Moja droga

marlena06

Jak powinnam się modlić?? znacie jakieś strony....ważne zdania....??
Właśnie szukam odpowiedzi na swoje pytanie i staram się skleić wszystko w jedno....
Bardzo potrzebuje modlitwy a raczej Ktoś Mojej... Smutny

Bardzo źle się czuje.... Smutny

Pomóżcie...

szymonpiotrpio

najlepiej jak sama to ułozysz... słowa z serca są najpiekniejsze..Pan własnie chce prostoty bo ona jest piękna

sasori3445

Przed świętami miałem to samo.
Nie potrafiłem się modlić własnymi słowami, a wieczorna i poranna modlitwa zaczynała mi już nie wystarczać, wtedy z pomocą przyszedł mi Duch Święty. Doceniłem potęgę Różańca Świętego i Koronki do Bożego Miłosierdzia, tak że w wielki piątek spędziłem w kościele 7 godzin i przesuwanie paciorków mnie nie nudziło, bo byłem świadom jak ważną rzecz teraz robię. Z całego serca polecam Koronkę jeżeli nie masz zbyt dużo czasu, w razie gdy masz go trochę więcej proponuję różaniec.
Gorąco pozdrawiam.

slav

sadze, ze gdyby bog istnial...a widze, ze w to wierzysz...niespecjalnie zalezaloby mu na oblatanych formulkach i nawet nie wiem jak waznych zdaniach, ale powtarzanych po kims.
mysle, ze im bardziej od siebie wytlumaczysz mu swoje intencje...tym mocniej go uradujesz.
gdybym byl wierzacym...mysle, ze tak by to rozumial.

pozdrawiam.

sasori3445

Mylisz się, gdyż Jezus nakazał siostrze Faustynie by ta podawała grzesznikom Koronkę jako ostatnią deskę ratunku. Z resztą modlitwa jaką nauczył nas Jezus Chrystus- Ojcze nasz jest powtarzana od pokoleń, i nikt inny jak sam Bóg dał ją ludziom aby ją odmawiali.

maro110

klepanie w kółko tych samych zwrotów też uważam za bez sensu.. szczera i indywidualna modlitwa jest najlepsza...

sasori3445

Czyli moje 7 godzin, które spędziłem w wielki piątek w kościele i odmówione w tym czasie różańce i koronki w intencji dusz w czyśćcu cierpiących było bez sensu?!
ABSURD, ABSURD!

sasori3445

slav

rzadko sie myle...ale tym razem moglo tak byc.
nie mam cienia watpliwosci, ze na modlitwach znasz sie znacznie lepiej ode mnie.

tym bardziej, skoro mowisz, ze sam jezus przkazal ludziom modlitwe "ojcze nasz"...a na dodatek po prawie 2000 lat przekazal ostatnie wskazowki...niejakiej faustynie kowalskiej...no to...jezeli wytyczne co do modlitw sa odgornie przekazane...niestosownym byloby z nimi polemizowac.

a zatem...marleno...klep zdrowaski ile wlezie...az ci jezyk kolkiem stanie....na stowe pomoze.

sasori3445

Daruj sobie te sarkazmy. Któż powiedział, że istnieją tylko zdrowaśki?
Cóż ateista może wiedzieć o modlitwach chrześcijańskich?
Litanie, hymny, własne prośby i błagania, teksty piosenek, dłuższe modlitwy itp itd. Jest tego mnóstwo. Cóż żenujący poziom ignorancji dał się we znaki, z resztą nie ma to jak skromność, nieprawdaż slav?

maro110

sasori3445

Oczywiście, że własna modlitwa jest lepsza od mechanicznego klepania, które charakteryzuje nuda i niewiedza o czym się mówi. Dziwi mnie, że pojedyncze jednostki kwestionują zdanie ogromniej większości, w tym papieża, biskupów, świętych i innych wielkich kościoła katolickiego jak i wspólnoty Kościoła. Podczas ostatniego Triduum doznałem...pewnego rodzaju ciepła w sercu podczas gorliwego odmawiania Koronki przed monstrancją i grobem pańskim, tak więc ja jestem przykładem, że odmawianie w kółko zdania czy konkretnej modlitwy równie dobrze może przemieniać duszę, jak osobista modlitwa.

Wujek Mechanik

Weź Etopiryne

slav

po pierwsze sadze, ze odeszlismy nieco od glownego tematu.

a po drugie mysle, sasori,...ze ja bylem do konca uprzejmy...ale jezeli ty nie potrafisz...to powiem ci, ze jesli ty dostrzegasz

sasori3445

Echhhh drogi "slav", widzę że pleciesz trzy po trzy mając do Kościoła Katolickiego żal za to, że (wg Ciebie) obstaje przy średniowiecznych regułach. Cytując Ciebie:
a zatem...marleno...klep zdrowaski ile wlezie...az ci jezyk kolkiem stanie....na stowe pomoze.[/quote]
tak, rzeczywiście to było do końca uprzejme.
Ależ nie twierdzę, że ktoś kto się modli 7 godzin w kościele ma większe szanse na wysłuchanie u Boga niż ten kto się modli krócej, lecz uważam że jest w stanie wznieść do Boga więcej próśb i błagań. Każdą modlitwę ofiarowałem w innej intencji. A czy Różaniec nie jest rozmową z Bogiem? Czemu też wykluczasz, że nie jest on szczery? Gdybyś był na choć 1 czuwaniu, przekonał byś się jakie bzdury pleciesz. KAŻDA MODLITWA JEST DIALOGIEM Z BOGIEM!
Dziwi mnie że zrozpaczony ateista, na oślep próbuje wylać jak najwięcej swoich żali na tym forum. TO szczerze mówiąc żałosne...
P.S. Udzielasz się też na forach dla satanistów, czy prowadzisz nagonkę tylko na chrześcijan?

maro110

sasori3445

W tych kwestiach my chrześcijanie i wy ateiści mamy różne zdania, więc nie ma sensu polemizować.

slav

ahh..jakis ty milusi sasori.
widze, ze jak na wydawaloby sie uduchowionego katolika buzia ci sie nie zamyka.

tez mam dosyc tej irytujacej konwersacji, ale poniewaz probowales na mojej osobie dokonywac emocjonalnej analizy ateisty...zmuszasz mnie do odpowiedzi.

tak wiec, po pierwsze uczucie zalu towarzyszyc mi moze jedynie, gdy w ten negatywny stan emocjonalny, wprowadzilaby mnie osoba/instytucja, wobec ktorej czul bym jakikolwiek sentyment czy szacunek.

tym samym twierdze, ze okresleniem "zal"...najzwyczajniej nie trafiasz w swojej amatorskiej psycho-analitycznej diagnozie.

ale gdybys zastapil slowo "zal" ..."gleboka pogarda"...bylo by to uczucie blizsze temu, ktorego doznzje myslac o kosciele katolickim, jako instytucji.
i to nie za takie pierdoly...jak utrzymywanie skostnialych regol...za znacznie wiecej...za caloksztalt i idee ograniczajace ludzka godnosc.
za kreowanie systemu wartosci, sprowadzajacego czlowieka do poddanczej roli wobec wyimaginowanego, nadnaturalnego bytu.

po drugie...to co nazywasz "wylewaniem zali, przez zrospaczonego ateiste (co z reszta pozostawiam bez komentarza)...to otwarty dialog, przejawiajacy sie wymiana pogladow.
a moje wypowiedzi to raczej...proby wylapania, zdemaskowania...i co tu duzo mowic, faktycznie osmieszenia..hipokryzji, demagogii i falszu, ktore co jakis czas zostaja prezentowne na tym forum.

co do udzialu w forum i nagonki na chrzescijan...to czyzbys byl kolejna osoba, ktora nalezy odeslac do regulaminu?
zapewniam cie, ze forum to odwiedzaja ludzie prezentujacy cala palete pogladow.
samo zas sformuowanie..."nagonka na chrzescijan"...brzmi prosto, jak z gebelsowskiego aparatu propagandy.

i znowu rada...gdybys napisal "pietnowanie ignorancji i glupoty"...to tak!...to sie zgodze...byloby znacznie trafniej.

komentujac natomist moj wizerunek, ktory probowales nakreslic...powiem, ze jestem raczej pogodnym ooptymista..., a moze bardziej racjonalista, ktoremu rzadko usmiech znika z twarzy...nawet czytajac wypowiedzi podobne do twoich.

mysle, ze bardzo malo wiesz o ateistach...ale i niby skad mialbys czerpac te wiedze...z ambony?!

Dolores61

Modlitwa to rozmowa z Bogiem...jak można z kimś rozmawiac powtarzając wciąż to samo, np: 'Zdrowa jesteś Mario? Zdrowa jesteś Mario?' Wesoly

Pewien leksykon na temat modlitwy mówi tak:
"Nacechowane czcią zwracanie się do prawdziwego Boga albo do bogów fałszywych. Samo mówienie do Boga niekoniecznie musi byc modlitwą, o czym świadczy rozprawa przeprowadzona w Edenie czy też przykład Kaina (Rodzaju 3:8-13; 4:9-14). Modlitwa wiąże się z oddaniem, zaufaniem i szacunkiem oraz poczuciem zależności od tego, do kogo jest kierowana. Odnoszące się do niej słowa hebrajskie i greckie wyrażają m.in. żarliwą, gorącą prośbę, usilne błaganie, upraszanie o łaskę, pytanie o coś i zabieganie o kierownictwo czy wreszcie wysławianie, dziękowanie i błogosławienie.
Oczywiście także człowieka można o coś prosic i błagac, toteż w tekście hebrajskim i greckim sformułowania odnoszone do modlitwy używane są w takich sytuacjach ( Rodzaju 44:18; 50:17; Dzieje Apostolskie 24: 4), ale nie mają wtedy znaczenia religijnego i nie oznaczają modlitwy. Okolicznośc, że ktoś błaga lub uprasza o coś innego człowieka, nie dowodzi bynajmniej, jakoby uważał go za swego Boga. Nie będzie np. przedstawiał swej prośby bezgłośnie ani pod nieobecnośc danej osoby".

sasori3445

echhhh już nie chce mi się odpisywać...
Dziwi mnie po prostu to, że skoro jesteś ateistą(i masz do tego prawo jak każdy inny do swojego wyznania) wchodzisz na forum dla katolików i...psujesz atmosferę. Nie uważaj tego za atak na Twoją osobę ale...tak jest. Wiem, wiem nie jesteś jeden, ale myślałem że będzie można tu pogadać z fajnymi chrześcijanami o wierze, a okazuje się że generalnie napotkałem tu ateistów. Nikt wam nie zabrania okazywać swojej wiary...a raczej jej braku, lecz moim zdaniem bardziej stosownie było by założyć forum dla ateistów i tam komentować po swojemu poczynania chrześcijan, a nie wdawać się w polemiki na ziemi obcej. Takie jest moje zdanie. Teraz pytam zupełnie szczerze, czy równie gorliwie piszesz na forach satanistów, hindusów i wielu innych religii, że och Bóg nie istnieje?(to nie jest pytanie retoryczne)

Dolores61

sasori3445...
czy to co napisałeś odnosi się do mnie czy tez do forumowicza powyżej? Bo jeśli chodzi o mnie to ja akurat jestem osobą wierzącą i myślącą ( czasem inaczej niż inni)...ale wyciągam logiczne wnioski i jestem miłośniczką Biblii... Wesoly

)

sasori3445

To co napisałem było do "slava"

Mateusz_W.

Nie ma niczego niezdrowego w "zdrowaśkach" lub koronkach, pod warunkiem, że osoba wypowiadająca słowa takich modlitw rozumie ich sens i znaczenie.

Jestem zdania, że modlitwa "własnymi słowami" jest o wiele prawdziwsza, gdyż płynie prosto z serca, czym zresztą nikogo nie zaskoczyłem.

A co z tymi, którzy bardzą chcą się modlić, a tak nie potrafią? Może wtedy właśnie dobre dla takich osób będą owe "zdrowaśki". W moim przekonaniu istnieje szansa na to, że po pewnym czasie powtarzania tych samych słów, człowiek może nauczyć się rozmawiać z Bogiem prosto z serca, bez używania wyszukanych, podniosłych wyrazów.

slav

sasori..rozumiem twoja irytacje...ale czy ja cie pytam gdzie piszesz i co robisz poza forum?

ale moze zamiast pytania nie na temat...powiesz mi, na jakiej podstawie sadzisz...ze jest to forum dla katolikow? (bo nie zapytam "skad czerpiesz taka wiedze?")

a jesli sadzisz, ze psuje atmosfere...to wiesz co?...to moze zrob ankiete?

Januarius

Piękne przykłady modlitw znajdujemy w Piśmie Świętym. Na przykład cały 17 rozdział Ewangelii według Jana przedstawia modlitwę Jezusa. Warto się na niej wzorować.