|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia
Początkujący
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:57, 30 Paź 2010 Temat postu: Problem ze wstydliwym grzechem. |
|
|
Mam problem, popełniłam grzech masturbacji i wstydzę się z niego wyspowiadać. Jak mam to powiedzieć księdzu na spowiedzi, żeby nie mówić wymijająco, czy mogę powiedzieć uprawiałam ipsacje czy to będzie wymijające. Proszę pomóżcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia
Początkujący
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:08, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
nikt nie pomrze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 22:11, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
powiedz wprost, że się masturbowałeś/aś i tyle. po co owijać w bawełnę? miałeś/aś odwagę to zrobić to miej teraz odwagę wyrzucić to z siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia
Początkujący
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:13, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
dziękuje, przyznaję rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ależ Ligio! Od napisania pierwszego postu do tego drugiego... upłynęło zaledwie 15 minut! To trochę zbyt mało aby czytelnik mógł po przeczytaniu twojego wpisu zdążyć ochłonąć z szoku i ogarniającej go odrazy do czynu, który opisałaś. Dojdziemy do siebie pewnie dopiero rano i to też nie wiadomo, czy nie będzie nam towarzyszył jeszcze ból głowy w części potylicznej, tak wielki szok przeżyliśmy czytając o twoim problemie.
Daj nam czas, daj nam czas... waga problemu nas przygniata... daj czas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia
Początkujący
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:19, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
to jakiś żart? ja nie jestem dumna z tego co zrobiłam i dlatego szukam pomocy, a nie wyśmianie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:12, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ligio!
Po pierwsze: nie panikuj Postaram Ci się udzielić kilku rad, bądź wskazówek, ale proszę powiedz ile masz lat i czy to jest twój dłuższy problem, czy jednorazowy wybryk?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez salwinia dnia Nie 8:16, 31 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia
Początkujący
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:11, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
mam 16 lat, a to raczej jest jednorazowy wybryk. już nigdy tego nie zrobię, proszę o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:00, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczniemy od sprawy najważniejszej:
SPOWIEDŹ
To jest Sakrament pojednania, jest to sakrament miłości i miłosierdzia...
Często na swojej spowiedzi słyszę: "Pamiętaj, że czas pojednania z Bogiem jest - a przynajmniej zawsze być powinien - czasem pojednania z drugim człowiekiem i z samym sobą..."
Ligio... i tu tkwi pierwszy problem - jak traktujesz siebie i swoje własne ciało? Kochasz siebie? Czy każda spowiedź jest dla Ciebie pojednaniem nie tylko z Bogiem, ale i z bliźnim i z sobą...?
Kim jesteś w swoich własnych oczach? A gdybym tak zapytała... co jest w tobie dobrego, co ci się ostatnio udało, z czego jesteś dumna? Umiałabyś na to odpowiedzieć bez chwili zastanowienia...?
BÓG CIĘ KOCHA, jesteś stworzona na obraz i podobieństwo Pana Boga, jest w tobie DOBRO... Jezus oddał życie na twój grzech, jesteś Jego Dzieckiem umiłowanym!
Widzisz, w problemie masturbacji ogromną wagę odgrywa egoizm... bo czym innym jest masturbacja jak nie szukaniem własnej przyjemności? Zwykły egoizm...
Samogwałt ma wiele przyczyn - często jest niewinnym odkryciem przyjemności, choć chwilowej - głównie przez młode dziewczyny. jest sposobem rozładowania lęku i strachu, zapomnieniem o własnej bezsilności i przerastających kłopotach.
Samogwałt często jest sposobem odreagowania stresu, małych i dużych smutków... ale jest oparty na egoizmie, więc nie rodzi niczego dobrego -
- sama widzisz jak wielkie masz POCZUCIE WINY.
Nie nakręcaj się.
Masturbacja wkręca ludzi w błędne koło - mam problem, więc zacznę się masturbować, poczuję ulgę -> ale ulga jest chwilowa, dopadną mnie wyrzuty sumienia -> więc zacznę się masturbować, by poczuć ulgę... i tak w kółko!
NIE OBWINIAJ SIĘ O TEN GRZECH, BO WPADNIESZ W TAKIE BŁĘDNE KOŁO. A z niego trudno się wydostać i trudno w nim uwierzyć w swoje dobro i swoją wartość.
Przyczyną może być też relacja z twoim tatą. Czy tata powiedział ci kiedyś że jesteś jego najpiękniejszą, ukochaną córeczką? Ojcowie mają obowiązek powiedzieć takie słowa własnym córkom... Nie znam twojej sytuacji, nie wiem, czy usłyszałaś kiedyś takie słowa - jeśli nie, to może być jeden z pośrednich powodów, dla którego popełniłaś ten grzech.
Ligio, nie dramatyzuj, Bóg Cię kocha, z grzechem, ze słabościami.
Nie rób z tego grzechu czegoś, co jest wazniejsze od Miłości Boga. To zwykły grzech... a w Bożym dekalogu jest dopiero na 6 miejscu!
Co więcej - wiele młodych dziewczyn (nie tylko młodych i nie tylko dziewczyn) ma problem z czystością. To nie jest powód do załamania.
Księdza w konfesjonale to nie zaskoczy - słyszał ten grzech tysiące razy i możesz mi wierzyć, nie zrobi to na nim żadnego wrażenia.
Do spowiedzi idziesz do Boga, ksiądz jest najmniej ważny.
Jak nazwać? Najprościej - MASTURBOWAŁAM SIĘ. Powinnaś podać też liczbę - jak wiele razy ten grzech popełniłaś. Nie wymyślaj i nie próbuj jakoś mówić na około. Podejrzewam, że chcesz powiedzieć o ipsacji, żeby się kapłan nie domyślił o co chodzi - uwierz, nie warto. Nie potępi cię, a powinnaś jasno i odważnie przyznać się do popełnionego zła - wtedy Bóg też jasno i odważnie powie Ci: "Ligio, córko moja, wybaczam Ci, idź w pokoju"
Życzę Ci Bożej odwagi i nie bój się, idziesz w ramiona kochającego Ojca, który nigdy cię nie skrzywdzi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia
Początkujący
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:09, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
dziękuje, ta odpowiedź bardzo mi pomogła. mam jeszcze problem z tym, że chyba popełniłam świętokradztwo nie mówiąc, a raczej baardzo cicho (specjalnie) wyszeptując ten grzech (masturbacja) na poprzedniej spowiedzi. co robić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:16, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
W kwestii masturbacji kapłani w bardzo delikatny sposób starają się pomóc. Więc nie bój się, nie pozwól by rządził tobą strach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alexis
Doświadczony
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: From hell \m/
|
Wysłany: Wto 19:33, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak oto właśnie wygląda niby ta cała zakichana wolna wola, którą rzekomo dał nam 'Bóg'... Człowiek nawet z własnym ciałem nie może robić tego co chce bo od razu jest grzech... I wolną wolę szlag trafił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lestath
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:21, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Widzisz, w problemie masturbacji ogromną wagę odgrywa egoizm... bo czym innym jest masturbacja jak nie szukaniem własnej przyjemności? Zwykły egoizm... |
nie zgadzam się z tym. Nie widzę tutaj egoizmu. Czym może być innym? Sama droga salwiniu piszesz: "jest sposobem rozładowania lęku i strachu, zapomnieniem o własnej bezsilności i przerastających kłopotach." Opis taki, że mógłby zastąpić zdecydowanie wiarę w boga.
Takim sposobem na "sprawianie przyjemności czy własnej wygody czy czegoś innego" trzeba wiele rzeczy pod egoizm podpiąć. Np jazda samochodem nie jest egoizmem? Szkodzi się środowisku dla własnej wygody, bo można by pójść na piechotę. Jazda samochodem jest czymś powszechnym i nie jest uznawanym za egoizm... a dlaczego masturbacja jest widziana jako egoizm, skoro nikomu się nie szkodzi ani nikt raczej o tym nie wie, tylko ona sama?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:43, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Lestath, a nie widzisz w masturbacji niczego egoistycznego? Człowiek jest zwierzęciem stadnym, jego narządy płciowe i układ rozrodczy został stworzony tak, że potrzebuje partnera/partnerki. Masturbacja uczy egoizmu - wystarczam sam sobie, moja przyjemność jest ponad dobrem innych, moja zachcianka jest na pierwszym miejscu.
Masturbacja jest sposobem realizacji seksualnej. Samorealizacji. Może powiedzmy też, że zdrowe są zoofilia, nekrofila... przecież nikomu nie szkodzi i raczej nikt o tym nie wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lestath
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:07, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
szkodzi - zwierzątku
jako podejście na podstawie definicji to tak ale nie w stereotypowym znaczeniu, bo wg definicji to nawet używanie pilota można uznać za egoizm. Masturbacja uczy egoizmu ... ? Nie mogę się z tym zgodzić. Nie chcę pytać czy sama stosujesz lub stosowałaś, bo by to było niemiłe, ale robi to większość społeczeństwa i no nie wierzę, że taka osoba nie jest z kimś, bo uznaje, że jest samowystarczalna. Dla mnie to wierutne nagięcie. Osoba może po prostu nie mieć nikogo. Potrzebować czyjeś czułości i miłości, a sam fakt masturbacji tego nie skreśla
Mogę prosić też o jakieś większe wytłumaczenie "Przyczyną może być też relacja z twoim tatą" ??? No nie rozumiem co ma tu wspólnego ojciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:20, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Lestath, odpisze na twojego posta, ale dzisiaj już nie mam siły. Jutro lub pojutrze. A gdybym zapomniała, przypomnij mi o tym, ja mam ogromną sklerozę.
Odniosę się tylko do sprawy związanej z egoizmem - moim zdaniem uczy egoizmu, bo ma wiele negatywnych skutków - prowadzących do egoizmu.
I uważam, że potrzebując miłości i czułości najgłupsze co można zrobić to uciec w masturbacje. Daje ci miłość, czułość? Właśnie w ten sposób uczy egoizmu.
A o tacie wytłumacze ci jutro (lub pojutrze )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lestath
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:53, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
masturbacja nie daje milosci ani czulosci, wiec nie zastepuje tego, bo ani troche nie jest podobne. Choc to moze moje zle spojrzenie, gdzie egoizm jest jednym z glownych miernikow co warto robic
Zaczeka, bardzo mnie to interesuje, co ma do tego ojciec... i czy to występuje u każdej płci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lestath
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:07, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A gdybym zapomniała, przypomnij mi o tym |
przypominam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 5:50, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
jeszcze pamiętam, nie miałam czasu na dłuższą wypowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:50, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Lestath, a więc obiecany temat
Swoją wypowiedź oprę w dużej mierze o książkę "URZEKAJĄCA, odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy" autorstwa Jahna i Stasi Eldredge. I wszystkie cytaty jakie zamieszczę w tej wypowiedzi będą pochodzić właśnie z tej książki. (chyba, że zaznaczono inaczej)
Przepraszam, że tak długo czekałeś na tą wypowiedź, ale nie miałam czasu ani siły, żeby się zebrać w sobie. Jak już wspomniałam życie mi się artystycznie rozpier*** i rzadko mam ochotę na to, by zrobić cokolwiek.
Ale do rzeczy.
Temat zaczęłam drążyć w momencie, w którym zupełnie obcy dla mnie kapłan, zapytał mnie czy mój tata kiedyś powiedział mi, że jestem jego ukochaną królewną. Wprawdzie tyczyło się to innego grzechu, ale wyjaśnił mi, że jego zdaniem relacja córka-ojciec w najmłodszych latach ma ogromne znaczenie na późniejsze życie tej córki. Już jako KOBIETY.
Każda mała dziewczynka w swoim domu powinna być uważana za skarb- tylko wtedy wyrośnie na silną, piękną i pewną siebie kobietę.
Jak to się ma do masturbacji? Masturbacja jest najczęściej połączona z niskim poczuciem własnej wartości (choć często sobie ludzie wmawiają że jest inaczej) Ojcowie często łamią serca małym dziewczynką, budząc wstyd, rodzą niezdecydowanie i mnóstwo obronnych strategii, zamykających kobiece serca. Jedną z takich strategii jest właśnie masturbacja - chwilowa ucieczka, chwilowa ulga, chwilowe spełnienie, chwilowa namiastka miłości.
Cytat: | Sposób, w jaki widzisz siebie jako dorosłą kobietę, został ukształtowany wcześniej, w latach, kiedy byłaś małą dziewczynką. Nauczyłyśmy się co znaczy być kobiecą - jeśli byłyśmy kobiece - w bardzo wczesnej młodości. Kobiety dowiadują się od swoich matek co znaczy być kobietą, a od ojców, jaką wartość ma kobieta - jaką wartość mają one jako kobiety. |
Małe dziewczynki często pytają swoich tatusiów czy są ładne, czy mają piękne sukienki itd - i to właśnie od ojców otrzymują odpowiedź na swoje najważniejsze pytanie...
Cytat: | Chciałyśmy wiedzieć: "Tatusiu, czy jestem ładna? Czy Ci się podobam?" To od ojców dowiadujemy się, że jesteśmy zachwycające, że jesteśmy wyjątkowe... albo że nie jesteśmy. Jakość relacji między ojcem, a córką ma ogromny wpływ na duszę dziewczynki - na dobre i na złe. |
Ponoć (informacja również z tej książki, ale nie chce mi się przepisywać dosłownie) liczne badania wykazały, że kobiety, które miały ciepłe relacje ze swoim ojcem i otrzymały od niego aprobatę mniej zapadają na depresję i mniej cierpią w wyniku zaburzeń łaknienia. Takie kobiety "rozwijają w sobie silne poczucie tożsamości i pozytywne poczucie wartości własnej" (Margo Maine, Tęsknota za ojcem"
A teraz kilka przykładów (również z "Urzekającej..." nie przepisuje całości z braku czasu, więc streszczam):
1. Sandy - wychowała się w domu z napastliwym ojcem i słabą matką. Kiedy ojciec uderzał matkę, uważała, że widać zrobiła coś źle. Kiedy ojciec bił matkę, stawała pomiędzy nimi, przyjmując razy na siebie, próbując zatrzymać okrucieństwo. Ojcec zaczął wykorzystywać również seksualnie Sandy. Jak myślisz, czego Sandy nauczyła się o męskości, kobiecości i sobie samej?
2. Tracey - Była drugą córką i nie była pewna uczucia ojca do siebie. Ten wyraźnie bardziej zżyty był ze starszą córką. Poprosiła go raz by poszli razem na zjeżdżalnię w parku wodnym. Ojciec uderzył się w nogę. Bolało go bardzo i to była jej wina. Tak to przyjęło jej młode serce. Czego mogła się nauczyć na temat swoich pragnień i wpływu swego życia na innych?
3. To przepiszę całością, bo mnie ten przykład wzruszył szczególnie Cytat: | Pewna kobieta, nazwijmy ją Melisa, powiedziała nam: "Moja rana została mi zadana przy samym urodzeniu. Rodzice mieli już trzyletnią córeczkę i bardzo chcieli mieć chłopca" Chyba domyślacie się co nastąpiło. "Gdy przynieśli mnie pierwszy raz mojemu ojcu, nawet nie chciał mnie potrzymać, taki był rozczarowany, że jestem dziewczynką. Spędziłam dzieciństwo, starając się być dobrym synem i modląc się każdego dnia przed pójściem spać, żeby mi wyrósł penis i żebym zmieniła się w chłopca. Każdego ranka, gdy się budziłam, sprawdzałam, po czym płakałam, ponieważ ciągle byłam dziewczynką" |
4. Rachel - miała ojca skłonnego do słownych agresji. "Jesteś taka głupia. Jesteś bezwartościowa. Wolałbym, żebyśmy cię nigdy nie mieli"
5. Lori - miała ojca obecnego jedynie fizycznie. Błagała go by przyszedł na jej przedstawienie baletu - na próżno. Lori doszła do wniosku, że wstydził się pokazać razem z nią. A kiedy wieczorem kumple wprowadzili pijanego ojca do domu - serce Lori - serce małej dziewczynki uwierzyło, że ojciec zrobił to po to, by nie oglądać jej tańczącej.
5. Debbi i Laurie - ojciec miał romans. Romans i rozwody uderzają w najgłębszą strunę kobiecych lęków - osamotnienie.
Laurie zaś nauczyła się ukrywać przed nim swoje serce. "Nauczyłam się płakać pod wodą. Nie chciałam, by widział mnie płaczącą, gdy szliśmy na pływalnię".
Każda z tych RAN przyniosła PRZESŁANIE.
Ojcec Lori nie przyszedł - a przesłanie - że ona nie jest warta tego, by poświęcać jej czas, że nie jest warta miłości.
Ojciec Debbie miał romans - a przesłanie - gdy nie będzie się starać wystarczająco, jej mężczyzna też ją zostawi, nie jest wystarczająco dobra.
Ojciec Sandy - wykorzystał córkę, a matka się odwróciła - przesłanie - czułość to tylko słabość, nie ma nic dobrego w czułości, a kobieta musi być bezsilna...
Wiele dziewczynek, które mają nienajlepszy kontakt ze swoimi ojcami, otrzymuje przesłanie: "rozczarowałaś mnie, nie ma w tobie nic wartościowego". A wtedy zaczynają się problemy... z masturbacją również.
Ok, już mi się dalej nie chce.
Polecam Ci tą książkę, to rozdział "ZRANIONA"
Nie wiem, jak to się przekłada na chłopców - wiem, że jest książka tych samych autorów o duszy mężczyzny - nazywa się "Dzikie serce." Jeśli cię to interesuje, pewnie warto przeczytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lestath
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:38, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę wydaje mi się to nie do końca wiarygodne, bo w końcu takim sposobem to dzieci mordercy musiałby zostać mordercą ale dziękuję
Książkę pewnie sprawdzę w styczniu jak będzie więcej czasu ale sprawdzę, gdzieś muszę wpleść ją pomiędzy fantastykę z dramatem.
I sprawdzę kim autorzy są czy mogą oni być trochę stronniczy
ale przynajmniej mogę się cieszyć, że z własnym światopoglądem nie jestem potencjalnym kolejnym przykładem do książki ale ja jeszcze gówniarz jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuboo
Początkujący
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:57, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ligia napisał: | dziękuje, ta odpowiedź bardzo mi pomogła. mam jeszcze problem z tym, że chyba popełniłam świętokradztwo nie mówiąc, a raczej baardzo cicho (specjalnie) wyszeptując ten grzech (masturbacja) na poprzedniej spowiedzi. co robić? |
troszkę odświezę temat, myślę że już Ligio poradziłaś sobie z tym problemem, ale jeśli nie, to napiszę swoje przemyslenie, moze Ci pomoze lub innym
niektórzy z nas po popełnieniu grzechu mają poważne wyrzuty sumienia i zastanawiają się: grzech/nie grzech? świętokradztwo czy nie świętokradztwo? sam miałem taki problem, ponieważ sumienie wyrzucało mi grzechy które popełniałem kilka miesięcy wcześniej ale nie potrafiłem się do nich przyznać... i wydaje się, że popełniłem świętokradztwo, przyjmując Komunię Świętą... czasem Szatan działa w ten sposób, że wywiera na nas wyrzuty sumienia i męczy nas ciągłymi pytaniami, aby zniechęcić nas do Boga, ponieważ po pewnym czasie takiej udręki możemy sobie powiedzieć: koniec z tym, nie chcę się męczyć i odchodzimy od wiary, ponieważ może nam się wydawać, że jest męcząca... przy czym WCALE TAK NIE JEST! Każdy z nas popełnia różne grzechy, ale najpiękniejsze w człowieku jest to, że po każdym upadku może wstać, Chrystus został wystawiony na pośmiewisko, trzy razy upadł, ale za każdym razem powstawał, aby pokazać nam, że nawet w najtrudniejszej sytuacji mamy szansę się podnieść Wyznaj ten grzech, jeżeli potrzebujesz pomocy warto też abyś spytała kapłana co o tym myśli, jak radzić sobie z wyznawaniem wstydliwych grzechów wiem, że to trudne, ale uwierz, szczere wyznanie grzechu na spowiedzi powoduje, że czujesz się, jakby spadł z Ciebie duży ciężar dasz radę uwierz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|