|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cream49
Początkujący
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:19, 05 Mar 2011 Temat postu: straciłam wiare |
|
|
od jakiegoś czasu tak od stycznia, mam dziwne uczucie że nie ma przy mnie Boga. Kiedyś czułam że jest ale teraz jest pustka myślę ze to moja wina ponieważ czuje się nie kochana.Szukam boga próbuje go znależ ale wciąż ic co robić ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela G.
VIP
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Witnica
|
Wysłany: Sob 14:30, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
wynika ze to czas proby dla Ciebie. trwaj przy Nim mimo to. rob to co robilas do tej pory gdy Go czulas. to i tak mozna poiedziec krotko Matka Teresa z Kalkuty zyla w tzw nocy ciemnej przez 50lat ale robila to co do niej nalezalo do czego ja Pan powolal. wiec sie nie zrazaj do tego ze nie odczuwasz Jego obecnosci. On caly czas jest przy Tobie w glebi Twojego serca. trwaj i ufaj a bedzie znow Ci dane Jego odczuwac
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ela G. dnia Nie 9:52, 06 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zenon
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 0:03, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bóg zawsze jest przy tobie tylko go nie czujesz - skup się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martinez
Początkujący
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RADOM
|
Wysłany: Nie 16:57, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ela G. czy to zacytowane,to motto Jana P II? Przyznaję, bardzo głębokie, szczególnie dla tych, którzy stracili bliskich na wojnach(I,II światowe)błogosławionych przez ówczesnych biskupów.
Może trochę nie na temat, ale to są fakty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barti91
VIP
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:15, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
"Pan jest blisko tych , którzy go szukają ,szukających go szczerze"
(ks. Psalmów)
Nie poddawaj się i walcz , nawet jeśli by to wymagało ciężkich rozmów a nawet kłótni z Panem. Pan tylko czeka żebyś mu powiedziała to co myślisz.
Najbardziej się cieszy z najszczerszej rozmowy.
A te słowa niech cię prowadza:
"Przyjdźcie do mnie wszyscy , którzy udręczeni i umęczeni jesteście a ja was pokrzepię"
(Pismo Święte....)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Puritan
Stały bywalec
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agniesiaj8@tlen.pl
Początkujący
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:15, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bóg cie nie opuścił pewnie sprawdza cię jak bardzo go potrzebujesz, szukasz boga??? on jest wszędzie ,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barti91
VIP
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:57, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Czasem Pan , chce abyśmy sami go zauważyli. Coś w rodzaju zabawy małym dzieckiem w "szukanego". Dziecko chowa się za kwiatkiem ,rodzic go widzi ale i tak szuka i udaje że niewidzi , czeka aż dziecko wybiegnie .
I podobnie Pan ,choć jest bardzo blizko czeka aż wyjdziemy z kryjówki.
Nic na siłe, on zawsze czeka .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nathaniel
VIP
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:04, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No to wyszedłem i gdzie on jest? Jak mam go dostrzec?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jafet
Doświadczony
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:32, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nathaniel napisał: | No to wyszedłem i gdzie on jest? Jak mam go dostrzec? | Boga nie możesz zobaczyć. Po pierwsze - mieszka w niebie. Po drugie - ma ciało duchowe, które jest niewidzialne dla ludzkiego oka.
To nie jest tak Nathanielu, że Bóg jest wszędzie. Z Pisma wynika, że ma swoje miejsce zamieszkania i tam przebywa. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 16:57, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przychodzi mi na myśl, taki fajny cytat z Listu do Rzymian, który mówi, że człowiek jest wstanie dojść do faktu, że Bóg istnieje dzięki rozumowi i patrząc na otaczający świat.
Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.
Rz 1, 20-21
(tu mowa o poganach, ale to się na wszystkich ludzi przekłada)
A więc dojść, że Bóg jest nie jest trudno, bo dar rozumu ma każdy... Tylko, jak go wykorzystuje... (nie mam na celu obrażanie ateistów)
A co do "czucia" Boga. Słyszałam, że Bóg to nie dezodorant, żeby Go czuć... Ale taka odpowiedź mnie by nie satysfakcjonowała, a więc odpowiem inaczej...
Ja w takich trudnych chwilach próbuję sobie przypomnieć te dobre... wtedy, kiedy byłam napełniona dziękczynieniem do Boga. Warto wtedy po prostu trwać...
I na ustach warto mieć te słowa:
Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie.
Oto wyryłem cię na obu dłoniach,
twe mury są ustawicznie przede Mną.
Iz 49,15
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jafet
Doświadczony
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:06, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pięknie brzmią te słowa z Izajasza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barti91
VIP
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:11, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nathaniel napisał: | No to wyszedłem i gdzie on jest? Jak mam go dostrzec? |
Popatrz na krzyż a tam zobaczysz Boga , w postaci człowieka .
Zobaczysz grzech, może swój problem , swój krzyż.
I jedyna różnica jaka jest między krzyżem tym na którego patrzysz i widzisz może swój upadek i swoje zmagania z osobistym problemem a tym który całował Jezus przed śmiercią jest taka ,że tamten to krzyż jest pusty a na tym w którego się wpatrujesz jest Chrystus .
Więc jeśli dostrzegasz w krzyżu swój problem to musisz zobaczyć , że na tym problemie wisi Chrystus. Po co ??
Może po to aby ci pomóc , a może cię tak kocha , a może bo jesteś dla niego najważniejszy albo po prostu pragnie twojego szczęścia .
A ja ci mówię ,że dla tych wszystkich rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miniulka
Początkujący
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:52, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli jesteś młodą osoba i nie radzisz sobie z takimi,że tak powiem trudnymi radami, proponuje Ci jedź na rekolekcję u Sióstr bądź po prostu idź do klasztoru i porozmawiaj z osobami konsekrowanymi. A potem idź do klasztornej kaplicy i pomódl się o wiarę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nathaniel
VIP
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:33, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | że człowiek jest wstanie dojść do faktu, że Bóg istnieje dzięki rozumowi i patrząc na otaczający świat. | Tylko, że patrząc na historie widzimy, że ludzie wielokrotnie dochodzili do wniosku, w zależności od miejsca na ziemi, że Zeus, Thor, Seth, Mithra itd. itd istnieli. Pioruny z nieba? Oh, to Zeus się złości. No przecież to oczywiste i logiczne.
barti91 napisał: | Popatrz na krzyż a tam zobaczysz Boga , w postaci człowieka . | Gdy patrzę na krzyż, to pierwsze co mi się nasuwa do głowy to narzędzie tortur i śmierci. Takie samo jak szubienica czy gilotyna. Ale ok, patrzę na krzyż i i widzę Boga w postaci człowieka. Ale tak naprawdę widzę kawałek drewna uformowany dłutem w krzyż i człowieka. Może to i symbol, ale ja chcę zobaczyć Boga a nie jego symbol.
To tak jakby dwóch niewolników rozmawiało i jeden mówi pokaż mi wolność drugi zrobił z palców V (jak Victory) i powiedział : Gdy spojrzysz na V to dostrzeżesz tam wolność. Mało ma to wspólnego z prawdziwą wolnością.
barti91 napisał: | Zobaczysz grzech, może swój problem , swój krzyż. | Jaki grzech, że Ewa zjadła jabłko i ja mam przez to grzech? Mam grzech za coś czego nie zrobiłem i nie miałem najmniejszego wpływu? Jakież to logiczne. Problemy rozwiązuje sprawnie. A swojego krzyża nie mam.
barti91 napisał: | Więc jeśli dostrzegasz w krzyżu swój problem to musisz zobaczyć , że na tym problemie wisi Chrystus. |
Nie mam problemów. A jak się pojawiają to jestem w stanie się z nimi szybko i sprawnie uporać.
barti91 napisał: | Może po to aby ci pomóc |
Ale ja nie potrzebuję żadnej pomocy. Jestem szczęśliwym i radosnym człowiekiem.
barti91 napisał: | a może cię tak kocha , a może bo jesteś dla niego najważniejszy | Może, może, może.... zgaduj zgadula.
barti91 napisał: | A ja ci mówię ,że dla tych wszystkich rzeczy. |
Świetnie, ale wolałbym byś mi nie pisał jak bardzo mnie kocha tylko jak dostrzec Boga przez osobę która go nie widzi i nie odczuwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|