|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:30, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ZTTLS, o czym Ty w tej chwili piszesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Domi
Gość
|
Wysłany: Nie 16:53, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
moim zdanie zztsl ma jakieś złe doświadczenie z jakimś księdzem... i teraz przenosi to na wszystkich księży... Pzrecież to bez sensu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 18:47, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
domi...alez z ciebie psycholog.
co rozumiesz pod haslem 'zle doswiadczenia z ksiedzem'?...albo inaczej na czym polegaja dobre doswiadczenia z ksiedzem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 22:36, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Poruszyliśmy temat tego że księża biorą co łaska ale nie mniej niż 300 zl (slav tak sobie żartował i był tu głos salwiani aby nie szufladkować kapłanów)
Ja pragnąłem tylko zauważyć że to wyznawana i głoszona przez nich wiara ich "szufladkuje" i wymaga ukazywania pewnych zachowań...
pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 5:11, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ZTTLS napisał: | to wyznawana i głoszona przez nich wiara ich "szufladkuje" i wymaga ukazywania pewnych zachowań... |
wiara ich szufladkuje, czy ludzie ich szufladkują według ich wiary?
i jakich zachowań wymaga ukazywania? Przecież oczywistym faktem jest, że są kapłani, którzy nie mają żadnych cenników, a "co łaska" nie musi oznaczać wygórowanej sumy. Do jakiej szuflady ich włożysz? Do wyższej, czy niższej od tych, którzy biorą 300 zł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 20:18, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wiara ich szufladkuje...
A właściwie to powinna ale jak to wiara - wiara wiarą ale życie swoje
Zachowanie których ukazywania wymaga wiara (katolicka) to: skromność, bogobojność, prawdomówność, szczerość...
[quote="salwinia"] ZTTLS napisał: | Przecież oczywistym faktem jest, że są kapłani, którzy nie mają żadnych cenników, a "co łaska" nie musi oznaczać wygórowanej sumy. Do jakiej szuflady ich włożysz? Do wyższej, czy niższej od tych, którzy biorą 300 zł? |
Niech biorą ile tylko chcą
Niech ustalą bardzo wygórowany cennik ale niech nie trąbią o życiu w ubóstwie i niech nie opowiadają przypowieści o wdowie oddającej ostatni grosz...
Albowiem to ona dała najwięcej i to ona dostąpi zbawienia...
bla bla bla...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Wto 0:59, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
salwinia...normalnie zaczynam sie irytowac, a obiecalem juz sobie po kliku wpadkach, ze nie bede przeklinal publicznie...mam na mysli forum.
odpowiedz mi zatem na jedno pytanie...no moze dwa:
no moze kilka.
zaczne od anegdoty, ktora akurat nie jest zmyslona...bo to jedynie przyjety system wartosci.
wiesz dlaczego urzednicy w szwjcarii podrozuja 2 klasa?
?
odpowiedz brzmi...bo nie ma 3!!!!!!!!!!
jak to sie ma do poslugi kaplanskiej?...bo tak ten zawod powinno sie wymawiac.
na jakiej podstawie wszyscy akceptuja watykan jako najbogatsze panstwo swiata?...administracyjnie malutki, ale jakby zliczy wlasnosci ziemskie to ile bedzie?...tak ze 30% globu....e tam...za malo. (nevermind)
dlaczego biskupi i kardynalowie nosza zlote krzyze i sygnety?...przeciez gdyby to wszystko 'opchnac' nawet w zwyklym lombardzie...to zapewne wystarczylo by na uratowanie kilkunastu tysiecy umierajacych z glodu isot ludzkich!
prosze powiedz teraz cos madrego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:44, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Slav! Tu nuszę się z Tobą zgodzic! jak można spokojnei i w dobrobycie żyć, wiedząc, ze w innym kraju moi współwyznawcy umierają z głodu. Oczywiście robi się w tym kierunku pewne zabiegi, ale tylko ze względu na zysk płynący z tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:49, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
slav, przepraszam, jeśli coś ominę w odpowiedzi, ale nie mam czasu teraz, wieczorem albo jutro zajrzę tutaj na dłużej.
Ja nigdzie nie napisałam, że wszyscy kapłani są biedni, żyją w ubóstwie i każdy z nich odda wdowi grosz... Napisałam tak gdzieś?
Ja tutaj nie bronię hierarchii kościelnej - i nie sprowadzam księży do jakichś ideałów. Oni są ludźmi i też grzeszą.
Ja się sprzeciwiam jednej rzeczy - szufladkowaniu, a właściwie uogólnianiu...
Żyją na tym świecie kapłani, którzy są autorytetami nie tylko dla wierzących, ale również dla ateistów i ludzi innej wiary. Dlaczego? Bo są wspaniałymi ludźmi. I niesprawiedliwym jest wrzucać ich do jednego worka z księżmi pedofilami, ludźmi dla których kapłaństwo to tylko jeden z wielu (opłacalnych) zawodów, czy księżmi, którzy swoim przykładem sieją jedynie zgorszenie.
Rozumiesz mnie?
Nie bronię księży, chodzi mi tylko, aby nie uogólniać, bo to krzywdzące. Istnieją ludzie, którzy wybrali życie Z CHRYSTUSEM, W CHRYSTUSIE i DLA CHRYSTUSA - i za Chrystusa oddaliby swe życie bez cienia wątpliwości - i ja znam takich..... znam również takich, którzy podczas gry w karty i popijawy stracili po dwa, trzy samochody - ale nie mówię, że wszyscy kapłani są źli, tak jak nie mówię, że wszyscy są wspaniali - są tacy i tacy.
Tak jak są dobrzy policjanci i źli policjanci, wspaniali lekarze, i lekarze mniej wspaniali, dobrzy adwokaci, i adwokaci dobrzy dla niektórych... można tak wymieniać...
W Watykanie pławią się w luksusach, a w Afryce brakuje ludziom wody - wody, bez której my nie potrafimy sobie wyobrazić życia. Ale są księża którzy oddaliby ostatnią złotówkę, aby pomóc człowiekowi w potrzebie, więc nie uogólniajmy. Obserwujmy, ale sięgajmy wzrokiem nieco dalej niż własne otoczenie, bo możemy kogoś skrzywdzić...
Wiem, że ateiści nie są żadną wspólnotą, ale zaryzykuję pytanie - czy jeśli znałam ateistę, który kradł, bił swoją kobietę i molestował ich wspólne dziecko, to znaczy, że wszyscy ateiści tacy są?
Jasne, że nie.
Tak samo jak nie wszyscy księża pławią się w luksusach i patrzą na swoje kapłaństwo przez pryzmat kasy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez salwinia dnia Wto 14:49, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZTTLS
VIP
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 16:16, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
salwinia napisał: | slav, przepraszam, jeśli coś ominę w odpowiedzi, ale nie mam czasu teraz, wieczorem albo jutro zajrzę tutaj na dłużej.
Ja nigdzie nie napisałam, że wszyscy kapłani są biedni, żyją w ubóstwie i każdy z nich odda wdowi grosz... Napisałam tak gdzieś?
Ja tutaj nie bronię hierarchii kościelnej - i nie sprowadzam księży do jakichś ideałów. Oni są ludźmi i też grzeszą.
Ja się sprzeciwiam jednej rzeczy - szufladkowaniu, a właściwie uogólnianiu...
Żyją na tym świecie kapłani, którzy są autorytetami nie tylko dla wierzących, ale również dla ateistów i ludzi innej wiary. Dlaczego? Bo są wspaniałymi ludźmi. I niesprawiedliwym jest wrzucać ich do jednego worka z księżmi pedofilami, ludźmi dla których kapłaństwo to tylko jeden z wielu (opłacalnych) zawodów, czy księżmi, którzy swoim przykładem sieją jedynie zgorszenie.
Rozumiesz mnie?
Nie bronię księży, chodzi mi tylko, aby nie uogólniać, bo to krzywdzące. Istnieją ludzie, którzy wybrali życie Z CHRYSTUSEM, W CHRYSTUSIE i DLA CHRYSTUSA - i za Chrystusa oddaliby swe życie bez cienia wątpliwości - i ja znam takich..... znam również takich, którzy podczas gry w karty i popijawy stracili po dwa, trzy samochody - ale nie mówię, że wszyscy kapłani są źli, tak jak nie mówię, że wszyscy są wspaniali - są tacy i tacy.
Tak jak są dobrzy policjanci i źli policjanci, wspaniali lekarze, i lekarze mniej wspaniali, dobrzy adwokaci, i adwokaci dobrzy dla niektórych... można tak wymieniać...
W Watykanie pławią się w luksusach, a w Afryce brakuje ludziom wody - wody, bez której my nie potrafimy sobie wyobrazić życia. Ale są księża którzy oddaliby ostatnią złotówkę, aby pomóc człowiekowi w potrzebie, więc nie uogólniajmy. Obserwujmy, ale sięgajmy wzrokiem nieco dalej niż własne otoczenie, bo możemy kogoś skrzywdzić...
Wiem, że ateiści nie są żadną wspólnotą, ale zaryzykuję pytanie - czy jeśli znałam ateistę, który kradł, bił swoją kobietę i molestował ich wspólne dziecko, to znaczy, że wszyscy ateiści tacy są?
Jasne, że nie.
Tak samo jak nie wszyscy księża pławią się w luksusach i patrzą na swoje kapłaństwo przez pryzmat kasy. |
Brawa za ten post!
Bardzo mądry i ładny
Nikt nie szufladkuje księży i nie twierdzi że skoro jeden jest pazerny to wszyscy tacy są...
Pytamy tu tylko o to dlaczego temu pazernemu wolno być księdzem?
Dlaczego dostał powołanie od Boga?
Dlaczego nikt go nie wyrzuci z plebani?
Dlaczego ani jego przełożeni ani parafianie się za niego nie wezmą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:57, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ZTTLS napisał: | Nikt nie szufladkuje księży i nie twierdzi że skoro jeden jest pazerny to wszyscy tacy są... |
Takich, co szufladkują można wskazać palcem i to w tym wątku... jeśli to tylko moje błędne wrażenie - przepraszam.
ZTTLS napisał: | Pytamy tu tylko o to dlaczego temu pazernemu wolno być księdzem? Dlaczego dostał powołanie od Boga? |
Widzisz, księża są ludźmi (o czym coraz więcej osób zapomina). Oni też grzeszą - i oni też popełniają błędy.
Wróć do początku, do źródeł - Piotr - Opoka. Czyż nie on trzy razy zaparł się Jezusa? A służąca odźwierna rzekła do Piotra: "Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka?" A Piotr odpowiedział: "Nie jestem" (J 18, 17)
Nawet ten, któremu SAM JEZUS powierzył swój Kościół, upadł - zaparł się swego Pana.
Temu samemu człowiekowi Jezus powierzył swoją owczarnie. Pójście za Chrystusem nie jest łatwą drogą. I nie jest drogą bez upadków...
Tutaj słyszymy potrójne pytanie - czy miłujesz mnie? Czy kochasz mnie? Czy kochasz mnie bardziej... "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz że Cię kocham" (por. J 21, 15-19)
Kapłani też upadają. Kapłani też potrzebują modlitwy.
ZTTLS napisał: | Dlaczego nikt go nie wyrzuci z plebani?
Dlaczego ani jego przełożeni ani parafianie się za niego nie wezmą? |
Widzisz, tutaj też musimy wrócić do początku... Ewangelia według Św. Łukasza. Tam możesz przeczytać kilka wiele pięknych wskazówek i przypowieści. Kilka takich "drogowskazów" przytoczę:
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni" (por. Łk 6, 37)
"Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"(Łk 6, 41)
Na drugą część pytania też znajdziemy odpowiedź, nawet w tej samej ewangelii... "Jeśli brat twój zawini, upomnij go" (por. Łk 17, 3)
Wina leży też po naszej stronie - jednym z grzechów jest nie upominać grzeszących.
Cóż, jak widać wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy grzeszymy, popełniamy błędy.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 6:46, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
salwinio...to pewnie ja jestem tym co szufladkuje...i to przez ten zart o ksiedzu co laska i 300zl...ale nie wazne...po prostu przypomnialo mi sie pewne wydarzenie, a kwota na prawde brzmiala 500zl.
tylko czegos nie rozumiem...mowisz i nie tylko ty, ze ksiadz to tez czlowiek, ktory moze grzeszyc...a ja zawsze slyszalem (to bylo dawno...kiedy jeszcze sluchalem, a czasy mogly sie oczywiscie zmienic, albo np. obyczaje),...ze spowiadajc sie ksiedzu = spowiadasz sie przed bogiem.
ale jesli jest inaczej...i ten pan, za dziurkowana sklejka nie teleportuje naszych grzechow bezposrednio do boga (a zakladma, ze nie posiada takich zdolnosci...i jest czasem grzeszny)...to przepraszam...ale na jakiego diabla on jest??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:15, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ksiądz jest tylko narzędziem w rękach Boga.
Nie znam dokładnie historii Sakramentu pojednania, ale wiem, że w I czy II wieku swoje grzechy wyznawało się publicznie. I publiczny był też wymiar pokuty. Potem wyznanie grzechów odbywało się przed biskupem, ale pokuta nadal miała wymiar publiczny - i ludzie bez problemu mogli się zorientować, jakie grzechy dana osoba popełniła. Teraz bardzo broni się intymności człowieka - a więc nie ma już publicznego wyznania grzechów, ani publicznej pokuty. (np klęczenia przed kościołem)
Dzisiaj już samo wyznanie grzechów przed kapłanem - człowiekiem jest jakby "pokutą" - i przypomina nam o wspólnotowym wymiarze sakramentu pokuty. Kapłan reprezentuje tą wspólnotę.
W konfesjonale z jednej strony spotykam się z Chrystusem, a z drugiej z grzesznym kapłanem. Ja widzę w tym coś pięknego - człowiek, który sam się nawraca, człowiek, który sam walczy ze swoimi grzechami ma większe szanse by stać się ikoną miłującego Boga. On wie, że każdy potrzebuje przebaczenia...
Wiecie, kiedy broniłam się przed spowiedzią u dobrze znanego mi kapłana, powiedział mi takie piękne słowa - żebym się nie bała, że mnie w jakikolwiek sposób oceni, lub zmieni o mnie zdanie kiedy usłyszy o moich błędach, przecież mówię e Bogu, i to przed Chrystusem właśnie muszę się otworzyć. I na Chrystusa muszę się otworzyć - bo dobry kapłan powinien być jak pas transmisyjny - to on pozwala usłyszeć samego Boga.
Kapłan też grzeszy, ale czy Piotr - pierwszy kapłan nie grzeszył? Też upadał. Ale "kochać to znaczy powstawać"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 7:41, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no ale co...bo nie kumam...bog ma czas na sledzenie kazdego naszego kroku, zeby moc nas z tego potem rozliczyc, a gdy chcemy sami opowiedziec mu onaszych potknieciach na drodze do raju...to co?...to wtedy jest juz niezmiernie zajety??
nie!...to nie sakrament pojednania...a instytucja powolana przez kosciol w jednym zasadniczym celu...na poczatku dla kaski, a pozniej w celu inwigilacji bozego stadka i pewnej kontroli.
nigdy nie uwierze, ze pan za dziurkowana sklejka ma cos wspolnego z pasem transmisyjnym..wprost do bozego serca!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:34, 24 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W sakramencie pokuty nie chodzi o żadną kasę ani inwigilację - co z tego, że kapłan wie, że chcę kogoś zabić - skoro nie może nikogo powiadomić? Może tylko starać się przekonać mnie, że to co zamierzam zrobić jest złe.
Slav, przecież możesz potraktować to w ten sposób - że ten pan za dziurkowaną sklejką jest po prostu facetem, który spróbuje Ci pomóc, poradzić coś, zgodnie z nauką Kościoła.
Niektórzy mają problem z usłyszeniem własnego sumienia, głosu Boga - a pan za dziurkowaną sklejką wskaże drogę tak, by ten człowiek potrafił znaleźć Boga.
Ksiądz Jan Twardowski w jednym ze swoich wierszy ("Modlitwa spowiednika")napisał takie piękne słowa:
"Aniele Boży, Stróżu mój,
spowiednik ze mnie lichy,
więc gdy spowiadam, wspomóż mnie,
jak na obrazkach cichy.
Jeśli przypadkiem która z dusz
przy stule mej uklęknie-
anielskie swoje ręce złóż,
modląc się przy nas pięknie.
I uproś, bym jej w końcu dał
to, co najbardziej drogie-
tak odszedł, aby mogła być
sam na sam z Panem Bogiem"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ColdFireAngel
Przewodnik
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Wto 15:40, 28 Lip 2009 Temat postu: Re: Boje się iść do spowiedzi |
|
|
Domi napisał: | witam. Mam ostatnio poważny problem. Ja boje się chodzić do spowiedzi. Wstyd mi.... bardzo. Przez pewien etap mojego życia bardzo regularnie chodziłam do spowiedzi, a teraz się boję. Wiem, że tam czeka na mnie Bóg, że mnie kocha. Ale wstyd mi moich grzechów. A co gorsza, odejde od konfesjonału i za drugi dzień znów powinnam iść=( i zaczynam nie widzieć w tym sensu... pomóżcie, bo czyje, że wchodzę na cienki grunt. |
Jesteś w sidłach KRK. Oto dowód:
Twój naturalny instynkt podpowiada tobie, że nie powinnaś zwierzać się ze swoich sekretów obcemu człowiekowi, jednakże zasady narzucone przez przedstawicieli KRK nakazują ci to uczynić mimo tego, że będzie ci wstyd kiedy będziesz to robiła. Ponadto uważasz to za poważny problem, boisz się to zrobić, ale w sumie nie masz wyjścia, bo dopóki tego nie uczynisz nie będziesz w pełni wartościowym członkiem KRK i nie będziesz mogła korzystać z przywilejów, które z tego wynikają, jak chociażby przyjmowanie komunii świętej. Wiesz, a raczej wierzysz w to, że w konfesjonale czeka na ciebie bóg, mimo tego, że siedzi tam jakiś obcy człowiek. Sensu w spowiedzi nie ma żadnej, jednak przedstawiciele KRK muszą w jakiś sposób dowiadywać się o poczynaniach swoich wyznawców. Jeśli bóg jest wszędzie to powiedz mu w dowolnym miejscu, że żałujesz swoich "grzechów" i go przeproś. Przecież nie potrzebujesz żadnego medium w postaci innego człowieka.
Jest też możliwość obejścia systemu. Jeśli masz dość odwagi, nie spowiadaj się przez całe życie, na starość zaś pójdź raz do spowiedzi, to wg przedstawicieli KRK da ci "zbawienie". Ewentualnie tuż przed śmiercią wezwij księdza i powtórz czynność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|