|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irje
Początkujący
Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:33, 09 Wrz 2013 Temat postu: Spoczynek w Duchu Świętym? |
|
|
Nie wiem, czy to odpowiedni dział, ale potrzebuję pomocy...
Otóż wczoraj byłam u spowiedzi, potem na Mszy niedzielnej, a wieczorem poszłam na charyzmatyczne spotkanie ewangelizacyjne. Zazwyczaj Duch Święty wspaniale na mnie działał, gdyż wychwalając Pana otrzymywałam ogromną radość, śmiech podczas modlitwy, dzięki któremu robiło mi się cieplej na sercu. Wczoraj poszłam tam głównie z intencją o zdolności i ochotę do nauki oraz brak stresu przedmaturalnego. Podczas modlitwy na kolanach ni z tąd ni z owąd nagle padłam na twarz, ale był to miękki upadek (chociaż chyba słyszałam swój huk o ziemię), nic szczególnego się nie wydarzyło, nie poczułam żadnego ciepła, miłości, euforii, jak to zwykle mają ludzie otrzymujący ten dar. Dodatkowo wydawało mi się, że w ogóle nie leżałam, tylko od razu wstałam (nie pamiętam zupełnie, co się wtedy działo w kościele), a świadkowie mówią mi, że leżałam tak dobrą minutę, więc widocznie straciłam świadomość... Później wstałam, otrzepałam się i modliłam się dalej w swojej intencji, a tu nagle znowu bach! Tym razem jednak upadłam prosto na twarz, w związku z czym przygryzłam sobie dosyć mocno dolną wargę, od razu pod wpływem bólu podniosłam się do góry i sprawdzałam, czy chociaż nie puchnie ani nie dzieje się nic złego. Później tylko prosiłam Boga, abym więcej nie padała w ten sposób.
Teraz zastanawiam się, czy to faktycznie pochodziło od Boga? Przecież takie upadki nie powodują żadnego bólu ani okaleczeń. Dodatkowo nie przeżyłam żadnego duchowego uzdrowienia, zaznaczam też, że wcale nie pragnęłam bardzo tego daru, nie przyszłam do kościoła po to, by go otrzymać...
Proszę o pomoc, bo nie daje mi to spokoju, szczególnie, że przez tę wargę nie mogę normalnie spożywać posiłków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nocotugadać
Początkujący
Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:35, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja na Twoim miejscu skorzystałbym z rady dobrego duszpasterza.Ja osobiście jestem przeciwny tego rodzaju formom modlitwy.Ale nie o tym tutaj mowa.Trochę mnie to zaniepokoiło co napisałaś.Ale jak mówię,dobrze by było skorzystać z rady dobrego fachowca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 17:11, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Chodziłam kiedyś na spotkania Odnowy w Duchu Świętym i dalej czasem bywam... i powiem tak.. z tego, co wszyscy mówią to podczas spoczynku w Duchu Świętym nie może się coś człowiekowi stać- jest to jedna metoda na to czy spoczynek jest autentyczny. Jeżeli spoczynek ma być od Boga, to po prostu nie może temu człowiekowi się coś złego stać... dlatego myślę, że może zwyczajnie straciłaś przytomność i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irje
Początkujący
Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:46, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Za pierwszym razem może i zemdlałam, ale za drugim, kiedy tylko uderzyłam o ziemię i cały czas byłam przytomna, a moje ciało upadło nie z mojej woli? Ja też byłam parę razy na takich modlitwach, ale nigdy nic mi się takiego nie zdarzyło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irje dnia Pon 17:53, 09 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madźka.
VIP
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 7:16, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Za pierwszym razem mówisz, że straciłaś świadomość... a wydaje mi się, że podczas tego spoczynku człowiek jest świadomy.. choć sam upadek nie od niego zależy.
Za drugim razem... uszkodziłaś sobie wargę, a więc to też nie jest raczej spoczynek.
Może byłaś osłabiona albo coś... i tyle. Po co sobie tym głowę zaprzątać. Jeżeli coś takiego będzie się zdarzać (będziesz traciła przytomność) to idź do lekarza. Jeżeli to będą zwyczajne spoczynki w Duchu Świętym, to wszystko w porządku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej
VIP
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:15, 16 Paź 2013 Temat postu: Re: Spoczynek w Duchu Świętym? |
|
|
Irje napisał: | Nie wiem, czy to odpowiedni dział, ale potrzebuję pomocy...
Otóż wczoraj byłam u spowiedzi, potem na Mszy niedzielnej, a wieczorem poszłam na charyzmatyczne spotkanie ewangelizacyjne. Zazwyczaj Duch Święty wspaniale na mnie działał, gdyż wychwalając Pana otrzymywałam ogromną radość, śmiech podczas modlitwy, dzięki któremu robiło mi się cieplej na sercu. Wczoraj poszłam tam głównie z intencją o zdolności i ochotę do nauki oraz brak stresu przedmaturalnego. Podczas modlitwy na kolanach ni z tąd ni z owąd nagle padłam na twarz, ale był to miękki upadek (chociaż chyba słyszałam swój huk o ziemię), nic szczególnego się nie wydarzyło, nie poczułam żadnego ciepła, miłości, euforii, jak to zwykle mają ludzie otrzymujący ten dar. Dodatkowo wydawało mi się, że w ogóle nie leżałam, tylko od razu wstałam (nie pamiętam zupełnie, co się wtedy działo w kościele), a świadkowie mówią mi, że leżałam tak dobrą minutę, więc widocznie straciłam świadomość... Później wstałam, otrzepałam się i modliłam się dalej w swojej intencji, a tu nagle znowu bach! Tym razem jednak upadłam prosto na twarz, w związku z czym przygryzłam sobie dosyć mocno dolną wargę, od razu pod wpływem bólu podniosłam się do góry i sprawdzałam, czy chociaż nie puchnie ani nie dzieje się nic złego. Później tylko prosiłam Boga, abym więcej nie padała w ten sposób.
Teraz zastanawiam się, czy to faktycznie pochodziło od Boga? Przecież takie upadki nie powodują żadnego bólu ani okaleczeń. Dodatkowo nie przeżyłam żadnego duchowego uzdrowienia, zaznaczam też, że wcale nie pragnęłam bardzo tego daru, nie przyszłam do kościoła po to, by go otrzymać...
Proszę o pomoc, bo nie daje mi to spokoju, szczególnie, że przez tę wargę nie mogę normalnie spożywać posiłków. |
Jeden upadek dla chwały Bożej.
Drugi upadek ku cierpieniu.
Mogą spotkać cię przeciwności ale masz wytrwać w wierze i robić to co powinnaś.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andrzej dnia Śro 13:21, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|