Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg jest przy Tobie!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Czw 16:02, 22 Lut 2007    Temat postu: Bóg jest przy Tobie!

Biegniesz przed siebie. Nie oglądasz się. Nie zwracasz uwagi na otoczenie. Ważne jest tylko to, że posuwasz się do przodu. Roztrącasz łokciami przechodniów, słyszysz złorzeczenia adresowane do ciebie. Lecz biegniesz dalej. Wydostajesz się z tłocznego miasta, nareszcie czujesz wolność przepływającą przez twoje żyły.
W pamięci roztrząsasz wszystkie wydarzenia, które rozegrały się w ciągu całego twojego życia. Pamiętasz wszystkie obelgi, każdy dzień spędzony samotnie w mieszkaniu, jednostajny, pełen nienawiści do świata. Toniesz w negatywnych emocjach i szukasz winnych. Nie potrafisz się odnaleźć w otaczającej cię rzeczywistości. Świat gna naprzód, a ty czujesz się jak zagubiona owieczka i liczysz na to, że wreszcie ktoś cię odnajdzie.
Pragniesz, by ta osoba pomogła ci zapomnieć o tym co było. Twoim największym marzeniem jest, by otoczyła cię opieką, zrozumiała to, czego nie potrafili zrozumieć inni.
Nagle twoje myśli zbaczają na zupełnie inny tor. Pojawiają się obrazy, które chcesz usunąć z pamięci. Wszystkie tortury znoszone przez ciebie w przeszłości pojawiają się i dręczą cię niemiłosiernie. Nie wybaczysz innym tego, co tobie zrobiono. Nienawiść wypełnia cię, rozsadza od środka. Pragniesz sprawić ból tym, którzy cię torturowali... nie... pragniesz ich ZABIĆ... Wydaje ci się to najlepszym rozwiązaniem. Zaczynasz obmyślać plan zbrodni. Jednak wewnętrzny głos mówi głośno: "NIE!"
Przerywasz złe plany i myślisz sobie "Czy tego chciał Bóg?". Odpowiedź jest oczywista. Bóg nie chce złego. A ty masz czynić dobro...
Dobiegasz do mostu. Stajesz na barierce i spoglądasz na rzekę płynącą w dole. Widzisz swoje odbicie w tej wodzie, swoją zapłakaną twarz. Schodzisz z barierki. Odwracasz się. Bierzesz głęboki wdech. W geście rozpaczy krzyczysz głośno pytanie, które już dawno chcesz zadać:
-BOŻE GDZIE JESTEŚ, GDY JA CIĘ POTRZEBUJĘ?!
Klękasz na ziemi, załamanie twoje osiąga szczyt. I nagle słyszysz głos:
"Jestem przy tobie..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 9:15, 24 Lut 2007    Temat postu: Rozmyślania

Po co żyję? Do czego zostałem stworzony? Czy moje życie ma sens? Jakże często zadaję sobie te pytania. NIestety, odpowiedź nie jest łatwa. Nie może być łatwa, skoro pytania dotyczą życia. A życie to najbardziej skomplikowana "rzecz" jaka istnieje na świecie. I nigdy mój rozum nie pojmie dlaczego żyję akurat tu i teraz. W otoczeniu właśnie tych ludzi. Musi być przecież jakiś sens, że jestem akurat tutaj. Ale jaki? Jakie jest moje przeznaczenie? I czy w ogóle jest coś takiego jak przeznaczenie? Czy całe moje życie błądze w jego poszukiwaniu? Czy wyjdę z tego labiryntu? Czy trafię na ślepą uliczkę? I nie będzie mi się chciało dalej szukać. A może żyję tak jak nakazuje mi serce i dusza. Kieruje sie dniem dzisiejszym, nie zważając na jutro. Co będzie to będzie. "Trzeba zawsze żyć biegnącą chwilą, na co komu dziś wczorajszy dzień". Życie wskaże mi drogę. Muszę tylko wejść na tę właściwą, by nie zbłądzić. Bo później ciężko się wraca. A każdy taki powrót pochłania mój cenny czas. W tym czasie mógłbym zrobić wiele dobrych uczynków, uszczęśliwić mnóstwo ludzi, pokochać kogos. A marnuje go na cofanie i ponowny wybór. NIe wiem nawet, czy w tej chwili kroczę dobrą drogą. A kto wie, czy się nie cofam. Trudno mi to określić. Może inni widzą więcej, ale milczą z braku odwagi. A szkoda. Każdy znak ułatwia podróż.
Nadal nie wiem po co żyję. Nie wiem nawet, czy się tego kiedykolwiek dowiem. A może lepiej byłoby nie wiedzieć? Jednak wiem, że trzeba wierzyć. Bardzo wierzyć. Wierzyć w siebie, że moje życie ma sens, mimo iż go nie widzę, że mam klapki na oczach. Ablo przegapiam znaki, a to może zranić tych, co mnie otaczają. Przepraszam. Wszystkich, za wszystko, czym zraniłem, uraziłem, zrobiłem, powiedziałem. Ja wiem, że nawet jeżeli wyciągne gwoździe to i tak pozostaną po nich ślady. Ale naprawde przepraszam.
Staram się być odważny. Za bardzo kryje uczucia i słowa. Niektórzy zasługują na o wiele więcej z mojej strony. Gdybym się tak często nie gubił, nie wątpił i nie wachał. Cały czas pracuję nad sobą. I napewno się nie poddam. Chociaż czasami nadzieja zostaje całkowicie zdmuchnięta. Jak płomień na czyimś grobie. Na szczęście w końcu ktoś grób odwiedzi i zapali nowy znicz. Zapłonie nowa nadzieja. Dziękuję. Z całego serca. I będę dziękował do końca mojego życia. Samemu nic się nie osiągnie.
Do szczęścia brakuje najważniejszego: miłości. Za mało kocham. Nie, inaczej - za słabo to pokazuje, że kocham. Bo kocham, ale stawiam za mało znaków. Tak wielu ludzi tak dużo dla mnie zrobiło, robi i pewnie zrobi. Muszę się im odwdzięczyć. Miłością. Taką prosto z głebi serca. Żeby widzieli, że prawdziwie kocham. "Kochajcie - reszta jest niczym".
Pora zmienić swoje życie. Nie błądzić tylko isć cały czas dobrą drogą. Dostrzegać znaki od bliskich. Bardziej otworzyć swoje serce i rozum. Dla każdego.
Wierzę, że z Bogiem to osiągnę. On mnie stworzyl i On mnie prowadzi. On przychodzi w drugim człowieku. Nie zostawię Go w potrzebie. A On mnie też nie opuści. NIgdy.
P.T.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mała Ostoja
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka

PostWysłany: Czw 20:56, 07 Sie 2008    Temat postu:

Piękne to co napisaliście. Zwłaszcza Ty Piotrze. domyślam się że to Twoje doświadczenia, Twoje relacje z Bogiem, otoczeniem. Tak dużo pytan które zapewne do każdego z Nas przychodzą. tez bym chciała znać na nie odpowiedzi bo nie zawsze jest tak pięknie jak być powinno, jakby sie chciało.
W takich chwilach trzeba pamiętać że obok nas jest Jezus który czeka aż wyciągniemy naszą rekę WesolyWesoly

Aniołek, bardzo ładny ten tekst. moge wiedziec czy Twojego autorstwa? bo zastanawiam się czy moge komuś go wysłac dalej Wesoly

Pozdrawiam Was Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin