|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja91fajny
Początkujący
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:01, 23 Maj 2009 Temat postu: Jakie proste a jakze trudne marzenie.... |
|
|
Witam
Jestem 18 letnim chlopakiem...,ktory bardzo potrzebuje pomocy,pewnie i tak
mnie nie zrozumiecie gdyz nikt w zasadzie nie podaje mi pomocnej
dloni...ale postanowilem ze tu napisze a noz ktos okaze mi troche wsparcia
i zrozumienia.Moj problem polega na tym ze zakochalem sie w chlopaku ze
szkoly ktory jest ode mnie o rok mlodszy,niestety nie znam go
osobisicie,poznalem go na naszej klasie jednak przedstawilem sie jako
dziewczyna zebym mogl go lepiej poznac i moze bardziej sie w nim
zakochac...i tak tez sie stalo:(problem w tym ze ja nigdy z nim nie bede
gdyz jestem chlopakiem i on tez...tylko ze ja chce sie z nim tylko zapoznac
, licze na zwykla znajomosc,nic wiecej .chcialbym zeby mnie poznal jako
mnie nie jako dziewczyne i zeby polubil mnie choc troche.Bardzo mi na tym
zalezy tylko kompletnie nie mam pojecia jak mam to zrobic, dowiedzialem sie
ze czesto spedza piatki i soboty w pewnym lokalu gdzie sie bawi,chcialbym
tam isc ale on chodzi tam z grupka swoich znajomych(bylem tam raz i akurat usiadl przy stoliku obok-to sie nazywa przeznaczenie) a oni kompletnie nie
pasuja do mojego sposobu bycia wiec byloby mi trudno tam zagadac....Nawet
nie macie pojecia jak mi jest z tym ciezko. Pewnie uslysze ze bym dal
sobie z nim spokoj ale nie potrafie ,probowalem ale sni mi sie co noc,widze
go kazdego dnia ,wszedzie i o kazdej porze,po prostu wariuje bez
niego....co mam zrobic ?jak sie zachowac zebym mogl choc przez chwile
poczuc sie jak jego kolega lub przyjaciel?Jestem czlowiekiem wierzacym i
praktykujacym,kazdego dnia prosze Boga o to aby pomogl mi jakos sie z nim
zapoznac,jestem przez to bardzo nieszczesliwy,czuje bol i cierpienie
ktorego nie moge opanowac,placze cale noce,nie moge jesc,spac i na niczym
innym sie skupic tylko na nim.Zastanawiam sie dlaczegoBog nie chce dac mi
szansy na zwykla znajomosc z nim,przeciez nie prosze o gwiazdke z
nieba...mam mysli samobojcze ale wiem ze to nie jest zadne rozwiazanie ale
naprawde jestem bezsilny i bezradny,nie mam pojecia co zrobic zeby sie do
niego zblizyc,a wiem ze musze to zrobic bo inaczej zwariuje,za bardzo mi na
nim zalezy ,czuje zbyt silna wiez z nim,ktora musze wykorzystac ale jak?bez
pomocy Boga?na pewno mi sie to nie uda...(najgorsze jest to kompletnie nie wiem jak moglbym do niego zagadac i sie zblizyc w koncu jest taki "inny"ode mnie:()prosze o pomoc i wsparcie w tej
sprawie i o rade
p.s.chodzi mi o to by byc jego kolega i tyle,nie chce niczego wiecej,chce byc w koncu szczesliwy,wiem ze nigdy z nim nie bede ale czemu nie moge byc jego kumplem...?dlaczego?bo tak sie roznimy?
wiem ze to co napisalem wam wyda sie glupie i smieszne ale mnie wcale nie jest do smiechu...ostatnio mam coraz czesciej mysli samobojcze, sprawia to fakt ze bardzo sie od siebie roznimy,on lubi dobra zabawe,wypic,zapalic,uciec z lekcji, a ja poukladany,niesmialy,srednia 4,5 ...bardzo chcialbym sie z nim zakuplowac ale nie mam pojecia jak to zrobic? na dodatek mam zdecydowanie wiecej kolezanek niz kolegow i przez to moge sie wydawac"dziewczenski"troche...poza tym zdecydowanie latwiej mi nawiazac kontakt z dziewczynami niz z chlopakami,swoich kolegow moge na palcach wymienic...co zrobic zeby nie czuc sie tak zle i beznadziejnie...czuje ze jesli nie zapoznam sie z tym chlopakiem bedzie ze mna kiepsko...juz jest...:(co mi radzicie, co mam zrobic z ta cala sytuacja?
bylem u psychologa,on mi radzil ze bym zaryzykowal i zagadal ale jak mam to zrobic? no jak? nie mam nawet zadnego punktu zaczepienia ,a to musi byc cos zebym sie nie osmieszyl i nie skompromitowal....tylko co? nie chce zeby odczul ze go chce poderwac czy cos w tym stylu a potem stane sie tematem do osmieszania przez niego i jego paczke,tego bym nie przezyl!
mam w jego klasie kolezanke tylko tyle,czesto z nia gadam na przerwach ale ona jest trohc eplotkara ma taki charakter,poza tym chyba on juz mnie kojarzy z wygladu gdyz chyba zaczynaja mnie i ja obgadywac ze niby zakochani albo ze chodzimy ze soba....ale ona niestety nie ma z nim dobrego kontaktu wiec to tez odpada....
a co myslicie o tym lokalu w ktorym on czesto spedza tam piatki i soboty,powinienem tam pojsc? tylko ze jesli tak to nie mam z kim a tak samemu to strasznie glupio....poza tym mowilem nawet jak tam pojde i zobacze go jak pali,pije to jak do niego zagadam ,przeciez sprawiam wrazenie "gejowskiego"chlopaka, juz mowilem kolegow swoich moge na palcach wymienic, jak sie przelamac, jak dodac sobie odwagi i pewnosci siebie i co zrobic zeby go poznac bez zadnych przeszkod i problemow z wysmianiem np..blagam was pomozcie mi ,bo ja coraz czesciej mysle o smierci.,..;(to mnie tak przytlacza ,bez niego zycie dla mnie stracilo jakikolwiek sens........pomocy!
czy ja naprawde chce zle?ja tylko chce byc jego kolega...on stal sie doslownie moja obsesja,zwariuje jesli go nie poznam,niedlugo wakacje, nie zniose tego gdyz przez 2,5 miesiaca nie bede mogl go ogladac,to straszne!nawet sobie tego nie moge wyobrazic co bede czul....i czy to wytrzymam,juz teraz mysle co by tu sobie zrobic zeby nie czuc tego bolu,boje sie ze jak przyjdzie lipiec to sobie w koncu cos zrobie, naprawde nie chce tego ale dluzej takiego zycia bez niego po prostu nie zniose...nawet Bog mi w tym nie pomaga,tylko poglebia moja milosc i moj stan,dlaczego tak jest?co mam zrobic,zmienic siebie o 180 stopni i wtedy zaryzykowac, czy to jest jedyne wyjscie na znajomosc z nim? pytam sie czy jedyne i sluszne i przynoszace ukojenie i moje szczescie.....?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janwisniewski68
VIP
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:48, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tu na ziemi nikt Ci nie pomoże ,jedyna rada jaka jest dla ciebie to proś Boga Abrahama w imię Jezusa aby oddalił od ciebie pociąg seksualny który jest nie zgodny z naturą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:48, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
zbyt słaba prowokacja.. spadaj..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 7:06, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
mysle, ze inne fora beda ci bardziej przydatne.
no nie wiem...ale pewnie istnieja takie, typu "zlamane serce", albo "osiemnastolatkowie - inaczej"...a w ostatecznosci zawsze mozesz napisac do "klaudii"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janwisniewski68
VIP
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:55, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
maro110 napisał: | zbyt słaba prowokacja.. spadaj.. |
MÓWIĘ CI DZIŚ!!!!ZAPEWNIŁEŚ SOBIE MIESZKANIE W WIECZNYM OGNIU NA WIEKI WIEKÓW .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:33, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
janwisniewski68 napisał: | maro110 napisał: | zbyt słaba prowokacja.. spadaj.. |
MÓWIĘ CI DZIŚ!!!!ZAPEWNIŁEŚ SOBIE MIESZKANIE W WIECZNYM OGNIU NA WIEKI WIEKÓW . |
hehehe.... ale się boję..
i nie masz prawa decydować gdzię będę po śmierci.. tylko Bóg a nie ty marny człowieku/fanatyku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 9:35, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
janie w. ...zapomnniales chyba dodac... AMEN!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:07, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
slav.. 1 amen nie wystarczy.. po trzykroć amen
maro110 napisał: | zbyt słaba prowokacja.. spadaj.. |
taka na marginesie to było nie do jana tylko do ja91fajny bo może ktoś źle mnie odebrał..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
91fajny
Gość
|
Wysłany: Wto 17:58, 02 Cze 2009 Temat postu: Jakie proste a jakze trudne marzenie.... |
|
|
czesc, dzis mialem bardzo dobra sytuacje do zagadania z mateuszem, otoz dzis w szkole byl dzien dziecka i w swietlicy robili gofry,tzn jakies dziewczyny z jego klasy ,on siedzial przed lawkami na ktorych lezaly gofry...byl sam wiec podeszlem blisko niego i zapytalem dziewczyny ile kosztuje jeden ,a ona ze tam mam liste z cenami, a ta lista bawil sie wlasnie mateusz, dosyc szybko zareagowal ,cos w stylu: mozesz puscic, on pusil , a potem probowalem ze tak powiem pokazac ze jestem "fajny" i troche sie popisywalem itd i chyba zapytalem go cos w stylu: czy one sa dobre i czy oplaca sie kupic a on chyba ze tak albo przytaknal.......potem weszli inni kupujacy a on juz sobie gdzies poszedl...potem probowalem jeszcze gdzies go zlapac na przerwie ale jak zwykle wyszedl z kolegami ze szkoly na papierosa;/...ale jak bylem tak blisko niego tam w tej swietlicy poczulem sie tak super, bylem taki szczesliwy,z bliska on jest jeszcze piekniejszy,po prostu wspanialy......jednym slowem boski!! szkoda ze to tak krotko trwalo i sie skonczylo...:(chcialbym przezyc wiecej takich sytuacji,chociaz takich jak ta.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 23:29, 02 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
kurcze nie wyszlo do konca przy gofrach...to moze sprobuj w miejskim szalecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dolores61
VIP
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:50, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Do ja91fajny...
Nie mam zamiaru Cię ani potępiac ani też zachęcac względem Twoich zainteresowań. Ale mam pytanie do Ciebie...jak to się dzieje, że młody chłopak interesuje się 'chłopcami' zamiast płcią tzw.piękną. Pytam, bo bardzo mnie interesuje to zagadnienie. Co kieruje Ciebie i innych w tym 'innym' kierunku? Jeśli mógłbyś mi wytłumaczyc parę spraw, to będę Ci bardzo wdzięczna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja91fajny
Gość
|
Wysłany: Sob 11:49, 02 Maj 2009 PRZENIESIONY Nie 17:42, 15 Lis 2009 Temat postu: czy mozna sie zapoznac?prosba do Boga? |
|
|
jestem spokojnym,poukladanym ,cichym i troche niesmialym chlopakiem,czy w takim razie moge sie zapoznac z grupka chlopakow ktorzy sa rozrywkowi,troche szaleni i na luzie...jak zagadac do takiego kogos skoro sie go nie zna i tak zeby sie nie osmieszyc ale wyjsc na jakiegos dziwaka tylko zdobyc po prostu jakikolwiek kontakt....?chodzi o to ze jest tam chlopak w ktorym sie zakochalem,wiem ze to dziwne ale ja chce zdobyc z nim jakikolwiek kontakt ,nic wiecej.....wiele razy zastanawial sie dlaczego Bog pozwala mi tyle cierpiec i sprawia mi taki bol i dlaczego nie chce zebym byl choc przez chwile szczesliwy(mam na mysli kontakt z tym chlopakiem).Chyba nie pragne gwiazdki z nieba,nie prosze o cos nierealnego czy niemozliwego a jednak moje modliwy nie sa wysluchiwane,czy moge wiedziec dlaczego?jak myslicie...poradzcie mi cos i ewentualnie powiedzcie co mam zrobic zebym mogl sie z nim zapoznac i zaznajomic?prosze.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 22:41, 02 Maj 2009 PRZENIESIONY Nie 17:46, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
jezeli sadzisz, ze twoj problem ma podloze religijne...to faktycznie masz problem...ale, jesli myslisz inaczej...to moze wybirz 0700...inaczej.
nie mam nic do gejow, poznalem nawet kilku...ale nigdy nie widzialem tak zalosnego przypadku.
badz soba i nie mieszaj w to nadnaturalne byty.
jezeli kochasz chlopakow...to zapewne masz mniejsze szanse na partnera, niz powiedzmy...heteroseksualista...ale ja nie doszukiwal bym sie tutaj boskiej interwencji, ani nawet ignorancji.
zapewniam cie, ze psychiczie nie jestes "nie normalny"...ale na podlozu religijnym nie ma sensu szukac pocieszenia.
ja widze tylko jedno rozwiazanie dla ciebie...tak samo , jak dla kazdego innego, podobnego przypadku...
...powinienes sie ....cholernie polubiec!
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja91fajny
Gość
|
Wysłany: Czw 18:20, 02 Kwi 2009 PRZENIESIONY Nie 17:48, 15 Lis 2009 Temat postu: ZAKOCHANY W CHŁOPAKU ZE SZKOŁY... |
|
|
Wiem ze juz poruszalem tutaj ten temat ale nadal nie wiem co moge zrobic zeby nie czuc sie tak potwornie...i tak tragicznie, z moja miloscia do rok ode mnie mlodszego kolegi ze szkoly ktorego nie znam osobiscie ale znam gdyz rozmawiam z nim na gg podajac sie za dziewczyne...juz dluzej tego nie moge zniesc, rozmawia mi sie z nim tak cudownie a w szkole tylko go widze,nawet nie moge podejsc ,powiedziec czesc,zapoznac sie, to tak bardzo boli....nie moge jesc , nie moge spac,cale nocy placze,modle sie ale to nic nie pomaga, juz nie mam sily na nic, mam mysli samobojcze,umowilem sie na wizyte do psychologa ale musze na nia czekac miesiac,boje sie ze to za dlugo,nie wytrzymam tego ani dnia dluzej...co mam zrobic?blagam was o sensowna pomoc i wsparcie
naprawde jestem bezsilny
moj los w waszych rekach:(
i prosze zebyscie powaznie potraktowali moj problem i nie wyzywali mnie od pedalow itp bardzo was prosze o madre posty, TYLKO TAKIE KTORE OFERUJA DLA MNIE JAKIES SENSOWNE ROZWIAZANIE!
z gory za wszystkie dziekuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mummy
Początkujący
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:00, 02 Kwi 2009 PRZENIESIONY Nie 17:49, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm ........ mówisz mądry post?
przede wszystkim to Twój los w Twoich rękach!
dobrze, ze zwracasz sie o pomoc do specjalisty, myślę ze psycholog udzieli Ci konkretnej pomocy.
a jeśli chodzi o jakies pomysły jak możesz sobie pomóc.. to moze postaraj się odwrócić uwagę i skupić na czymś innym? jakiś sport? hobby?
a moze odwyk, tzn zerwij kontakt na gg, unikaj miejsc gdzie mozecie się spotkać... nie mam pojęcia, może to głupie pomysły ale tylko to mi póki co do głowy przychodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moudy
Początkujący
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:23, 02 Kwi 2009 PRZENIESIONY Nie 17:50, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Heh, ja jak byłem młodym czlowieczkiem i oglądałem np taką bajkę, zapomniałem tytułu, ale był tam 'mały tarzan' nazywał się Mogli, i była pantera bagera itd. Były też lwice w których się zakochałem, miałem wtedy 4-5 lat (mały zoofil którego pociągały lwy)
Potem jak byłem w zoo, to kochałem, je miłością, jak 2 kochających się ludzi. No cóż, ale byłem wtedy dzieckiem, i szybko zrozumiałem że, to zwierze nie człowiek, a Ty nie przyjmujesz do wiadomości że, to chłopak a nie dziewczyn, i trzeba go jako nawyk umysłu zignorować. Ty jesteś dorosły, więc twój problem jest gorszy niż mój jak byłem dzieckiem, psycholog Ci nie pomoże w tej sprawie, bo na starcie będzie wiedział że, zostaniesz wyśmiany, bo ten twój kolega pewnie nie jest homo. Ale może pomóc Ci jak z tym żyć. Choć ja tam nie lubię psychologów, bo oni praktycznie nie pomagają w żadnych problemach, jedynie pokazują swoje plany, na niby dobre działanie, które często jest zgubne.
Masz swój mózg, tak jak ja swój. Ja Ci nie pomogę przestać się użalać i nikt tego nie zrobi, musisz to chyba po prostu olać, choć to nie łatwe - wiem.
Ale cóż poradzić, taki świat.
Mummy - źle myślisz, radząc skupić się na czymś innym, bo to efekt kilku minutowy lub kilku godzinny np (90 minut gry w piłkę), jak usiądzie przed komputerem znowu, to wróci to samo jak spróbuje zasnąć. Takich spraw ot tak z pamięci nie wywalisz.
Pzdr
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez moudy dnia Czw 22:10, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:17, 22 Kwi 2009 PRZENIESIONY Nie 17:50, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm... moje zdanie na ten temat bedzie nieco inne, wiem ze nikgo nie mozna zmienic wtedy gdy on sam tego niechce, ale mysle ze psychologowie tu nie pomoga, gdyz oni rozwiazuja problemy innych gdy ich niemoznosc powoduje nierozwiazywalnosc własnych problemow.
Mowisz ze sie modlisz sie, dobrze, bardzo dobrze, ale moze szczerze mowiac zacznij sie modlic o to aby twoja orientacja sie zmieniła na normalna. Nie chce w zaden sposob Cie urazic, ale kosciol katolicki zabrania zwiazkow dwoch plci tego samego gatunku. Moze rozmowa z ksiedzem Ci pomoze, on po rozmowie rowniez moze ofiarowac za Ciebie swoja modlitwe. A po takiej rozmowie napewno bedziesz czuł sie lepiej, tylko najwazniejsze jest to zebys powiedzial mu cała prawde.
Niech Ci Bóg błogosławi, pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja91fajny
Gość
|
Wysłany: Pią 22:36, 27 Mar 2009 PRZENIESIONY Czw 21:27, 19 Lis 2009 Temat postu: BARDZO TRUDNA SYTUACJA, CO ZROBIĆ?POMOCY!:( |
|
|
czesc
Jestem 18 letnim chlopakiem,wierzacym i praktykujacym...pewnie wiekszosc z was i tak mnie nie zrozumie gdyz nikt w zasadzie nie podaje mi pomocnej dloni...ale postanowilem ze tu napisze a noz ktos z was okaze mi troche wsparcia i zrozumienia.Jesli ktos z was czytal moj wczesniejszy post to wie ze moj problem polega na tym ze zakochalem sie w koledze ze szkoly ktory jest ode mnie o rok mlodszy,niestety nie znam go osobisicie,poznalem go na naszej klasie jednak przedstawilem sie jednak jako dziewczyna zebym mogl go lepiej poznac i moze bardziej sie w nim zakochac...i tak tez sie stalo:(problem w tym ze ja nigdy z nim nie bede gdyz jestem chlopakiem i on tez...tylko ze ja chce sie z nim tylko zapoznac , licze na zwykla znajomosc,nic wiecej ....chcialbym zeby mnie poznal jako mnie nie jako dziewczyne i zeby polubil mnie choc troche.Bardzo mi na tym zalezy tylko kompletnie nie mam pojecia jak mam to zrobic, dowiedzialem sie ze czesto spedza piatki i soboty w pewnym lokalu gdzie sie bawi,chcialbym tam isc ale on chodzi tam z grupka swoich znajomych a oni kompletnie nie pasuje do mojego sposobu bycia wiec byloby mi trudno tam zagadac....Nawet nie wiecie jak mi jest z tym ciezko. Pewnie powiecie ze bym dal sobie z nim spokoj ale nie potrafie ,probowalem ale sni mi sie co noc,widze go kazdego dnia ,wszedzie i o kazdej porze,po prostu wariuje bez niego....co mam zrobic ?jak sie zachowac zebym mogl choc przez chwile poczuc sie jak jego kolega lub przyjaciel? blagam o rozsadna pomoc lub wsparcie....
jak to jest z pukntu widzenia religii i Boga czy tzn ze nigdy nie zaznam szczescia ,przeciez ja nie chce nic zlego tylko poznac go i tyle...
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moudy
Początkujący
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:02, 28 Mar 2009 PRZENIESIONY Czw 21:28, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No inność nie jest tolerowana, a raczej wyśmiewana. heh ogólnie nietypowa sprawa, no jak chcesz go poznać to go poznaj chyba Cię on nie zje. Skoro podajesz się za dziewczynę to, trochę go poznałeś. Wystarczy że, w tym lokalu spytasz mogę dosiąść.. gadka szmata.. i typa poznajesz. Ja poznałem w ten sposób wiele osób. Co do twojego pociągu do jego osoby no to już inna bajka, bo on pewnie jest hetero, w tej sprawie wiele nie zrobisz - najwyżej zostaniesz wyśmiany. Skoro chcesz go tylko poznać, to mówię, zgadaj do niego i tyle. No przyjacielem na pewno się nie staniesz pisząc na tym forum. Bo pewnie nikt Cię tu nie zna a przez internet to za wiele nie można pomóc.
Więc tak jak mówię wystarczy podgadać
Pzdr ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marlena06
Doświadczony
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Sob 12:32, 28 Mar 2009 PRZENIESIONY Czw 21:29, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
hmmmm....ja też miałam kiedyś taki problem....tylko zakochałam się(jeśli to dobre słowo) w nauczycielce....swoim głupim zachowaniem narobiłam sobie wstydu.....i ciężko mi o tym mówić.....często zastanawiałam się nad tym czy jestem lezbijką.....ale dzięki Bogu już mi to wszystko przeszło i jestem szczęśliwa.
Nie wiem co Ci poradzić,ale rozumiem Cię doskonale,wiem co czujesz...
Módl się,proś Boga,żeby Ci pomógł....
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teknometalman
Stały bywalec
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:30, 29 Mar 2009 PRZENIESIONY Czw 21:30, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chcesz się z nim tylko zaprzyjaźnić, to nie widzę w tym nic złego. Jeżeli masz problem jak ją nawiązać - napisz coś więcej o nim. Może wtedy będę potrafił doradzić ci jak z nim porozmawiać za pierwszym razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja91fajny
Gość
|
Wysłany: Nie 11:53, 29 Mar 2009 PRZENIESIONY Czw 21:30, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wiec on tzn mateusz to chlopak ktory na pewno w jakims sensie interesuje sie tancem(trenuje taniec towarzyski)choc chyba nie bardzo to lubi gdyz chyba zostal na sile tam wepchniety ale nadal uczeszcza na zajecia(ja sam kiedys chcialem sie uczyc i chodzilem na lekcje,jednak musialem zrezygnowac ze wzgledu na szkole).Mateusz na pewno ni e lubi spedzac czasu w domu,chodzi na silownie, do lokalu na imprezy, lubi sie bawic ale ze swoimi stalymi znajomymi(ktorzy wedlug mnie nie pasuja do niego,chyba ze go na tyle jeszcze nie znam).Jednak z pewnoscia oni nie pasuja do mnie(prowadza styl luzacki,widac ze lubia sobie wypic),ja natomiast jestem spokojny,grzeczny i poukladany,co nie znaczy ze nie lubie sie bawic,na kazdej parkiecie jestem krolem parkietu ,tak mowia moi znajomi,jednak nie chodze na niezorganizowane imprezy gdyz nie mam z kim...i caly czas nie wiem co zrobic?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dolores61
VIP
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:45, 01 Kwi 2009 PRZENIESIONY Czw 21:31, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Temat ten był już na forum bardzo szeroko omawiany z każdej niemal strony. Zamieszczałam również tam moje posty...Poszukaj, poczytaj...bo zagubienie do niczego dobrego nie prowadzi...Powodzenia!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|