądzi. Ja bym podciągnęła za odpowiedzialność rodziców, jeżeli nie ochrzcili dziecka, bo nie chcieli. Co innego jak dziecko urodzone martwe już było. Bóg wszystko wie i On osądzi sprawiedliwie.

Piotr · Wysłany: Wto 7:21, 02 Mar 2010 Temat postu:

Bobo, ale z tego artykułu nic nie wynika. poza tym jest w nim napisane "Mimo, że było to wierzenie funkcjonujące w kościele nie było ono częścią doktryny kościoła." także nie było to częścią Kościoła. Jezus umiłował dzieci szczególnie, sam wielokrtonie powtarzał, że "do takich bowiem należy królestwo niebieskie".

Bobo · Wysłany: Wto 11:23, 02 Mar 2010 Temat postu: