|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:51, 14 Paź 2009 Temat postu: dla ZTTLS- i kolegów-bo lubi fizykę:) |
|
|
Jak powstał nasz wyjątkowy system planetarny?
WIELE czynników sprawia, że nasz rejon wszechświata jest naprawdę wyjątkowy. Układ Słoneczny znajduje się między dwoma spiralnymi ramionami Drogi Mlecznej, w obszarze, gdzie jest stosunkowo niewiele gwiazd. Prawie wszystkie gwiazdy, które można zobaczyć w nocy, są tak daleko od nas, że nawet największe teleskopy pokazują je tylko jako punkty. Czy taka lokalizacja jest rzeczywiście odpowiednia?
Gdyby nasz system planetarny był bliżej centrum Galaktyki, sąsiedztwo wielu gwiazd przyczyniałoby różnych problemów. Ruch Ziemi byłby prawdopodobnie zaburzony, co katastrofalnie odbiłoby się na życiu ludzi. Całe szczęście, że Układ Słoneczny znajduje się w odpowiednim miejscu Galaktyki. Nie jesteśmy tu narażeni na zetknięcie z gorącymi obłokami gazowymi ani na śmiercionośne promieniowanie pochodzące chociażby z eksplodujących gwiazd.
Co więcej, Słońce jest gwiazdą idealnie pasującą do naszych potrzeb. Równomiernie wypromieniowuje energię, należy do gwiazd długo żyjących i nie jest zbyt duże ani zbyt gorące. Przeważająca większość gwiazd w Galaktyce jest znacznie mniejsza od Słońca i nie może zapewnić odpowiedniego światła ani temperatury, by podtrzymać życie na planecie podobnej do Ziemi. Ponadto znaczna część gwiazd jest związana grawitacyjnie z innymi gwiazdami — tworzą one układy wielokrotne i krążą wokół siebie nawzajem. Słońce natomiast jest niezależne. Nasz system planetarny najprawdopodobniej nie byłby stabilny, gdyby targały nim oddziaływania dwóch lub więcej słońc.
Kolejnym czynnikiem stanowiącym o wyjątkowości Układu Słonecznego jest usytuowanie jego największych planet, krążących w dużej odległości od Słońca. Olbrzymy te mają prawie kołowe orbity, a ich przyciąganie nie zagraża planetom grupy ziemskiej. Ochraniają małe planety, zmieniając tor różnych niebezpiecznych obiektów. „Planetoidy i komety mogą wprawdzie trafić w kulę ziemską, ale nie zdarza się to często, bo chronią nas zewnętrzne gazowe planety olbrzymy, takie jak Jowisz” — wyjaśniają naukowcy Peter Ward i Donald Brownlee w swej książce Rare Earth — Why Complex Life Is Uncommon in the Universe (Niezwykła Ziemia — dlaczego wyższe formy życia nie są we wszechświecie powszechne). Co ciekawe, chociaż odkryto wielkie planety poza Układem Słonecznym, to w większości wypadków ze względu na swe orbity zagrażałyby istnieniu mniejszych planet podobnych do Ziemi.
Rola Księżyca
Od niepamiętnych czasów Księżyc fascynował ludzi. Był natchnieniem poetów i muzyków. Pewien hebrajski pisarz nazwał go „wiernym świadkiem na niebiosach”, który będzie trwał „po czas niezmierzony” (Psalm 89:37).
Księżyc oddziałuje na życie mieszkańców Ziemi między innymi w ten sposób, że jego przyciąganie wywołuje przypływy i odpływy. One z kolei przyczyniają się do powstawania prądów oceanicznych, które w dużej mierze kształtują pogodę.
Ten satelita spełnia jeszcze inną niezwykle ważną rolę. Jego oddziaływanie grawitacyjne utrzymuje oś Ziemi w stałym odchyleniu od prostej prostopadłej do płaszczyzny orbity okołosłonecznej. Według czasopisma naukowego Nature bez Księżyca odchylenie to ulegałoby ciągłym, długookresowym zmianom w przedziale od „blisko 0 do 85 [stopni]”. Wyobraźmy sobie, co by się działo, gdyby oś Ziemi była prostopadła do orbity okołosłonecznej. Nie byłoby następujących po sobie pięknych pór roku, a ponadto brakowałoby opadów. Oprócz tego odchylenie osi Ziemi chroni nas przed ekstremalnymi temperaturami, w których człowiek by nie przeżył. „W miarę stabilny klimat zawdzięczamy pewnej wyjątkowej okoliczności: istnieniu Księżyca” — napisał astronom Jacques Laskar. Taką stabilizującą rolę Księżyc może spełniać tylko dlatego, że w przeciwieństwie do satelitów krążących wokół planet olbrzymów jest duży w stosunku do swojej planety.
A pisarz starożytnej Księgi Rodzaju, będącej częścią Biblii, zwrócił uwagę na jeszcze jedną funkcję Księżyca — służy on w nocy jako źródło światła (Rodzaju 1:16).
Przypadek czy celowe działanie?
Jak wyjaśnić jednoczesne występowanie tak wielu czynników, które sprawiają, że życie na Ziemi jest nie tylko możliwe, ale i przyjemne? Oczywiście można to potraktować jako zbieg okoliczności, efekt ślepego przypadku. Ale można też dojść do wniosku, że kryje się za tym rozumne, celowe działanie.
Według relacji zanotowanych tysiące lat temu w Piśmie Świętym świat został stworzony przez wszechmocnego Boga. Jeśli tak, to warunki istniejące w Układzie Słonecznym trzeba uznać za wynik zaprojektowania, a nie przypadku. Stwórca udostępnił nam swoisty raport opisujący etapy przygotowania Ziemi dla różnych form życia. Być może zaskoczy cię okoliczność, że chociaż relację tę spisano 3500 lat temu, podany w niej przebieg wydarzeń zgadza się z wnioskami dzisiejszych naukowców. Rozważmy więc jej treść — sięgnijmy do Księgi Rodzaju.
Biblijny opis stwarzania
„Na początku Bóg stworzył niebiosa i ziemię” (Rodzaju 1:1). To pierwsze zdanie Biblii nawiązuje do stworzenia nie tylko Ziemi i Układu Słonecznego, ale również wszystkich gwiazd znajdujących się w miliardach galaktyk — a więc do stworzenia całego wszechświata. Jak czytamy w Biblii, powierzchnia Ziemi była w pewnym momencie swego istnienia „bezkształtna i pusta”. Nie było kontynentów porośniętych roślinnością. Ale już następne słowa sprawozdania biblijnego kierują uwagę na coś, co według naukowców jest najistotniejszym warunkiem istnienia życia — bogate zasoby wody. Duch Boży ‛przemieszczał się tu i tam nad powierzchnią wód’ (Rodzaju 1:2).
Aby woda powierzchniowa pozostawała w postaci ciekłej, planeta musi się znajdować w odpowiedniej odległości od swej gwiazdy. „Na Marsie jest za zimno, na Wenus za gorąco, a na Ziemi w sam raz” — wyjaśnia planetolog Andrew Ingersoll. A jeśli miałaby się pojawić roślinność, będzie wymagała odpowiedniej ilości światła. Co ciekawe, jak wynika ze sprawozdania biblijnego, w początkowym okresie stwarzania Bóg sprawił, że światło słoneczne zaczęło przenikać przez ciemne obłoki pary wodnej, które spowijały ocean niczym „pielucha” (Hioba 38:4, 9; Rodzaju 1:3-5).
W kolejnych wersetach Księgi Rodzaju czytamy, że Bóg uczynił „przestworze” (Rodzaju 1:6-. Przestworze to jest wypełnione gazami tworzącymi atmosferę Ziemi.
Następnie Biblia wspomina o tym, że Bóg zmienił „bezkształtną” powierzchnię Ziemi — ukazał się na niej suchy ląd (Rodzaju 1:9, 10). W tym celu prawdopodobnie wywołał ruchy skorupy ziemskiej. Rezultatem było powstanie głębokich rowów i wypchnięcie kontynentów ponad powierzchnię oceanu (Psalm 104:6-.
W niesprecyzowanym bliżej momencie Bóg stworzył w oceanach mikroskopijne glony, zdolne do rozmnażania się. Przetwarzały one dwutlenek węgla w substancje organiczne, uwalniając przy tym tlen. Ten niezwykły proces wzbogacania atmosfery w tlen został jeszcze przyśpieszony, kiedy podczas trzeciego okresu stwarzania lądy pokryły się roślinnością. Ilość tlenu wzrosła na tyle, że później powstały dogodne warunki dla zwierząt i ludzi (Rodzaju 1:11, 12).
Stwórca sprawił też, że w glebie żyje mnóstwo mikroorganizmów, dzięki czemu jest ona urodzajna (Jeremiasza 51:15). Te maleńkie stworzenia przerabiają martwą materię na składniki odżywcze niezbędne roślinom. Pewne gatunki bakterii glebowych potrafią wiązać z powietrza azot, który po przetworzeniu umożliwia roślinom wzrost. Pomyśl tylko — w garści gleby może się znajdować nawet 6 miliardów mikroorganizmów!
Księga Rodzaju 1:14-19 opisuje pojawienie się Słońca, Księżyca i gwiazd w czwartym okresie stwarzania. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać sprzeczne z omówioną powyżej relacją biblijną. Ale trzeba pamiętać, że Mojżesz spisał sprawozdanie o stwarzaniu z punktu widzenia hipotetycznego ziemskiego obserwatora. Najwyraźniej więc aż do czwartego okresu stwarzania atmosfera Ziemi nie pozwalała dostrzec Słońca, Księżyca i gwiazd.
Relacja z Księgi Rodzaju podaje, że zwierzęta morskie powstały w piątym okresie stwarzania, a zwierzęta lądowe oraz człowiek w szóstym (Rodzaju 1:20-31).
Uczyniona ku radości jej mieszkańców
Czy nie wydaje się słuszny wniosek, że życie, którego początek opisano w Księdze Rodzaju, miało przynosić radość? Wyobraź sobie piękny, słoneczny poranek. Budzisz się, oddychasz świeżym powietrzem i myślisz o tym, jak cudownie jest żyć. Wychodzisz do ogrodu i zachwycasz się wyglądem i zapachem kwiatów. Albo idziesz do sadu i zrywasz jakiś pyszny owoc. Ale wszystko to byłoby niemożliwe, gdyby na naszej planecie brakowało: 1) obfitych zasobów wody, 2) ciepła i światła słonecznego, 3) atmosfery o odpowiednim składzie oraz 4) żyznej gleby.
Żadna z tych cech Ziemi, odróżniających ją od Marsa, Wenus czy innych planet Układu Słonecznego, nie jest dziełem przypadku. Wszystko to zostało dokładnie zaprojektowane, by uprzyjemnić nam życie na Ziemi. A jak wykażemy w następnym artykule, Biblia mówi również, że Bóg stworzył tę piękną planetę, by istniała na zawsze.
Cztery planety wewnętrzne — Merkury, Wenus, Ziemia i Mars — zalicza się do grupy ziemskiej, ponieważ zbudowane są ze skał. Zewnętrzne planety olbrzymy — Jowisz, Saturn, Uran i Neptun — składają się głównie z gazów.
„Gdyby mnie, jako geologa, poproszono o krótkie przedstawienie prostym ludom pasterskim — takim jak plemiona, do których była skierowana Księga Rodzaju — naszych współczesnych poglądów na powstanie Ziemi i rozwój życia na niej, nie mógłbym zrobić nic lepszego, jak tylko przytoczyć w możliwie dosłownym brzmieniu treść pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju” (Wallace Pratt).
IDEALNE WARUNKI DO OBSERWACJI ASTRONOMICZNYCH
Gdyby Słońce znajdowało się w innym miejscu Galaktyki, nie mielibyśmy tak pięknego widoku rozgwieżdżonego nieba. Jak wyjaśnia książka The Privileged Planet, Układ Słoneczny usytuowany jest „z dala od obszarów pełnych pyłu i nazbyt jasnych, co umożliwia obserwowanie nie tylko najbliższych gwiazd, ale i dalszych rejonów wszechświata”.
Ponadto Księżyc ma dokładnie takie rozmiary i krąży w takiej odległości od Ziemi, że podczas zaćmienia zakrywa tarczę Słońca. To rzadkie, niesamowite zjawisko pozwala astronomom gromadzić różne informacje na temat naszej gwiazdy. Dzięki temu odkryli już wiele sekretów gwiazd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:59, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
i na tym to polega.. nastąpiły właśnie takie warunki - jak opisujesz - że mogło powstać życie.. a nie na odwrót że "ktoś" dostosował warunki żeby powstało życie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 22:12, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Maro ma absolutną rację...
To dzięki temu że jest jak jest mogło powstać życie i dzięki temu istniejemy...
Gdyby świat nie był taki jaki jest nie byłoby nas tutaj...
Proponuję poczytać książki Penrose'a i Kaku w których popularyzują oni ciekawe rzeczy
Właśnie między innymi o tych sprawach... Prezentują tam oni niektóre z ciekawych założeń niektórych "odmian" zasady antropicznej...
Baaaaaaaaardzo polecam
I czuję się zaszczycony że ten temat jest specjalnie dla mnie i dal moich kolegów
Szkoda tylko że autor żywcem kopiuje wszystko z jak podejrzewam którejś "Strażnicy"... Czytam te książeczki, czasem bardzo namiętnie aczkolwiek wybiórczo i kojarzę ten materiał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arnon
VIP
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:20, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ZTTLS napisał: | Szkoda tylko że autor żywcem kopiuje wszystko z jak podejrzewam którejś "Strażnicy"... Czytam te książeczki, czasem bardzo namiętnie aczkolwiek wybiórczo i kojarzę ten materiał... | Nigdy bym Cię o to nie podejrzewał?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 15:36, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Arnon napisał: | ZTTLS napisał: | Szkoda tylko że autor żywcem kopiuje wszystko z jak podejrzewam którejś "Strażnicy"... Czytam te książeczki, czasem bardzo namiętnie aczkolwiek wybiórczo i kojarzę ten materiał... | Nigdy bym Cię o to nie podejrzewał?! |
Ty mnie pytasz czy nigdy byś mnie nie podejrzewał?
Chyba ten znak zapytania jest tam niepotrzebnie i domyślam się że chciałeś oznajmić iż nigdy byś mnie nie podejrzewał o czytanie "Strażnicy". Ale czytam ją. Kiedy jadę w odwiedziny do babci, u której ŚJ są niekiedy gośćmi, to często przeglądam nowe Strażnice jaki jej dostarczyli
Ale przeglądam także "Przewodnik katolicki"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZTTLS dnia Nie 15:37, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arnon
VIP
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:47, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ten znak zapytania to niedowierzanie. Ja też nie poprzestaję na czytaniu Biblii. Czytam też książki naukowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|