Moja droga

Ligia

Najprawdopodobniej popełniłam świętokradztwo! co mam robić. Tzn na spowiedzi nie powiedziałam ciężkiego grzechu, a raczej wyszeptałam go baaardzo cicho (specjalnie). co robić?

Ligia

proszę o pomoc

salwinia

Ligia, nie wstydź się masturbacji. To grzech taki, jak każdy inny. Nie warto odcinać się od Boga - źródła MIŁOŚCI, przez jakieś zło. On Cię kocha i nie odrzuci.

Nie demonizuj tego grzechu...
Co zrobić?
Iść kolejny raz i powiedzieć Jezusowi PRZEPRASZAM, ale głośno i wyraźnie.
Powiedz zwyczajnie, że powiedziałaś bardzo cicho grzech i to specjalnie, że kapłan prawdopodobnie go nie usłyszał i że przystąpiłaś po tym sakramencie do Komunii Świętej.

Nie bój się, dostaniesz rozgrzeszenie.
Kapłan jest tam po to, by ci pomóc, on nie chce cię upokorzyć.

Mój spowiednik bardzo czesto powtarza: masz odwagę grzeszyć, miej odwagę się do grzechów przyznać i o grzechach rozmawiać.

Ligia

mogę powiedzieć - "nie powiedziałam grzechu ciężkiego"?

salwinia

dlaczego próbujesz oszukiwać? Kombinowanie jest rodzajem kłamstwa... Boga nie oszukasz, a kapłan nie jest istotny. Jeśli powiesz całą prawdę, kapłan pewnie spróbuje ci pomóc, doradzić...

Elbereth

Ale chyba najważniejsze jest to, że go wyznałaś, prawda? Moim zdaniem byłby problem gdybyś utajniła ten grzech przed Panem.. Bóg słucha i na pewno "ułyszał" że wyszeptałaś ten grzech Wesoly

salwinia

elbereth, ty masz swoją religię, ale w chrześcijaństwie chodzi o coś innego...

Elbereth

Przestaniesz mi do cholery to wypominać? Boli Cię to??

salwinia

Nie, nie boli. I w żadnym wypadku cie nie upominam. Prosze cie tylko o nie udzielanie rad osobom, które wierzą w moc sakramentów i nie wyrzucają księdza z konfesjonału. Te rady zostaw katolikom.

Elbereth

Jestem chrześcijanką, kochana, ale do Ciebie nie dociera to <3333 ;***

salwinia

Ja też jestem prawie w ciąży. I to prawie z wojtkiem, a prawie z michałem.
Nie kochaniutka, katolikiem się jest - i się zgadza z katolicyzmem, albo sie tworzy coś własnego...

Lestath

Ja tutaj myślę, że osoba która nie uznaje pewnych wartości grupy, to nie powinna doradzać w sprawie wartości tejże grupy, albo choć powinna zaznaczyć tę różnicę. Wątpiącym dobrze radzić... warto powiedzieć jak widzi tę sprawę tego kogoś religijna doktryna i jak samemu się widzi, żeby ta osoba mogła z pewnego kontrastu wydobyć swój kolorek.

Patrząc z punktu widzenia katolickiego spowiedź nie może być nieusłyszana, to jest Twoja relacja z bogiem przemawiającym przez usta kapłana i słyszącym jego uszami. Jeśli celowo robisz tak by tego nie było słychać to spowiedź ta jest zła lub nawet świętokradzka. Zawsze lepiej chyba przez kilka minut się powstydzić i zaczerwienić niż coraz bardziej zagłębiać się po ryzykiem wiecznego wstydu. Spowiadając się pokazujesz, ze zgrzeszyłaś z własnej winy, że jest Ci żal i wstyd, że chcesz się od tego uwolnić, tym samym uznajesz wyższość prawa boskiego nad swoimi zachciankami i popędami. Kaplan jest pośrednikiem w uzyskaniu bożego przebaczenia a nie jedynie biernym słuchaczem kolejnej osoby. Ligio jeśli chcesz wierzyć dorośle to dorośnij. Wyspowiadaj się szczerze i nie bój się, że zaszokujesz kapłana, on już gorsze rzeczy słyszał.

=============
własnego zdania nie będę pisał, bo jako niewierzący nie pomogę Ci w sprawie wiary tym sposobem

Elbereth

Widzisz, jesteś nie wierzący, a co do mnie nawiązałeś że nie powinnam rad udzielać. Napisałeś swoje zdanie, a ja swoje.

salwinia

Tylko ze lestath udzielił jej rady zgodnej z tym, w co wierzy ta dziewczyna... i zaznaczył tylko że on ma inny pogląd. Nie widzisz różnicy?

Elbereth

A czy Ty nie widzisz tego, że wypowiedzialam swoją opinię? Wesoly

:****

Lestath

Mam drobne wrażenie, że zazwyczaj mnie nie rozumiesz, ani trochę. Jeśli niejasno piszę, to powiedz mi to, postaram się nawet od pauz wymieniać.
Chodziło mi po prostu o udzielanie rady komuś, kogo religia się kłóci z Twoim poglądem. Osoba ta trafiając na forum religijne i pytając, musi być nieświadoma czegoś, no bo pyta w końcu. I takiej osobie wypadałoby napisać różnice w Waszych wierzeniach i dopiero odpowiedzieć lub napisać lepiej jeszcze stanowisko jej religii i swojej. Niestety mówiąc coś można wpłynąć na tę osobę, a nie psujmy jej wiary. jeśli chce być katoliczką, niech nią zostanie. Gdyby choćby połowa katolików znała swoją wiarę, byłaby ona czymś bardzo pozytywnym. Bo jaki miałoby sens np dla mnie pisać o swoim poglądzie opartym na satanizmie jeśli kłóci to się z jej światopoglądem jako katoliczki. A jeśli znam odpowiedź z punktu widzenia katolika... a coś wiem, w końcu dawniej dość dużą styczność miałem, każdego dnia przychodziłem do boga do kościoła, spowiadałem się minimum raz w miesiącu, komunię jak najczęściej z zachowaniem postu eucharystycznego, czytania w niedzielę... to takiej odpowiedzi udzielę, podstawy znam, bo tylko taka może jej pomóc. Marzę o świecie gdzie religia będzie tylko w podręcznikach i książkach jak mitologia, ale nie podstępem. Każdy powinien mieć prawo do świadomego wyboru

Elbereth

To, co zrobi zależy od niej, tak czy siak. Ja wyraziłam swoje zdanie, od tego chyba jest forum, nieprawdaż?