Moja droga

zylq

kurde przesztalem czytac Pismo Sw, a chcialbym byc ekspertem Biblii w sumie to chce poznac wiekszosc Religii, kiedys nawet czytalem koran ale to byla pomylka chcialbym tez poznac buddyzm ale nie umiem znalesc nic w necie po polsku na jego temat

No ale podstawa to Biblia i nie umiem sie zmobilizowac do czytania tego Pisma co wy sobie myslicie w glowach i co wam doje natchnienie do jego czytana?

Piotrek z Warszawy

andrzej

zylq, nikt na świecie nie jest ekspertem w Piśmie Świętym. Jedynymi ekspertami w pismach byli apostołowie bo Jezus otworzył im umysły po swoim zmartwychwstaniu i mogli poznać tajemnicę słów, które nie są tajemnicą. I choćbyś znał języki i umiał przetłumaczyć Biblię z dowolnego przekładu, to nie poznasz sensu, jeżeli Bóg ci na to nie pozwoli. Dlatego, nie przejmuj się tym zbytnio że nie możesz wytrwać w czytaniu, wystarczy, że będziesz dobrym człowiekiem.

Avis

Witam

zylq jeśli chcesz czytać Pismo Święte po to żeby jedynie być jego "ekspertem"
to możesz mi wierzyć lub nie ale nigdy się nim nie staniesz.

Jeśli zaczniesz czytać Biblię ze szczerym zamiarem szukania/poznania swojego Boga i Stworzyciela wtedy On stopniowo (proporcjonalnie do twojej gorliwości w studiowaniu i szacunku do Jego Słowa) będzie Cię wprowadzał w prawdę i oświecał twój umysł. Coś o tym wiem bo czytam Pismo Święte nie od dziś, wierzę że gdyby nie Duch Święty do którego się modlę moje zrozumienie byłoby... no właśnie błędne i "suche" jak stepy Afrykańskie. Choć czytam Pismo od wielu lat to ciągle uczę się czegoś nowego a dotąd znane mi prawdy okazują się nieporównywalnie bardziej głębsze niż spodziewałem się na początku co jest fenomenalne.

Pismo Święte choć spisane rękoma ludźmi i przy użyciu niedoskonałego ludzkiego języka zawiera idee które nie pochodzą z tego świata i tylko ta sama, potężna Istota która natchnęła umysły pisarzy może dać światło zrozumienia szczerym i pokornym czytelnikom.Sednem Bibli jest ewangelia - zwrot zaczerpnięty z języka greckiego, pewnie wiesz że znaczy to "dobra nowina"(nowina - informacja) ale Biblia mówi że ewangelia jest czymś więcej niż tylko informacją, co więc mówi Biblia o samej sobie a konkretnie o ewangelii? zacytuję List do Rzymian 1:16
Ap. Paweł pisze: "Albowiem nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka."
Zatem według Bibli ewangelia jest nie tylko informacją ale i "mocą Bożą". Księga jest widzialna i fizyczna ale moc jest niewidzialna i nie jest fizycznie związana z księga, oprawką literami czy drukiem tylko z zawartą w niej
IDEĄ (PRAWDĄ) która poznana, przez wiarę wiąże czytelnika z jej Boskim autorem, Jezusem Chrystusem który jest źródłem mocy.
Idąc tym tropem można jeszcze zadać pytanie do czego ta moc ma być potrzebna? innymi słowy pytamy o cel zobaczmy zatem co sama Biblia mówi o celu jej studiowania i poznawania Chrystusa II list do Tymoteusza 3:16-17 mówi: "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" Zatem celem jest kształtowanie prawego charakteru w człowieku i do tego właśnie potrzebna jest moc Boża/ewangelia/Jezus Chrystus bo człowiek o własnych siłach swojego charakteru i swojego wnętrza nidgy nie odmieni bo jest z natury zły i grzeszny. A ukoronowaniem tego wszystkiego (tej prawdziwej wiary w Jezusa Chrystusa której towarzyszy moc Chrystusa) jest zbawienie czyli życie wieczne zamiast sądu i śmierci wiecznej.

p.s. troszkę się rozpisałem ale i tak starałem się ograniczyć Mruga

nie wiem kolego czy jesteś wierzący czy nie, jeśli nie to mam nadzieję że przynajmniej docenisz moje motywy.

Pozdrawiam