|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 21:03, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie nci takiego nie powiem. Jestem ciekawa, bo czasami np. w Kościele na Mszy słyszę babuszki z boku, jak gadają na dzieciaka małego, że biega po Kościele, dlatego m.in. są Msze dziecięce. Oglądałam też o tym niedawno program na tvp.pl
Chciałam zobaczyć, jak to wygląda u ŚJ. Ale chyba nie mam szans się dowiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:18, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak nie masz szans... pisałaś, że Salę Kr. masz blisko od mieszkania... zawsze możesz wejść na Salę i zobaczyć jak wygląda spotkanie. Pooglądasz niezobowiązująco.
Masz jak w banku, że nikt z tacą nie będzie latał... jak będziesz chciała posłuchać, koniecznie weź Biblię. Często się ją tam otwiera.
Zobaczysz też dzieciaki, jeśli w ogóle w zborze jakieś są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Nie 8:36, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bobo, to odpowiesz na moje pytanie czy nie?
Może jakiś inny Świadek?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 8:36, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:57, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Bobo, to odpowiesz na moje pytanie czy nie?
Może jakiś inny Świadek? |
Oj, madźka, madźka... co za pytania stawiasz
Jak myślisz, co może zrobić rodzic kiedy jego dziecko przeszkadza... po prostu wychodzi z sali i uspokaja, nie?
A co do urlopów to... nadrobić wykładów nie nie da. W każdym zborze w tym samym czasie są planowane inne tematy. Więc... nie ma obowiązku wsłuchać tego wykładu w tym czasie. Najczęściej podczas wyjazdu rodzina SJ może się zorientować, gdzie w pobliżu miejsca urlopowego jest Sala i pory zebrań. Jeśli chce, to może skorzystać. Nikt nie sprawdza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 15:15, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję.
A jak można uspokoić dziecko dwuletnie, aby siedziało cicho?
Jakie obowiązki należą do starszego zboru?
Na czym polega taki jakby sąd, jak ktoś się czegoś dopuści? (nie wiem jak o się fachowo nazywa)
Czym skutkuje wykluczenie z organizacji?
Czy na kongresy powinien jechać każdy ŚJ, jeżeli ma taką możliwość?
Dlaczego chrzci się tylko na kongresach?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pon 15:21, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:22, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Dziękuję.
A jak można uspokoić dziecko dwuletnie, aby siedziało cicho? |
Rodzice znają swoje dzieci i mają na to swoje sposoby. Zapytaj swoich co robili, gdy dokazywałaś gdy przeszkadzać nie powinno.
Jeśli uspokoić nie można z jakiegoś powodu to... przecież można wyjść. A jeśli stan wskazuje na coś bardziej poważnego to... należy wezwać pogotowie.
Zdziwiłabyś się jak dzieci SJ spokojnie siedzą na sali (poza niektórymi wyjątkami )
Jest jeszcze jeden sposób aby uspokoić. Ale pewnie się nie spodoba. Poduszka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:32, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jakie obowiązki należą do starszego zboru? |
Podstawowe są dwa: nauczanie i praca pasterska.
Cytat: | Na czym polega taki jakby sąd, jak ktoś się czegoś dopuści? (nie wiem jak o się fachowo nazywa) |
Komitet sądowniczy. Starsi mają za zadanie przywieść grzesznika do skruchy. Można mu wtedy oszczędzić tzw. wykluczenia.
Cytat: | Czym skutkuje wykluczenie z organizacji? |
Omawia to Paweł:
11 Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą, żebyście z takim nawet nie jadali.
12 Bo cóż mi do sądzenia tych na zewnątrz? Czy nie wy sądzicie tych wewnątrz,
13 podczas gdy tych na zewnątrz sądzi Bóg? "Usuńcie niegodziwego spośród siebie". (1 Kor 5:11-13)
Cytat: | Czy na kongresy powinien jechać każdy ŚJ, jeżeli ma taką możliwość? |
Kongres to jedno z zebrań tylko w większym gronie. Lokalnie wtedy zbory nie organizują zebrań na Salach Kr. Wszyscy SJ są zachęcani do pamiętania o zaleceniu:
24 I zważajmy jedni na drugich, żeby się pobudzać do miłości i do szlachetnych uczynków,
25 nie opuszczając naszych wspólnych zebrań, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, gdy widzicie przybliżanie się dnia.
(Hebr 10:24,25)
Oczywiście nikt nie sprawdza listy obecności ani odcisków palców się nie pobiera
Cytat: | Dlaczego chrzci się tylko na kongresach? |
Nie tylko. Chrzest jest organizowany też podczas mniejszych zgromadzeń obwodowych i specjalnych. W wyjątkowych sytuacja organizuje się chrzest indywidualnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 15:52, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję.
Nie będę omawiała fragmenty, ale pytałam o skutki wykluczenia z organizacji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pon 15:53, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:11, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Dziękuję.
Nie będę omawiała fragmenty, ale pytałam o skutki wykluczenia z organizacji. |
skutki wykluczenia są właśnie w owym fragmencie. Z wykluczonym się 'nie jada'. Co w szerszym znaczeniu obejmuje zerwanie kontaktów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro110
VIP
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:45, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bobo napisał: | madźka. napisał: | Dziękuję.
Nie będę omawiała fragmenty, ale pytałam o skutki wykluczenia z organizacji. |
skutki wykluczenia są właśnie w owym fragmencie. Z wykluczonym się 'nie jada'. Co w szerszym znaczeniu obejmuje zerwanie kontaktów. |
a jeślłi wykluczony "zmieni zdanie", nawróci się. bedzie żałował i po jakimś okresie czasu zrozumie błedy i będzie chciał wrócić??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maro110 dnia Pon 19:45, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:58, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Więc... ŚJ jak najbardziej przywitają go z powrotem. Na tym właśnie polega cała sprawa z wykluczaniem. Odcięcie się od grzesznika ma mu uświadomić, że grzech wiąże się nie tylko z zerwaniem więzi z Bogiem ale też ze społecznością. Jeśli dotrze do takiego, co stracił, może zrodzić chęć powrotu, oczywiście wcześniej regulując to i owo.
Ponadto... co jakiś czas starsi odwiedzają wykluczonego aby go zachęcić do powrotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pon 20:04, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcięcie się od grzesznika...
to znaczy że jeśli się od was odłączy to jest grzesznikiem?? (już pomijając fakt, że każdy człowiek nim jest)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:30, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Aniołku... to kogo Paweł kazał odłączyć? Wiadomo, że grzesznika.
Jednak grzech grzechowi nie równy, wiesz przecież o tym. Paweł nawet wymienił owe 'rodzaje' grzechów więc... jak Ty byś się zastosowała do Jego zalecenia?
Po drugie... dlaczego w końcu Bóg usunie szatana? Czy nie właśnie dlatego że zgrzeszył? Ależ okrutny ten Bóg, nie...? Jednego ze swoich synów na śmierć... hmmm...
Po trzecie... jeśli ktoś TRWA w grzechu i nie okazuje skruchy jest wykluczony. Czyjś grzech automatycznie nie powoduje wykluczenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bobo dnia Pon 20:33, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Albie12
Początkujący
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:04, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Być może i ŚJ w tym aspekcie mają nieco racji, Aniołku... (chociaż od razu uprzedzam, że nie jestem jednym z nich i nie do końca zgadzam się z ich doktryną) Sama zwyczajna spowiedź za dużo nie daje... A nawet wyrabia w człowieku taki nieprzyjemny nawyk świadomości, że może znowu nagrzeszyć, wrócić przed konfesjonał i znów ma czyste konto, a gdy Zbawiciel powróci, już nie będzie zmiłuj ... Chociaż są i takie osoby które na prawdę szczerze przeżywają spowiedź i wyznanie swoich grzechów Bogu, ale osobiście znam baaardzo niewiele takich osób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Pon 21:07, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No dobrze, jeśli ktoś trwa w grzechu jest wykluczony. A jeśli nie trwa? Jeśli jest dobrym człowiekiem, stara się jak najmniej grzeszyć (bo jednak nie da się wcale)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:37, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Aniolek napisał: | No dobrze, jeśli ktoś trwa w grzechu jest wykluczony. A jeśli nie trwa? Jeśli jest dobrym człowiekiem, stara się jak najmniej grzeszyć (bo jednak nie da się wcale)? |
Aniołku, ależ ŚJ nie wykluczają za... niedoskonałość. Biblia określa co jest grzechem (wszak kościół też każe się z czegoś spowiadać).
A jeśli ktoś nie trwa w grzechu i okazuje skruchę to nie jest wykluczany. Wszak rozgraniczać należy czyjąś słabość od niegodziwości.
Najczęściej takie sprawy kończą się na upomnieniu zamiast wykluczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 6:51, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cz trwaniem w grzechu można nazwać transfuzję? (nie wnikam czy Bóg zabrania czy nie, bo mamy inne zdania)
Gdzie Miłość?
Czy należenie do organizacji ŚJ jest konieczne do zbawienia?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Wto 6:51, 18 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:26, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Cz trwaniem w grzechu można nazwać transfuzję? (nie wnikam czy Bóg zabrania czy nie, bo mamy inne zdania)
Gdzie Miłość? |
Sprecyzuj pytania bo trudno je zrozumieć. Co to znaczy TRWAĆ w grzechu nie musi wynikać z aspektu transfuzji.
Pytanie: gdzie miłość dot. kwestii wykluczeń? Ano... właśnie na tym polega miłość. Jeśli miłujesz Boga to przestrzegasz jego przykazań. Tych dot. wykluczeń też... Może zadaj sobie pytanie o miłość w kontekście, gdy analizujesz Prawo Boże dane przez Mojżesza dot. kamienowania za zbieranie drwa w sabat... gdzie miłość? Nie rzucałabyś kamieniem?
Po drugie... miłość do bliźnich. Jeśli miłujemy tych, którzy są w zborze to nie będziemy ich narażać na kontakt ze złym wpływem grzesznika, którego postawa może być zaraźliwa. Gdyby pozwolić grzesznikowi zachowywać się 'jakby nigdy nic' to czym byśmy się różnili od KK?
Przecież niektórzy wyszli z KK właśnie dlatego, że ta swoboda i luźne podejście do grzechu im się nie podobały. I teraz mieliby powtórkę z rozrywki też tu? Istnieje coś takiego jak... zgorszenia. Nie wolno do nich dopuszczać.
Po trzecie... miłość do samego wykluczonego. Kochająca matka czasem stawia dziecko do kata, wymierzy klapsa, nie puści do kolegów itd. itd.
Są to jakby nie było metody wychowawcze. Przykre ale są. Paweł napisał: Każde karcenie z początku wydaje się nie miłe ale potem wydaje owoc... (moja parafraza).
Jeśli odczuje na własnej skórze to, co narozrabiał... może się zreflektuje.
Madźka, nie musisz SJ rozliczać z kwestii wykluczeń. Biblia wprost zaleca taki sposób postępowania i można by zadać pytanie czy KK wykluczył kogoś z trwających w grzechu...
Zaznaczę tylko, że wykluczenie u SJ nie jest jednoznaczne z potępieniem i skazaniem na wieczną karę. Nie wiemy jak Bóg indywidualnie potraktuje grzesznika. Nie wiemy, jak pisał Paweł: Tych na zewnątrz osądzi Bóg. A jak osądzi...? Sąd nie zawsze musi kończyć się tylko karą... nie wiem... jakby nie było, to dość niebezpieczna pozycja...
Cytat: | Czy należenie do organizacji ŚJ jest konieczne do zbawienia? |
Nie wiem jak Bóg potraktuje ludzi spoza zboru SJ. Jednak jeśli mi się chce pić idę do... pijalni. Jeśli mi się chce jeść idę do restauracji. Jeśli chcę jechać do Gdańska, wsiadam do właściwego pociągu.
ŚJ są przekonani, że znaleźli religię, którą posługuje się Bóg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 8:43, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie rozliczam ŚJ, co do wykluczeń.
Nie można, co do Miłości porównywać NT z ST, bo przykazanie Miłości przekazał nam Chrystus.
W Kościele jest ekskomunika..
Myślę, że Bóg nie jest katem.
Św. Piotr wyrzekł się Chrystusa trzy razy i nie został "wykluczony".
Czy modlicie się za wykluczonych?
Jak ich traktujecie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Wto 8:51, 18 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:24, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Ja nie rozliczam ŚJ, co do wykluczeń.
Nie można, co do Miłości porównywać NT z ST, bo przykazanie Miłości przekazał nam Chrystus. |
Nie wierzę, że Bóg się zmienił tylko dlatego, że zaczęto spisywać NT.
A zasady dot. wykluczeń mamy akurat w NT. Więc nawet gdyby przyjąć, że konsekwencje 'zelżały' to... owszem. Wykluczonych się nie kamieniuje tylko wyklucza. Zawsze to łagodniejsze potraktowanie
Cytat: | W Kościele jest ekskomunika... |
Wiem. Ale w praktyce to martwy zapis. Sporo moich kolegów wciąż 'uprawia' te same grzechy, nie wiem czy się spowiadają (wątpię) ale jakoś KK nawet nie kiwnie palcem by... pomóc. Nie mówię o ekskomunice. Odwiedzałem też w Zakładzie Karnym morderców. Wciąż są katolikami choć... do spowiedzi nie przystępowali itd. itd.
Martwy zapis ten o ekskomunice...
Mało tego, najwięcej spotkałem chyba grzechu niewiary. Kiedy rozmawiam z katolikiem o zmartwychwstaniu czy nawet o istnieniu Boga... jest to grzech czy nie? Być katolikiem ale nie wierzyć w podstawowe prawdy wiary? Nikt i nic z tym nie robi... wychodzi na to, że katolikiem może być nawet ateista... ale, tu mówimy o SJ.
Cytat: | Myślę, że Bóg nie jest katem. |
Nie myślisz tak? To... napisz: na jak długo wrzuci do piekła grzesznika, który obrażał Boga przez... dajmy na to, 70 lat?
Będzie się męczył?
Cytat: | Św. Piotr wyrzekł się Chrystusa trzy razy i nie został "wykluczony". |
I co z tego? Judasz jednak został 'wyproszony' i został nazwany przez Jezusa 'synem zagłady'. Te przykłady pokazują dokładnie to, o czym pisałem. Jeśli ktoś okazuje skruchę to nie musi być wykluczony. Widać Piotr ją okazał. Inni niekoniecznie.
Cytat: | Czy modlicie się za wykluczonych? |
W tej sprawie stosujemy się do rady z 1 Jana 5:16,17:
16 Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie, mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.
17 Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci. (BT)
Cytat: | Jak ich traktujecie? |
Nie rozmawiamy z nimi ani nie utrzymujemy kontaktów towarzyskich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 9:42, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Czy dla Boga formalności są ważne?
Katolikiem może nazwać siebie ateista, ale nim nie jest.
Kościół kiwnie nawet ręką, jeżeli ktoś wykaże taką chęć.
Po kolejne nie osądzaj innych, co?
Przypis BT jeszcze by się przydał, jak ową Biblię cytujesz:
5,16 "Grzech, który sprowadza śmierć" - to zapewne grzech przeciwko Duchowi Świętemu (Mt 12,32), przeciwko prawdzie, głoszonej przez Apostołów. Św. Jan nie zabrania modlić się za odstępców.
Mamy się modlić za prześladowców, nieprzyjaciół, a nie będziesz się modlił za człowieka, który jest dobrym człowiekiem (nie rozum źle), aby doszedł do prawdy?
Myślisz, że Bóg już nie pragnie tych zagubionych?
Co do piekła, to z Tobą nie będę na ten temat dyskutować i to jeszcze na takim poziome.
Skąd znasz przyczyny wykluczenia, bo jak się orientuje, to tez wykluczonym jest ten, który odchodzi dobrowolnie, ale przyczyn się nie podaje. Za takiego nie należy się modlić? Może wpadł w sidła antychrysta? (wg ŚJ)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Wto 9:43, 18 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:09, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | Czy dla Boga formalności są ważne? |
Nie mi dyskutować z Bogiem co dla niego jest ważne a co nie i dlaczego. Skoro nakazuje wykluczać grzesznika nie okazującego skruchę to znaczy,że przykłada wagę do tego aby zbór Boży był 'czysty'. Zbór nir należy do człowieka. Jego głową jest Jezus więc to on decyduje co i jak ma się w nim dziać.
Cytat: | Katolikiem może nazwać siebie ateista, ale nim nie jest. |
Właśnie o tym piszę. Katolicyzm sprowadził się do formalności a nie faktycznego stanu wiernego.
Cytat: | Kościół kiwnie nawet ręką, jeżeli ktoś wykaże taką chęć.
Po kolejne nie osądzaj innych, co? |
Baju, baju. Mi nie pomógł. Nawet się nie zorientował o moim istnieniu
Osądzam? Robię dokładnie to, co Ty oceniając, czy to miłosierne czy nie wykluczając
Cytat: | Przypis BT jeszcze by się przydał, jak ową Biblię cytujesz:
5,16 "Grzech, który sprowadza śmierć" - to zapewne grzech przeciwko Duchowi Świętemu (Mt 12,32), przeciwko prawdzie, głoszonej przez Apostołów. Św. Jan nie zabrania modlić się za odstępców. |
Niekoniecznie się przydaje. Przypisy są jakąś tam interpretacją katolicką. Słowo: 'zapewne' czyni cały komentarz wątpliwy...
Cytat: | Mamy się modlić za prześladowców, nieprzyjaciół, a nie będziesz się modlił za człowieka, który jest dobrym człowiekiem (nie rozum źle), aby doszedł do prawdy? |
A co mnie obchodzi za kogo ty się modlisz? Pamiętaj, że wykluczony już doszedł do prawdy. Ją zna ale ma wolną wolę i nie chcę tak żyć.
Cytat: | Myślisz, że Bóg już nie pragnie tych zagubionych? |
A tego, to ja nie twierdzę. Bóg chce i dlatego co jakiś czas wykluczeni są odwiedzani aby im przypomnieć o powrocie.
Cytat: | Co do piekła, to z Tobą nie będę na ten temat dyskutować i to jeszcze na takim poziome. |
Sama poruszasz kwestie: czy bóg jest katem. Uważam, że wg. nauki KK jest.
Cytat: | Skąd znasz przyczyny wykluczenia, bo jak się orientuje, to tez wykluczonym jest ten, który odchodzi dobrowolnie, ale przyczyn się nie podaje. Za takiego nie należy się modlić? Może wpadł w sidła antychrysta? (wg ŚJ) |
A jakie to ma znaczenie, skoro ktoś jest odłączony czy wykluczony? Jeden i drugi nie chce żyć jak się do tego wcześniej zobowiązał. Rzecz sprowadza się do tego samego. Oczywiście nikt obojętnie nie patrzy, gdy ktoś zamierza odejść. Są rozmowy, starsi chcą się spotkać itd. itd.
Najczęściej nigdy nie dzieje się to raptownie, że wczoraj ktoś był gorliwym SJ a dziś już chce się odłączyć. To jakiś proces. Wtedy jest czas na modlenie się za takiego. Jednak jest pewna granica. Nie możemy 'złamać' czyjejś wolnej woli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 10:44, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
To ludzie sprowadzili, a nie Kościół, z resztą nie wkładajmy wszystkich do jednego worka.
To idź zapukaj do drzwi Domu Parafialnego, może Ci pomoże jakiś kapłan. Mi pomagają.
Co do przypisu, to jest to oczywiste, bo patrząc na całą Biblię, a nie na wybrane fragmenty, to dowiemy się, że tylko grzech przeciw Duchowi Św. nie będzie odpuszczony.
Cytat: | Pamiętaj, że wykluczony już doszedł do prawdy. Ją zna ale ma wolną wolę i nie chcę tak żyć. |
Z mojego punktu widzenia z ŚJ nie mógł dojść do Prawdy. Z Twojego punktu widzenia może i "odstępca" odchodzi od prawdy, ale z punktu widzenia "odstępcy" może dopiero do niej dochodzi...
Cytat: | A tego, to ja nie twierdzę. Bóg chce i dlatego co jakiś czas wykluczeni są odwiedzani aby im przypomnieć o powrocie. |
Ale co tam, że stracili wszystkich znajomych, dawni przyjaciele się do nich nie odzywają, nie rozmawiają z "odstępcą". Ja uważam, że powinno się modlić za "odstępców", chyba że nie wierzymy w moc modlitwy, a tym samym w Boga.
Cytat: | Uważam, że wg. nauki KK jest. |
A ja jako katoliczka tak nie uważam.
Cytat: | Jednak jest pewna granica. Nie możemy 'złamać' czyjejś wolnej woli. |
Czy modlenie się za "odstępcę" to łamanie jego wolnej woli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobo
VIP
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:24, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
madźka. napisał: | To ludzie sprowadzili, a nie Kościół, z resztą nie wkładajmy wszystkich do jednego worka.
To idź zapukaj do drzwi Domu Parafialnego, może Ci pomoże jakiś kapłan. Mi pomagają. |
Czyli co... inicjatywa jednak musi być po mojej stronie? Czytając Biblię oczekiwałbym jednak innej postawy. Znasz przypowieść o zaginionej owcy. Pasterz nie czeka aż owca sama do niego przyjdzie.
Cytat: | Co do przypisu, to jest to oczywiste, bo patrząc na całą Biblię, a nie na wybrane fragmenty, to dowiemy się, że tylko grzech przeciw Duchowi Św. nie będzie odpuszczony. |
Madxka... jak to jest, że o fragmentach pisma nie chciałaś dyskutować ale teraz jednak to robisz?
Pomyśl logicznie: Jan radzi aby modlić się za tych, którzy dopuszczają się grzechu, który nie sprowadza śmierci. Odradza to czynić w przypadku tych, których grzech sprowadza na śmierć. Widocznie jednak modlący ma możliwość rozróżnienia co jakim grzechem jest. A skoro rozróżnia, że jakiś grzech jest przeciwko duchowi św. to oznaczałoby, że... ludzie potrafiliby osądzić iż ktoś grzeszy przeciwko duchowi św. przeciwko któremu nie ma przebaczenia. Inaczej mówiąc, wiedzielibyśmy kto jest potępiony a kto nie. Czy faktycznie masz taką wiedzę? Czy wiesz kto z twojego otoczenia popełnia taki grzech, że w modlitwach o nim nie wspominasz?
Dlatego odrzucam tego rodzaju przypisy.
Cytat: | Z mojego punktu widzenia z ŚJ nie mógł dojść do Prawdy. Z Twojego punktu widzenia może i "odstępca" odchodzi od prawdy, ale z punktu widzenia "odstępcy" może dopiero do niej dochodzi...
|
Założyłaś ten temat aby poznać punkt widzenia SJ więc go czytasz.
Po drugie... nawet nie masz pojęcia, jak to jest z wykluczonymi. Myślisz, że każdy, kto jest wykluczony automatycznie neguje iż SJ nie znają prawdy? Wielu z nich wraca. Inni, choć nie wracają, wciąż są przekonani iż ŚJ głoszą prawdę. Bardzo mały odsetek jest tych, którzy przechodzą do innego wyznania. A jeszcze mniejszy tych, którzy wracają do KK.
Cytat: | Ale co tam, że stracili wszystkich znajomych, dawni przyjaciele się do nich nie odzywają, nie rozmawiają z "odstępcą". |
Jak to stracili? Przecież mogą wrócić. Syn marnotrawny nie stracił ojca odchodząc. Dlatego miał gdzie wrócić.
Cytat: | Ja uważam, że powinno się modlić za "odstępców", chyba że nie wierzymy w moc modlitwy, a tym samym w Boga. |
Daj spokój z takim wnioskowaniem. Coś na zasadzie: skoro pomidor jest czerwony to znaczy, że zachodzące czerwone słońce jest... pomidorem
Wiara w moc modlitwy nie ma tu nic do tego, czy wykorzystać ową moc czy nie. To tak, jakby nie wierzyć w moc prądu, gdy np. podczas burzy lepiej jednak nie włączać światła
Biblia, cytowałem, zaleca za jednych się modlić a z innych nie.
Kiedyś Bóg sam określił aby za pewnymi grzesznikami się nie wstawiać:
16 „A ty się nie módl za ten lud, nie wznoś też za nich błagalnego wołania ani modlitwy ani mnie nie upraszaj, bo nie będę cię wysłuchiwał. (Jer 7:16)
Co to znaczy? Iż Bóg sam oświadcza, aby za notorycznego grzesznika się nie wstawiać w modlitwach. Jednak, jednak...
Skoro nie wiadomo, czy dany grzech sprowadza śmierć, może trzeba jakiś czas poczekać aż wykluczony okaże czy całkowicie pogrążył się czy też ma skruszone serce, choć formalnie nie został jeszcze przyłączony. Jeśli więc, np. przyjaciele i rodzina dostrzegają taką postawę, nikt im nie zabroni się modlić za takiego wykluczonego w osobistych modlitwach.
Cytat: | Uważam, że wg. nauki KK jest.
A ja jako katoliczka tak nie uważam. |
A czym jest piekło wg. KK jak nie wiecznym oddaleniem od oblicza Boga? Coś na zasadzie wykluczenia. Tylko, że bez możliwości powrotu i nieproporcjonalnie dłużej niż na to zasłużył.
Cytat: | Czy modlenie się za "odstępcę" to łamanie jego wolnej woli? |
W pewnym sensie tak. Skoro prosiłbym Boga o pomoc aby grzesznik się nawrócił to... co Bóg ma zrobić kiedy np. dostrzega iż wolą owego grzesznika jest trwanie w grzechu?
Ma zadziałać wbrew jego woli?
Ciekawe, że w przypadku Adama i Ewy... żadnej taryfy ulgowej. Gdzie prośba Boga o powrót? Pokażesz nawoływania? Widać z ich wypowiedzi iż żadnej skruchy nie okazali. Bóg uszanował ich wolę. Jednak wyciągnął konsekwencje.
W innych przypadkach nawoływał. Bo dostrzegł oznaki skruchy. Np. gdy Izraelici wołali do Niego w okresie sędziów. Posyłał im sędziego i wybawiał.
Jak to ktoś powiedział: to jedyna chyba rzecz, kiedy Bóg czegoś nie może. Złamać wolnej woli, gdy grzesznik nie chce.
Masz jeszcze jakieś pytania dot. SJ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Wto 11:36, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam pytanie - co z tą krwią??
Dlaczego tak bardzo bronicie się przed transfuzją??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|