Zorian
Przewodnik
Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 9:17, 29 Maj 2015 Temat postu: Lider Asatru Folk Assembly o sile duchowej i medytacji |
|
|
Cytat: | Chciałbym poświęcić chwilę na podsumowanie najważniejszych kwestii dotyczących tematu siły duchowej, które poruszyliśmy w zeszłym tygodniu podczas "Ostary na południu" ("Ostara in the South" - wydarzenie organizowane przez AFA w Stanach Zjednoczonych). Zagadnienie to jest kluczowe dla postawy Asatru Folk Assembly nie tylko wobec naszej religii, ale i całego życia!
Siła duchowa... Czym ona jest? Jak ją zdobyć? I DLACZEGO warto ją mieć?
Po wielu dniach zadumy i rozważań, doszedłem do następującej definicji siły duchowej: "Niematerialna (duchowa) właściwość, która czyni człowieka zdolnym do działania w sprawach najtrudniejszych, pokonywania najcięższych przeszkód." Naturalnym wnioskiem, który z tego wynika jest to, że im większy problem, tym potrzebna jest większa ilość siły duchowej. Ta wewnętrzna moc uwidacznia się w świecie fizycznym, ponieważ Germanie są ludźmi czynu - sama w sobie nie jest jednak w jakikolwiek sposób namacalna.
Jak zdobyć tę siłę? Wszystko zależy od naszej woli... która, obok czynów, jest kolejnym germańskim konikiem! Musimy zbudować w sobie czystą wolę zwycięstwa... wolę do podjęcia wyzwania... i wolę do poniesienia kosztów naszej wygranej. Sukces wymaga pracy, przygotowania i długotrwałego wysiłku. Oznacza to tyle, że musimy coś w sobie poruszyć i zmienić, aby mentalnie sprostać zadaniu.
Jest to na pewno stopniowy proces. Rozważmy np. medytację: spróbuj skupić się na oddechu - obserwuj swoje wdechy i wydechy, wyłączając wszystkie inne myśli. Jak długo ci się to udaje? Ile czasu mija zanim zaczynasz myśleć o tym, jak dobrze (lub źle) ci idzie, albo co będzie na obiad, albo jak bardzo lubisz medytować, tylko następnym razem musisz sobie załatwić wygodną poduszkę do siedzenia?
Medytacja - lub wyjście z nałogu, toksycznego związku, czy jakakolwiek inna widoczna zmiana naszych nawyków, przyzwyczajeń - to wszystko wymaga stałej i uporczywej siły woli... innymi słowy, po prostu siły duchowej. Porażki są częścią życia, jednak ilekroć będziesz upadał musisz się podnieść, spojrzeć w oczy problemom i wybaczyć sobie swoje błędy. To dzięki nim się uczysz i w końcu zwyciężysz.
Ale po co właściwie tak ciężko pracować i się zmieniać? Czy nie można po prostu iść z prądem?
Po pierwsze, dla siebie. Jesteś sobie winien, by przeżyć to życie najlepiej jak potrafisz.
Po drugie, twoja rodzina i przyjaciele zasługują na towarzystwo kogoś wartościowego.
Po trzecie, twoja społeczność cię potrzebuje! Jako potomkowie Europejczyków stoimy obecnie przed wielkimi wyzwaniami.
I w końcu, dla Asów i Wanów! Potrzebujemy ich, a oni nas. W pewien magiczny sposób jesteśmy przecież od siebie zależni.
A Ty? Co dzisiaj zrobisz, by powiększyć swoją duchową siłę?
Steve McNallen
Tłumaczenie: Sylwia Solveig Dylewska |
Co sądzicie? Mnie zaintrygowało szczególnie nawiązanie do medytacji. Chyba rzadko wciąż się o tym mówi w środowiskach "neopogańskich". Tymczasem wydaje mi się ona nieodzowna w odbudowie naszej rodzimej duchowości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zorian dnia Pią 12:24, 29 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|