Moja droga

bogdae

CYBERRANDKI na całym świecie cieszą się coraz większą popularnością.

Jak takich form nieuczciwości dopuszczają się użytkownicy Internetu?
I jakie to stanowi zagrożenie dla osób szukających tam miłości?

Piotr

a może sama byś zaczęła dyskusje bogdae? i wyraziła swoje zdanie na początku?
cyberrandki wg mnie są dla tych, którzy w życiu prywatnym są bardziej nieśmiali, cisi, zamknięci w sobie od pozostałych. na internecie, gdzie nie musimy patrzeć drugiej osobie prosto w oczy, nie zwracamy uwagę na jej gesty, nie słyszymy jej głosu, a często w ogóle się nie widzimy, łatwiej kogoś "ściemnić". jednak czy tak samo byłoby na tradycyjnej randce? nie zawsze. często osoba ukrywająca się po drugiej stronie może być zupełnie kimś innym niż opowiada. dlatego uważam, że formy takie jak cyberrandki są czymś negatywnym, niszczącym kontakty międzyludzkie.

bogdae

Zgadzam sie z Toba Piotrze, iz czesto osoby angażujące się w internetowe romanse ukrywają lub pomniejszają swoje wady,
a wyolbrzymiają czy wręcz wymyślają zalety.

Mysle, ze nieszczerość wyklucza budowanie jakiegokolwiek związku, zwłaszcza takiego, który ma trwać całe życie.

Problem moze tkwic rowniez w niebezpieczenstwie, wirtualnego
przyjaciela, ktory z czasem staje sie bardziej realny od ludzi ktorych widzimy na codzien.

Naturalnie wiele osób potrafi korzystać z Internetu w sposób zrównoważony.
Na przykład dzięki poczcie elektronicznej można utrzymywać kontakt z przyjaciółmi i krewnymi.

Ale chyba nic nie zastapi osobistych spotkan.