|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:03, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A teraz co do argumentu i wersetu:
Cytat: | W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała. (J 2, 18-21)
-tutaj Jezus jasno mówi, że Jego ciało zmartwychwstanie |
Nie. Jezus mówi o odbudowaniu świątyni na nowo. Nie jest tu powiedziane, że będzie odbudowana w TYM SAMYM ciele.
Wg. Biblii istotą zmartwychwstania do życia duchowego jest otrzymanie nowego ciała. Wyjaśnia to Paweł:
35 Jednakże ktoś powie: „Jak mają zostać wskrzeszeni umarli? I w jakim ciele przyjdą?” 36 Nierozsądny! To, co siejesz, nie zostanie ożywione, jeśli wpierw nie obumrze; 37 a jeśli chodzi o to, co siejesz, siejesz nie to ciało, które się rozwinie, lecz gołe ziarno, czy to pszeniczne, czy któreś z pozostałych; 38 ale Bóg daje mu takie ciało, jakie się Jemu podoba, każdemu z nasion jego własne ciało. 39 Nie każde ciało jest takim samym ciałem, ale inne jest ludzkie, a inne jest ciało bydląt, a inne ciało ptaków, a inne ryb. 40 I są ciała niebieskie i ciała ziemskie (1 Kor 15:35-40)
44 Zasiewa się ciało fizyczne, wskrzeszone zostaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało fizyczne, to jest też duchowe. 45 Tak nawet jest napisane: „Pierwszy człowiek, Adam, stał się duszą żyjącą”. Ostatni Adam stał się duchem życiodajnym. 46 A jednak pierwsze nie jest to duchowe, lecz to fizyczne, a dopiero potem duchowe. 47 Pierwszy człowiek jest z ziemi i uczyniony z prochu, drugi człowiek jest z nieba. (1 Kor 15:44-47)
Krótko mówiąc... człowiek umiera w ciele fizycznym ale zostaje wskrzeszony w ciele duchowym. Jest to inne ciało a nie to samo.
Podobnie z Jezusem... Biblia wyraźnie stwierdza:
uśmiercony został w ciele, ale ożywiony w duchu. (1 Piotra 3:1
Więc... katolicka nauka nie znajduje poparcia nigdzie, że Jezus zmartwychwstał w TYM SAMYM ciele w jakim żył na ziemi. Otrzymał od Ojca nowe ciało, duchowe.
Oczywiście, nie ma to też nic wspólnego z tzw. duszą nieśmiertelną
Jak Jezus zmartwychwstał 'w duchu' pojawiła się też duchowa, pozafigóralna świątynia. W liście do Hebrajczyków, Paweł dokładnie wyjaśnia jej elementy w nawiązaniu do tego ziemskiej. Wznoszenie tej duchowej świątyni nie wymagało przecież tego samego ciała jakie miał na ziemi. Po trzech dniach, w nowym ciele, Jezus wszedł do nieba, które było wyobrażone przez miejsce najświętsze w świątyni.
Nic dziwnego, że gdy umierał w świątyni roztargała się zasłona...
Tak więc, Jezus mówił o wzniesieniu świątyni swego ciała ale nie ma tam sugestii, że to ma być TO SAMO ciało, jakie miał na ziemi. Zaprzeczałoby to okupowi.
A że okup jest nauką biblijną to odsyłam do tekstów:
24 to okazuje mu łaskę i mówi:
‚Zwolnij go od zejścia do dołu!
Znalazłem okup!
25 Niech jego ciało stanie się jędrniejsze niż w młodości;
niech powróci do dni swego młodzieńczego wigoru’.
(...)
28 On wykupił moją duszę od zejścia do dołu,
a moje życie ujrzy światło’. (Hioba 33)
Hiob zdawał sobie sprawę, że aby uniknąć śmierci potrzebny jest okup. Okup powiązał z powrotem ciał do 'dni młodości'...
7 nikt z nich w żaden sposób nie potrafi wykupić nawet brata
ani dać Bogu okupu za niego
8 (a cena wykupu ich duszy jest tak wysoka,
że pozostaje nie zapłacona po czas niezmierzony),
9 aby mógł żyć dalej, na zawsze, i nie ujrzeć dołu. (Ps 49)
Psalmista wyraża podobną myśl o wykupieniu 'z dołu' (od śmierci). Zaznacza, że ludzie sami nie mają równowartości aby się wykupić. Aż przyszedł Jezus...i:
Tak jak Syn Człowieczy nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać i dać swoją duszę jako okup w zamian za wielu”. (Mat 20:2
Co daje zapłacenie tego okupu?
24 i jest to wspaniałomyślny dar, że zostają uznani za prawych dzięki jego niezasłużonej życzliwości poprzez uwolnienie na podstawie okupu zapłaconego przez Chrystusa Jezusa (Rzymian 3:24)
A więc uwolnienie z grzechu.
Czy ten okup okazał się wystarczający?
Tak...:
6 który dał samego siebie na odpowiedni okup za wszystkich — świadectwo o tym ma być dawane w stosownych czasach. (1 Tym 2:6)
A więc był to odpowiedni okup. Nauka ta powinna skłaniać do dawania świadectwa!
Jest to jak najbardziej biblijna nauka. Biblia używa 27 razy słowa okup z czego jakieś 50% w kontekście Jezusa.
Oczywiście to nie wszystkie aspekty okupu. Można by pisać np. o tym:
1. dlaczego Jezus musiał być TYLKO człowiekiem aby zapłacić okup?
2. komu musiał być równy, skoro okup zawiera pojęcie o równowartości
3. komu ten okup został zapłacony
itp.
Chrześcijaństwo przyjmując naukę o Trójcy zupełnie zatraciło sens tej nauki o okupie. Stała się rozmydlona i nielogiczna...
Jak zresztą wiele rzeczy w chrześcijaństwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 15:32, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie. Jezus mówi o odbudowaniu świątyni na nowo. Nie jest tu powiedziane, że będzie odbudowana w TYM SAMYM ciele. |
Wybacz, ale z polskiego- czytania ze zrozumieniem w gimnazjum miałam najlepsze oceny i umiem wnioskować z tekstu czytanego.
A w Biblii czytamy jasno, co Jezus powiedział:
W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała. (J 2, 18-21)
Co do fragmentów z Koryntian- mówiłam, że ciało Chrystusa zostało uwielbione- ciało chwalebne- dawałam cytat z Listu do Filipian. Można również dzięki cytatom wnioskować, jakie "właściwości", jakie jest ciało chwalebne. Ale to jest ciało, które było.. tyle, że "przemienione", uwielbione.
Cytat: | Otrzymał od Ojca nowe ciało, duchowe. |
Żadnego nowego, tylko uwielbione, to co było.. Można to również poprzeć fragmentem związanym z Niewiernym Tomaszem:
(24) Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. (25) Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. (26) A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! (27) Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. (28 ) Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! (29) Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. J 20,24-29
Udowadniasz mi, że Jezus złożył Ofiarę za grzechy, a ja temu w ogóle nie przeczę (piszesz, aby pisać) i nic tutaj nie straciło sensu, bo sens jest- zgładzenie grzechów. Dla mnie wszystko jest logiczne.
I do Hioba:
Hi 33, 24 - Okupem jest tutaj tajne nawrócenie się grzesznika na skutek Bożego karcenia, zauważone przez anioła i zaniesione Bogu, aby się zlitował nad nim, uwalniając go od śmierci.
A całościowo Psalm 49 brać, to ja go rozumiem tak, że pieniądze człowiekowi nie pomogą. Psalm pokazuje, że taki sam kres prostaków, mędrców, co w dostatku żyją.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 15:33, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:08, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wybacz, ale z polskiego- czytania ze zrozumieniem w gimnazjum miałam najlepsze oceny i umiem wnioskować z tekstu czytanego.
A w Biblii czytamy jasno, co Jezus powiedział:
W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała. (J 2, 18-21) |
Nie kwestionuje Twoich ocen z j. polskiego. Raczej zakwestionowałbym logikę.
Czy uważasz, że, gdy Jezus mówi o świątyni swego ciała to ma na myśli dosłowną świątynię? Masz tu przecież do czynienia z metaforą. I to ją, świątynię, Jezus ma wznieść na nowo a nie swoje ciało. Po zmartwychwstaniu przecież żadna dosłowna świątynia nie zaistniała tylko... w wymiarze duchowym. To i skąd wniosek, że ciało musi być to samo?
Chyba rozgraniczasz też, kiedy Jezus mówi o swoim ciele w sensie dosłownym a kiedy alegorycznym. Czy wiesz co oznacza symboliczne 'ciało Chrystusa'?
Ten sam, który zstąpił, ten także wstąpił wysoko ponad wszystkie niebiosa, aby wszystkiemu dać pełnię.
11 I on dał niektórych jako apostołów, niektórych jako proroków, niektórych jako ewangelizatorów, niektórych jako pasterzy i nauczycieli — 12 w celu korygowania świętych, dla dzieła usługiwania, dla budowania ciała Chrystusowego, (Efez 4:10-12)
To symboliczne ciało to... wręcz cały kompleks, w którym mają udział i inni, nawet żyjący na ziemi.
My bowiem jesteśmy świątynią Boga żywego, jak to Bóg powiedział: „Będę wśród nich przebywał i się przechadzał, i ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem”. (2 Kor 6:16)
Jezus wyraźnie mówi o świątyni w powiązaniu ze swoim ciałem symbolicznym. I ta świątynia będzie wzniesiona na nowo ale... nie ma tam nic, że na tym samym ciele w którym Jezus kiedyś żył dosłownie.
Pomyśl...
Cytat: | Co do fragmentów z Koryntian- mówiłam, że ciało Chrystusa zostało uwielbione- ciało chwalebne- dawałam cytat z Listu do Filipian. Można również dzięki cytatom wnioskować, jakie "właściwości", jakie jest ciało chwalebne. Ale to jest ciało, które było.. tyle, że "przemienione", uwielbione. |
I właśnie na to dowodów nie znajdziesz. Owszem,ciało Jezusa po zmartwychwstaniu było, nazwijmy to: uwielbione, ale... jak udowadniasz, że to samo?
Przykład z Tomaszem jest nieadekwatny. Tomaszowi ukazał się w ciele tak sam wyglądającym jak wtedy zanim zginął. Natomiast Maria go już nie rozpoznała. Miał inny wygląd. Uczniowie w drodze do Emaus też. Więc... można powiedzieć, że właściwością ciała uwielbionego jest.... przybieranie różnych wyglądów. Nawet przypominające to, zanim umarł. Ale skąd wniosek, że to było to samo?
Analogicznie, jak zwierzęta składane na ofiary traciły swoje ciało doszczętnie, tak i ciało Jezusa zostało wydane na śmierć. I już nie powróciło.
Nie ma dowodu biblijnego na to, że to było wciąż to samo ciało, tylko uwielbione...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bobo dnia Pią 16:23, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 16:40, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy uważasz, że, gdy Jezus mówi o świątyni swego ciała to ma na myśli dosłowną świątynię? Masz tu przecież do czynienia z metaforą. I to ją, świątynię, Jezus ma wznieść na nowo a nie swoje ciało. Po zmartwychwstaniu przecież żadna dosłowna świątynia nie zaistniała tylko... w wymiarze duchowym. To i skąd wniosek, że ciało musi być to samo? |
Przecież w cytacie jasno jest powiedziane o czym Jezus mówił- "On zaś mówił o świątyni swego ciała. "
Cytat: | Jezus wyraźnie mówi o świątyni w powiązaniu ze swoim ciałem. I ta świątynia będzie wzniesiona na nowo ale... nie ma tam nic, że na tym samym ciele.
Pomyśl... |
Myślę i jakoś nie dochodzę do takiego wniosku, jak Ty, bo dla mnie jasno jest napisane... słowa podkreśliłam, które są dla mnie kluczowe:
«Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo»
- w tym zdaniu jasno widzę, że to co zostanie wzniesione, to jest tym samym, co jest zburzone.
Cytat: | Tomaszowi ukazał się w ciele tak sam wyglądającym jak wtedy zanim zginął. Natomiast Maria go już nie rozpoznała. Miał inny wygląd. |
Czyli sobie przybierał ciała, jakie mu się podobało?
Jak wygląd miał Jezus, gdy Go Maria Magdalena ujrzała? Nic takiego nie wyczytuję w Biblii, co Ty mówisz. W Biblii jest jasno napisane, dlaczego czasami od razu nie "poznawali" uczniowie, jak się ukazywał i wcale nie dlatego, bo cały czas miał inne ciało...np.
13 Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów2 od Jerozolimy. 14 Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. 15 Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. 16 Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. Łk 24
To twierdzenie, co Ty prezentujesz jest dla mnie niewiarą w zmartwychwstanie.
Cytat: | Nie ma dowodu biblijnego na to, że to było wciąż to samo ciało, tylko uwielbione...
|
Jest Bobo...
Masz swoje rozumienie, a ja mam swoje...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 16:41, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:51, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - w tym zdaniu jasno widzę, że to co zostanie wzniesione, to jest tym samym, co jest zburzone. |
I tu jest pies pogrzebany, madźka...
Jezus mówił o zburzeniu literalnej świątyni (jako miejsca wielbienia Boga) a o wznowieniu nowej świątyni opartej na Jego symbolicznym ciele. Jezus nie mówił, 'zburzcie' moje ciało...
W ten sposób, Jezus wskazuje na zmianę. Już nie literalna świątynia będzie miała znaczenie w przystępie do Boga ale duchowa oparta na Jego ciele. (dlatego w chwili śmierci rozdarła się zasłona w świątyni LITERALNEJ).
A że Jezus miał na myśli zburzenie literalnej świątyni, przyznają katolicy.
Ew. wg. Jana w wyd. KUL'u (edycja wielotomowa z komentarzami) podaje wyjaśnienie biblistów katolickich:
Określenie "tę świątynię" oznacza niewątpliwie bezpośrednio kompleks zabudowań jerozolimskiego miejsca kultu (str. 154).
Tzw. Biblia lubelska (katolicka w przypisie do Jana 2:17-22 zaznacza:
Zapytany o prawo do wystąpień w stylu starotestamentalnych proroków, Jezus zapowiada znak, którym jest Jego zmartwychwstanie. Postępowanie żydów - zdaniem Jezusa - doprowadzi do zniszczenia świątyni kamiennej (str. 74)
Inny katolicki komentarz znajdziesz w tzw. Najnowszym Przekładzie (wyd. Św. Pawła):
świątynię - Jezus używa tu słowa oznaczającego główną część kompleksu świątynnego, gdzie znajdowało się Miejsce Najświętsze (str. 223)
Tak więc, Jezus mówi: zburzcie tą świątynię (i ma na myśli zabudowę literalnej) a ja po trzech dniach wzniosę ją na nowo (ale w oparciu o swoje symboliczne 'ciało').
Więc Jezus nie wskrzesza TEGO samego ciała, które zostało zburzone... ba! Jezus nawet tu nie mówi o swoim osobistym ciele ale symbolicznym, gdzie pojawiła się 'świątynia' duchowa.
Cytat: | Czyli sobie przybierał ciała, jakie mu się podobało?
Jak wygląd miał Jezus, gdy Go Maria Magdalena ujrzała? Nic takiego nie wyczytuję w Biblii, co Ty mówisz |
Dokładnie tak, przybierał jakie mu się podobało. Maria nie rozpoznała Jezusa:
Rzekłszy to, odwróciła się i zobaczyła stojącego Jezusa, ale nie rozpoznała, że to Jezus
Myślisz, że ujrzawszy, nie rozpoznała by go, gdyby wyglądał tak samo?
Przecież przyszła szukać jego ciała... to chyba wiedziała jak wygląda Jego ciało
Cytat: | To twierdzenie, co Ty prezentujesz jest dla mnie niewiarą w zmartwychwstanie. |
Nie wiem, co moje stanowisko ma wspólnego z niewiarą w zmartwychwstanie? Wierzę, tylko, że Jezus zmartwychwstał nie w tym samym ciele co umarł (nawet gdyby było ono uwielbione). Nie wierzę w katolicką wersję nauki o zmartwychwstaniu Jezusa. Jest niebiblijna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 18:44, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Żaden pogrzebany.
Mam swoje rozumienie. Ja wiem jak naucza KK i mam Biblię.
A po kolejne ja Twojej argumentacji na podstawie pism katolickich itd. nie ufam, gdyż Świadkowie nie raz posługiwali się sofistyką, a nie mam możliwości zweryfikowania. Dlatego pozostaję na swojej wiedzy, co ja wiem i słyszę w okręgu katolickim. Nie mam dostępu do całościowych tekstów, prezentujesz wybrany tekst przez siebie albo swoim współbraci, a jedno zdanie może całkowicie być odbierane w kontekście.
Czytając dalej fragment z Marią:
Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę». 16 Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni»7, to znaczy: Nauczycielu!
No, ale możesz się nie zgadzać.
Cytat: | Nie wierzę w katolicką wersję nauki o zmartwychwstaniu Jezusa. Jest niebiblijna...
|
Jak najbardziej biblijna wg mnie, a Twoja niebiblijna...
Moja nie jest zgodna z Organizacją Świadków Jehowy, to fakt. A Twoja niezgodna z Kościołem.
Cytat: | Myślisz, że ujrzawszy, nie rozpoznała by go, gdyby wyglądał tak samo? Wink
Przecież przyszła szukać jego ciała... to chyba wiedziała jak wygląda Jego ciało |
Ciało uwielbione nie wiem dokładnie jak wygląda, nigdy nie widziałam. Może to też tak samo, jak z uczniami idącymi do Emaus?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 18:45, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:16, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
wasze "kłótnie" dokładnie pokazują na czym oparta jest wiara, religia..
a jest subiektywna interpretacją biblii.. jedni rozumieją tak.. inni odwrotnie.. wasza wymiana zdań dokładnie pokazuje że biblia nie jest podstawą jeśli można jej słowa rozumieć na tyle sposobów.. pokazuje mi to.. że religia jest ułudą opartą na interpretacji, wymysłach kapłanów i duchownych, którzy przewodzą danemu wyznaniu.. odczytując pismo według swej jedynej słusznej objawionej prawdy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
honeczka
Początkujący
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:25, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
maro110 napisał: | wasze "kłótnie" dokładnie pokazują na czym oparta jest wiara, religia..
a jest subiektywna interpretacją biblii.. jedni rozumieją tak.. inni odwrotnie.. wasza wymiana zdań dokładnie pokazuje że biblia nie jest podstawą jeśli można jej słowa rozumieć na tyle sposobów.. pokazuje mi to.. że religia jest ułudą opartą na interpretacji, wymysłach kapłanów i duchownych, którzy przewodzą danemu wyznaniu.. odczytując pismo według swej jedynej słusznej objawionej prawdy... |
Wymiana zdań jest potrzebna i przydatna w pełniejszym zrozumieniu naszych religii. Chodz racja, Biblia nie jest podstawa, poniewaz są jeszcze ważne, zupełnie inne wartości. Zeby właściwie zrozumieć jej treść należy samemu doświadczyć ,co Bóg chce nam przekazac tymi słowami, jednak mysle, że nie tylko umysł wystarczy ,aby popawnie zrozumiec calą wartość
Bibli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:30, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A po kolejne ja Twojej argumentacji na podstawie pism katolickich itd. nie ufam, gdyż Świadkowie nie raz posługiwali się sofistyką, a nie mam możliwości zweryfikowania. Dlatego pozostaję na swojej wiedzy, co ja wiem i słyszę w okręgu katolickim. Nie mam dostępu do całościowych tekstów, prezentujesz wybrany tekst przez siebie albo swoim współbraci, a jedno zdanie może całkowicie być odbierane w kontekście. |
Dobra Biblioteka pewnie wystarczy aby zweryfikować owe teksty. Wszak podałem tylko katolickie przekłady Biblii. Może Twoi znajomi mają te wydania...?
Ale sprawdź, madźka, sprawdź...
Nie ma się co boczyć
Cytat: | Moja nie jest zgodna z Organizacją Świadków Jehowy, to fakt. A Twoja niezgodna z Kościołem. |
A rację może mieć tylko jeden...
Faktem jednak jest, że KK nie podaje argumentów, albo jak podaje są one... naciągane, w kwestii zmartwychwstania tego samego ciała Jezusa, albo w zapomnianej nauce o okupie...
Cytat: | Ciało uwielbione nie wiem dokładnie jak wygląda, nigdy nie widziałam. Może to też tak samo, jak z uczniami idącymi do Emaus? |
Ja to nazywam: ciało duchowe. Bo tak, nawiasem mówiąc... nie spotkałem w Biblii zwrotu: ciało uwielbione. To kolejne katechizmowe nauczanie bez pokrycia z Biblią.
Ciało duchowe może przenikać przez zamknięte drzwi, może się unosić do góry drwiąc z prawa ciążenia, zgodnie z wolą 'właściciela' tego ciała, może przybierać wygląd jaki zechce... ot! właściwość istot duchowych.
Ale to inne ciało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
honeczka
Początkujący
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:51, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Może wypowiem sie swoim zdaniem, włączając sie do waszej dyskusji.
Chrystus jest świątynia Boga , nikt ,ani nic nie może tego zniszczyć. Sam slusznie to wyraził słowami:"Zburzcie te świątynie, a ja ja odbuduje w trzy dni"
Jezus miał na myśli świątynie swego ciała, która jest Domem Bożym. Chrystus jest Bogiem i Jego ciało jest świątynia. Natomiast zmartwychwstało ciało te same, tylko uświęcone i uwielbione, jako symbol zbawienia.
Nie oddał ciała, ale poświęcił swe człowiecze życie za ludzkie grzechy. Oddał zycie, nie ciało. Bóg nie może pozbyć sie ciała.
Po zmartwychwstaniu Jezus powiedział słowa do Tomasza:"Włóż tu palec twój i oglądaj ręce moje. Podnies reke swa i włóż ja do boku mego; i nie bądz niedowiarkiem lecz wierzącym"
Chrystus posiadał ślady swej śmierci, czy nowe ciało mogło posiadać takie znaki??
Jezus nie przytaczał metafor, jedynie mówił w przypowieściach. Nie mozna wszystkiego przyrównywać do symboli.[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
honeczka
Początkujący
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:00, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Bobo, oby Cie te zawziete czytanie Bibli nie sprowadziło na "manowce". Słowo "uwielbione" mozna inaczej określić jako "ukochane", więc należałoby kochac człowieka, który poświęcił swoje zycie za nasze grzechy prawda? Biblia jest bardzo wazna, ale nie oznacza,że nie mozna wyrażac czegos zupełnie innymi lowami. Naprawde nie rozumiem Twojego rozumowania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez honeczka dnia Pią 20:02, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:11, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Więc... honeczko odpowiesz mi na proste pytanie:
Czy ciało Jezusa było świątynią już przed śmiercią czy dopiero po zmartwychwstaniu?
Cytat: | Natomiast zmartwychwstało ciało te same, tylko uświęcone i uwielbione, jako symbol zbawienia. |
Wybacz, ale... właśnie to kwestionuje Biblia i przedstawiłem stosowne argumenty. Nie powtarzaj wciąż tego samego, gdyż powtarzanie nie uwiarygodnia błędnego założenia...
Podaj dowód a nie powtarzaj...
Cytat: | Po zmartwychwstaniu Jezus powiedział słowa do Tomasza:"Włóż tu palec twój i oglądaj ręce moje. Podnies reke swa i włóż ja do boku mego; i nie bądz niedowiarkiem lecz wierzącym"
Chrystus posiadał ślady swej śmierci, czy nowe ciało mogło posiadać takie znaki?? |
Przecież Biblia mówi o nowym ciele duchowym Jezusa. Właściwością istot duchowych jest właśnie to, że może przybierać postać z wyglądu kogo chce i jak chce. Może nawet z ranami. A dlaczegoż to niby nie? Skoro np. aniołowie potrafili przyjść do Abrahama i jeść koziołka, a przecież nie mieli ciał ludzkich, to dlaczego Jezus nie potrafiłby zrobić coś takiego ze swoim ciałem duchowym?
Ciekawe, że Maria przy grobie, jakoś nie zauważyła ani owych ran, ani skatowanych pleców, ani przebitego boku, ani ran na głowie od korony cierniowej, również nie zauważyli tego uczniowie w drodze do Emaus ani apostołowie łowiący ryby... czyli? Zmieniał wygląd, raz tak, raz inaczej... przecież nie ukazywał się wyglądając na skatowanego...
Nowe jednak ciało, duchowe, może wyglądać TAK SAMO jak inne, ale... to nie będzie TO SAMO ciało.
Cytat: | Jezus nie przytaczał metafor, jedynie mówił w przypowieściach. Nie mozna wszystkiego przyrównywać do symboli |
Nie wiem jakie masz pojęcie o stylistyce biblijnej ale... np. kiedy Jezus mówi...
Jesteście światłem świata (Mat 5:14)
... używa właśnie metafory, inaczej... przenośni.
W Biblii znajdujemy sporo metafor i to w wypowiedziach Jezusa...
Przypowieści, owszem, też stosował, ale to już inny gatunek literacki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 21:04, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie ma się co boczyć |
Nie boczę się, Bobo.
Cytat: | Faktem jednak jest, że KK nie podaje argumentów, albo jak podaje są one... naciągane, w kwestii zmartwychwstania tego samego ciała Jezusa, albo w zapomnianej nauce o okupie... |
Podstaw sobie pod KK- Organizacja Świadków Jehowy.
Dla Ciebie to nie argumenty, ale dla mnie to to jest jasne, oczywiste, logiczne i uargumentowane i ja się z tym zgadzam, bo sama tak rozumiem.
Cytat: |
Ja to nazywam: ciało duchowe. Bo tak, nawiasem mówiąc... nie spotkałem w Biblii zwrotu: ciało uwielbione. To kolejne katechizmowe nauczanie bez pokrycia z Biblią. |
Nie wiem czy katechizmowe, może przeczytałam i mi zostało. Ale katechizmowe chyba raczej brzmi: ciało chwalebne- a to masz w Biblii. Inaczej nazwane, ale to samo oznaczające dla mnie.
Musisz mi wybaczyć, ale ja różnych słów używam i całkowicie nie rozumiem, jak tego można się czepiać, jak się wie, o co chodzi- można wywnioskować z wypowiedzi.
Cytat: | Ciało duchowe może przenikać przez zamknięte drzwi, może się unosić do góry drwiąc z prawa ciążenia, zgodnie z wolą 'właściciela' tego ciała, może przybierać wygląd jaki zechce... ot! właściwość istot duchowych. |
Nie mogę się doczekać, kiedy to ja przybiorę sobie ciało szanownej Pani Dody.
Widzisz do połowy się z Tobą zgodzę, ale nie co do zmieniania wyglądu.
Cytat: | Czy ciało Jezusa było świątynią już przed śmiercią czy dopiero po zmartwychwstaniu?
|
A czy Twoje ciało jest świątynią Ducha Świętego?
Cytat: | Wybacz, ale... właśnie to kwestionuje Biblia i przedstawiłem stosowne argumenty. Nie powtarzaj wciąż tego samego, gdyż powtarzanie nie uwiarygodnia błędnego założenia...
Podaj dowód a nie powtarzaj... |
Bobo!
Podałam dowody, to Ty nie podałeś. Twoje powtarzanie nie uwiarygodni błędnej tezy.
- napisałam to celowo, normalnie bym tego nie zrobiła- chcę tylko pokazać, że dla mnie Twoje słowa nie są argumentami i nie uważam, że masz rację, a ja również korzystam z Biblii, jak Ty.
Tutaj zgodzę się z maro... że wiele różnic między samymi chrześcijanami, gdyż interpretacja jednoznaczna Biblii jest trudna.
Jednak sprawę zmartwychwstanie, jak rozumieją ŚJ... nie potrafię tego zrozumieć choć chciałabym wiedzieć, jak można do takich tez dojść. Moja wiedza mi na to nie pozwala.
Cytat: | Ciekawe, że Maria przy grobie, jakoś nie zauważyła ani owych ran, ani skatowanych pleców, ani przebitego boku, ani ran na głowie od korony cierniowej, również nie zauważyli tego uczniowie w drodze do Emaus ani apostołowie łowiący ryby... czyli? Zmieniał wygląd, raz tak, raz inaczej... przecież nie ukazywał się wyglądając na skatowanego... |
Jasne, a skąd masz tą pewność. Uważasz, że w Biblii wszędzie powinien być opisany gest, ruch, każda zmarszczka, wygląd? Że o czymś nie ma mowy, to nie znaczy, że tak nie było- po prostu Ewangelista nie widział sensu tego pisania, gdyż to nie było Jego celem, nie to chciał przekazać. Czymś ważnym było, jak wyglądało ciało Chrystusa w tekście z Niewiernym Tomaszem, to i zostało, to opisane... W tekście z Marią Magdaleną nie jest to ważne, bo tekst zwyczajnie przekazuje fakt zmartwychwstania- to ma na celu.
Cytat: | Nowe jednak ciało, duchowe, może wyglądać TAK SAMO jak inne, ale... to nie będzie TO SAMO ciało. |
Nie widzę na to argumentów. Prócz ludzkiego porównania, które zaprezentowałeś, ale ono mnie nie obchodzi w sprawach wiary- w tej sytuacji.
Cytat: | W Biblii znajdujemy sporo metafor i to w wypowiedziach Jezusa...
Przypowieści, owszem, też stosował, ale to już inny gatunek literacki.
|
Jasne, ale to łatwo zauważyć, gdzie jest symbolika itd. oczywiście znając historii trochę, mając wiedzę z tamtych czasów. Choć no przenośnię łatwo chyba zauważyć, to oczywiste, że nikt dosłownie nie przeczyta wersetu, który zacytowałeś- Mt 5,14.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 21:09, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rania
VIP
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:49, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
science fiction
skomplikowane wasze pojscie do raju, nie mozna latwiej?
juz przestalam sie dziwic dlaczego kiedys nie kazano Pisma czytac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 5:14, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie Rania, dlatego, aby herezji nie było.
Całe życie jest skomplikowane... począwszy od bodźców np. wzrok po właśnie sprawy eschatologiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlackAngel
VIP
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:21, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No nie mogę przyglądać się temu bezkarnie :
"Nie wierzyć w boskość Chrystusa to tyle samo, co wyrzucić z chrześcijaństwa samą jego istotę. Bo jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to oczywiście nie było nigdy Bożego Wcielenia, nigdy Bóg nie przyjął ludzkiej natury. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to przecież Jego krzyż wcale nie jest tym, za co my go uważamy, wcale nie ma wartości nieskończonej. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to i my nie jesteśmy powołani do przebóstwienia. Jednym słowem, cała wiara chrześcijańska rozsypuje się wówczas w gruzy.
Wszakże prawda o boskości Chrystusa Pana -- tak podstawowa dla chrześcijaństwa -- jest w Nowym Testamencie udokumentowana wielokrotnie i różnorodnie. W Ewangeliach i pismach apostolskich znajdziemy na ten temat wiele świadectw bezpośrednich, ale również wiele świadectw ukrytych. Na przykład św. Paweł napisał kiedyś, że gdyby ludzie pojęli tajemnicę mądrości, "nie ukrzyżowaliby Pana chwały" (1 Kor 2,. Otóż "Pan chwały" to starotestamentalna nazwa Boga. Podobnej nazwy użyto na przykład w przepięknym Psalmie 24: "Któż to jest ten Król chwały? Pan zastępów, On sam jest Królem chwały!"
Jest w Nowym Testamencie szereg tekstów, w których mówi się wprost o Jezusie Chrystusie jako o Bogu. Choćby na przykład w scenie z niewiernym Tomaszem, kiedy przekonany apostoł powiada Chrystusowi: "Pan mój i Bóg mój!" (J 20,2 Stwierdzeniem boskości Chrystusa rozpoczyna się Ewangelia św. Jana: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo". Zaś pierwszy list tegoż apostoła analogicznym stwierdzeniem się kończy: "On jest prawdziwym Bogiem i Życiem Wiecznym". Św. Paweł napisze, że "w Nim mieszka cała pełnia Bóstwa -- ucieleśniona" (Kol 2,9). A w Liście do Tytusa znajdziemy formułę, że "oczekujemy błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa" (2,13).
Istnieje ponadto w Nowym Testamencie niezmiernie interesujący typ cytatów starotestamentalnych, które dotyczą naszego tematu. Chodzi mianowicie o te przytoczenia ze Starego Testamentu, w których jakby utożsamia się Jezusa Chrystusa z Bogiem Starego Testamentu. Św. Paweł odnosi na przykład do Chrystusa słowa wyjęte z proroka Joela (3,5), że "każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony" (Rz 10,13). Otóż w Księdze Joela słowa te brzmią następująco: "Każdy, kto wezwie imienia Jahwe, będzie zbawiony". Podobny cytat znajdziemy na początku Ewangelii św. Marka. Chodzi o wezwanie, aby przygotować drogę dla Pana i prostować ścieżki na Jego przyjście -- Ewangelista ma tu niewątpliwie na myśli przygotowanie dróg dla Jezusa Chrystusa. Tymczasem u Izajasza, z którego św. Marek cytuje te słowa, przytoczone zdanie brzmi nieco inaczej: "Drogę dla Jahwe przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu" (40,3).
Po tej samej linii idą tajemnicze sformułowania Pana Jezusa, w których stosuje do samego siebie starotestamentalne imię Boga. Imię tamto znaczyło: Jestem, Który Jestem. Otóż wydaje się, że Pan Jezus nawiązuje do tego imienia wtedy na przykład, kiedy powiada o sobie: "Jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich" (J 8,24). Nie jest to zresztą jedyna Jego wypowiedź tego typu (por. J 8,59; 13,19). Jeden z tekstów podkreśla nawet wyraźnie jedność Syna z Ojcem, Ich odrębność oraz to, że Syn został posłany przez Ojca jako nasz Zbawiciel: "Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego mnie Ojciec nauczył" (J 8,2.
Ale właściwie nieustannie natrafiamy w Nowym Testamencie na świadectwa boskości Zbawiciela. Zresztą, jak to wynika wielokrotnie z Ewangelii, On sam uważał się za Boga i przypisywał sobie rzeczy, przysługujące wyłącznie Bogu. Weźmy taki oto szczegół: Najwięksi z proroków pamiętali, że są jedynie sługami Boga i żaden z nich nie odważył się głosić słowa Bożego swoim własnym autorytetem. Swoje nauki poprzedzali obwieszczeniem, że "to mówi Pan", że taka jest "wyrocznia Pańska". Inaczej Chrystus. On jedyny spośród proroków głosi słowo Boże swoim własnym autorytetem: "Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj... A J a w a m p o w i a d a m: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi" (Mt 5,21n); "Uczył ich jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie" (Mt 7,29).
Chrystus Pan przypisuje sobie atrybut wszechobecności, a przecież tylko sam Bóg może być wszechobecny: "Gdzie dwaj lub trzej zbiorą się w imię moje, tam Ja jestem pośród nich" (Mt 18,20); "Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata" (Mt 28,20). Dalej, jest Panem wszechrzeczy: "Kimże On jest, skoro nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?" (Mt 8,27) On obdarza życiem, odpuszcza grzechy, będzie sądził żywych i umarłych itd., itd. -- te prawdy stanowią przecież istotę nowiny ewangelicznej i ciągle powracają na karty Ewangelii. Doprawdy, trudno zrozumieć ludzi, którzy uznają w Piśmie Świętym słowo Boże, a nie chcą uwierzyć, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem, Synem Bożym równym Ojcu Przedwiecznemu, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rania
VIP
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:15, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem, |
a to ciekawe bo Bog w Bibli mowi zupelnie cos innego
"Bo tak mówi Pan, Stwórca niebios - on jest Bogiem - który stworzył ziemię i uczynił ją, utwierdził ją, ... , ja jestem Pan, a nie ma innego." (Izajasz 45;1
" ... Słuchaj Izraelu! Pan Bóg nasz, Pan jeden jest" (Marek 12;29)
" ...że nie ma żadnego innego Boga oprócz jednego." (I Koryntian 8;4)
" Albowiem jeden jest Bóg, jedne też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus"(I Tymoteusza 2;5)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 14:43, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a to ciekawe bo Bog w Bibli mowi zupelnie cos innego |
Bóg w Biblii= JHWH= Bóg Ojciec+ Syn Boży (Jezus Chrystus)+ Duch Święty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:46, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bóg w Biblii= JHWH= Bóg Ojciec+ Syn Boży (Jezus Chrystus)+ Duch Święty |
Skoro rzecz sprowadza się do tego, co mówi Biblia, wypadałoby podać dowody powyższego twierdzenia. Moim zdaniem jest to właśnie niebiblijne.
Nigdzie w Biblii Syna (Jezusa) nie nazwano Jahwe... natomiast Ojca, tak.
Równanie madźki jest fałszywe, gdyż dowodów na to ie znajdzie. Co najwyżej skomplikowaną teologię katolicką, choć i tu też raczej niewiele dowodów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 18:12, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No widzisz, jaki ten Bóg skomplikowany.
Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana. Iz 55,8
No i muszę dodać, bo mnie się bardzo podoba ta mądrość św. Pawła:
Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. 1Kor 8,2
Dla mnie są dowody, ale Ty ich nie widzisz po prostu, a ja widzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:45, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Skoro Bóg stwierdza, że Jego myśli nie są naszymi myślami to... znaczy, że również nie są Twoimi, madźka. Więc wszelkie próby udowodnienia Trójcy z założenia muszą spełznąć na niczym. Nie ma i nie będzie takich dowodów. Są tylko teksty okraszone teologią katolicką, które czytając, będą cię wprawiać w przekonanie, ze jesteś święcie przekonana o istnieniu Trójcy. Nie tacy 'bibliści' jak Ty, odpuszczali wszelkie dowodzenie tej nauki. Jest to dogmat, a dogmat... wiesz czym jest. Nie ma dyskusji.
Natomiast, Biblia bez takich dogmatów, po prostu PRAWDĘ przedstawia prosto i nie oczekuje, że będę musiał zmieniać słowniki, wyginać definicję aby ją przyjąć.
Tak to jest, gdy zamiast Biblię, bierze się pod uwagę tzw. 'dorobek' KK...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rania
VIP
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:33, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No widzisz, jaki ten Bóg skomplikowany |
skoro Bog chce aby wszyscy go poznali, to myslisz ze jest az tak skomplikowany, ze normalny zwylky czlowiek pojac go nie moze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 8:48, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | skoro Bog chce aby wszyscy go poznali, to myslisz ze jest az tak skomplikowany, ze normalny zwylky czlowiek pojac go nie moze? |
Całkowicie pojąć uważam, że się nie da, a to wynika z racji tego, że nie jesteśmy równi Bogu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rania
VIP
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:54, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
nikt nie mowi ze jestesmy rowni ale aby mozna bylo wierzyc w BOga musi byc on zrozumialy dla wszystkich ludzi , dla zwylkego rolnika, dla naukowca i dla dziecka rowniez
boga trojnego w jednej osobie raczej nikt pojac nie moze, gdyz to nie logiczne a jednak uparcie wierza ze to prawda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 9:02, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | aby mozna bylo wierzyc w BOga musi byc on zrozumialy dla wszystkich ludzi [...]
boga trojnego w jednej osobie raczej nikt pojac nie moze |
Ja wg Twojej definicji jestem niewierzącą?
Zgodzę się, że Bóg jest dla wszystkich... przecież Jezus przebywał wśród prostaczków... dlatego też przemawiał przypowieściami, aby mogli zrozumieć, co nieco...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 9:03, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|