|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafau
Początkujący
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:08, 06 Cze 2009 Temat postu: rodzice a wiara ;-) |
|
|
Piszę ten temat ponieważ mam problem hm.. z rodzicami. Chciałbym się też upewnić czy może ja nie gadam głupot ( w co wątpię...). Chodzi o to, że ostatnio oddaliłem się od religii i nie chce jeździć do kościoła itp. Aczkolwiek nie w tym jest problem. Moi rodzice natomiast zamiast spróbować ze mną porozmawiać dlaczego (bynajmniej tak powinni zrobić wg mnie) jedyne co potrafią robić jeśli chodzi o ten temat- to krzyczeć, co i tak nie odzwierciedla w pełni tego jak powinno być to nazwane.
Teraz jest problem.
Jak im przetłumaczyć, że jeżeli pojadę do kościoła, ponieważ oni mi każą nie ma najmniejszego sensu. Ja pojadę tam posiedzieć i wrócę. A raczej nie temu to miejsce służy. Powinienem coś z niego wynosić. Ale skoro tego nie robię, bo nie odnajduję się w tym- więc po co to robić. Wmawiają mi, że póki z nimi mieszkam, póty będę się miał ich słuchać. Więc od tego momentu moja wiara jest... hm wymuszona. To prawie jak z krzyżakami. Ja poganin a oni krucjata na mnie. W ich wypadku polega to np na zabraniu dowodu od samochodu itp. ; D Więc jak mam im wytłumaczyć, że wymuszona wiara nadal będzie równoznaczna z jej brakiem?
No i podkreślam, że mam 19 lat, ukończyłem kurs, miałem bierzmowanie... Więc wniosek raczej taki, że to co mówię jest przemyślane przeze mnie... Więc problemem jest moja niewiara, czy też ich zaborczość która w tym momencie jest 'niestosowna'?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiler
VIP
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła, Święta Rodzina
|
Wysłany: Nie 9:25, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Powiem Ci tak - ja rodziców trochę rozumiem. Liczą na to, że keidyś Cię jaśnie oświeci i nagle zapałasz miłością do Boga. Jednak mi na to nie wygląda, to się nie może tak skończyć, gdy rodzice wymuszają chodzenie do kościoła.
Myślę, że tu wina leży raczej po stronei rodziców, ale nie mówię tego ze 100% orzeczeniem o winie. Znając tylko Twoją relację cięzko wywnioskowac, czy to oni zaczynają krzyk, czy może Ty, nie chcąc iść do kościoła... Nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dolores61
VIP
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:18, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rafau...
Muszę przyznac,że znalazłeś się w nieciekawej sytuacji...zresztą jak wielu młodych (i nie tylko) ludzi. Z jednej strony trzeba przyznac rację rodzicom a z drugiej strony racja jest po Twojej stronie. W Konstytucji RP jest zapis o 'wolności słowa i wyznania'.Zapis ten niejako informuje i (niby) zapewnia o tym, że NIKT nie ma prawa ingerowac w to jaką (i czy) religię praktykuję. Nawet rodzice dorosłego już człowieka nie mają prawa (chociaż mają moralny obowiązek) przymuszac do praktykowania jakiejś religii. Rodzice zapewne w trosce o Twoją ( w ich mniemaniu) pomyślnośc starają się w jakiś sposób uchronic Cię przed 'jakąś' złą drogą (inną religią). Tym bardziej, że obecnie młodzież bardzo często wybiera sobie wierzenia niczym dania z menu. W pewnym magazynie nazwano to religią " a la carte", a w pewnym piśmie katolickim- "religijnym oglądaniem wystaw".
Istnieje tyle poglądów religijnych, że młodzi mogą się zdecydowac na te, które odpowiadają ich upodobaniom. Tylko nieliczni uważają, iż monopol na prawdę ma jedna religia.Ze względu na tę swobodę wyboru różnice pomiędzy wierzeniami młodzieży coraz bardziej się zacierają. Dlatego socjolodzy mówią teraz o "postępującym wymazywaniu" lub "ogólnej erozji" formalnych zasad wiary.
Trzeba też przyznac, że wiele religii nie znajduje z dzisiejszą młodzieżą wspólnego języka, a kiedy próbuje się do niej dostosowac, zaczyna przypominac worek, do którego można włożyc wszystko. O takim nastawieniu świadczą m.in. slowa duchownego Michela Dubosta: "Oczywiście chciałbym, aby wszyscy ochrzczeni byli wierni Chrystusowi. Ale nawet jeśli nie są, mają swoje miejsce w kościele".
To prawda, iż sposób podania posiłku jest ważny, jednak przede wszystkim musi on byc pożywny.Tak samo pytania młodych ludzi o sens życia wymagają odpowiedzi treściwych duchowo. atrakcyjne lecz puste wyjaśnienia, które słyszą, nie zadawalają ich. Gdzie zatem młodzi mogą znaleźc zadawalające odpowiedzi na swe pytania?
Wielu młodych ( i nie tylko) znalazło odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Gdzie? Pewien młody człowiek wyraził to prosto: "Biblia naucza prawdy od dwóch tysięcy lat, dlaczego więc miałbym szukac kierownictwa gdzie indziej?"
Słowo Boże zawiera orędzie skierowane również do młodych ludzi. Dzięki swym praktycznym radom pomaga im rozwiązywac dzisiejsze problemy i daje silną podstawę do wiary na przyszłośc. W naszym wciąż zmieniającym się świecie biblijna nadzieja na przyszłośc stanowi " kotwicę duszy, pewną i niewzruszoną"-gwarantuje stabilizację i pociechę (Hebrajczyków 6: 19).
Proponuję Ci byś porozmawiał szczerze z rodzicami na temat tego co czujesz, jaki masz stosunek do religii itp. Na pewno nie będzie to łatwa rozmowa ale...przynajmniej spróbuj. Zaproponuj też wspólne czytanie Biblii- Słowa Bożego, w zamian za nie chodzenie do kościoła. Może rodzice zrozumieją, że "Bóg, który stworzył świat i wszystko co na nim, Ten będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych. Ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko" ( Dzieje Apostolskie 17:24, 25).
"Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawac Ojcu cześc w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, by mu tak cześc oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześc oddają, winni mu ją oddawac w duchu i w prawdzie" ( Ew.Jana 4:23, 24).
Bądź dobrej myśli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 17:46, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Z twojej wypowiedzi wnioskuję że twoi rodzice też nic nie wynoszą z tego kościoła i idą tam posiedzieć i "bo tak trzeba"...
Ich zachowanie i brak jakiejkolwiek lekcji dla ciebie, a krzyk, o tym decydują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dolores61
VIP
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:04, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ZTTLS napisał: | Z twojej wypowiedzi wnioskuję że twoi rodzice też nic nie wynoszą z tego kościoła i idą tam posiedzieć i "bo tak trzeba"...
Ich zachowanie i brak jakiejkolwiek lekcji dla ciebie, a krzyk, o tym decydują... |
Z kościoła raczej nie da się nic wynieśc...ławkę?...obraz?...no czasem wodę święconą (?)...ale to chyba za przyzwoleniem...
Ale wiele ludzi chodzi do kościoła bo "tak trzeba", bo "inni chodzą", bo "co powiedzą ludzie."..itp.
Są też szczere jednostki, które maja potrzeby duchowe i poszukują Boga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teknometalman
Stały bywalec
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:42, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Moi rodzice niby są wierzący. Nieraz ochrzaniali mnie, ze nie idę do kościoła itd. Od Ojca usłyszałem - niewierzące ścierwo, gdy się postawiłem i powiedziałem, ze do kości9oła nie pójdę. A sami nie chodzą i chyba nawet się nie modlą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michal21
VIP
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:12, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Od moich słyszałem to samo, ale tak dorośli okazują swoją niemoc. Nie sprawdzili się w zadaniu wychowania dzieci w wierze. Kiedy ich dziecko mówi, że nie będzie wyznawał wiary oni już wiedzą że nic nie mogą i wyładowują ten gniew spowodowany właśnie niemocą. To wnioskuję po dłuższej dyskusji z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dolores61
VIP
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:43, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż...rodziców często trudno przekonać o swoich racjach. A jeśli chodzi o kwestię religii to wielu, nie tylko młodych ludzi, ma problem...bo rodzicom-nawet najbardziej niewierzącym zależy na tym by ich potomstwo jakąś tam religie wyznawało. Najlepiej taka jaka obowiązuje w danym kraju.
Moim zdaniem najważniejsza religia to ta, którą ustanowił sam Bóg-a wytyczne znajdujemy w Biblii. Kolosan 1:9, 10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomashes
Doświadczony
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:36, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mi mowia dokladnie to samo, ze dopoki mieszkam z nimi beda robil jak oni mi karza. Czyz nie jest do godzenie w moje prawa czlowieka, ktore sa niepodwazalne i niepodzielne? Chce chodzic do kosciola luteranskiego, a nie moge.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 22:39, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Rodzice na pewno robią źle karząc. Mnie na szczęście nie karzą, a sama chodzę.
Kiedyś mnie też Tata siłą chciał zaciągać do Kościoła, ale to się kończyło moim buntem i nigdzie i tak nie poszłam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Sob 22:46, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:14, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A mnie bardziej zainteresowalaby sprawa tego... oddalenia się od kościoła. Dlaczego? Czy coś się stało? czy po prostu zwykła nuda bo w Kościele nic się dzieje? Wtedy trochę bym się nie dziwił owemu oddaleniu...
To musi działać w dwie strony: religia musi coś człowiekowi dawać (a nie brać! nawet jesli tylko zabiera człowiekowi czas nie dając nic w zamian) a człowiek powinien się angażować, co zresztą wtedy jest łatwiejsze.
Ostatno łatwo dostrzec, że KK ma problem ze swoimi wiernymi, którzy wręcz odchodzą... niby wierzą ale... z praktyką coraz gorzej. Uważam, że to jakaś porażka danej religii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 13:39, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Porażka ludzi, a nie religii. Takie czasy. Mało jest wierzących.
A jak się komuś nudzi w Kościele, to niech się zastanowi dlaczego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:54, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Porażka ludzi, a nie religii. Takie czasy. Mało jest wierzących.
A jak się komuś nudzi w Kościele, to niech się zastanowi dlaczego... |
Religię tworzą jacyś ludzie. Ja nazwałbym to... systemem. System jest dobry lub wadliwy. Jak o sprawdzić? Reakcja ludzi to pokazuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 13:59, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, nie, nie.
Dlaczego to wszystko sprowadzasz do jakieś instytucji? Dobra albo zła...
Instytucja może być dobra, a ludzie źli i im się nie spodoba ta instytucja i ją odrzucą. Wina religii, że ludzie nie chcą przestrzegać przykazań, żyć wg wiary? Jesteśmy wolni i wybieramy. Nikt nikogo nie zmusi. Normalne, że homoseksualisty "praktykującego" nie zobaczysz w Kościele, bo to miejscu mu nie odpowiada, bo uważa za złe jego czyny. Kościół jest staroświecki, bo nie pozwala na seks przedmałżeński, na in-vitro, na antykoncepcje. To dlatego, że ludzie siebie i swoje zachcianki postawili na wyżej półce niż Boga.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 14:00, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:09, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Instytucja może być dobra, a ludzie źli i im się nie spodoba ta instytucja i ją odrzucą |
Cóż... religie wydają owoce. Mogę Tobie tylko zacytować wypowiedź Jezusa:
17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce.
18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców.
19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.
20 A więc: poznacie ich po ich owocach. (Mat 7:17-20)
Tak więc wg. Jezusa religię poznaje się nie tyle po ich naukach głoszonych z ambon co po tym, czy wyznawcy, zgodnie z nimi żyją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:11, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie... dlaczego nie pozwala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 14:14, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Znam to.
Ale czy to zależy od religii, jeżeli chodzi prawdy wiary czy będziemy wierzyć?
Czy od samych ludzi? Ludzie moją wolną wolę...
Nie można ocenić religii, że jest zła, jak ludziom się to nie podoba.
Ma się Bogu podobać a nie ludziom. Człowiekowi może nie być fajnie, bo wiara wymaga. Faryzeuszom też Jezus się nie podobał, nie odpowiadał, a był dobry...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 14:16, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:34, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Znam to.
Ale czy to zależy od religii, jeżeli chodzi prawdy wiary czy będziemy wierzyć? |
Po części od religii i jej prawd wiary. Jesli są niezrozumiałem owiane tajemnicą, jakże często łamane bez konsekwencji itd. to... ludzie zaczynają się naturalnie zastanawiać, że coś nie tak. Jesli spotykasz się z sprzecznościami to oczywiste, że chcesz wyjaśnienia. Najczęściej o jednostkę się nie dba więc... ludzie głupi nie są.
Cytat: | Nie można ocenić religii, że jest zła, jak ludziom się to nie podoba.
Ma się Bogu podobać a nie ludziom. Człowiekowi może nie być fajnie, bo wiara wymaga. Faryzeuszom też Jezus się nie podobał, nie odpowiadał, a był dobry... |
Tylko, że Jezusowi nie mogli zarzucić nic złego. Natomiast on im sporo wytknął...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 14:48, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Bobo napisał: |
Po części od religii i jej prawd wiary. Jesli są niezrozumiałem owiane tajemnicą, jakże często łamane bez konsekwencji itd. to... ludzie zaczynają się naturalnie zastanawiać, że coś nie tak. Jesli spotykasz się z sprzecznościami to oczywiste, że chcesz wyjaśnienia. Najczęściej o jednostkę się nie dba więc... ludzie głupi nie są. |
Dlaczego więc wierzą w Boga? W tego katolickiego.
Przecież to właśnie on reprezentuje tajemnice, zabobony, paradoksy i sprzeczności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 14:51, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jakie prawdy wiary mogą być łamane i w jaki sposób?
Bardzo mnie to ciekawi...
Nic nie jest owijane w tajemnice. Ludzie zwalają na religię- tak najlepiej, bo nie szukają Boga. Tylko biorą gotowce. Nie badają, nie sprawdzają. Oto problem...
Przecież nikt nie odpowie człowiekowi na pytanie, jak będzie w Niebie, jak będzie żył itd. Na pewne pytania nie ma odpowiedzi. Możemy się domyślać, dumać, a tak na prawdę nie wiemy. Wiemy, że oni oko nie widziało, ani ucho nie słyszało...
Dokładnie, bo Jezus był bez grzechu. A jednak Jezusowi zarzucali, że bluźni...
ZTTLS rozwiń wypowiedź, jakie zabobony? Zabobon to grzech.
Sprzeczności itd... rozwiń...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 14:52, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:54, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ZTTLS napisał: | Bobo napisał: |
Po części od religii i jej prawd wiary. Jesli są niezrozumiałem owiane tajemnicą, jakże często łamane bez konsekwencji itd. to... ludzie zaczynają się naturalnie zastanawiać, że coś nie tak. Jesli spotykasz się z sprzecznościami to oczywiste, że chcesz wyjaśnienia. Najczęściej o jednostkę się nie dba więc... ludzie głupi nie są. |
Dlaczego więc wierzą w Boga? W tego katolickiego.
Przecież to właśnie on reprezentuje tajemnice, zabobony, paradoksy i sprzeczności. |
To chyba pytanie nie do mnie.
Myślę, że ludzie, którzy mają problem ze zrozumieniem swojej wiary i potem odchodzą to... widać wcześniej tej wiary nie mieli. Nie wyjasnili sobie wcześniej pewnych kwesti a kiedy się one pojawiły... wychodzi na to, że muszą odejść d kościoła, co nie jest mile widziane.
Po prostu... za szybko zostali... katolikami. Najciekawsze jest to,że ludzie w późniejszym wieku najcześciej nie zostają katolikami. Albo obierają ateizm, albo inną religię ale... jako dorosli raczej odchodzą niż wchodzą. Słusznie KK zaleca chcrzcić niemowleta, gdyż dla dorosłych, myślących nie ma oferty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 15:15, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mam znajomych po 30, którzy się nawrócili i przyjęli w tamtym roku sakrament bierzmowania. Ja jakoś też się nawróciłam- może jestem młodsza, ale sama doszłam do tego- oczywiście dzięki łasce Bożej.
Ludzie sami nie chcą się dowiedzieć w co wierzą, mają problem. Nikt im tego nie zabrania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:24, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Mam znajomych po 30, którzy się nawrócili i przyjęli w tamtym roku sakrament bierzmowania. Ja jakoś też się nawróciłam- może jestem młodsza, ale sama doszłam do tego- oczywiście dzięki łasce Bożej.
Ludzie sami nie chcą się dowiedzieć w co wierzą, mają problem. Nikt im tego nie zabrania. |
A z czego na co się nawróciłaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 15:33, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Z niczego na coś.
Po prostu wierzę w Boga.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 15:33, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 16:37, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Bobo napisał: |
Po prostu... za szybko zostali... katolikami. Najciekawsze jest to,że ludzie w późniejszym wieku najcześciej nie zostają katolikami. Albo obierają ateizm, albo inną religię ale... jako dorosli raczej odchodzą niż wchodzą. Słusznie KK zaleca chcrzcić niemowleta, gdyż dla dorosłych, myślących nie ma oferty |
Święta racja !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|