Moja droga

madźka.

Kto się zbuntował przeciwko Kościołowi i odstąpił, to wiemy.

prorok

madźka.

To są Twoje słowa, Twoje zdanie.
Ja Boga nie pomyliłam, moim Bogiem jest JHWH, a nie Papież.
Jeżeli Ty tego nie rozumiesz, to nie znaczy, że to jest antychrystem.
Wybacz, ale w życiu nie wszystko się da pojąć ludzkim rozumkiem.
W dodatku, jak nie znasz dokładnie nauki Kościoła i całej teologii, historii Ludu Starego Przymierza itd.

Dalsza dyskusja nie ma sensu, bo będziemy kręcić się w kółko.

Bobo

A w sprawie Bożego Narodzenia to... naszło mnie takie przemyślenie:

Katolicy wierzą, że Jezus był zarazem i człowiekiem i Bogiem. I tak np. gdy umierał, katolik wyjaśnia, że umarł człowiek ale nie Bóg. Bóg nie może umrzeć (taką koncepcję katolik odrzuci).
Skoro umarł Jezus-człowiek to i urodzić się mógł tylko Jezus-człowiek a nie człowiek Bóg. gdyby przyjąć, że urodził się Jezus-Bóg to... kto umarł? Człowiek czy Bóg?
Dlatego Jezus jako Bóg nie mógł się urodzić. Tylko jako człowiek...
Jakaś niekonsekwencja byłaby w myśleniu, które nie dopuszcza tego, że Bóg mógłby umrzeć ale, że narodzić to już tak.

Arnon

A słyszałeś Bobo, że Jezus poszedł do nieba z ciałem i krwią? Ta rewelacja, to chyba od niedawna, co?

madźka.

Człowiek to istota psychofizyczna, a więc dusza i ciało.
Mam nadzieję, że Bobo sobie dalej sam wytłumaczysz, bo nie mam zbytnio ochoty i czasu, bo jurto piszę testy 3gim.

Arnon

Bobo

Jamsen

madźka.

Poczytaj o nadawaniu imion dzieciom w tamtych czasach, o znaczeniu itd.

Przeczytaj jeszcze raz informację z BT na temat imienia- całą.

Arnon

Czyżby Madzia uciekała od odpowiedzi. No, tak. Przecież pisałaś, że nie wszystko wiesz!

madźka.

Nie, nie uciekłam od odpowiedzi.
Wystarczy się dokształcić i całą "definicję" imienia z BT przeczytać i Jamsen sam będzie potrafił sobie odpowiedzieć.

Nie chce mi się szukać wszystkiego i Wam tutaj przedstawiać. Szkoda czasu, bo do Was to i tak jak do betonu, nie chcę tutaj nikogo obrażać, ale jak Wam się coś powie, to Wy i tak dalej swoje kręcicie w kółko. Jeżeli ktoś chce, to poszuka. Ja tylko naprowadziłam. Aby coś znaleźć, to czasami trzeba się natrudzić. W życiu nie ma nic gotowego.

Arnon

Bobo

Madźka... już chyba piąty raz nazywasz rozmówców... betonem. Nieładnie, nieładnie... myślę, że powinnaś się z tego wyspowiadać Wesoly

madźka.

Bobo

W kółko to samo...? Takie właśnie mam o Tobie zdanie, nie obrażaj się, proszę ale... już tysiąc razy powtarzałaś w dyskusji: poczytaj teologów, przeczytaj katechizm, znajdź sobie w necie itd. itd.

Ja, natomiast dostrzegam, że Twoi rozmówcy dość skutecznie reagują na Twoje argumenty. Jeśli coś zapodasz, na ogół jest skomentowane. Co innego, gdy podajesz liche argumenty albo w ogóle ich nie podajesz. To nie dziw się, że w adwersarze wciąż trzymają się swojej wersji. Nie zauważam natomiast tego u Ciebie... przyciśnięta do muru 'stroisz focha' (jak mawia mój kolega) i nazywasz ludzi... betonem? Bo ocenili Twoje argumenty za słabe? Bój się Boga, madźka... Wesoly

Czy możesz nas tak nie nazywać? Proszę dość grzecznie chyba, nie...? Myśl sobie co chcesz ale... jeśli jesteś prawdziwą katoliczką, świeżo bierzmowaną to... na pewno czujesz teraz wyrzuty za takie słowa, nie?

Posłuchaj Bobo! Mruga

madźka.

Usunięto mój komentarz, a więc napiszę jeszcze raz.

Bobo, ja mam swoje zdanie, Ty masz swoje.
Nie "stoję focha", ale nie będę dyskutowała z ludźmi, którzy prowadzą monolog i zachowują pozory dyskusji. (Moje odczucia, kiedy się z ŚJ rozmawia.)

A rachunek sumienia to zostaw mnie, bo sobie poradzę bez Twojej pomocy z Duchem Świętym.

Pozdrawiam. Wesoly

Bobo

Stroisz, stroisz. Wesoly

Poza tym co, jak co ale z mojej strony to nie jest monolog, zwracam się do Ciebie, odpowiadam, reaguję na wpisy itd. Monolog byłby wtedy, gdybym sobie pisał a
muzom...
Pozory dyskusji, powiadasz...? Ależ ty masz ten języczek, niech cię... Mruga

Wracając do kwestii.

Mam pytanie: czy o terminie Bóg mówimy w kontekście jednej osoby czy trzech? Jesli np. mamy do czynienia z jedną z osób wchodzących w skład trójcy to... mówimy o Bogu czy raczej części Boga?
Pytam, gdyż jestem ciekawy, jak katolik pojmuje owe narodzenie Jezus. Kto się narodził, Bóg? Jeśli Bogiem jest CAŁA trójca a poszczególne jej 'składniki' są osobami to...
Jeśli Jezus był Bogiem czy należy rozumieć, że był zarazem kompletną Trójcą?

madźka.

Monolog jest również wtedy, kiedy nie słuchasz moich słów, mojego zdania, moich argumentów. Nie musisz się z nimi zgadzać, ale cały czas w kółko to samo pisać też nie trzeba. Może czytasz, to co napisałam, ale nie myślisz o tym. Chodzi o to, że od razu czytasz z nastawieniem: to bzdura! Nie rozmyślasz nad tym. Nie ma dyskusji, jak słowa drugiej osoby uważamy za bzdurę. Rozumiem, że Ty masz swoje poglądy, ale zrozum, że ja też mam swoje. To, że dla Ciebie jest coś bzdurą, to nie znaczy, że tak jest.

Odpowiadając:
Pomyśl, a ja Ci dam link do KKK, gdzie mowa o Trójcy.
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze to:
[link widoczny dla zalogowanych]

Bobo

Madźka, uspokój się... nie insynuuj mi, że czytam coś z nastawieniem, ze czytam ale nie rozmyślam itp. reaguj bardziej na merytoryczną treść.
Odeprzyj argument argumentem silniejszym. Na razie tylko trzepiesz językiem. Po co?
Linki, liki i linki... wiem jak się poruszać po necie i jeśli chcę przeczytać to wiedz, że pewne rzeczy znalazłem, kto wie, może nawet wcześniej niż ty...? Mruga

Ale, jak to bywa... mnie bardziej interesuje zdanie konkretnego człowieka. Czyli Twoje... a jak nie masz ochoty odpowiadać to nie odpowiadaj w ogóle. A przynajmniej nie tak... w górę, proszę pani, w górę... Mruga

madźka.

Trzepać językiem, to może Ty trzepiesz.
Wiesz Prawda nie musi się argumentować, bo jest Prawdą.
Twoje argumenty nie są dla mnie argumentami, bo je odpieram, gdyby tak nie było, to uwierz, że już bym chodziła na wykłady do Sali Królewskiej.
Warto jeszcze, żebyś przeczytał co w owych linkach pisze, bo tam są argumenty ŚJ obalone i to konkretnie, ale rozumiem, że Ty masz zakaz takich rzeczy czytania, bo to jest szatańskie. Może za dużo od Ciebie wymagam...
Kiedy proszę, aby ktoś obalił argumenty w owych linkach, to nikt tego nie czyni. No może Arnon raz coś spróbował, ale On napisał na inny temat niż argument.

Bobo mogę poznać Twoje zdanie? Bo jak na razie "Twoje" zdanie mogę przeczytać w Strażnicy i wszelkie "Twoje" argumenty.

Bobo zrozum, że Kościół zna Biblię. Czy to takie trudne?