Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

spotkani z bogiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Świadectwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heretyk
VIP
VIP



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Nie 22:07, 17 Sty 2010    Temat postu:

Moze Indianie tez powinni przejsc na chrzescijanstwo. Przynajmniej przestaliby sie podtruwac...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jona
VIP
VIP



Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Czw 12:16, 28 Sty 2010    Temat postu:

indianie wiedza i maja bojaźn i szacunek przed tym co duchowe .
Boga nie da sie zamknac i odgrodzic jako chrzescijanki czy innej masci
Boga nie zmkniesz w zadnym tabernakulum i nie jest niczyim posłancem .

Bóg omija głupców i zadne grzybki nie pomogą Jego oczy zwrócone sa na sprawiedliwych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Sob 22:01, 30 Sty 2010    Temat postu:

jona Bóg nie omija nikogo, kto Go kocha i wzywa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jona
VIP
VIP



Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 15:42, 01 Lut 2010    Temat postu:

Aniolek napisał:
jona Bóg nie omija nikogo, kto Go kocha i wzywa.

Amen - aniołku - Amen


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jona dnia Pon 15:50, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
naiwnepytania
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...

PostWysłany: Śro 19:33, 24 Mar 2010    Temat postu:

jak już ma być szczerze no to dobrze... powiem tak u mnie z wiarą wyglądało to w ten sposób, że miałam taki czas "zwątpienia" nie tyle co w Boga, ale tą całą filozofię. Zrozumiałam że robię źle kiedy poznałam mężczyznę który mnie jakby to powiedzieć "uświadomił" Wiecie może to głupie, ale ów mężczyzna zrezygnował z seminarium i coś tam na temat tej całej filozofii wiedział. Ja nie miałam z kim o tym rozmawiać. Wiecie dzięki niemu zrozumiałam co jest w życiu ważne a co nie. Właśnie wtedy zrozumiałam, że to Pan Bóg mi go przysłał. Naprawdę dzięki niemu moje życie nabrało takiego blasku. Zbliżyłam się do Boga i zaczęłam inaczej patrzeć na świat, to właśnie wtedy Bóg pokazał mi swoje oblicze w drugim człowieku.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez naiwnepytania dnia Śro 19:36, 24 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 7:01, 25 Mar 2010    Temat postu:

Chwała Panu! Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shikeli
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: radom

PostWysłany: Sob 0:11, 05 Cze 2010    Temat postu: spotkanie Boga

ze spotkaniem Boga to jest tak: człowiek sobie żyje, robi różne rzeczy i złe i dobre nie wie o co w tym życiu chodzi , dąży do różnych celów i w pewnym momencie coś go zaczyna ciągnąć w stronę Boga, sensu życia, jakaś ciekawość tego wszystkiego , zaczyna się czytać biblię, różne publikacje z różnych religii, ciekawi cię co myślą inni, zaczynasz się modlić o zrozumienie, ale jeszcze nie zrozumiałeś ,że to Bóg cię do siebie przyciąga jeszcze jesteś ślepy i błądzisz po omacku. czytasz co mówił pan Jezus o nowonarodzeniu, o tym że umarł za nasze grzechy , że to on nas zbawił, że sami się zbawić nie możemy, że to jest łaska. ale tego nie rozumiemy i dalej nam się zdaje, że z dobrych uczynków będziemy usprawiedliwieni, że musimy odmawiać jakieś litanie na pokutę a w ostateczności jest czyściec, czasem mamy ciężkie grzechy na sumieniu niesiemy taki garb winy i nie jesteśmy pewni czy nam przebaczy Bóg aż tyle.i przychodzi właśnie ten dzień spotkania z Bogiem, Jezus sprawia że nagle w jednej chwili otwierają się nam oczy i już wszystko jest jasne.nic nie muszę robić Jezus już mnie zbawił, już te wszystkie winy znikły oczyścił mnie swoją krwią zapłacił za mnie JESTEM CZYSTA jak dziecko nowo urodzone zaczynam nowe życie w Jezusie. wystarczy że tego chcę bo on chce żeby każdy oczyścił się z win jego krwią bo po to przyszedł na tek świat, po to dał się ukrzyżować poniósł karę za nasze winy, żebyśmy mogli być czyści ,zmartwychwstać i żyć wiecznie. to jest spotkanie Boga jak to zrozumiesz takie olśnienie i nawet dziwisz się jak mogłeś wcześniej tego nie widzieć , jak mogłeś o tym czytać a nic nie docierało do ciebie . teraz czujesz że on jest żyje i jest zawsze z tobą i jesteś zawsze czysty masz tą "białą szatę" to jest najpiękniejsze uczucie obecności Boga w twoim życiu. jeśli tego przełomu nie ma i tej zmiany to nie ma nowo narodzenia. trzeba to poczuć to jest tak mocne uczucie że się tego z niczym nie pomyli, zrzucenie tego ogromnego garbu winy,to uczucie wdzięczności za zdjęcie ciężaru, spokój i pewność zbawienia, koniec strachu przed karą, potępieniem, nie wiem czy to dobrze opisałam bo trudno opisać taką wszechogarniającą miłość Jezusa, pokój w sercu i obecność Boga, ale się starałam , czy ktoś to przeżył może lepiej opisze??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 9:16, 05 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Właśnie wtedy zrozumiałam, że to Pan Bóg mi go przysłał. Naprawdę dzięki niemu moje życie nabrało takiego blasku. Zbliżyłam się do Boga i zaczęłam inaczej patrzeć na świat, to właśnie wtedy Bóg pokazał mi swoje oblicze w drugim człowieku


prosze nie podejzewaj mnie o zlosliwosc (czasem taki bywam...ale teraz jestem od niej daleko)....jak to wtedy wlasnie zrozumialas, ze bog ci go przyslal?

nie rozumiem skad wiesz, ze to wlasnie bog...i na jakiej podstawie to zrozumialas...mozesz mi to wyjasnic...co takiego konkretnego WLASNIE ON zrobil, ze zrozumialas?

i skad wiesz, ze w tym drugim czlowieku bog pokazal swoje olblicze...a nie, ze jest to najzwyczajniej oblicze tego drugiego czlowieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:18, 05 Cze 2010    Temat postu:

Chyba się już odpowiedzi nie doczekasz, bo jakoś owego użytkownika ani trochę nie widzę. Mnie się wydaje, że osoba ta była zwyczajnie zauroczona, może jest nadal. Wydawał jej się kimś lepszym, kimś "z wyższego stanu", wrażliwszym, kimś wyjątkowym, dodatkowo mówiącym o bogu... i widziała w nim to co chciała sama zobaczyć, tęskniła może za tym co czuła wierząc, też tak czasem mam, że chciałbym czuć to co kiedyś. Uważała boga wierząc za źródło dobra i gdy to dobro ją spotkało, zobaczyła to co zobaczyła i chciała zobaczyć.
Takie jest moje zdanie i niestety nie dowiesz się pewnie jakie jest jej zdanie

Mam małe pytanko, pytanka może do shikeli
Jakie publikacje innych religii czytałaś? Czy wtedy wierzyłaś, bo piszesz, że dopiero szukałaś, a modliłaś do o zrozumienie. Tylko do kogo w takim momencie? Czy myślisz, że jesteś już zbawiona na tym świecie? bo tak trochę wywnioskowałem? Kiedy nastąpiło to spotkanie, w jaki sposób? Co na to wpłynęło? Jak się zmieniło Twoje życie, jak się zmienił światopogląd?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shikeli
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: radom

PostWysłany: Sob 12:42, 05 Cze 2010    Temat postu:

odpowiadam : czytałam bardzo dużo różnych publikacji, i różnych religii i chrześcijańskich i nie, przeczytałam całą biblię ze 30 razy od dechy do dechy ,koran, księgę mormona , publikacje religii wschodnich i różnych sekt. już wtedy wierzyłam że jest Bóg, czytałam też publikacje naukowe i doszłam do wniosku że cały ten świat jest zbyt skomplikowany żeby powstał samoistnie, bez celu i jakiegoś planu, zastnawiałam się nad tym kto dał wszystkie prawa fizyczne chemiczne , matematyczne, zastanawiałam się dlaczego cała materia nieożywiona podlega prawu entropii a życie wprost przeciwnie i bardzo wiele innych rzeczy i doszłam do wniosku że Bóg jest, potem zobaczyłam że jest tak wiele religii i niektóre sobie przeczą więc nie mogą być prawdziwe, więc zaczęłam się modlić do tego Boga o prawdę i zrozumienie jednocześnie dalej szukałam. a to zrozumienie przyszło samo przy okazji zastanawiania się dlaczego pan Jezus musiał umrzeć i czy ja chcę żebym go skazywała na śmierć za moje grzechy, i zrozumiałam że ja gdybym musiała za te grzechy zapłacić to musiałabym stracić życie wieczne, nie być zbawiona bo takie Bóg dał prawo. za grzech płaci się śmircią, nie mogłabym zmartwychwstać do życia wiecznego. i mam jedną szansę , skorzystać z ofiary Jezusa i być czysta od tej chwili, czyli nowonarodzona, to jest ta dobra nowina , że każdy może być zbawiony w Jezusie, że jego ofiara na krzyżu jest wystarczająca do zbawienia, nie potrzeba się samemu zbawiać pokutować, wystarczy chcieć, uznać że Jezus mnie zbawił na krzyżu i każdego kto do niego przyjdzie, i dalej żyć w miłości i pokoju, jest to łatwe bo nie chce się już żadnego zła, chce się żeby wszyscy byli zbawieni i mimo że dalej się normalnie żyje pracuje, wyjeżdza na wakacje itp to życie nie jest takie już ważne nie dąży się tak usilnie do sukcesów pieniędzy dobrobytu i widzi się jakie to życie jest krótkie, zauważa się starych ludzi i myśli o nich że kiedyś dążyli do różnych celów zdobywali walczyli i teraz mają przed sobą parę lat życia, przebiegasz koło ledwo idącej staruszki i widzisz jak to życie jest mało warte że człowiek właściwie dąży do tego życia wiecznego ma tą wieczność wpisaną w mózgu nie chce końca niczego a zwłaszcza życia, i to jest tym celem to zbawienie i życie wieczne. a że czuję się zbawiona to na pewno, gdybym zaprzeczała to oznaczałoby że pan Jezus kłamał i jego śmierć byłaby daremna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:06, 05 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
gdybym zaprzeczała to oznaczałoby że pan Jezus kłamał i jego śmierć byłaby daremna.

Tak też myślę
Czy nie szkoda jest tracić czasu na tego typu wierzenia? Czy nie szkoda tracić czasu, bo może będę zbawiony ale może to nie nastąpić. Czy nie lepiej starać zbawić się samemu tu i teraz, w tym świecie? Żyć jak się podoba, korzystać ze wszystkiego czego się pragnie, spełniać się, osiągać sukcesy jednocześnie nie szkodząc innym. Bo co innego może sprawiać radość niż rzeczy na tym świecie, czy jeśli spotkasz serdeczną przyjaciółkę dawno niewidzianą czy z większą ochotę nie pójdziesz z koleżanką porozmawiać niż do kościoła, do kogoś kogo nigdy nie widziałaś, do kogoś kto nigdy nie powie: nie martw się wszystko będzie dobrze? Czy pluszowy miś z dzieciństwa, ulubione buty, bluzka nie wyzwalają większego przywiązania niż kościół? Po co niepewna wizja rzekomego życia wiecznego skoro można spełnić się w obecnym, czerpać z pragnień przyjemności. Czy nie warto robić tylko to co da mi korzyść, radość i zadowolenie? Nie szkoda Ci czasu na boga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jona
VIP
VIP



Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Sob 13:44, 05 Cze 2010    Temat postu:

co to znaczy życ jak sie podoba ?
w wiekszosci człowiek zyje tak jak jest manipulowany-zaprogramowany,ale o tym nie wie .
Myslisz ,ze idziesz sie bawic ? nie ...idziesz bo ci nakazano - kto ?
a ten komu służysz ,tego jestes niewolnikiem ,tylko ze o tym nie wiesz ...
Spotkanie z Bogiem daje TĄ MOZLIWOSC Ujrzenia stanu , w jakim sie jest i gdzie sie jest - czyli nad przepaścią .

Wąz uknuł parodie sukcesu ,bogactwa ,sławy itp ale nie podał CENY .
A za te hulanki swawole trzeba bedzie zapłacic bo nie można bez końca brac na kredyd ,bezkarnie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:56, 05 Cze 2010    Temat postu:

Jona spokojnie, nie mam ochoty z Tobą rozmawiać, bo już zdążyłem przekonać się o Twoim fanatyzmie i zaślepieniu religią w stopniu przewyższającym znacznie każdego forumowicza i tylko w stosunku do Ciebie moja niechęć jest kierowana, więc możesz czuć się wyróżniona.
Od razu już mi przypisujesz "hulanki i swawole" a są mi one bardzo odległe, bo nie lubię, za chwilę bym się dowiedział, że służę szatanowi i znów jestem hitlerowskim mordercą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jona
VIP
VIP



Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Sob 14:13, 05 Cze 2010    Temat postu:

Les...
fanatyzm to raczej twoja działaka , ja nie pisałam personalnie do ciebie ani o tobie .Pisząc - myslisz .idziesz - Miałam na uwadze każdego , kto tak
żyje ,mniemając ,ze używa życia .mnie to też dotyczyło .

Dopiero NowoNarodzenie ,ma mozliwosc usmiecic zwierze w człowieku.

Religia nie jestem zaślepiona bo żadnej jako takiej nie uprawiam
JAHSZUA MOIM PANEM I ZBAWICIELEM -
Religia to przypochlebianie sie Bogu na ludzkich warunkach ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shikeli
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: radom

PostWysłany: Sob 18:20, 05 Cze 2010    Temat postu:

chyba mnie żle zrozumiałeś. ja nie pisałam że może będę zbawiona a może nie, ja napisałam że każdy kto chce być przez Jezusa zbawiony i pozwoli żeby Jezus wziął jego winy i za nie umarł jest czysty i zbawiony, ma tą pewność. a czy ty myślisz że ja latam do kościoła? zbwienie to nie kościół czy jakaś konkretna religia to twoja osobista relacja z Bogiem. a chrześcijaństwo to nie umartwianie się pokutowanie, tylko "sprawiedliwośc, pokój i radość w Duchu Świętym" Bog chce w człowieku radośći. czy myślisz że ja siedzę i się biczuję? właśnie wróciłam z Afryki z congo świat jest piękny i ciekawy i naprawdę nie nudzę się tu bardzo dobrze się bawię. robię fajne rzeczy sprzedaję, zajżyj do mojego bloga link w podpisie. moje życie nie jest nudne a byłoby okropne gdbym nie znała Boga i pokładała nadzieję tylko w tym systemie w tym skorumpowanym świecie w nieuczciwych ludziach, gdybym wchodziła z nimi w jakieś śliskie układy, cały ten świat oferuje dużo blichtru i niczego tak naprawdę wartościowego i trwałego, ja tego zła nie chcę po co mi to mam Boga i naprawdę to daje mi ogromną radość, nie boję się że kiedyś umrę zniknę zaznawszy co nieco zabawy na tym świecie. a co powiesz jeżeli nie uda ci się dobrze zabawić bo nie masz przebicia i przeżyjesz życie w biedzie i krzywdząc innych po to żeby ci było lepiej a lepiej nie będzie, bo ten świat to dżungla i słabsi przegrywają, zobacz jak to wygląda statystycznie ilu jest takich beztroskich bo wszystko mają i śię dobrze bawią, a ilu się boryka tych kilka lat tu na tym świecie bez Boga i umiera nie mając nic. skąd wiesz że to ty nie spędzisz życia goniąc za wiatrem a nie przeoczysz tego najważniejszego. pan Jezus powiedział "szukajcie najpierw Królestwa Bożego a wszystko inne będzie wam dodane" uwierz mu nie stracisz na pewno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:12, 06 Cze 2010    Temat postu:

Godziwe te rzeczy, choć szczerze części z nich do swojego domu bym nie włożył, no ale ja mam takie odchyły, że trzymam samochody i statki z drucików do zawijania woreczków. pomińmy...

Skąd ta pewność się bierze? Zbawienie to nie kościół??? Kościół wszak to ponoć ogół wiernych ochrzczonych, który pod przewodnictwem papieża i poprzez przyjmowanie sakramentów dąży do zbawienia... tak przynajmniej coś słyszałem. Chrześcijaństwo to nie sprawiedliwość. Chrześcijaństwo to pobłażanie szkodnikom. Z własnego doświadczenia chrześcijaństwo to grupa odrzucająca i znęcająca się grupa nad słabszą odmienną jednostką. Chrześcijaństwo to zepsuta organizacja. Sprawiedliwość? Miłość? Pokój? Radość? Hipokryzja. Spotkałem się z wzorowymi chrześcijanami zwalczającymi odmiennych, łącznie z próbami pobicia. Ten świat potrafi zaoferować wszystko co potrzebne jest do wszelkich form zaspokojenia psychicznego i fizycznego. Komu chcesz ufać jak nie ludziom? Nie kłóci się to z nauczaniem Jezusa? Układy? Nie musisz z nich korzystać. Nigdy nie miałaś sytuacji, że koleżanka załatwiła pracę? Że kontroler w autobusie przepuścił, bo biletu zapomniałaś? I wiele innych sytuacji ułatwiających Twoje życie? Myślę, że każdy korzystał, choćby z bardziej przychylnego nauczyciela w czasach szkolnych. Każdy w mniejszym lub większym stopniu korzysta z "układów".

A co oferuje religia trwałego? Nie oferuje nic. Nie ma pewności, że to dostaniesz, jest to rzecz odległa i już nieodwracalna. A teraz obecnie możesz zrobić to co sprawi ci radość za 5 minut za 10 minut. Co lepszą wizję przyjemności oferuje? Popatrz statystycznie ilu ludzi jest wierzących a ilu ma być zbawionych?


A teraz na serio. Możemy taki bełkot pisać w nieskończoność i nie obchodzi mnie on zbytnio. Chce znać konkrety najlepiej wymienione od punktów, co się zmieniło po tym spotkaniu z bogiem. Jak to wygląda w stanie faktycznym, fizycznym. Czym zajmowałaś się wcześniej a czym obecnie? Czy zmieniłaś się jako osoba? Czy jesteś nadal tym samym człowiekiem od zawsze? Co ci to dało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakub
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rogi(Podkarpacie)

PostWysłany: Pon 20:04, 07 Cze 2010    Temat postu:

hmm... u mnie to na ostatnim czuwaniu w Jarosławiu(sobota 5 czerwca) coś się działo Wesoly, bardzo często czułem obecność kogoś, nawet doznałem spoczynku w Duchu świętym wtedy wiedziałem na pewno że Pan przyszedł do mnie Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 6:50, 08 Lip 2010    Temat postu:

jakub....blagam, nie bede szydzil.
mnie takie historie po prostu interesuja....zrozum...moze jeszcze nie teraz, moze za kilka lat, ale jak kazdy z nas mam ochote cos opublikowac....byc moze, ze znajdziesz sie w tych materialach.
prosze powiedz mi...jak odczules spoczynek w duchu swietym?[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakub
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rogi(Podkarpacie)

PostWysłany: Czw 12:50, 08 Lip 2010    Temat postu:

Jak odczułem czuli co poczułem wtedy? Wesoly no więc tak Jezyk Kiedy O.Witko położył mi ręce na głowie serce zaczęło mi szybciej bić miałem dreszcze i troszke zimno mi się zrobiło, później kiedy leżałem na posadce w kościele to czułem bardzo bardzo duże odprężenie, mógłbym nawet powiedzieć że chciałbym leżeć w takiej błogości przez całą wieczność Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EeLan
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:30, 30 Lis 2010    Temat postu:

Mam pewien problem ze spotkaniem Boga. Modlę się, kieruje myśli do Ducha Świętego, proszę o Jego pomoc i... nic. Mam wrażenie, że ja mówię do Boga, ale Bóg nie mówi do mnie... jakby go... nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 0:50, 01 Gru 2010    Temat postu:

ale przeciez na pewno jest...nie przejmuj sie.

twoi bracia i siostry w panu juz doswiadczyli jego obecnosci i przyciac moga na zrowie mamusi.
musisz sie tylko naprezyc, wytezyc zmysly...i czekac, a twoja wiara powinna ci w tym pomoc.
czyz nie tak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EeLan
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:20, 01 Gru 2010    Temat postu:

Zamykasz się kompletnie na cały nurt religijnych doświadczeń będących udziałem zwykłych ludzi, jak i olbrzymią ilość świadectw ludzi świętych, jak np. o. Pio czy inni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 16:32, 01 Gru 2010    Temat postu:

sadze jednak, ze poprostu inaczej je tlumacze...badz najzwyczajniej w nie nie wierze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Świadectwa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin