|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eloelo
Początkujący
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:59, 06 Lip 2010 Temat postu: Żebracy |
|
|
Witam
Podchodzi do Was gość z reklamówką pod supermarketem i błagalnym głosem prosi o 2 złote - pewnie wiekszość sie z tym spotkała - dać czy nie dać? ściemnia czy nie ściemnia? nie dam - moge kupić coś do jedzenia - ok - facet mi wylewa jak to jutro idzie pracować gdzieśtam na czarno i ze jutro stanie na nogi - bedzie ok
mijają 2 miesiące - wiedze go znowu pod supermarketem proszącego zeby mu kupić chleb - nie mam! - ale z ciekawości zobaczyłem co facet robi - przeszedł sie całym parkingiem, ludziom sie nie chciało iść kupować wiec dawali pieniądze i tak gość pozbierał od kilku osób (na logike wiecej niż na chleb) i sie ulotnił
dziś przyszedł do mnie do domu inny facet który rozpłakał mi sie pod drzwiami, że sprawa sądowa o alimenty, że dzieci, nie mają co jeść, że sprawa w sądzie i chce pomocy - coś do jedzenia albo jakas pomoc finansową - błagał mnie ze znaczki sądowe, cośtam- chciałem go spławić, ale stwierdziłem, że jednak jestem katolik - dałem mu 50 zł -
przed chwilą sie dowiedziałem, że ten sam gość poszedł do sąsiadki z bajką, że mu żona umarła
co o tym powiecie? nie dam to mnie sumienie gryzie, dam cokolwiek (włacznie z jedzeniem) to nie wiem czy pomagam potrzebującemu czy zwykłej cwanej moczymordzie
POMAGAĆ CZY NIE?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 20:15, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie daję pieniędzy, jeżeli ktoś zaczyna z pieniędzmi coś gadać, to od razu odmawiam pomocy. Jeżeli o jedzenie, to zawsze daję. Chociaż spotkałam się, że wyrzucali to jedzonko, ale to ich sumienie.
Pieniędzy nie daję, bo bezdomni często mają problem alkoholowy i nawet, jak jest głodny, to kupi sobie piwko, dlatego wolę do tego się nie przyczyniać i daję jedzenie.
A po kolejne myślę, że są odpowiednie instytucje pomagające i każdy może tam iść.
Myślę, że z pieniądzmi nie wyskakiwać, ale jedzonko jak najbardziej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Wto 20:21, 06 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nodzyna
Doświadczony
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
"Pożycza [samemu] Panu - kto dla biednych życzliwy, za dobrodziejstwo On mu nagrodzi." (Ks. Przysłów 19:17, Biblia Tysiąclecia)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eloelo
Początkujący
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:44, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
nodzyna napisał: | "Pożycza [samemu] Panu - kto dla biednych życzliwy, za dobrodziejstwo On mu nagrodzi." (Ks. Przysłów 19:17, Biblia Tysiąclecia) |
no właśnie - tak sobie teraz mysle że jak sie im "pożyczy" to przyjdą znowu pożyczać - gdyby nikt im nie pożyczył to może wpadliby, że można samemu zapracować - jesli bezdomny jest pełnosprawny znajdzie prace, kwestia za ile i paradoksalnie jeśli nikt by nic nie dawał to odbiliby sie od dna bo by musieli
zrodziła sie we mnie ochota totalnej znieczulicy na ten problem tylko ze znowu gdzie tu postawa katolika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 21:41, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Najlepiej już nie dawaj pieniędzy, a najwyżej dawaj jedzenie, jak mówiłam.
Albo lepiej... znajdź numer do instytucji w Twojej okolicy pomagającym biednym albo w potrzebie... może być też schronisko dla bezdomnych i go dawaj. Albo adres.. lepiej, bo może nie mieć telefonu.
Znieczulica jest na pewno zła...
Właśnie to jest najgorsze, że jest wiele oszustów, a tego na prawdę potrzebie można też wziąć za oszusta, ale z drugiej strony są różne instytucje..
Myślę, że jedzonko powinno wystarczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salwinia
VIP
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:49, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest POMOC - zachęta do odwiedzenia ośrodków dla bezdomnych (choć tutaj jest problem, bo żeby tam uzyskać pomoc, trzeba być trzeźwym), a także pomoc w postaci jedzenia...
Co do pieniędzy, mam w głowie zdanie znajomego księdza, że przecież nie mamy pewności, który z nich chce łatwo zarobić, a który błaga o pomoc prawdziwie - ale lepiej 100 razy dać na wino, niż raz nie dać na chleb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nodzyna
Doświadczony
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:10, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
„Kto się lituje nad ubogim, pożycza Panu, a ten mu odpłaci za jego dobrodziejstwo.”
Ten sam werset z Biblii Warszawskiej.
Ja rozumiem werset w ten sposób, że pomagając ubogim na Ziemi to jakby pożyczanie Bogu, a jeśli się pożycza to można się spodziewać zwrotu. Nie od ubogiego, a od samego Stwórcy.
„A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.”
(Ew. Mateusza 25:31-40, Biblia Warszawska)
„Badajcie Pismo Pana i czytajcie” (Ks. Izajasza 34: 16, Biblia Warszawska)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Śro 15:24, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Piękne wersety zacytowałaś nodzyna, to są właśnie uczynki miłosierne, co do ciała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 16:05, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jak chcesz pomóc to dasz mu te dwa złote i w sumie nie powinno cię to obchodzić czy żebrak kupi sobie za to chleb czy dozbiera do wina. prosi o pomoc, udzielasz mu jej, lżej ci na duszy bo mogłeś komuś pomóc. a że ten ktoś cię okłamał i nie skorzystał z twojej pomocy tak jak chciał to już jego problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eloelo
Początkujący
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:29, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
heheh - w sumie powiem Wam że temat nie jest aż tak ciezki bo cokolwiek by nie zrobić to temu bezdomnemu wyjdzie na dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Śro 17:30, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Czasami naprawdę lepiej dać jedzenie, albo zapytać czego potrzebuje. Jeśli chce tylko pieniądze to właściwie jest jasne, że głodny nie jest.
Do mnie kiedyś przyszedł pewien pan i z ogromnym trudem powiedział że jest biedny i chce coś do jedzenia, a jak mu dałam to jeszcze ledwo przez gardło wydusil, czy dałabym mu podpaski dla żony.
Wiele razy widziałam jak ktoś żebra a za chwile idzie do sklepu i już z butelką wędruje po ulicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czw 3:45, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jak pewnie wiecie tutaj w angli na pensy mowi sie potocznie i nieomal oficjalnie"pi".
istnieje tez taki zart, nawiazujacy do makbeta, stosowny do sytuacji, kiedy ktos cie prosi o drobne...wtedy zastanawiasz sie:
TWO PI, OR NOT TWO PI?...kiedys mnie to bardzo rozbawilo, bo to narod, jak kazdy inny, izebrakow, a zwlaszcza czegos co my polacay, pojmujemy za patologie, jest tu pelno.
sadze, ze to indywidualne wybory..i takich dokonuje...upieram sie, ze to widac po oczach, czy ktos potrzebuje czy brakuje mu do najtanszego cidera( to takie piwo, ale jak wino...bez wyjasnien).
nigdy nie daje...a zawsze proponuje, ze moge cie podwiesc do osrodka, gdzie otrzymasz pomoc...a ci zawsze odmawiaja.
co ciekawe...jest jakas roznica pomiedzy naszymi narodami...mowisz mu nie, a prawie zawsze tutaj tagi gosc odpowie:
ok, thank you any way!
czy dawac?...nie!pomagac!...ale pomagac!...czasem zagadac i dac mu sie wygadac.
ze mnie i tak czesto dupa...bo tyle sie do was na gadam...i powiedzialem, ze nigdy...a czasem daje im kase, jak widze, ze pomimo, ze sa ewidentnymi alkoholikami, ale sa po prostu zagubionymi ludzmi.
z reszta zazwyczaj (jesli do takich sytuacji dochodzi) siadam z nimi i gadam, ale nie o dupie marynie... a jakos tak, chyba jak chiena staram sie od nich wyciagnac, dlaczego do tego doszlo.
moze dlatego, ze choc daleki od takiego tematu, to troche bliski..rozumiem tych ludzi...a moze dla tego, ze nikt od ludzi nie jest wazniejszy i kocham ich, a nie stworcow, czy sa, czy tez raczej ich nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 17:58, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
no tak, tutaj też muszę przyznać ci rację slav. jak to się mówi: "co kraj to obyczaj". i to się sprawdza w każdej sferze, nawet jeżeli chodzi o żebraków. ale cieszę się, że i ty potrafisz komuś pomóc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eloelo
Początkujący
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:05, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ogarnianie psychiki żebraka ciąg dalszy
dzis przeszedł mój przyjaciel któremu dałem 50zł - miało to być na opłacenie znaczków w sądzie i jakieś jedzenie
piewsze co - podziekował, ze sprawa sie ułożyła dobrze 14 dni uprawomocnienie wyroku, jakies alimenty - ogółem dzieki mnie stanie a nogi, nie chce chodzić po ludziach, dzieci go proszą zeby nie chodził ale przez te kilka dni ciągle nie maja za co żyć no i chce kase na jedzenie - idac za waszą radą dałem mu jedzenie - jakoś dziwnie nalegał, że może mi zagrabić ogródek za kilka złotych (chleje?) - spławiłem go
ogólnie nie ogarniam czy faktycznie potrzebuje czy jest aż taki dobry w swoim fachu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
VIP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 17:29, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
eloelo napisał: | ogarnianie psychiki żebraka ciąg dalszy
dzis przeszedł mój przyjaciel któremu dałem 50zł - miało to być na opłacenie znaczków w sądzie i jakieś jedzenie
piewsze co - podziekował, ze sprawa sie ułożyła dobrze 14 dni uprawomocnienie wyroku, jakies alimenty - ogółem dzieki mnie stanie a nogi, nie chce chodzić po ludziach, dzieci go proszą zeby nie chodził ale przez te kilka dni ciągle nie maja za co żyć no i chce kase na jedzenie - idac za waszą radą dałem mu jedzenie - jakoś dziwnie nalegał, że może mi zagrabić ogródek za kilka złotych (chleje?) - spławiłem go
ogólnie nie ogarniam czy faktycznie potrzebuje czy jest aż taki dobry w swoim fachu |
skoro jest to twój przyjaciel to znaczy że ufasz mu w stopniu większym niż innym ludziom. jeżeli chcesz mu pomóc to daj mu te szansę i niech zagrabi ci ogródek za te pare złotych. co zrobi z tymi pieniędzmi, które mu zapłacisz to w sumie jego sprawa. jak wyda je na chlanie to i tak lepiej niż gdyby miał kogoś okraść bo nie ma za co pić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|