|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hmm
Gość
|
Wysłany: Pią 21:01, 06 Mar 2009 Temat postu: Powołanie... |
|
|
Od pewnego momentu czuje, że Bóg mnie wzywa:). Chciałabym pójść do zakonu, ale nie wiem jak go wybrać?
Jak mam odczytać wolę bożą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiler
VIP
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła, Święta Rodzina
|
Wysłany: Nie 21:56, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Najpierw zastanów się, do czego Cię Pan Bóg powołuje. Następnie proponowałbym znaleźc ten zakon, który właśnie to wykonuje (są zakony od kontemplacyjnych po nawet takie, że gotują dla księży). Potem udaj się do takiego zakonu na rekolekcje. Jak to będzie to, Pan Bó Ci powie, a wtedy już łatwo dowiesz się, jak wstąpić do zakonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:09, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj Biblię ze zrozumieniem, zwracając uwagę od czego uzależnione jest życie wieczne. To Ci wskaże drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:11, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Od pewnego momentu czuje, że Bóg mnie wzywa:). Chciałabym pójść do zakonu, ale nie wiem jak go wybrać?
Jak mam odczytać wolę bożą? |
Jeżeli chcesz poświecić życie dla czegoś, co nie wiadomo nawet że istnieje to jest dobry wybór. Radził bym się trzy razy zastanowić. Przypomina mi to sytuacje w której kupujesz jakąś droogą rzecz od kogoś na allegro co ma 100 negatywów i jeden pozytyw. Jakieś szanse są na to że dostaniesz to co zamówiłaś są ale raczej bardzo marne - kiepska inwestycja. Nie lubię rozwodzić się na temat czy bóg istnieje czy nie, ale prawdopodobieństwo jego istnienia jest o wiele mniejsze niż przedstawiony wyżej przykład, równe jest występowaniu wielkiego JuJu z gór i latających talerzy spaghetti.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ateista dnia Pon 19:12, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:33, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteś złośliwy ateisto!
Prawdą jest, że wielu wierzy w Boga, bo tak trzeba lub z innych powodów bez dowodów. Ale są też tacy, którzy wierzą, bo mają dowody. Różnią się od Ciebie tym, że je rozumieją.
Jak widzisz też jestem troszkę złośliwy. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:21, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale są też tacy, którzy wierzą, bo mają dowody |
jakie? to że ktoś wyjdzie z cięzkiej choroby, uniknie wypadku, pogodzi się po długich latach z rodziną lub na toście z masłem dostrzeże wizerunek Matki Boskiej nie jest żadnym dowodem. Czemu jestem złośliwy? nie pisze tego by zrobić komuś na złość:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:22, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o takie dowody. Chociaż mam zasadę, by nie negować czyjegoś przeświadczenia w takich sprawach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:30, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jak można starać się udowodnić coś czego udowodnić się nie da. Myślałem, że na tym polega wiara. Uwierzyć w coś bez dowodów, bezwarunkowo i bezdyskusyjnie. Można jedynie domniemywać, lub szukać rzeczy które mogły by jedynie wskazywać na coś czego nie da się zweryfikować w żaden sposób. Co oczywiście jest za mało, bo jakakolwiek "wskazówka" zazwyczaj kłóci się z logika i zdrowym rozsądkiem, poza tym z doświadczenia wiem, że można by ją przypiąć do zupełnie innych teorii. Konkluzując, może reprezentować jednocześnie zupełnie inne rzeczy, lub przynajmniej w jakimś stopniu różniące się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:51, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wiara nie polega na przyjęciu czegoś bezkrytycznie. To jest łatwowierność. Wiara natomiast, to przyjęcie czegoś za pewnik pod wpływem dowodów.
Dlaczego miałbym wierzyć w Boga, gdybym nie był przekonany, że On jest? Przecież to absurd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:02, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiesz w takim razie co to wiara. Z czymś takim się nie spotkałem jeszcze.
Z wikiepedii:
Cytat: | W religioznawstwie natomiast polega na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Świadoma decyzja przyjęcia takiej wiary nazywa się aktem wiary. W epistemologii wiara to "uznawanie za prawdziwe nieuzasadnionego twierdzenia". |
Cytat: | Dlaczego miałbym wierzyć w Boga, gdybym nie był przekonany, że On jest? Przecież to absurd.
|
Twoje przekonanie nie świadczy o istnieniu boga ;) Dla tego, że nie ma żadnego wiarygodnego, niepodważalnego dowodu pozostaje Ci w to tylko uwierzyć, nic innego nie można zrobić. I dla tego właśnie wiara w takie rzeczy jest absurdalna. Sam to w sumie wykazałeś.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ateista dnia Wto 13:05, 10 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:31, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A co powiesz na temat biblijnej definicji wiary?
" „Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.” Hebrajczyków 11:1
Jak widzisz Bóg nie oczekuje od ludzi łatwowierności. Dostarcza dowodów na swoje istnienie.
A odnośnie Twojej końcowej wypowiedzi - Skąd możesz wiedzieć jakie mam dowody na istnienie Boga? Nawet o to nie spytałeś a już tryumfujesz? Myślę Ateisto, że z góry jesteś nastawiony przeciw istnieniu Boga dlatego zanegujesz wszystko, co tylko mogłoby wskazywać, że Bóg istnieje. Dlatego stwierdzam, że w tej materii nasza dyskusja jest bezcelowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:58, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
... i jeszcze jedno:
W jednym z postów napisałeś: "
"Właśnie o to mi chodzi! O zastanowienie się nie o wciskanie swoich przekonań, tylko o "kontemplacji" nad nimi".
A sam co robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:15, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy |
trochę masło maślane. W sumie żaden dowód. Wiara jest dowodem na rzeczywistości których nie widzimy, ale sama wiara polega na przyjęciu czegoś bezwarunkowo. Wiara jest dowodem na to, że można w coś bezgranicznie wierzyć, wiara jest dowodem również na to, że jest wystarczająca sama w sobie, ponieważ nie można udowodnić tego w co się wierzy. Trochę chyba nie rozumiesz cytatów które sam przytaczasz, bowiem piszesz, że: Cytat: | Jak widzisz Bóg nie oczekuje od ludzi łatwowierności. Dostarcza dowodów na swoje istnienie. |
Na podstawie tego cytatu nie można stwierdzić, że jest on dowodem na istnienie boga. Cytat dowodzi tylko tego, że wiara jest dowodem na coś czego nie widzimy. Ale to zupełnie nie rozwiązuje problemu, bo tego w co wierzymy nie da się wytłumaczyć. Inaczej nie była by to wiara. Wszystko wynika z definicji wiary którą przytoczyłem wcześniej. Twoja definicja jest jak najbardziej prawidłowa, ale dotyczy jakby czego innego, punktem wyjścia jest to, że wiara polega na uwierzeniu w coś bez dowodów. A dopiero potem można mówić, że wiara jest dowodem na istnienie niewidzialnych rzeczywistości, i np dowodem na to, że ludzie potrafią uwierzyć we wszystko. Nie wiem czy mnie rozumiesz, trudno to wytłumaczyć.
Co do 2 części wypowiedzi to przecież legalnie, kulturalnie rozmawiamy, nikt niczego nikomu nie wciska. Bynajmniej tak mi się wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:22, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Masz rację- wydaje Ci się. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:47, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nie wiem w takim razie jak mam rozmawiać na jakiś temat, przedstawiając swoją wizję, i jednocześnie nie wywierając wrażenia "wciskania". Bynajmniej dla formalności w ogóle nie jest to zamierzone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:53, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Sorry, nie widzę sensu dalszej dyskusji. Gadanie dla gadania mnie nie bawi. Cześć!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Januarius dnia Wto 21:54, 10 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 10:14, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
no znowu musze sie wtracic.
ale bez zlosliwosci...poprostu usmialem sie po pachy...no moze z odrobinka irytacji.
zawsze sie troche irytuje gdy zderzam sie z demamgogia ludu wierzacego
otoz nie...ateista nie jest zlosliwy.
mysle, ze to ciebie zlosci konwersacja z osoba opierajaca swe srgumenty na zdrowym rozsadku, empirycznym poznaniu i gruntownie trzymajaca sie faktow.
Cytat: | Prawdą jest, że wielu wierzy w Boga, bo tak trzeba lub z innych powodów bez dowodów |
prawda jest, ze ze wszystkiego co tutaj napisales zgodze sie z toba, ale tylko do drugiego przecinka.
"bo tak trzeba"...coooo???....ze jaaaak?
a kto ci kazal? jemu, jej, im?
to dopiero pierwszoplanowy absurd!!!!
Cytat: | Ale są też tacy, którzy wierzą, bo mają dowody |
o demagogii juz wspomnialem...teraz przyszla pora na oblude...i to czystej wody!
po pierwsze o wierze (jakiejkolwiek i w cokolwiek), mozemy mowic tylko i wylacznie (jednoznacznie), dgy nie mamy (nie ma) dowodow na jej potwierdzenie.
inaczej mowiac, osoba mowica, ze w cos wierzy i na dodatek ma na to dowod...najzwyczajniej sie osmiesza...lub tez, ewentualnie nie wie co mowi.
jednym slowem...albo wiara, albo dowody!
ok. koniec na ten temat.
no ale te dowody!?!...sa przeciez tacy, ktorzy je maja.
zeby nie przedluzac....prosze mi podac jeden.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 10:42, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
to jeszcze raz ja....bo tak sobie pomyslalem, ze to dobry moment na zadanie jednego pytania.
wiem, ze to moze temat na osobny watek (i mysle nad tym)...ale tak mnie korci, zeby zadac to pytanie januarius'owi.
wydaje mi sie, ze jestes przekonany o istnieniu boga i slusznosci drogi w byciu wierzacym.
nie chcialbym i nie jestem zlosliwy...a pytanie to ani prowokacja, ani profanacja....ja jedynie chcialbbym poznac twoja odpowiedz.
aha...i zakladam, ze nie wierzysz w krasnoludki i elfy.
wyjasnij mi ...jezeli mozesz (jedynie dlaczego) wierzysz w istnienie boga...a nie wierzysz, przykladowo...w krasnoludki?
pozostane wdzieczny za odpowiedz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:14, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Slav - odpowiadam na Twoje pytanie:
Wierzę w istnienie Boga ponieważ ...... nie odrzucam (tak, jak to jest w Twoim wypadku) argumentów, które o tym świadczą.
Napiszę Ci jeszcze coś, żeby uprzedzić kolejne pytania. Nie interesuje mnie dyskusja na ten temat z osobą, która z góry odrzuca lub neguje wszelkie argumenty tylko dlatego, że jest do nich z góry negatywnie nastawiona. Pozdrawiam! Bez odbioru!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:51, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie interesuje mnie dyskusja na ten temat z osobą, która z góry odrzuca lub neguje wszelkie argumenty tylko dlatego, że jest do nich z góry negatywnie nastawiona. |
Po czym wnosisz, że tak jest? slav, czy ja faktycznie wiele rzeczy deprecjonujemy ale powód dla którego mamy takie a nie inne zdanie jest zupełnie inny. Nastawieni negatywnie jesteśmy tylko dla tego, że pewne argumenty w ogóle nie powinny aspirować do rangi argumentu, lub są po prostu nielogiczne lub mało racjonalne. Samo dyskredytowanie pewnych argumentów jest więc podyktowane czymś zupełnie innym. Z kolei Ty z góry zakładasz, że odrzucamy pewne rzeczy z powodu negatywnego nastawienia.
Negatywne nastawienie jest, ale nie jest powodem podważania pewnych argumentów, jest skutkiem ubocznym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ateista dnia Czw 13:36, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:39, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Sorry, nie widzę sensu dalszej dyskusji. Gadanie dla gadania mnie nie bawi. Cześć!
|
prosto jest uciec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 9:09, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
no coz...tak jak przypuszczalem.
wydawalo by sie, ze proste pytanie...a jednak.
odpowiedz
Cytat: | Wierzę w istnienie Boga ponieważ ...... nie odrzucam (tak, jak to jest w Twoim wypadku) argumentów, które o tym świadczą. |
to taka sama odpowiedz, jak na pytanie:
dlaczego lubisz pierogi?....bo nie odrzucam argumentow innych, ktorzy je lubia.
oczywiscie bedac soba w 100%...zapytalbym...o jakich argumentach mowisz....ale co tam....nevermind...jak powiadaja starzy gorale.
co prawda zostalem pozegnany ...ale jeszcze cos powiem.
w regulaminie przeczytalem, ze jest to forum dyskusyjne, sluzace do wymiany pogladow i pomocy.
tak sie sklada, ze na tym forum zabieraja glos, oraz czytaja osoby wierzace, niewierzace i ze tak powiem...sie wachajace.
chyba nie jest wielkim "grzechem", aby wszyscy ci ludzie mogli sie zapoznac z opiniami, swiatopogladem i przekonaniami obu stron....nazwijmy to "konfliktu".
z reszta mam wrazenie, ze stereotyp ateisty w kraju nad wisla...i prawie tak samo w usa...jest, delikatnie mowiac...mocno zdemonizowany.
a tym czasem...i tu posluze sie cytatem (wybaczcie zapomnialem kogo)...
Cytat: | Ateizm daje to, co odbiera religia - wolność myślenia, głęboką duchowość. Ateizm umożliwia dyskusję, sprzyja tolerancji, stwarza przestrzeń wyboru |
i ja gleboko jestem o tym przeswiadczony!!!
z reszta...zobaczcie sami, czy ateisci...to takie diably rogate...jak o nas mowia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:14, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Odkryłem, że całkiem dobrą strategią, gdy ktoś pyta mnie, czy jestem ateistą, jest uświadomić mu, że on również jest ateistą, wszak nie wierzy w Zeusa, Apollona, Amona Ra, Mitrę, Baala, Thora, Wotana, Złotego Cielca ani w Latającego Potwora Spaghetti. Ja po prostu poszedłem o jednego Boga dalej.
Autor: Richard Dawkins, Bóg Urojony, s. 88 |
Cytat: | chyba nie jest wielkim "grzechem", aby wszyscy ci ludzie mogli sie zapoznac z opiniami, swiatopogladem i przekonaniami obu stron....nazwijmy to "konfliktu". |
Mentalność niektórych wierzących jest taka, że gdy ktoś nie wielbi tego samego co oni to już jest obrazą uczuć religijnych i raczej nie mają oni ochoty poznawać czegoś innego. Mając różne drogi wyboru wybierają tą jedną nie starając się poznać alternatywy. To jak z dzieckiem które mówi że nie lubi warzyw a nigdy ich nie jadł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 17:32, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
tak wlasnie jest.
Cytat: | Ludzie szukają odpowiedzi na trudne pytania, a kiedy kończą się ich możliwości pojmownia, wtedy spekulują i tworzą mity.
noam chomsky |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:39, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Widzę Slav- ateisto, że lubisz sobie pogadać. Szkoda, że nie masz z kim. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|