Moja droga

anonim · Wysłany: Pon 21:46, 22 Mar 2010 Temat postu:

Wyspowiadałem się z grzechu nieskromnego patrzenia i myślenia, po czym ksiądz w kazaniu po wyznaniu grzechów powiedział, że to są grzechy lekkie, dobrze że nie popełniłem grzechu pożądania, bo to jest grzech ciężki. To mnie zmyliło całkowicie, napełniło niepokojem i sprowadziło tutaj.

Jona · Wysłany: Wto 12:11, 23 Mar 2010 Temat postu:

ci księza to jacys dziwni ,lubuja sie w takich tematach ...

czy ty tez ? bo cos mi tu ....?

Aniolek · Wysłany: Wto 12:15, 23 Mar 2010 Temat postu:

Spowiadałaś się z takich rzeczy i dał ci ksiądz do zrozumienia że się lubuje w tym temacie? Czy skąd takie oskarżenia?

Piotr · Wysłany: Wto 12:24, 23 Mar 2010 Temat postu:

Jona się nie spowiada przed księdzem Aniolku. ona jest doskonała.

Aniolek · Wysłany: Wto 12:25, 23 Mar 2010 Temat postu:

Dlatego pytam skąd takie oskarżenia, że księża interesują się tematem pożądania.

Kiler · Wysłany: Wto 12:39, 23 Mar 2010 Temat postu:

Najlepiej rzucić takie kalumnie, bo to stereotyp. Ksiądz - pedofil, ksiądz - zboczeniec... Spróbujcie poznać duchownych, a nie oceniajcie....

Jona · Wysłany: Wto 13:03, 23 Mar 2010 Temat postu:

ksiadz który uczył mnie religii , miał dwóch synów ze swoja gosposia ..
Ksiedza lubiłam ,był "postrachem" dla chłopaków ..
Smile

Byli tez inni księża ci nie żałowali sobie uciech tego świata ..
Ale co tam ..OSTATNIE SKANDALE SWIATOWE - Irlandia no i reszta swiata
jak oni stana prze Stwórca !?
podacie jakies konkrety ,o wiele wiecej wiecie niz ja .

Aniolek · Wysłany: Wto 13:07, 23 Mar 2010 Temat postu:

To oni będą się rozliczać nie ty.
A poza tym przez jedną czy kilka osób uogalniasz wszystkich?

Jona · Wysłany: Wto 13:17, 23 Mar 2010 Temat postu:

a ty ich reprezentujesz ...

Aniolek · Wysłany: Wto 13:19, 23 Mar 2010 Temat postu:

tak, jestem główną księżną Wesoly

anonim · Wysłany: Wto 17:37, 23 Mar 2010 Temat postu:

Powtórzę, po odbiegliśmy od tematu-wyspowiadałem się z grzechu nieskromnego patrzenia i myślenia, po czym ksiądz w kazaniu po wyznaniu grzechów powiedział, że to są grzechy lekkie, dobrze że nie popełniłem grzechu pożądania, bo to jest grzech ciężki. To mnie zmyliło całkowicie, napełniło niepokojem i sprowadziło tutaj. Dlaczego więc mówicie, że pożądanie to to samo a ksiądz powiedział, że dobrze że nie popełniłem grzechu pożądania?

Lestath · Wysłany: Śro 11:58, 24 Mar 2010 Temat postu:

Kiler · Wysłany: Śro 12:22, 24 Mar 2010 Temat postu:

Lastath, zgadzam się z jedną kwestią - co ten ksiądz myślał, żadno z nas nie wie - dlatego trzeba mieć cywilną odwagę spytać się tego księdza na następnej spowiedzi o co mu chodziło. W końcu ksiądz to nie bankomat - można mu zadać pytanie.
A co do skandali w Irlandii i dzieciatego księdza - ksiądz też człowiek. Ma być fachowcem od duchowości, ale nie zawsze się to udaje. W związku z czym choć wspólczynnik problemów seksualnych wśród katolickich księży jest niższy niż w wypadku innych wyznań (około 0.3 - 1.5%), to gdy przyjmiemy, że mamy 409 000 księży na świecie, to mamy 1227 - 6135 księży pedofilów, gwałcicieli i tak dalej. To jest dużo. I niestety, takich przypadków będzie sporo, bo ciężko je wykryć w seminariach, a potem no cóż... Namaszczenie olejem i swięcenia kapłańskie sa nieodwracalne, więc raczej nie da się za wiele zrobić, a co można, to biskupi robią, czasem nieudolnie, dlatego jest problem.

anonim · Wysłany: Śro 15:59, 24 Mar 2010 Temat postu:

tomashes · Wysłany: Śro 16:19, 24 Mar 2010 Temat postu:

"Dla mnie nieskromne myślenie i patrzenie pożądaniem nie jest a pożądanie jest nieskromnym myśleniem i patrzeniem. Trochę zakręcone? no tak, wiem. "
Nie, to nie jest zakrecone, to jest sprzeczne Wesoly

Powiedzcie mi jedno.Przeciez normalnym jest ze podobaja mi sie dziewczyny (a dziewczyna chlopcy). To normalne ze jesli mi sie podoba to chcialbym z nia uprawiac sex. To jak bardzo bym chcial tez zalezy jak bardzo mi sie podoba. To jest wlasnie pozadanie. Wiec co do cholery, maja mi sie dziewczyny nie podobac? Pozadanie nie powinno byc uznawane za grzech. Gwalt - to juz jest grzech ciezki, bardzo ciezki. W sumie mnie to niedotyczy bo nie wierze i moge sobie wlasne kryteria wyznaczac dla samego siebie - co jest zle, a co dobre.

Arnon · Wysłany: Śro 16:26, 24 Mar 2010 Temat postu:

I własnie o to chodzi, ze osoba głęboko wierząca będzie korzystać z norm biblijnych. Natomiast ktoś, kto nie jest wierzący będzie skłonny ustalać swoje własne normy "moralności"

Kiler · Wysłany: Śro 16:41, 24 Mar 2010 Temat postu:

tomashes - podoba Ci się dziewczyna? Chwała Bogu, że nie chłopak! Ale w pożądaniu nie chodzi o podobanie - tylko o chęć "wzięcia na własność" tej dziewczyny czy chłopaka.
Arnonie - tu jest sedno. WIerzący nei ma relatywnych norm moralnych.

Arnon · Wysłany: Śro 16:49, 24 Mar 2010 Temat postu:

A no własnie Kiler. Czy człowiek wierzący będzie wpatrywał się w drugą osobę pożądliwie skoro Biblia mówi: "Oczy mają pełne cudzołóstwa' i niezdolne do zaniechania grzechu, zwabiają też dusze niestałe. Serce mają wyćwiczone w pożądliwości. Są dziećmi Przeklętymi" (2 Piotra 2:14). Chrześcijanin będzie starał się tego unikać. Natomiast człowiek, któremu nie zależy na uznaniu u Boga będzie uważał, ze taka postawa jest normalna.

anonim · Wysłany: Śro 18:37, 24 Mar 2010 Temat postu:

Powtórzę:

Piotr · Wysłany: Śro 19:31, 24 Mar 2010 Temat postu:

anonimie, wybacz ale naprawdę ile można w kółko pisać to samo? przeczytaj sobie jeszcze raz cały ten wątek, odpowiedź na swoje pytanie powinieneś znaleźć w co 3 poście. odpowiem ci jeszcze raz i mam nadzieję, że ostatni: twoje dość częste erotyczne wyobrażenia, niekiedy z twoim udziałem, są nieskromnym myśleniem. przecież myślisz o rzeczach nieskromnych to co ty myślałeś, że jakie to są myśli: skromne? natomiast czy to jest pożądanie to według mnie - tak. napisałeś, że myślisz o tym dosyć często, czyli lubisz o tym myśleć i te myśli nie przychodzą ci same do głowy, a więc zapewne sam sobie lubisz rozmyślać o takich wyobrażeniach. wniosek z tego taki, że chciałbyś te myśli urzeczywistnić bo pożądasz tego dobrowolnie. co do sensu pytania o to innego księdza to oczywiście że możesz, przecież cię nie ugryzie

tak więc zapytaj i jak już to zrobisz to dopiero wtedy napisz czy w końcu rozumiesz swój grzech.

anonim · Wysłany: Śro 20:09, 24 Mar 2010 Temat postu:

Byłem w sobotę u spowiedzi, muszę iść w najbliższym czasie czy i bez tego będę mógł przyjąć komunię świętą?

Piotr · Wysłany: Śro 20:11, 24 Mar 2010 Temat postu:

anonim · Wysłany: Śro 21:47, 24 Mar 2010 Temat postu:

Gryzie mnie właśnie to czy pożądanie jest grzechem ciężkim.

Kiler · Wysłany: Czw 15:17, 25 Mar 2010 Temat postu:

skoro tak powiedział Twój spowiednik, to zastanów się, kto wie lepiej - my czy on.

anonim · Wysłany: Czw 15:52, 25 Mar 2010 Temat postu:

Spowiednik też może mylnie interpretować.