 |
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:06, 22 Lis 2008 Temat postu: Odwieczny problem |
|
|
Witam,
Mam na imię Łukasz i mam 15 lat, to mój pierwszy post na tym forum i chciałym prosi o pomoc, bo nie moge sobie już poradzi z nałogiem masturbacji i uzależnieniem od pornografi, zaczęło sie to już parę lat temu i od paru miesięcy staram się z tym walczy, ale nieskuteczniecznie, czasami wytrwam parę dni czasem tydzień, czasem dzień, ale zawsze wracam do tego grzechu. Zawsze pornografi prowadzi do tego z się mastrubuję, chciałem przestac oglądac pornografie ale nie mogę. Obiecuje Bogu za każdym razem, że to ostatni raz, ale znó to robię, czuję się beznadziejnie, nie wiem co mam robic. Chcę z tym skonczyc ale nie mogę sobie odmówic "kolejnego razu".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mrova
Doświadczony

Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:25, 22 Lis 2008 Temat postu: Lukasz_15 |
|
|
Wiem, ale w tamtym temacie jest historia innego chłopaka, który liczy na pomoc i napewno nie chce żebym pisał tam również o moim problemie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maeror
VIP

Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:02, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
mrova... podobny... ale jednak trochę inny...
Gościu (jak imię?)... Możesz spróbować tam też o tym pisać...
Nikt się na Ciebie nie obrazi...
Najwyżej jak się zrobi tam bajzel to przeniesiemy się tutaj...
I jedna rada na początek...
Możesz odmówić sobie "kolejny raz"...
Tylko musisz sobie właśnie uświadomić, że ten wybór masz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz_15
Początkujący

Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:25, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W moim przypadku już boję się Bogu powiedzieć, że będę się starał, że obiecuję poprawę bo na drugi dzień mogę zrobić to samo. Udało mi sie parę razy odmówić pokusie, parę razy wygrać, ale to jest kropla dobrego uczynku w morzu grzechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maeror
VIP

Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:25, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To jak na razie ciesz się choćby tą kroplą...
I próbuj walczyć dalej...
Nie poddawaj się...
I nie bój się mówić Bogu, że się będziesz starał...
Bo przecież będziesz...
Ale "że to ostatni raz" Bogu nie obiecuj...
Bo łamanie obietnic ładne nie jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sybilla
Gość
|
Wysłany: Pon 17:37, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
maeror napisał: | Ale "że to ostatni raz" Bogu nie obiecuj...
Bo łamanie obietnic ładne nie jest... |
Maerorku kochany, toż Ty zlikwidowałbyś sakrament pokuty .
My nie ludziom obiecujemy i ich zawodzimy...
My obiecujemy Bogu i zawodzimy Jego. Zwłaszcza jeśli łamiemy przysięgę zlożoną przed ołtarzem, lub już przysięgając przed ołtarzem wiemy, że i tak będziemy grzeszyć.
Ale Twój sposób myslenia mi się podoba .
Jedna spowiedź na całe życie a później już ekskomunika, bo ponowny grzech to grzech przeciwko Duchowi Świętemu.
Oj doszlibyśmy do paradoksu bo cały Kościół Katolicki trzeba by ekskomunikować
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maeror
VIP

Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:35, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mój sposób myślenia...?
Hm... Wybacz... Ale...
Dla mnie jest zbyt chaotyczny, bym mógł go zrozumieć...
Tyle, że ja wartości sakramentu pokuty nie neguje...
Wydaje mi się coś jednak, że Bóg kiedyś coś nam mówił, żeby nie przysięgać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sybilla
Gość
|
Wysłany: Pon 22:49, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
maeror napisał: | Mój sposób myślenia...?
Hm... Wybacz... Ale...
Dla mnie jest zbyt chaotyczny, bym mógł go zrozumieć...
Tyle, że ja wartości sakramentu pokuty nie neguje...
Wydaje mi się coś jednak, że Bóg kiedyś coś nam mówił, żeby nie przysięgać... |
Ależ skąd! Jest bardzo uporządkowany.
Zresztą jak widzisz ja z Twoich wypowiedzi i tak rozumiem co chcę .
Co do przysięgania i obiecywania Bogu
Widzisz, nauka Jezusa zmuszała do pracy nad sobą...
Zatem skoro ktoś składa obietnice bez pokrycia to oszukuje Boga.
Czyli siebie nie zna. No to jak pracuje nad sobą?
Jezus powiedział: " czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny "
Toż te słowa wyrażają wszystko!
Czyż do tego potrzeba jeszcze sakramentu pokuty?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maeror
VIP

Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:59, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiler
VIP

Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła, Święta Rodzina
|
Wysłany: Wto 19:54, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeba,m by być w stanie czuwania, korzystać z sakramentu pokuty. On pozwala duszy oczyścić się z grzchu, obmyć się. I stanąć do warty, oczekiwania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:37, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kiler napisał: | Trzeba,m by być w stanie czuwania, korzystać z sakramentu pokuty. On pozwala duszy oczyścić się z grzchu, obmyć się. I stanąć do warty, oczekiwania. |
W stanie czuwania mój drogi, grzechów sie nie popełnia.
A co wtedy jak do sakramentu pokuty nie przystąpisz, bo w drodze do kościoła zginiesz w wypadku?
Czyżby wierzący mogli grzeszyć, bo wiedzą kiedy Bóg ich zabierze do lepszego świata?
Jeśli tego nie wiedzą, to grzeszyć nie mogą!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiler
VIP

Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła, Święta Rodzina
|
Wysłany: Śro 19:43, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Utopistka z Ciebie, Sybillo. Człowiek grzeszy. To jest fakt chyab niezaprzeczalny. Człowiek obraża Boga na naprawde wiele sposobów.
Fakt, że wierzacy nei wiedzą, kiedy Pan przyjdzie i może to nastąpić w momencie, gdy będą nieprzygotowani na to. Dlatego ich zadaniem jest nie grzeszyć, jednak, gdy już upadną, to mają najszybciej jak moga powstać.
A Pan Bóg miłosierny może odpuścić grzechy, jeżeli z ostatnim moemncie człowiek wzbudzi żal doskonały, a w pobliżu nie będzie kapłana, Bóg przecież odpuści grzechy, bo rozumie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sybilla
Gość
|
Wysłany: Czw 11:11, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kiler napisał: | Utopistka z Ciebie, Sybillo. Człowiek grzeszy. To jest fakt chyab niezaprzeczalny. Człowiek obraża Boga na naprawde wiele sposobów.
Fakt, że wierzacy nei wiedzą, kiedy Pan przyjdzie i może to nastąpić w momencie, gdy będą nieprzygotowani na to. Dlatego ich zadaniem jest nie grzeszyć, jednak, gdy już upadną, to mają najszybciej jak moga powstać.
A Pan Bóg miłosierny może odpuścić grzechy, jeżeli z ostatnim moemncie człowiek wzbudzi żal doskonały, a w pobliżu nie będzie kapłana, Bóg przecież odpuści grzechy, bo rozumie... |
Fakt, jestem utopistką, bo utopią wg. Ciebie była religia Jezusa.
Czy wyobrażasz sobie Żydów dzielących się swoim dobytkiem?
Czy wyobrażasz sobie Żydów nie mających sług i niewolników w tamtych czasach?
No, a to właśnie Jezus sobie wyobrażał.
Widzisz najwięcej grzechów człowiek popełnia gdy walczy o byt dla siebie i swoich rodzin.
Ale grzech popełnia wtedy nie on, tylko ten, co każe mu walczyć lub ten co wprowadza konkurencję...
Ludzie nie grzeszą bez powodu, wszak łatwiej im jest żyć w miłości i przyjaźni...
Gdyby nie pycha innych - to ludzie by nie grzeszyli...
Religia Jezusa została zakłamana już od samego początku, bo Żydzi nie pojęli jak mieliby się dzielić z innymi...
Co ciekawe to pojął tylko jeden Żyd - Zacheusz...
Gdyby tak postępowali wyznawcy Jezusa czy mielibyśmy inne ustroje niż komunizm?
Przypomnij sobie słowa Zacheusza, gdy uwierzył w Jezusa...
Tylko wtedy, gdy ludzie wypowiadają takie słowa są wyznawcami Jezusa...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maeror
VIP

Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:12, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm... Nie chcę was martwić...
Ale... Chyba "troszkę" odbiegacie od tematu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|