Moja droga

Kahana · Wysłany: Pon 22:47, 01 Mar 2010 Temat postu: Sen

Kilka lat temu przyśniła mi się Matka Boska. Nie pamiętam dokładnie czy coś mówiła ale pamietam, że była piękna i wyłaniała się z jasnego światła. Nie wiem co ten sen miał oznaczać mam nadzieje, że jednak coś dobrego.
Piszę to ponieważ chciałabym podzielić sie z kimś dziwnymi wydarzeniami w moim życiu. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe.
Dodam jeszcze, że nie mam wkoło siebie osób tak bardzo wierzących, z którymi mogę pogadać o tym...prócz babci Wesoly

Jeżeli macie jakieś opinie na temat snu proszę piszcie.

Piotr · Wysłany: Pon 23:02, 01 Mar 2010 Temat postu:

a może coś więcej na temat tego snu? czy coś się zmieniło od tego czasu? i konkretniej - jakie dziwne wydarzenia i czy one dotyczą tego snu?

ZTTLS · Wysłany: Wto 10:44, 02 Mar 2010 Temat postu:

Aj Piotrze już byś chciał się doszukiwać cudu i objawienia Wesoly

Mi też czasami śni się Bóg, tak samo jak śnią mi się też setki innych rzeczy...
Do żadnego z tych snów nie należy przywiązywać uwagi Wesoly

Kahana · Wysłany: Wto 10:55, 02 Mar 2010 Temat postu:

No właśnie nic szczególnego nie wydzrzyło się od tamtego czasu.

Bobo · Wysłany: Wto 11:40, 02 Mar 2010 Temat postu:

Piotr · Wysłany: Wto 12:43, 02 Mar 2010 Temat postu:

ZTTLS · Wysłany: Wto 13:34, 02 Mar 2010 Temat postu:

Piotr · Wysłany: Wto 13:47, 02 Mar 2010 Temat postu:

myślałem, że po prostu te dziwne wydarzenia zaczęły pojawiać się po tym śnie, bo najpierw zaczęła pisać o tym śnie a dopiero potem że zaczęły pojawiać się dziwne wydarzenia.

Kahana · Wysłany: Wto 14:45, 02 Mar 2010 Temat postu:

luke2401

Chciałbym opisać co mi się przytrafiło. Przez 6 lat nie chodziłem do kościoła. Było to związanie z moją żoną. Po prostu razem stwierdziliśmy że chodzenie do kościoła nie jest nam potrzebne. Wzięliśmy ślub. Niestety po półtora roku rozeszliśmy się. Bardzo to przeżyłem. Schudłem 10 kg Wesoly

ale bardzo mi Jej brakowało i nadal brakuje. Pewnej nocy przyśnił mi się sen. Śniło mi się że idę z jakąś dziewczyną. Nagle wchodzimy do jakiegoś pomieszczenia. Drzwi się zamykają za nami. Zobaczyłem 3 kotły na środku sali. Pokój miał czarno, żółto, pomarańczowe ściany. Dziewczyna kazała mi wejść do jednego z tych kotłów. Dwa razy powiedziałem Nie i obróciłem się. Były tam jeszcze jedne drzwi uchylone zacząłem iść w ich kierunku ale dziewczyna ta skinieniem ręki zamknęła je. Wpadłem w panikę. Kazała mi po raz 3 wejść do kotła. I w tym momencie usłyszałem 2 razy słowo "wybudzamy". Po tym jak się obudziłem, była niedziela i oczywiście poszedłem do kościoła, do spowiedzi. Moje życie się kompletnie odmieniło. Powoli otwierały mi się oczy. Bóg przewidział to rozstanie i wiedział co robił dając mi pracę w pewniej firmie. Ponieważ bardzo dużo paliłem chodziłem do pewnego sklepiku. Była tam pewna pani. Im częściej przychodziłem tym częściej rozmawialiśmy o mojej sytuacji i o tym żebym zaufał Bogu. Dziś należę do wspólnoty neokatechumenalnej. Poznałem wspaniałych ludzi. Bóg również pomógł mi rzucić palenie. W nim odnalazłem spokój. Sprawił że przestałem przeklinać z czego jestem niezmiernie dumny. Nieskończone jest miłosierdzie naszego Pana. Chwalmy go całym sercem!!

madźka.

Chwała Panu!
Dziękuję, że to napisałeś. Świadectwa bardzo budują. Wesoly

Piotr

i to są właśnie dowody na istnienie Boga i Jego działanie Wesoly

Jona

Skad wiesz ,ze to była Matka i to boska - czy to powiedziała ?
Sad wiesz czy to nie był ten co sie pokazuje jako Anioł Światłosci ?

A moze to była Szehina ?

luke2401

Witam. Jeśli to możliwe chciałbym was zapytać o wiek. Mam 28 lat i zastanawiam się ile wy macie. Jestem ciekaw czy potraficie dawać świadectwo o Bogu np. w pracy. Wiadomo zadaniem chrześcijanina jest to żeby świadczyć o Bogu!

Kaliguli

Mi się śnił klusek z ludzką głową czyż to możliwe , że wybrał mnie jako proroka nowej religi?

madźka.

Kaliguli, na prawdę masz takie sny? Razz

Kaliguli

A czy ty jesteś na tyle madra żeby nie odruznic sarkazmu od prawdy?Gratuuje ci pomyslowosci.Aczy ty naprawde wierzysz w Boga?HA to jest śmnieszniejsze niz klusek z ludzka glowa panienko.

Lestath

nodzyna

Witaj Kahana,
skoro pytasz o opinię na forum odnośnie twojego snu, to pozwolę sobie na jej wyrażenie.
Ja wierzę w Boga, oraz w Słowo Boże, które zapisane jest na kartach Pisma Świętego. Tylko w tej księdze szukam odpowiedzi na wszelkie pytania. Z Biblii mamy takie zdania skierowane:
- do Józefa:
"...anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło." (Mt. 1:20 BT)
- do Maryi
"Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym." (Łuk. 1: 35 BT)
- do Chrystusa:
"...Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie." (Mt. 16:16-17 BT)

Z tych fragmentów dowiadujemy się, że Chrystus jest Synem Bożym, zatem Maryja nie urodziła Boga, tylko Syna Boga Żywego. Zatem przydomek Matka Boska, musi być fałszem.

Poza tym czytamy:
"Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy." (Łuk. 1: 46-47 BT)
Podobnie jak każdy z nas Maryja była grzeszna i potrzebowała Zbawiciela. A gdy umarła (śpi) i czeka na Dzień Sądu tak jak wszyscy ludzie, ponieważ w Biblii nie ma wzmianki o jej rzekomym wniebowzięciu. Zatem postać, która pojawiła się w twoim śnie mogła być kimś o kim możemy wyczytać z Pisma:

"Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych." (Mt. 24: 24 BT)
"Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki." (2 Kor. 11:13-15 BW)

BT- Biblia Tysiąclecia
BW -Biblia Warszawska
"Szukajcie w księdze Pańskiej i odczytajcie” (Ks. Izajasza 34:16 BT)

madźka.

Nie musi być fałszem, bo dla katolika Jezus jest Bogiem- Druga Osoba Boska-Trójca Święta. Wesoly

maraskin

Jezus jest Synem Bożym objawiającym nam Prawdziwego Boga Ojca.
Duch którego oddał w ręce Ojca na krzyżu z którego się począł w łonie Miriam.
Studiując Pismo dowiadujemy się że Synowie Boży po których przyszedł Chrystus mają Ducha od Ojca. Co nie oznacza że są Bogiem Ojcem. A ten jest Jeden, który udziela Swojego Ducha tam gdzie ma się zrodzić Syn Boży.

madźka.

maraskin

Właśnie to jest sedno próby zrozumienia Boga. Teologowie w IV wymyśli sobie takie rozumowanie Trójcę, lecz Pismo o tym nic nie mówi.

W moim odczuciu bazując na Biblii i uwzględniając wszystkie wypowiedzi Syna do Ojca oraz Stary Testament, wiem że Chrystus nie jest wszechmogący, jedynie Ojciec w Nim. Chrystus sam mówił że nie mówi od siebie ale to co Ojciec mu nakazuje.

Ojca nikt nigdy nie widział. Moc Ducha Świętego jako gołębicę tak, Syna Bożego w postaci ludzkiej i odmienionej, natomiast nie Ojca. A to On jest tym Jedynym, wszechwiedzącym, wszechogarniającym. Jezus nie zna dnia Sądu jedynie Ojciec. Więc Trój-osobowy Bóg jest dodatkiem który nie mogę zaakceptować.
Nie wszystko wie Jezus, więc nie może być Ojcem. Może być z Nim w łączności duchowej, mieć tego samego Ducha ale nie jest tą samą świadomością. A Ducha mogą mieć też inni oni się nazywają Synami Bożymi i możesz o nich poczytać chociażby z Księgi Rodzaju, czy w Listach Pawła.

Pozdrawiam

madźka.

maraskin

Trójjedyny nie widnieje w Piśmie. Przez tysiąclecia nie widniało. To dlaczego mówisz inaczej? Dlaczego dokładasz do tego co zostało powiedziane aby nie dokładać?