|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzesznik1234
Początkujący
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:39, 28 Lut 2013 Temat postu: Problem ze skrupulantyzmem. |
|
|
Czołem, otóz cierpię na skrupulantyzm i na ogół spowiadam się z 5 minut co mnie trochę irytuje, nieukrywam. Teraz jednak mam pewien problem. Przez skrupulantyzm, zdarza mi się zapominać niektórych grzechów i zapisuje je sobie na kartce zeby powiedziec następnym razem. Teraz wydaje mi sie, ze jak ostatni raz sie spowiadałem to powiedziałem liczbę grzechu masturbacji ze 10 razy a popełniłem go chyba 11 jezeli się dobrze zastanowic, nie wiem jakim cudem sie pomyliłem przy spowiedzi, daje słowo,ze nie celowo, bo to nawet nie ma sensu. Czy powinienem na kolejnej spowiedzi mowic ksiedzu, że powiedziałem o 1 za mało i od nowa wymieniac ten grzech jako taki który zapomniałem czy coś ? Oczywiście niepokój,ze źle sie wyspowiadam, albo ze jesli tak nie powiem nie daje mi zyc proszę o odpowiedz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Czw 23:43, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Powiedz, ale nie dlatego że popełniłeś 11 grzech, lecz dlatego żeby uświadomić spowiednikowi poziom swojego skrupulantyzmu.
To ważne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela G.
VIP
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Witnica
|
Wysłany: Pią 1:43, 01 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
przy skrupulantyzmie dobrze jest mieć stałego spowiednika. pomógł by Ci podjąć "walkę" ze skrupulantyzmem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prot
VIP
Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nottingham, UK
|
Wysłany: Pią 14:41, 01 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
w spowiedzi nie ma znaczenia czy powiesz o tym ze robiłeś to 5 razy czy 10 czy 100. Nawet jak powiesz, ze po prostu to robiłeś kilka razy to to wystarczy. Druga sprawa, ze samo powiedzenie księdzu, ze zgrzeszyłeś nie załatwia sprawy.
W całym rozgrzeszeniu ważne jest aby samemu uświadomić sobie czy popełniasz grzech, jaki to grzech itp. Potem musisz sam przed sobą postanowić poprawę, czyli zrobić wszytko aby grzechu nie popełniać więcej. Oczywiście w tych krokach możesz a czasami musisz korzystać z pomocy księdza. Aby wskazał ci co jest grzechem a co nie, i jakie są sposoby walki z tymi grzechami.
Samo wyspowiadanie się jest na samym szarym końcu, kiedy już w większym stopniu poradziłeś sobie z grzechem.
Bo jeżeli wiesz, ze jutro lub za kilka dni i tak będziesz się np. masturbował to spowiedź nie ma sensu.
Tak samo jak moja jedna była dziewczyna zawsze po tym jak uprawialiśmy sex leciała do kościoła i się z tego spowiadała, a potem znowu to robiliśmy i tak w kolo Macieju.
Na spowiedzi u księdza musisz powiedzieć tak: Ojcze zgrzeszyłem, dziękuje Bogu ze mi ukazał to ze grzeszyłem, modliłem się i uporałem się z tym problemem (lub jestem w trakcie pracy duchowej nad tym problemem i proszę o wsparcie i wskazówki) i więcej już tego nie zrobię.
A jeżeli idziesz do księdza raz w miesiącu i czytasz mu listę grzechów z karteczki, i większość tych samych co miesiąc to wo gole daj sobie spokój i nie zawracaj księdzu głowy.
Bo kościół i ksiądz to nie spłuczka toaletowa, gdzie możesz spuszczać swoje grzechy, jak w toalecie.
To jest moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
artemas
Początkujący
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 19:03, 01 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Grzesznik1234
Nie chodź do spowiedzi, a nie będziesz mieć problemu. Spowiadaj się w modlitwie Bogu. Jak zapomnisz Mu o czymś powiedzieć, to w każdej chwili możesz to naprawić. Jezus by Cię zachęcił, żebyś więcej tego nie popełniał. Wtedy obejdzie się też bez pokuty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Pią 19:05, 01 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Daj spokój Artemas. Człowiek ma konkretny problem, a Ty wszędzie musisz wcisnąć te swoje mieszanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:35, 02 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Skoro to aż tak uciążliwe to zamiast księdza polecam dobrego psychiatrę. Przecież ewentualne poprawki przy spowiedzi nie pomagają Tobie z faktycznym problemem. Tylko będziesz się 'zapętlał'.
Dobrze radzę.
Bobo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Sob 10:26, 02 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wręcz przeciwnie.
Skrupulantyzm jest chorobą obrazu Boga, w którym człowiek traktuje Stwórcę jako urzędnika lub kogoś kto usiłuje "przyłapać" człowieka na grzechu a nie jak kogos kto za wszelką cenę usiłuje go zbawić.
Psycholog może pomóc przy nerwicy natręctw w ogóle, przy skrupułach potrzebne jest uderzenie w przyczynę - czyli w zły obraz Boga.
Mnie "wyleczył" właśnie dobry spowiednik.
Polecam [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Sob 10:51, 02 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:22, 02 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wręcz przeciwnie. Obsesja to problem psychiczny. Jedną z jej odmian jest skrupulatyzm.
Wylecz przyczynę (obsesję) a skutek (skrupulatyzm) sam zniknie. Obsesja niejedno ma imię i u jej podłoża leży najczęściej coś innego. Np. inną formą obsesji może być tzw. bakteriofobia. Objawia się tym, że chory obawiając się choroby myje co chwile ręce albo nie podaje ręki na powitanie. Leczenie objawów (gdyż to choroba kliniczna) nie polega na tym, ze wmawia się choremu, że inni nie zarażają. Najczęściej należy wracać do dzieciństwa, rodziców, ich metod wychowywania itp. itd. Najczęściej to tam się wszystko zaczęło. Po rozprawieniu się z tamtym dopiero można zmieniać objawy.
Skrupulatyzm to nie chora wizja Boga ale chora wizja samego siebie. Niewłaściwy stosunek do własnej osoby. A tu potrzeba psychologa a nie księdza czy teologa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Sob 18:57, 02 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bobo, jak zwykle wypowiadasz się na temat, na który nie masz pojęcia. Tyle że akurat ten wątek to nie zabawa - ktoś potrzebuje pomocy.
Psycholog może pomóc, ale przeciąć takie sprawy może tylko odpowiedni spowiednik, mający do tego odpowiednie narzędzia.
EOT
Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Sob 19:22, 02 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:32, 02 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Marku, Bobo, oboje patrzycie na temat bardzo wąsko, przez co żaden z was nie ma do końca racji.
Człowiek, który wpada w dół - choćby i patrzył w Niebo, ma bardzo wąskie pole widzenia. Spójrzcie na człowieka jako na istotę zarówno psycho-fizyczną, jak i duchową.
Człowiek ma ciało, duszę i ducha.
Skrupuły są problemem ogromnej rzeszy społeczeństwa i są problemem, który dotyka sferę duchową i psychiczną człowieka.
Skrupuły (jako tak czy inaczej zaburzenie psychiczne) mogą się narodzić z wielu sytuacji, wpływ na nie ma wiele czynników.
Rodzą się nie tylko ze złego obrazu Boga (postrzeganie Boga jako złego urzędnika skrzętnie notującego moje upadki), ale również ze złego obrazu siebie (jestem tak zła, tyle zła popełniam...), jak również ze złego rozumienia Miłosierdzia.
Szczególnie to, co powstało na bazie złego obrazu samego siebie - ma korzenie bardzo głęboko, i bardzo często wymaga ingerencji psychologicznej.
Zranienia z przeszłości mają ogromny wpływ na to jak postrzegamy siebie i Boga.
Skrupuły są zaburzeniem, z którym należy podjąć walkę. Pierwszym krokiem jest znalezienie doświadczonego, mądrego stałego spowiednika - bardzo często tyle wystarczy. Natomiast, jeśli problem nie będzie ustępował - należy zwrócić się po pomoc psychologiczną.
Człowiek został stworzony przez Boga jako istota psychologiczno - fizyczno - duchowa. I nie należy wypaczać jego obrazu, ani wmawiać sobie że jesteśmy tylko fizyczni, tylko psychiczni (hehe), albo tylko duchowi.
Funkcjonujemy jako całość, i jako całość powinniśmy być odbierani, aby zachować w sobie godność Dziecka Bożego i Bożego stworzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:09, 02 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bobo, jak zwykle wypowiadasz się na temat, na który nie masz pojęcia. Tyle że akurat ten wątek to nie zabawa - ktoś potrzebuje pomocy.
Psycholog może pomóc, ale przeciąć takie sprawy może tylko odpowiedni spowiednik, mający do tego odpowiednie narzędzia.
EOT |
Bla, bla, bla, /.../ Więcej pokory. Już powszechnie wiadomo, że będziesz reagował, gdy ktoś wpisze coś niezgodnego z Twoją 'mądrością' katolika. Tylko, ze.... wcześniej się zarzekasz, że pisać nie będziesz do Bobo ale... twoja chętka, by Twoje było na wierzchu zwycięży twoje deklaracje i słowo, które chyba... widać, nic nie znaczy.
Powiem tak. Zwalam po części winę za ów skrupulatyzm na kościół katolicki. Skąd się u katolików biorą tego typu skrzywienia? Ano stąd, że jesli z jednej strony naucza się, że Bóg jest miłością a z drugiej, że wrzuca na wieki do piekła albo na jakiś czas do czyśćca, skrupuły są zrozumiałe. Wyobraź sobie, że powinie ci się noga i prześladuje cię myśl o piekle z którego nigdy nie wyjdziesz. Ja skrupuły bym miał.
Z drugiej strony... jesli katolik chce się owych skrupułów pozbyć i pójdzie do spowiedzi, jakże często dostrzegając iż spowiadający ksiądz 'odwala' robotę w konfesjonale to... czy odpuszczenie faktycznie nastąpiło? Patrząc również jak KK promuje umartwianie się a nie radosna służbę dla Boga, zwykły szarak chodzący do kościoła w oczywisty sposób dojdzie do wniosku, ze on taki to święty nie jest, bo nie nosi jest zamknięty w klasztorze, nie zakrywa włosów jak zakonnice, nie chodzi w za ciasnych butach jak niektóre, nie śpi w trumnie jak kameduł bosy albo... ksiądz pokiwał mu palcem, że dawno nie był w kościele a przecież powinien, czy też nie wywiązał się z obowiązku wyczytanego z ambony np. ze jego rodzina powinna wrzucić stówkę na tacę w miesiącu
KK generuje skrupuły. Uwolnić się od nich mogą ci, co zrzucą z siebie katolicki obraz Boga i nakazy kościelne. Nie sztuka wyzwalać ze skrupułów, gdy samemu się w nie wpędza. Dlatego coraz więcej ludzi radzi sobie z tym dość prostu. Po prostu, odchodzą z kościoła. Jak ręką odjął...
4 Wiążą wielkie ciężary i wkładają je ludziom na barki, sami zaś nie chcą ich ruszyć swoim palcem. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają, żeby ich ludzie widzieli; bo poszerzają pudełeczka [z fragmentami Pisma], które noszą dla ochrony, i powiększają frędzle swych szat. 6 Lubią najpocześniejsze miejsce na wieczerzach i pierwsze siedzenia w synagogach, 7(...) 11 Lecz największy wśród was ma być waszym sługą. 12 Kto by się wywyższał, będzie ukorzony, a kto by się korzył, będzie wywyższony.
13 „Biada wam, uczeni w piśmie (...), obłudnicy! Zamykacie bowiem królestwo niebios przed ludźmi; bo sami nie wchodzicie ani nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. (Mat 23:4-13)
wycieczki osobiste wycięłam
salwinia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:16, 02 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bobo, wbrew powszechnemu mniemaniu, skrupuły nie dotyczą jedynie sfery religijnej, ani nie dotyczą jedynie osób wierzących.
Skrupuły mogą przejawiać się w wielu dziedzinach i na wielu płaszczyznach życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:36, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bobo, wbrew powszechnemu mniemaniu, skrupuły nie dotyczą jedynie sfery religijnej, ani nie dotyczą jedynie osób wierzących.
Skrupuły mogą przejawiać się w wielu dziedzinach i na wielu płaszczyznach życia. |
Czyż nie o tym właśnie pisałem? Jeden z objawów obsesji to srupulatyzm. Tyle, ze termin ten wydaje się, jest zawłaszczony raczej przez teologów katolickich, gdyż... chyba najczęściej tam mamy z nim do czynienia Jakoś się nie dziwię, skoro tam też w ten problem wciągnięto sporo ludzi...
A obsesje się po prostu leczy. Bez względu na jakim tle. Albo usuwa przyczyny jego powstawania np. spowiedź. Jeśli wywołuje u ludzi jakąś odmianę obsesji to... chyba mamy do czynienia ze szkodliwą praktyką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:39, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nie, jeśli spowiedź wywołuje u ludzi objawy obsesji (skurupulanstwa) to nie oznacza, że spowiedź jest zła - a że człowiek niewłaściwie ją zrozumiał.
To ten człowiek w obrazie Boga lub w obrazie samego siebie stworzył sobie jakieś zafałszowania, przez co obraz jest niepełny, wypaczony i powoduje problemy w sakramencie.
Nigdy nie zaleciłabym skrupulantowi zrezygnowania z sakramentu spowiedzi - bo to wywoła u niego jedynie większe skrupuły.
Zaleciłabym natomiast kierownictwo kogoś mądrego i doświadczonego, kto pokaże danej osobie jej prawdziwy obraz i prawdziwy obraz Boga.
Nie leczy się poprzez obcinanie gałęzi, bo drzewo nadal pozostanie chore... ale leczy się od korzenia. Korzeniem skrupułów nie jest spowiedź, a jakieś zafałszowanie głebiej, zafałszowanie, niezrozumienie, wypaczenie prawdy...
Bobo, owszem, ja również uważam, że kiedy skrupuły są na tyle wielkie i głebokie, że nie pomaga uświęcająca moc sakramentu i właściwe do niego podejście - należy udać się do psychologa i jestem przekonana, że każdy odpowiedzialny kapłan zaleci taką praktykę danej osobie.
A odpowiadając grzesznikowi: masz obowiązek wyznania wszystkich grzechów ciężkich podając ich ilość i okoliczności.
Masturbacja natomiast, która jest grzechem nałogowym - zmniejsza niekiedy wagę grzechu. Tak jak w alkoholizmie - grzechem ciężkim jest sięgnięcie po pierwszy kieliszek, reszta jest konsekwencją tego jednego wyboru.
Podobnie jest z czystością - dokąd trwamy w czystości jest ok, ale potem upadek rodzi upadek. Zwłaszcza w przypadku grzechów powtarzanych od kilku, kilkunastu lat.
Skłaniałabym się do zdania, że grzechem ciężkim jest tylko kilka aktów masturbacji, pozostałe są konsekwencją uzależnienia, nałogu, niezdolności.
Definicją grzechu ciężkiego jest świadome i dobrowolne i w ważnej materii przekroczenie przykazań.
Czy zachowujesz pełną dobrowolność w akcie masturbacji od której jesteś uzależniony?
Absolutnie nie mówię, że masturbacja nie jest grzechem - JEST.
Natomiast liczba (dokładna cyfra!) upadków nie jest w tej sferze najważniejsza.
Kapłanowi wystraczy zdanie: kilkukrotnie, często/rzadko, kilka razy w tygodniu/dziennie itd...
Nie chodzi o skrupulatne zapisywanie kolejnych upadków, ponieważ... to prowadzi do stresu, że "w tym miesiącu jest gorzej niż w poprzednim" i rodzi kolejne upadki...
Głowa do góry, Miłosierdzie Boże jest nieskończone,
ufaj Jezusowi!
I proś go o uwolnienie z więzów, jakie cie krępują i nie dają spokoju sumienia.
Oddaj Mu całe swoje życie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Nie 11:24, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bobo, uszanuj proszę faceta, który założył ten wątek i potrzebuje pomocy. /.../
salwinia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
artemas
Początkujący
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie 16:51, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Marek MRB napisał: | Daj spokój Artemas. Człowiek ma konkretny problem, a Ty wszędzie musisz wcisnąć te swoje mieszanie. |
Kaznodzieja Marek opanował forum i wie co jest najlepsze dla każdego. Rozpycha się łokciami, rozdaje ciosy na lewo i prawo i brnie do przodu nie oglądając się za siebie.
Czasami warto pamiętać co Job powiedział do swoich przyjaciół, którzy doradzali mu w nieszczęściu: "Gdybyście chcieli zamilknąć, byłby to znak roztropności". (Joba 13/5) BT
Pozdrawiam. Artemas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
artemas
Początkujący
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie 17:28, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bobo napisał:
Po prostu, odchodzą z kościoła. Jak ręką odjął...
To prawda. Byłem katolikiem, a dzisiaj - miłośnikiem Pisma Św. Odkąd ksiądz nie potrafił odpowiedzieć na moje pytania i wyzwał publicznie od heretyka, to już nie miałem co szukać w kościele. I chwała Bogu. Dzięki wnikliwemu studium Biblii pozbyłem się różnych obaw i niezrozumiałych rytuałów. Poznałem Boga pod zupełnie inną postacią, zrozumiałem jego sposób komunikowania się z ludźmi i że zależy Mu na każdym człowieku, choćby stawiał niewygodne pytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oookkkqqq
Początkujący
Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:49, 18 Maj 2014 Temat postu: Podobny problem |
|
|
Witam,
także miałem podobny problem (nie jestem księdzem) - można sobie to tak wyobrazić: nasz umysł - dom, złe myśli - chuligani. To, że słyszymy chuliganów, to wcale nie znaczy, że są oni w domu
Ojciec Pio mówił: -Czy przeżyłaś trzęsienie ziemi? -tak -I co umarłaś? (czy jakoś tak, ale sens podobny - to, że się człowiek dziwnie czuje słysząc zło - to normalne - musimy ufać Panu i prosić Go o pomoc, a na 100% damy radę)
Z Bogiem
oookkkqqq
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tajniak
Początkujący
Dołączył: 08 Kwi 2014
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:08, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Cześć,
Miałem ostatnio podobny problem z tym samym grzechem. Nie wiedziałem co zrobić. Poszedłem do księdza, który mnie spowiadał aby o tym porozmawiać.
Dobrze mi to wytłumaczył, naprawdę bardzo mi pomógł dlatego teraz to ja pomogę Tobie.
Jeśli powiemy że np. dopuściliśmy się grzechu masturbacji 5 razy, będąc pewnymi że zrobiliśmy to więcej razy-jest to grzech i to ciężki bo również nieszczera spowiedź.
Ale jeśli tak uważamy i nie jesteśmy pewni, czy jesteśmy przekonani że 5 te to zostaną nam one przebaczone.
Pozdrawiam mam nadzieję, że pomogłem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tajniak dnia Pią 12:08, 23 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|