Moja droga

madźka.

No i co z tego, że był obrzezany?

Jona

madźka.

Członkami Kościoła są ludzie grzeszni, którzy pragną się nieustannie nawracać i to różni nas od faryzeuszy. Faryzeusze zamknęli się na Prawdę i przez to nie uznali Jezusa za Syna Bożego, a tak na prawdę wiedzieli, że On Nim jest. Ich "duma" na to nie pozwalała, aby uznać Jezusa za Mesjasza, bo oni mieli już wyobrażonego swojego mesjasza i Jezus do ich kryteriów nie pasował.

maro110

madźka.

Widzisz, ale widać, że nie był tacy jak faryzeusze, co podkreśliłam w nawiasie wcześniejszej wypowiedzi. Paweł wierzył w Chrystusa, Oni nie- tzn. tak mówili. Oni nie dowierzali, ale już coś ich trochę ruszało, a to wnioskuje ze słów:
A jeśli naprawdę mówił do niego duch albo anioł?
Był takowo faryzeuszem, ale nie zachowywał się jak większość z nich. Myślę, że podkreślił, że jest faryzeuszem, dlatego bo oni również wierzyli w zmartwychwstanie. Pokazał przez to co łączy faryzeuszy i chrześcijan, ale różniła się ich postawa co do Jezusa Chrystusa.
Tak myślę, ale dokładnie nie wiem...

maro110

mówił że jest faryzeuszem ale odrzucał później podczas swojej misyjnej działalności niektóre ich założenia ... ale się też nie wyparł swojej przynależnośći..