Moja droga

Teknometalman

Chciałbym się do was zwrócić z pewną rzeczą. Otóż pewien czas temu podeszła do mnie pewna dziewczyna. była mną bardzo zainteresowana. Potem dużo rozmawialiśmy ze sobą. Będąc ciekawym, spytałem ją czy mnie kocha. Ona odpowiedziała że tak. Z biegiem czasu ja też się w niej zakochałem. Był to związek na odległość. Jednakże nie był do końca udany i kilka razy mnie rzucała. Jednakże mówiłem jej, że ją kocham i wracała. Kilka dni temu odbył się konwent mangi i anime. Pojawiło się na nim dużo osób w tym dziewczyn. Wzbudziłem wśród nich niemałe zainteresowanie. Jedna bardzo mi się spodobała, lecz powiedziałem jej, że mam już kogoś kto mnie kocha. Kiedy ta pierwsza powiedziała, że lepiej by było, bym sobie znalazł, jakąś z tego konwentu, pomyślałem, że to koniec. No i porozmawiałem z tą drugą. Powiedziała, że chciała by ze mną być. Wtedy ta pierwsza zadzwoniła i powiedziała, że mnie testowała. Gdy powiedziałem jej jak jest, załamała się. Obecnie jednak, rozumie jak jest i nie ma do mnie żalu. Jesteśmy przyjaciółmi. Wygląda na to, że będę z tą drugą.

Czy według was popełniłem grzech? Cały czas nurtuje mnie to pytanie.

Kiler

Dlaczego miałbyś popełnić grzech. W tym wypadku opierałeś się na wiadomościach, które miałeś. A przesłanka byłą taka, ze ta pierwsza dziewczyna mówi, że chce, byś znalazł sobie inną. Czy ze względu na tą jedną masz dfo końca życia z nikim innym się nei wiązać? Bo ona będzie sobie wymyślała rózne sposoby "testowania Cię".
Nie ma grzechu w tym wypadku. Żadna z nich nie jest Twoją żoną, więc nie można mówić o grzechu. Może trochę o zranionych uczuciach tej pierwszej. Ale sama się o to prosiła.

Teknometalman

Ja dlatego tak się czułem, bo ona też ma pewne problemy.