|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pią 9:05, 02 Paź 2009 Temat postu: Anioł Stróż |
|
|
Czasami w naszym życiu są sytuacje, które trudno i ciężko wyjaśnić. Nie wiem czy mieliście takie również, że czuć jakąś siłę, która nas gdzieś pcha lub zatrzymuje.
Jakiś czas temu wracałam z pogrzebu, ponieważ pogrzeb był w innej miejscowości, dlatego wracałam dość późno. Mimo, że było już ciemno i pusto na ulicach i mogłam przejść na czerwonym świetle nadusiłam przycisk, aby zapaliło się zielone. Weszłam na ulicę i w połowie przejścia poczułam niewyobrażalną siłę, która nie pozwoliła mi postawić kolejnego kroku do przodu. I nagle dosłownie kilka centymetrów przede mną przemknął samochód.. z taką prędkością że poczułam tylko jak prawie ociera się o mnie. Przejechał na czerwonym. Jechał z tak ogromną prędkością że nie byłam w stanie go zauważyć kiedy nadjechał.
Stałam na ulicy roztrzęsiona z myślą że właśnie w tym momencie mogłam zginąć, bo nie miałabym żadnych nawet najmniejszych szans na przeżycie. Myślę, że mój Anioł Stróż mnie w tym momencie uratował..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pią 9:39, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Muszę to jeszcze napisać..
Przed chwilą spojrzałam na czytania na dzisiejszy dzień.. Refren psalmu "Aniołom kazał, by strzegli ciebie"
Chyba nie mam wąpliwości, że to mój Anioł Stróż mnie uratował Właśnie w takich znakach widzę i czuję działanie Boga.
[...] nie ulękniesz się strachu nocnego.
Ani strzały za dnia lecącej,
ani zarazy, co skrada się w mroku,
ani moru niszczącego w południe.
Nie przystąpi do ciebie niedola,
a cios nie dosięgnie twego namiotu.
Bo rozkazał swoim aniołom,
aby cię strzegli na Wszystkich twych drogach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela G.
VIP
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Witnica
|
Wysłany: Pią 9:45, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Aniolku a tak wogole to podobno dzisiaj Aniolowie Stroze maja swoje imieniny. znalazlam na innym forum takie cos. ja pamietam na lekcji kiedys mozna bylo zglosic nieprzygotowanie i mi cos mowilo taki wewnetrzny glos zebym zglosila a mysle te tam a tu cyk i babka mnie do odpowiedzi wziela a nic nie umialam. takie cos tez sie liczy do Twojego tematu??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pią 10:05, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie widziałam, że dziś święto Aniołów Stróżów A co do Twojego głosu wewnętrznego to takie chyba często się ma szczególnie w szkole. Ale to czasami nasze myśli się biją ze sobą zgłosić czy nie zgłosić, zrobć czy nie zrobić itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela G.
VIP
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Witnica
|
Wysłany: Pią 10:18, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ale to nie bylo sie bicie mysli jak to nazwalas. czulam to wewnetrznie.
a jeszcze kiedys jak mialam isc do kosciola to mialam podobne odczucia jakby sie cos w srodku bilo o mnie isc nie isc ale wiem jak jest z natlokiem mysli ale to nie bylo takie cos. to bylo trudne do opisania odczucie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 11:55, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ciekawa historia Aniołku. wierzę też, że uratował Cię Twój Anioł Stróż. dobrze, że Go posłuchałaś.
niedawno przytrafiła mi się historia, która również świadczy o obecności Anioła Stróża. było to tego lata, jakiś dzień pracujący. jak zwykle rano wstałem, zjadłem śniadanie i wyjechałem rowerem do pracy. przed pracą chciałem jeszcze jechać w jedno miejsce żeby coś załatwić, bo było to prawie po drodze. jednak jadąc pierwszą ulicą na mojej drodze biłem się wewnętrznie z myślami czy jechać przed pracą czy w trakcie. byłem niespokojny i zdecydowałem że jednak pojadę w trakcie pracy, tera pojade prosto do niej. i gdy byłem już prawie na miejscu znalazłem się w miejscu gdzie zawsze jeżdżę tamtędy do pracy: prosty odcinek z górki, którym jeżdżę tradycyjnie po chodniku ze względu na duży ruch na ulicy. i jak zjeżdżałem tym chodnikiem w dół, w stronę ronda, które musiałem zaliczyć by jechać dalej, zauważyłem, że chodnikiem idą dwie panie z psam. szły tak, że zajmowały cały chodznik + trawnik, bo psy rozbiegły się na dwa przeciwległe trawniki a były na smyczy. to będąc rozpędzony z tej górki zacząłem hamować dwoma hamulcami, w razie gdyby panie mnie nie zauważyły (szły w tym samym kierunku co jechałem także były plecami do mnie). i gdy znalazłem się już prawie przy nich, nadal nie wiedząc jak ich wyminąć (bo ani panie, ani psy mnie nie zauważyły) powiedziałem "przepraszam" czy coś w tym stylu i w tym momencie "strzeliły" mi obydwa hamulce. wjechałem w smycz jednego z tych psów i po paru metrach się zatrzymałem, bo smycz mnie wyhamowała.
gdybym pojechał do ZUSU załatwić to co chciałem przed pracą, zjeżdżałbym ulicą z o wiele dłuższej, szybszej i bardziej stromej górki niż w tej co mi się to przytrafiło. gdyby tam strzeliły mi te hamulce nie miałbym szans na jakąkolwiek ucieczke i kto wie co by mi się stało. także mój Anioł Stróż przypomniał mi o swoim istnieniu i przekonał mnie na pierwszej ulicy w drodze do pracy żebym jechał prosto do niej. i całe szczęście że Go posłuchałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pią 12:02, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Piotr napisał: | ciekawa historia Aniołku. wierzę też, że uratował Cię Twój Anioł Stróż. dobrze, że Go posłuchałaś. |
Tu nie chodzi o posłuchanie Go. On po prostu nie pozwolił mi dalej iść. Nie mogłam zrobić kroku do przodu.
Ale za to dobrze, że Ty swojego posłuchałeś
Dlatego Aniołki są takie fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:41, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
mam parę pytań..
kiedyś było powiedzmy milion ludzi na ziemi... każdy miał swego anioła.. teraz jest parę miliardów..i też każdy ma swego stróża?? skąd się biorą??
kiedy człowiek dostaje swego anioła stroża?? kiedy się rodzi?? podczas chrztu czy może podczas zapłodnienia??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pią 13:18, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Każdy na swojego Anioła Stróża. Zsyła je Pan Bóg żeby się nami opiekowały. Zresztą tak jak pisałam wcześniej refren dzisiejszego psalmu że kazał Aniołom by strzegli Ciebie. Gdzieś czytałam że każdy go dostaje z chwilą urodzenia a jego rola wzrasta przy chrzcie.
Zresztą czy to ważne? Ważne że go mam i że mnie chroni, co odczułam wiele razy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 13:19, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża, nieważne ilu ludzi żyje na świecie. biorą się z Nieba, są z nami przez całe życie, czyli od momentu narodzin do śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:19, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
odczułaś obecność i pomoc Anioła czy Boga??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pią 13:20, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bóg wysłał Anioła żeby mnie chronił, więc czuje obecność i Boga i Anioła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michal21
VIP
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:41, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
maro110 czytając sny wizyjne św. Jana Bosko mówił o wielu ogromnych łaskach, które otrzymają ludzie pokorni, zachowujący cnotę czystości, miłujący bliźniego za życia. Wydaje mi się że to oni są tymi stróżami. Ale jeśli nie to niektórzy święci, błogosławieni potrafili przebywać w kilku miejscach na raz. Po śmierci może każdy, kto otrzymuje dalsze zadanie na ziemi dostaje taką zdolność. Wiem że przebywanie w kilku miejscach na raz może wyjaśnić Twoje pytanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 0:58, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja rozumiem, ze w to wierzycie,...ze wierzycie w sile aniola sttroza.
ale takich przypadkow sa tysiace...sa tez tysiace przypadkow kiedy to rozpedzony samochod na czerwonym swietle rozjechal np. kilkuletnie dziecko na placek.
gdzie zatem byl aniol stroz takiego dziecka??...co...spoznil sie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 10:30, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
slavie, ty nie wierzysz i zawsze będziesz zadawał pytania na które chcesz dowodów, argumentów, naukowego potwierdzenia w tego co niektórzy wierzą. jednak wiary nie da wytłumaczyć się tak jakbyś tego chciał. to trzeba czuć. po prostu wierzyć, że coś lub ktoś, czego nie da się naukowo wytłumaczyć, ma wpływ na moje życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malutka
Początkujący
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka:)
|
Wysłany: Śro 10:37, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
slav - możnaby powiedzieć że gdyby Anioł Stróż ochraniał wszystkich to nikt nie ginąłby w żadnych wypadkach itp. Ale czytając wiele Twoich postów wywnioskowałam że jesteś realistą więc tak się nie da. Takie jest życie.
A ja też wiele razy czułam obecność Anioła Stróża, może nie w tak drastycznych przypadkach ale czułam. I modlę się do niego codziennie by mnie chronił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 2:32, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
no wiec wlasnie...nie wierze, wiec zadaje racjonalne pytania tym, ktorzy wierza.
poiotrze...byc moze, ze ja z powodu braku wiaru nie rozumiem tej rzucajacej sie w oczy i przejaskrawionej wybiorczosci aniolkow strozy.
dlatego wlasnie pytam...nie rozumiem, wiec pytam.
dlaczego np dorosla kobite ratuje...a male dziecko nie?
chce odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:16, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jakiej odpowiedzi oczekujesz po osobach wierzących?
Ratuje młodą kobietę, a nie ratuje dziecka, bo taki najwyraźniej jest plan Boga wobec nich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 11:36, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Salvinia
Ja to coraz bardziej i coraz częściej mam wrażenie (niestety ostatnio nie uczestniczysz w dyskusjach więc mam mało okazji do takich wrażeń ) że ty rozumiesz że cały ten Boguś nie trzyma się kupy, że stoisz po stronie bardziej nauki.
Utwierdzają mnie w tym właśnie taki twoje posty jak ten wyżej...
Który mówi do slava że ma rację ale aby nie spodziewał się innej odpowiedzi od wierzącego ponieważ on tak MUSI mówić...
I ty też tak musisz mówić pomimo iż właściwie nie chcesz...
Jak to z tobą jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:07, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ZTTLS
Slav w swoim poście zaznaczył, że oczekuje odpowiedzi od osób wierzących. Dla mnie oczywistym jest, że człowiek który w coś wierzy, uznaje to w całości.
Uważam, że wiary nie można wybrać "trochę". Tak, jak nie można być trochę w ciąży, trochę w wojtkiem, a trochę w krzyśkiem.
Albo w coś wierzę, albo coś odrzucam.
W wierze trzeba być zimnym albo gorącym. Nie można być letnim.
Dlatego jeśli w coś wierzę - to przyjmuję to bez żadnego "ale". Jeśli mam swoje "ale" - to już nie wierzę w daną rzecz, a w moje wyobrażenie tej rzeczy. Wtedy wierzę w moją własną religię z moimi własnymi teoriami. Dlatego slav moim skromnym zdaniem nie powinien spodziewać się innej odpowiedzi Człowiek nazywający się chrześcijaninem powinien uznawać to, co głosi chrześcijaństwo. Bez żadnych wyjątków.
Bo przecież do wiary nikt nie zmusza... zawsze można wybrać inną drogę.
Możesz mi wierzyć, że nigdy nie piszę ani nie mówię czegoś, czego właściwie nie chce.
Wybrałam swoją drogę, i jestem na niej naprawdę szczęśliwa. A nauka czasami wcale nie wyklucza wiary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 17:49, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wiesz co salwinio...juz mi sie nie chce czepiac w tym temacie ...ale skoro juz napisalas, ze peewnie dlatego ratuje akurat kobiete, a nie dziecko....bo ma wobec niej takie plany...no to juz zapytam z rozpedu...tez tak myslisz??
juz pomijajac fakt, ze w takim razie poswieca dziecko...kosztem planow wobec tej kobiety...to tak mi sie przypomnial temat o wolnej woli.
co to wlasciwie oznacza,ze mial widocznie wobec tej kobiety jakies plany (i je realizuje)...jesli podobno daje wolna wole.
bo jesli przyjac, ze kobieta akurat tak nieszczesliwie pokierowala swoja wolna wola, ze wypadkowa tych wszystkich ruchow stalo sie wpadniecie pod auto...to niestety...ale tak to sie powino zakonczyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:04, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wracamy do tego, że Bóg istnieje poza czasem - to znaczy to, że zna nasze losy, nie oznacza, że nasze wybory determinuje...
A czy też tak myślę, że ma jakieś plany wobec uratowanej kobiety - tak, tak właśnie myślę.
Inną sprawą jest to, że należy odróżnić plan Boga od ludzkiej głupoty. Bóg nikogo pod samochód nie wpycha - i mówienie: "Bóg tak chciał" jest jedynie próbą usprawiedliwienia i uspokojenia własnego sumienia, własnych myśli, własnego życia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 20:10, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
salwinia napisał: | Wracamy do tego, że Bóg istnieje poza czasem - to znaczy to, że zna nasze losy, nie oznacza, że nasze wybory determinuje...
|
Właśnie oznacza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 22:21, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
slavie, gdyby Bóg chciał ratować wszystkich ludzi to nikt by na świecie nie umierał. wszyscy umierali by ze starości albo w ogóle by nie umierali i żyli wiecznie. to, że zginęło dziecko a w innym przypadku przeżyła kobieta to tylko i wyłącznie splot wydarzen. nie można obwiniać o to Boga! pewnie pomyślisz ale przecież ja uważam że Bóg jest wszechmogący i wszystko może, to dlaczego akurat jej nie uratował. i wiesz co, nie wiem. ale wiem jedno - sama kierowała swoje kroki akurat w tym czasie i w tym miejscu pod ten samochód. mogła iść przecież inną drogą. z reguły ofiary potrącen samochodowych giną ze swojej winy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 6:17, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, nie oznacza. Bóg istnieje poza czasem. To, że wie, co wybraliśmy/wybierzemy - nie oznacza, że wybrać to nam kazał. Mamy wolną wolę. Jeśli wybierzemy drogę w lewo, Bóg będzie znał nasz wybór. Ale wybrać drogi w prawo nam nie zabroni. To od nas zależy co wybierzemy. Bóg nie ingeruje w nasze wybory. Ukochał nas do granic grzechu.
Bóg wie, że stoimy nad przepaścią, nie wiemy, jaką drogę wybrać, wahamy się, popełniamy błąd - Bóg to wie, ale nie ciągnie nas za kołnierz i nie krzyczy żebyśmy poszli w drugą stronę - z miłością Ojca patrzy, jak błądzimy, podsyłając nam ludzi z pomocą - ale czy z niej skorzystamy również zależy od nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|