Moja droga

Tajniak

Witam,
Jest to mój pierwszy post. Mam 15 lat. Mam pewien problem o którego rozwiązanie chciałbym Was poprosić. Otóż dzisiaj byłem u spowiedzi, dzień wcześniej zrobiłem rachunek sumienia, żałowałem za grzechy i postanowiłem się poprawić. Podczas spowiedzi wyznałem grzechy. Głównym moim problemem jest masturbacja. Wczoraj dopuściłem się tego grzechu dlatego też dzisiaj byłem u spowiedzi. Wyznałem, że masturbowałem się jeden raz. Po powrocie do domu, późnym wieczorem rozmyślałem nad swoimi grzechami itd. Niestety uświadomiłem sobie że tak naprawdę nie masturbowałem się jeden raz ,a więcej może nawet pięć. Dopuściłem się tego grzechu wczoraj i uznawałem do aż do teraz za jeden raz, choć tak naprawdę było to pięć (krótko mówiąc zrobiłem to wczoraj około pięciu razy-przeżywałem orgazm pięć razy i uznawałem to za jedną masturbację. Naprawdę nie skłamałem przy spowiedzi i w żaden sposób nie chciałem tego zataić, po prostu nie zdawałem sobie z tego sprawy. Co powinienem zrobić? Czy ta spowiedź się liczy? Proszę o jak najszybszą pomoc.
Dziękuję

Nathaniel

To zależy jakie były przerwy pomiędzy tymi obrzydliwymi i wstrętnymi czynnościami. Jeśli nie wielkie to można to potraktować jako jeden wielki masturbo-maraton z pięcioma orgazmami pod rząd. Wtedy jest ok. Jeśli nie to za zatajenie grzechu pójdziesz do piekła na wieczne męczarnie.

Plus jest taki, że w piekle można jechać na ręcznym non-stop bez konsekwencji.

P.S. Następnym razem jak będziesz wykonywać tę obrzydliwą i wstrętną czynność wyobraź sobie, że Pan Jezus stoi przed tobą...

Tajniak

Albert

Tajniak,nie zauważyłeś,że Nathaniel sobie kpi z Ciebie i wyśmiewa?
Idź jeszcze raz do spowiedzi i wyznaj to,co nam tutaj piszesz kapłanowi i w ten sposób uspokoisz swoje sumienie.
Druga sprawa to pamiętaj,że życie Twoje nie skupia się tylko na masturbacji.Zapewne są to jakieś epizody nawet jeśli pojawiają się często.Zatem nie skupiają się tylko na tym aspekcie życia i na tej sferze.
Zapewne problem leży nie w samej masturbacji.Dlatego warto rozmawiać o tym z kapłanem,który jest kompetentny i pomoże problem rozwiązać.Nie dramatyzuj bo Pan Bóg kocha Ciebie takim jakim jesteś i ważne abyś starł się zauważyć że są w Tobie dobre cechy,że możesz czynić wiele dobra pomimo iż czasami upadasz.
Życzę pokoju serca.
Very Happy

Tajniak

Nathaniel

Albercie chyba przesadzasz. Nigdzie z Tajniaka się nie wyśmiewam i nie kpię.
Ba nawet go "podziwiam". Pięć razy pod rząd.... Pięć razy....

A tak na serio. Popęd seksualny, masturbacja to czysta biologia i burza hormonów. Gdyby robienie dzieci było nieprzyjemne dawno ludzkość by wyginęła.

Spowiedź spowiedzią, a mogę się założyć że za tydzień zrobi to samo. Jak nie wcześniej. Więc gdzie postanowienie poprawy???

Albert

Tajniak,nie ma za co dziękować.Jesteśmy braćmi w wierze a jak wiesz:Jeden drugiego brzemiona noście.

Nathaniel,za Ciebie też się modlę.

Niech Wam Bóg błogosławi!

Tajniak