Moja droga

jurasoo

Witam zbliża się czas mojej spowiedzi , ale mam wątpliwości i pytania , ktore mam nadzije ze pomozecie mi rozwiązać :

1. Jeżeli na poprzedniej spowiedzi dostałem pokute i nie pamiętam czy ją odmówiłem to co wtedy? , ale zdaje mi się że odmówiłem na 80 % ale to było dawno

2. To będzie grubsza sprawa : Pewnego razu znalazłem sieć na WIFI bez hasła no to sobie wszyscy moi domowinicy uzywali wlacznie ze mna , i teraz nie wiem bo zaczela ona znikac jak sasaid wyjeżdżał (ale to moze byc zbieg okolicznośći) a potem zniknela całkowicie , czy mam grzech , jak ją używałem ?

3 . Czy kiedy byłem mały zbarałem dla kumpla jakiegoś pokemona ( to bylo przed I komunia) wczesniej sie z tego nie wyspowiadoałem bo zapomniałem o tym grzechu , to musze czynić zadość uczynienie , jeśli to była 6 /5 lat temu?

To by było na tyle mam nadzieje że pomożecie , z góry wszystkim dziękuję Wesoly

Bobo

Rania

jurasoo

Co do pytania nr. 2 , A skad ja mam wiedzieć czy to bylo sąsiada? , to moje czyste spekulacje , są takie bezplatne punkty WIFI to może to ?

Do pytania nr . 1 Chodziło mi że jak bylem u spowiedzi, odmówiłem pokutę, a teraz gry po 6 miechach mam iść do spowiedzi to dokładnie nie pamiętam czy tak było i mówię że jestem pewien tego że ją odmówiłem na 80 / 90 %

zylq

zylq

Nathaniel

zylq

jurasoo

Elementnieba

Nathaniel

jurasoo

[quote="Elementnieba"]

Bobo

Dlaczego decydujesz za innych? Nie dziwota, że potem masz takie koszmary Wink

Dlaczego szybciej porozmawiałbyś o tym z księdzem w konfesjonale a nie z ludźmi, których to dotyczy?

Ile ty masz lat, i jak długo się uczyłeś katolicyzmu, że tak fatalnie funkcjonuje twoja religijność?

salwinia

Bobo, nie tobie określać religijność kogokolwiek.
Wiarę jedynie Bóg zna, a cała reszta może być wynikiem jedynie zaniedbań innych ludzi, najmniej winy jest w tym, kto próbuje wiarę zgłebić na swój sposób - może nie do końca poprawnie.

Jurasoo, porozmawiaj o tym z ludźmi, których ta sprawa dotyczy, a dopiero potem podejdź do kratek konfesjonału.

Elementnieba

Gry powinieneś oddać.. to w końcu jego rzeczy, a truskawkami się nie przejmuj.

jurasoo

Elementnieba

Nie musisz mówić księdzu... przeproś Boga w modlitwie i nie rób tego więcej... albo się staraj tego nie robić Jezyk

Myślisz, że Bóg skarze Cię na piekło z powodu truskawki? Wesoly

salwinia

elemenctnieba - a na jakiej podstawie ty decydujesz kogo i za co Bóg strąca do piekła?

Elementnieba

salwinia

To, czy coś jest błahostką zawsze określa sumienie i wrażliwość osoby skrzywdzonej.
Zawsze.
Jeżeli dla jakiegoś człowieka te truskawki byłyby powodem płaczu, cierpienia, krzywdy - zawsze będzie to dla mnie duży grzech i ciężki grzech.
Niezależnie od tego, czy tych truskawek było 5 sztuk, czy kilka koszyków.

Nigdy nie patrz na wagę grzechu przez swój (być może wypaczony) pryzmat. Wagę grzechu powinnaś oceniać poprzez krzywdę, jaką wyrządził ten grzech bliźniemu.
I to nie w twoim odczuciu, a w odczuciu pokrzywdzonego.

Elementnieba

Masz rację... Wesoly

jurasoo

A więc czyli mam oceniać jaką krzywde wyrządziłem , to pamiętam , że sąsiad nie płakał zbytnio z tego powodu . To była za "gówniarza" pamiętam jak mnie tylko pogonił i nic więcej

. Teraz żyję z tym sąsiadem dobrz znam go od urodzenia to starsze już małzeństwo

. Czyl , jeżelii miałbym oceniać czy jakąś krzywdę mu uczyniłem to nie zbyt dużą , bo jakby było naprawde źle to by na skarge do rodziców przyszedł...

madźka.

Człowieku! Załatwisz tą sprawę w konfesjonale? Takich spraw się nie załatwia na internecie. To nie miejsce do tego. Nikt nigdy Tobie jasno nie odpowie. Zawsze znajdzie się druga osoba, która inaczej powie... i tyle. Idź do konfesjonału, zapytaj i się dowiesz jednego. Jak ksiądz uzna, że grzech- udzieli rozgrzeszenia, jak nie... to będziesz miał spokojne sumienie już.

Rania

czy nie mozecie mu polecic jakies ksiazki na temat grzechu? poczytalby sobie i wiedzialby wiecej, moze ma daleko do kosciola, moze ksiedza nie lubi...

madźka.

Niech czyta Pismo Święte.. a na temat spowiedzi, to może "spowiedź jest spoko"- kilka osób poleca, ale ja sama nie czytałam, a więc nie wiem, cóż to za cudeńko..