Moja droga

pawel88

Witam was. Mam takie do was pytanie jak w temacie?
Czy sex po ślubie jest grzechem, czy nie?
Oraz czy używanie zabezpieczeń jest grzechem?
Za odpowiedź będę bardzo wdzięczny.

Bobo

Może sprecyzuj o jaki seks Tobie chodzi Wesoly

Bo po ślubie ktoś może uprawiać seks ze swoją zoną ale też z jakąś inną kobietą, więc... odpowiedzi mogą być różne.

O jakich zabezpieczeniach mówisz? One też są różne i tak też różna będzie odpowiedź.

Ponadto... odpowiedzi będą różne, w zależności od tego, kogo na tym forum pytasz. Świadek Jehowy odpowie inaczej, katolik jeszcze inaczej... protestant jeszcze z 'innej mańki' Mruga

Pytasz, gdyż chcesz poznać Biblijny punkt widzenia? Bo ludzie mają w głowach różne 'opcje'. Chyba nie interesuje Cię odpowiedź 'człowieka'. Tak w ogóle, to dlaczego nas o to pytasz?
Jeśli jesteś zainteresowany sexem to... pewnie edukację religijną we własnym wyznaniu tym bardziej masz za sobą. Nie wiesz, co twoja religia mówi na ten temat?

pawel88

Chodzi mi o uprawianie sexu z Żoną oczywiście.
Jak tak można powiedzieć klasyczny styl i o zabezpieczenia typu prezerwatywy.
I masz racje interesuje mnie bardziej chrześcijański punkt widzenia.
A z tego co mi wiadomo to chrześcijaństwo sex'u nie uznaje tego jako grzech, ale nie jestem tego pewny 100% i chciałem zapytać się kogoś i upewnić.

Bobo

Sylwia222

Uprawianie sexu nie jest grzechem.Przecież pisze w Piśmie ,idźcie i rozmnażajcie się. Wesoly

No ,a bez sexu to chyba nie da się? Mruga

A co prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych to jak wiadomo kościół mówi nie.
Nie wiem może się mylę ,ale to zależy od Twojego sumienia jak czujesz nie może Ci nikt powiedzieć ,że to jest grzech czy nie.
Na naukach pewnie mówiono. Wesoly

ZTTLS

Sorry że rak wtrącę się bez wzniesienia niczego nowego w sprawę ale...
Bardzo mnie to razi i proszę piszcie po polsku - piszcie ''seks''.
Jest ładniej, przyjemniej i poprawniej.

Albo może wniosę też coś do tematu Wesoly

Seks małżeński nie jest grzechem, uprawiany w jakiejkolwiek pozycji, o ile kobieta/mężczyzna godzi się na taką czy inna pozycję.
Kościół dopuszcza wszelkie zabawy i pozycje które kończą się wytryskiem w pochwie kobiety.
pozdrawiam

Elbereth

Nie, nie powinieneś. Najlepiej zamknij ją w szafie/piwnicy/ czy gdziekolwiek indziej. Noc Poślubna też łączy się z seksem naturalnie, a według Kościoła, z tego co wiem, gdy nie ma nocy poślubnej (czyli i seksu zapewne) małżeństwo jest unieważnione. Czyli mówiąc poważnie - To jest najgłupsze pytanie jakie słyszałam dzisiaj. Bez urazy.

zenon · Wysłany: Nie 0:01, 06 Mar 2011 Temat postu:

podłączam się do tematu i się pytam czy penetracja pochwy to grzech
p.s nie piszcie jakichś dyrdymałów sprecyzuj albo rozwiń tą myśl tylko konkretnie

salwinia · Wysłany: Nie 11:46, 06 Mar 2011 Temat postu:

zenon, powiedz mi jaki jest twój cel obecności na forum?
Człowieku czytaj tematy i wypowiedzi, zanim się udzielisz w jakimś temacie.
ZTTLS wyraźnie napisał - i ma rację - że Kościół Katolicki dopuszcza wszelkie zabawy i wszelkie pozycje, które są za zgodą obu małżonką i kończą się wytryskiem w pochwie kobiety.

barti91 · Wysłany: Pon 23:25, 07 Mar 2011 Temat postu:

Sex po ślubie ,nie jest grzechem lecz bardziej przywilejem i obowiązkiem, bo to gwarantuje obowiązkowy owoc miłości.

Jednak stosowanie jakichkolwiek zabezpieczeń jest grzechem i przed i po ślubie . Wtedy uniemożliwiasz poczęcie dziecka.
Nawet stosowanie zwykłej prezerwatywy jest grzechem i to ciężkim.

Jednak jeśli stosunek jest po ślubie i z nastawieniem na wydanie "owocu miłości" to jest to jak najbardziej "piękna rzecz" zgodna z wolą Bożą.

Justyśka · Wysłany: Pią 16:33, 11 Mar 2011 Temat postu:

"żadna forma seksu po ślubie nie jest wykluczona jeśli stanowi możliwość poczęcia dziecka" słowa księdza na religii

1988_2010 · Wysłany: Nie 16:55, 13 Mar 2011 Temat postu:

Wiele osób uważa, że seks po ślubie ma służyć jedynie rozmnażaniu, wielu księży tak twierdzi. Ja się z tym nie zgadzam, jest to nielogiczne. Jeżeli by tak było to dlaczego można kochać się z małżonkiem w dni niepłodne? Skoro seks ma służyć jedynie prokreacji powinien istnieć nakaz a raczej pozwolenie uprawiania seksu tylko w czasie dni płodnych.

Lazares · Wysłany: Śro 9:55, 16 Mar 2011 Temat postu:

Oczywiście, że grzechem nie jest, skąd wziąleś to pytanie? O_O

atare · Wysłany: Pią 23:02, 18 Mar 2011 Temat postu:

Jak dla mnie tego typu pytanie nie ma sensu. Przecież to czy sypiasz ze swoją żoną i nawet czy używasz prezerwatyw czy nie to jest wyłącznie wasza sprawa.

barti91 · Wysłany: Sob 13:36, 19 Mar 2011 Temat postu:

Elementnieba · Wysłany: Sob 20:34, 19 Mar 2011 Temat postu:

Grzech i to ciężki... człowieku... skoro Bóg dał nam ciała i konkretne narządy, które od czasu do czasu dają o sobie znać zmuszając nas do ciekawych wygibasów, uczyniłby to grzechem? Nie antykoncepcja także jest darem od Boga, który wie, że 10 dzieci ciężko utrzymać.

Lazares · Wysłany: Nie 18:55, 20 Mar 2011 Temat postu:

Barti, ale nie każde małżeństwo uprawia seks z myślą o dziecku. Czasami po prostu zaspokajają swoje potrzeby (nie planując dziecka) czyli wolą się zabezpieczyć C: