Moja droga

Jakub

ostatnio podczas spowiedzi zapomniałem powiedzieć jednego grzechu, pare dni po spowiedzi przypomniałem sobie o tym i nie wiem czy ten zapomniany grzech został mi odpuszczony czy muszę go jeszcze raz wyznać. Bardzo proszę o odpowiedź

salwinia

zasada jest taka: na końcu wyznawania grzechów mówisz, że więcej nie pamiętasz, za wszystkie żałujesz.
Mój spowiednik zawsze mi powtarza, że jeśli czegoś zapomnę- nie ma sprawy, gorzej, jeśli coś ominę specjalnie.
Jeśli był to grzech lekki, masz go odpuszczony, jeśli grzech ciężki - powiedz na następnej spowiedzi.

Jakub

Tylko w tym potrzebuję pomocy, bo nie wiem jak spowiednik zareaguje

ten grzech to to że paliłem marihuane

ale nie nałogowo tylko pare razy tak dla spróbowania i nie wiem jak to wyznać

P.S: paliłem jeszcze przed nawróceniem

Piotr

salwinia

księdza to nie zaskoczy, słyszy na co dzień dużo gorsze rzeczy. Powiedz o tym przy następnej okazji

nodzyna

Jakubie,

najlepszym naszym spowiednikiem, pośrednikiem między Bogiem a ludźmi jest Chrystus Jezus. On zanosi nasze modły, prośby do Boga Ojca. Jeśli masz wyznać komukolwiek grzech to jest to właśnie Jezus. W modlitwie możesz powierzyć Jemu wszystkie grzechy i przyjąć Jego ofiarę na krzyżu. Chrystus wziął na siebie nasze grzechy. Bóg przez Jezusa Chrystusa zbawia.

"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus" (1 Tym 2:5)

Lestath

i znów to samo... znów sobie strzałki zrobię, bo kiedyś trzeba iść spać
człowiek--->(spowiednik)---->Jezus----->bóg
wyznając grzechy spowiednikowi, wyznaje grzechy Jezusowi, jedynemu pośrednikowi pomiędzy bogiem a człowiekiem, więc jednak polecam iść do spowiedzi, choć sam w to nie wierzę, ale jako dawny katolik uznałbym, że ktoś mi tu ponad herezję głosi, odradzając spowiedź przed Jezusem w obecności kapłana

ave
dobranoc

nodzyna

madźka.

Lestath

nodzyna

„Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie. Ze względu na nie, ja zostałem ustanowiony głosicielem i apostołem - mówię prawdę, nie kłamię - nauczycielem pogan we wierze i prawdzie.” (1 Tym 2: 3-7 BT)

„I dlatego jest pośrednikiem Nowego Przymierza, ażeby przez śmierć, poniesioną dla odkupienia przestępstw, popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są wezwani do wiecznego dziedzictwa, dostąpili spełnienia obietnicy.” (Hebr. 9:15 BT)

„Pośrednika Nowego Testamentu – Jezusa” (Hebr. 12: 24 BT)

Żydzi nie uwierzyli w zapowiadanego Mesjasza, dlatego ich drzewo oliwne uschło i z pnia wyrosło nowe odgałęzienie. Ewangelia zaczęła być głoszona wśród pogan, którzy albo przyjmą te Słowa albo nie: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.” (Rzym. 10:9) Powstało nowe przymierze, którego pośrednikiem jest Chrystus, On umarł za nas na krzyżu aby zgładzić grzechy. Dlatego jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Nikt inny nie wykonał takiego zadania.

Aby Ewangelia o tym była głoszona ustanowieni zostali apostołowie. Sam Paweł mówi, że jest głosicielem i apostołem. Apostołowie, którzy otrzymywali Ducha Prawdy mogli odpuszczać grzechy, podobnie Jezus Chrystus. Ale tak naprawdę, kto odpuszczał grzechy? Była to moc Boża w postaci Duch Świętego. Zatem żaden człowiek, sam z siebie grzechów odpuszczać nie może, tylko sam Pan Bóg.

„Szukajcie w księdze Pańskiej i odczytajcie” (Ks. Izajasza 34:16, BT)

madźka.

Nodzyna zgadzam się z Tobą, że jest jeden Mesjasz, Jezus Chrystus, który zgładził grzechy świata...