Moja droga

andrzej

Ktoś może się zastanawiać, dlaczego Jezus nie spełnił ich prośby gdy przyszli do Apostołów prosząc o to:

"...Ci tedy podeszli do Filipa, który był z Betsaidy w Galilei, z prośbą,
mówiąc: Panie, chcemy Jezusa widzieć..." Jana:12-21

Co robią dzisiejsze "gwiazdy, gwiazdeczki", ludzie sławni, gdy ktoś przyjdzie i powie: "Przyszli twoi fani i chcą cię widzieć". Wyjdzie taki człowiek, a jakże, będzie się uśmiechał, ściskał dłonie i rozdawał autografy. Wszystko po to by dodać swojej osobie chwały i splendoru.
Nie o taką chwałę i uznanie zabiegał Jezus, by na czyjeś chcenie wystawiać się na widowisko.
Ktoś może chcieć i pragnąć by przyszedł do niego Jezus, ale On nie przychodzi, dlaczego?
Bo człowiek musi w swojej wolnej woli, zacząć postępować jak On nauczał i znosił cierpienia: Kochać Boga ponad wszystko i miłować bliźniego jak siebie samego.
Jak siebie samego. Gdy jesteśmy chorzy idziemy do lekarza by nam pomógł, więc pomagajmy chorym.
Jesteśmy smutni, chcemy by ktoś nas pocieszył, więc pocieszajmy smutnych.
Jesteśmy biedni bo brakuje pieniędzy, sami dawajmy biednym z tego co mamy.
Stary człowiek potrzebuje opieki, ofiarujmy opiekę, bo kiedyś też będziemy starzy.
Jak chcemy by ktoś uratował nas od śmierci, sami ratujmy innych od śmierci.

Nie wzbraniać się przed czynieniem dobra, bo dla nas samych chcemy jak najlepiej, więc dla innych również czyńmy jak najlepiej.
Czy ci, którzy przybyli zobaczyć Jezusa, chcieli słuchać jego słowa i iść za nim, czy tylko zobaczyć jak wygląda?
Jezus odpowiada na prośbę Greków:

"...Jeśli kto chce mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie; jeśli kto mnie służy, uczci go Ojciec mój..." Jana:12-26

"...Wierzcie w światłość, póki światłość macie, abyście się stali synami światła. To Jezus powiedział, i odszedłszy, ukrył się przed nimi..." Jana:12-36

Bobo

Jona

Ano właśnie widzieli czy nie widzieli ,pokazali im czy nie pokazali.
Co znaczyło to - pokaż nam ...

andrzej

[quote="Bobo"]