Moja droga

Piotr

każdy ma wolną wolę. ja, ty i inni. jednak Bóg nie pomaga bezpośrednio, robią to inni ludzie. Bój jest w każdym z nas, jest Wszechmocny. jednak nikim nie steruje, On wie co dla nas w danej chwili najlepsze. to trudne do wytłumaczenia ale wydaje mi się, że tak naprawdę to wszystko zależy od tego, czy widzimy Boga w innych. inni ludzie pomagają i robią coś dla nas z własnej woli, zadowalając tym samym samych siebie i pomagając sobie. jednak to wszystko co mamy pochodzi od Boga. "Miłuj bliźniego swego jak siebie samego". najważniejsze przykazanie, jego przestrzeganie potrafi spełnić wiele modlitw.

maro110

Piotr

maro110, rozum mnie jak chcesz. ja jedynie staram się odpowiadać innym na pytania, wytłumaczyć jak mogę swój tok myślenia. wierzę w jednego Boga i chyba rozumiem dlaczego widzisz w moich niektórych zdaniach sprzeczność. jestem człowiekiem i nie zawszę potrafię wyrazić coś tak, aby rozumieli mnie wszyscy. to nie zależy tylko ode mnie, ale też od tych, którzy mnie czytają - czy chcą mnie zrozumieć. postaram się napisać jeszcze raz, może nie zauważysz sprzeczności. mam wolną wolę, która pozwala mi na wyznawanie i robienie czego chcę. jednak jak każdy z nas często trafiam na różnego rodzaju problemy, przeszkody, muszę dokonywać wyboru. modlę się wtedy do Boga o to, by dał mi siłę i wolność rozumu, bym dokonał słusznego dla mnie wyboru. Bóg wysłucha mnie zawsze i będzie się starał dać mi do zrozumienia poprzez różne sytuacje, wydarzenia, próby i spotkania z innymi ludźmi, żebym sam dokonał słusznego dla mnie wyboru. którego nie będę żałował, który będzie dla mnie najlepszy. czy dokonam słusznego wyboru to już zależy jedynie ode mnie. proszę Go o pomoc, On mnie wysłuchał i pomógł. czy z tej pomocy skorzystam - moja sprawa. mam nadzieję, że tera wyraziłem się jaśniej Wesoly

maro110

ale jak Bóg moze co dawać wskazówki jeśli napisałeś że nie ingeruje w nasz świat?? albo to :

"modlę się wtedy do Boga o to, by dał mi siłę i wolność rozumu, bym dokonał słusznego dla mnie wyboru"

sprzeczność.. jak mozesz się modlić o wolnośc rozumu skoro chcesz żeby ci powiedział jaki masz dokonać wybór?? toć to nie wolnośc wyboru tylko podporządkowanie się..

nastepne:
Bóg wysłucha mnie zawsze i będzie się starał dać mi do zrozumienia poprzez różne sytuacje, wydarzenia, próby i spotkania z innymi ludźmi, żebym sam dokonał słusznego dla mnie wyboru. którego nie będę żałował, który będzie dla mnie najlepszy.

czyli Bóg manipuluje innymi ludźmi, sytuacjami itp żeby tobie dać podpowiedź?? no nie.. w innym wątku ("przyszłość") napisałeś że Bóg nie łamie praw.. to kolejna twoja sprzeczność.. bo tu wyraźnie ingeruje.. i to nawet w wolną wolę innych np. po to żeby się z tobą spotkali i dali ci coś do zrozumienia...

kolejne:
czy dokonam słusznego wyboru to już zależy jedynie ode mnie. proszę Go o pomoc, On mnie wysłuchał i pomógł. czy z tej pomocy skorzystam - moja sprawa

żeby nie było ..napisałeś że masz wybór.. hehe .. tylko jak rozpoznasz czy to pomoc boga czy może przypadek?? a może szatan??...

piotrze ogólnie plączesz się w różnych wątkach.. także nie odpowiadasz na moje znalezione wcześnie sprzeczności

powiedz mi wprost.. Bóg ingeruje w nasz swiat czy nie.. chcę to jasno od ciebie usłyszeć..

heretyk

Podejrzewam ze teraz nastapi odpowiedz od Piotra: "No TAK, ale NIE!" albo "No bo przeciez biale jest czarne a czarne jest biale"

Aniolek

A ja uważam, że Bóg ingeruje w nasze życie jeśli Mu na to pozwalamy. Jeśli modlę się o coś to oczekuję tej ingerencji.

maro110

Aniolek

maro110

Piotr

maro, nie znam cię osobiście, jednak dyskutując tutaj z tobą na forum i czytając twoje inne wypowiedzi, mogę co nieco o tobie wywnioskować. wnioski są takie że wg mnie jesteś osobą bardzo mądrą, bystrą i inteligentną. nie wierzysz w Boga ale wydaję mi się że nie wykluczasz Jego istnienia. jakby szukasz Go. masz wiele do powiedzenia jako niewierzący w sprawach naszej wiary. jednak czy naprawdę uważasz że się plączę? czy tylko ty tak sobie to tłumaczysz, bo nie potrafię do ciebie dotrzeć? wydaję mi się, że jednak mnie rozumiesz tylko manipulujesz moimi słowami. szukasz sprzeczności ale to są dla ciebie sprzeczności, nie dla mnie. dla mnie oczywiste jest to, że mam wolną wolę i że mogę prosić Boga o pomoc. a jak On to zrobi to już ode mnie nie zależy. jeżeli ja w to wierzę i tego chcę to Bóg mnie nie opuści. On nie opuszcza nikogo. a odpowiedź na twoje pytanie brzmi: nie, Bóg nie ingeruje w nasz świat. jednak wyprzedzając twoje następne pytanie to dlaczego ludzie się modlą odpowiem: bo wierzą i chcą pomocy.

salwinia

Mam wolną wolę, ale czasem proszę Boga o pomoc - gdzie w tym sprzeczność? To JA muszę zrobić pierwszy krok w stronę Boga, to ja muszę złapać Jezusa za rękę, i pozwolić się prowadzić - a więc jest to zgodne z moją wolną wolą. Ja wyrażam na to zgodę, uznając Jezusa jako swojego Pana tym bardziej to potwierdzam.

maro110

sprzeczność salwiniu widzę w słowach piotra..

"nie, Bóg nie ingeruje w nasz świat. jednak wyprzedzając twoje następne pytanie to dlaczego ludzie się modlą odpowiem: bo wierzą i chcą pomocy."

bo jeśli nie ingeruje to nasze prośby nie mają sensu ... jeśli prosimy o pomoc i ją otrzymamy w jakikolwiek postaci to znaczy że Bóg ingeruje.. zmienia swój plan np. wobec mnie, bliskich.. obcych itp.. więc sądzę że piotr chyba nie ma racji mówiąc że Bóg nie ingeruje.. bo przecież mówi się.. "proście a będzie wam dane"

maro110

ZTTLS

Piotr

ja swojego zdania nie zmienię, ty zapewne też maro Wesoly

dla mnie to nie jest sprzeczne, że jeżeli pragnę od kogoś pomocy, proszę o nią, to robię to z własnej woli, bo ja tak chcę, chcę tej pomocy od kogoś, kto może mi pomóc. i dla mnie to żadna sprzeczność że ktoś mi tej pomocy udzieli bo przecież sam go o to prosiłem, sam tego chciałem, zrobiłem to z własnej woli.

salwinia

"Czym jest wolność? Wolność pojawia się jako atrybut łaski. Łaska jest siłą, która wyzwala. Człowiek został wezwany do wolności. (...)
Jeżeli ktoś czuje, że religia go zniewala, to powinien porzucić taką religię; ona nie jest religią prawdziwą - jest zabobonem. Religia, to łaska. Każda łaska, jaką człowiek otrzymuje od Boga, niesie za sobą moment wyzwolenia. Zarazem każda włącza człowieka w jakąś służbę.
Bóg mówi do człowieka: jeśli chcesz, to możesz.
Wolność na tym polega, że człowiek >>może<< - może, jeśli tylko zechce. Dla Boga niczego się nie musi - zawsze jest możliwość wyboru.
Bóg nie przychodzi do człowieka jako przemoc, która zmusza do posłuszeństwa. Nie jest, jak chleb dla głodnego, jak napój dla spragnionego. Głodny człowiek nie jest wolny wobec kromki chleba, człowiek spragniony nie jest wolny wobec szklanki wody. Musi spać, musi pić, musi jeść. Wobec Boga człowiek niczego nie musi - nie umrze po odejściu od Boga. Na tym polega wolność Boga, że człowiek może - jeżeli chce. Gdy zechce - stanie się wolny."

Fragment książki, którą aktualnie czytam - Miłość niemiłowana - Józefa Tischnera.

Aniolek

maro naprawdę trzeba tłumaczyć ci jak małemu dziecku?

Jeśli modlę się do Boga o coś to proszę Go o ingerencję, w tym właśnie momencie chcę żeby zaingerował, pomógł.

Ale widze Ty interpretujesz po swojemu, łapiesz za słówka i tego się kurczowo trzymasz.

heretyk

Drogi Maro. Zdania składaja sie ze slow. Logiczna analiza zdan wypowiadanych przez ludzi wierzacych uznawana jest za "lapanie za slowka". Ale fakt, ze zdania przez nich wypowiadane roja sie od absurdow nic dla nich nie znaczy. A to, ze jest to pochodna ich absurdalnej wiary przerasta ich mozliwosci pojmowania. Tak wlasnie dziala wiara na mozg - absurdy mieszaja sie ze swiatem realnym. Stad te absurdalne obsesje na punkcie brudnego seksu przedmalzenskiego i plciowosci czlowieka wogole, tolerancji odnoszacej sie tylko do wspolwyznawcow, rozmow z wyimaginowanymi postaciami, objawien, glosow, duchow, diablow, grzechow i szatanow. Ta wiara polega na ciaglym szukaniu dowodu, ktorego tak naprawde nie maja od (1976 lat jesli dobrze policzylem), bo gdyby go mieli to czy nazywalaby sie dalej WIARA?

salwinia

Drogi heteryku, twój post, wprawdzie nie został zaadresowany do mnie, ale naprawdę mnie rozbawił.
Dziękuje, z samego rana przydała się solidna dawka humoru Mruga

PS. Wierzę, więc czemu nie łapiesz mnie za słówka? Czyżbym potrafiła pisać? A może więc wiara z poprawnym wysławianiem się nie ma nic wspólnego? Hm...

maro110

Aniolek

Piotr

heretyk przechodzi samego siebie Wesoly

no ale to logiczne, skoro pisze on, że nawet nie chce zrozumieć wierzących a dalej pisze, że wiara w Boga to absurd. dla kogoś, kto chce nam udowodnić coś, co wg niego jest nieprawdziwe, a sam nie chce zrozumieć tych, którym chce to udowodnić, zawsze będzie to absurdalne.

Piotr

Aniolkowi zapewne chodziło o to, że pozwala Bogu ingerować gdy Go o to prosi i tego chcę, ze swojej własnej wolnej woli. Bóg sam nie ingeruje nigdy. dlatego uważam, że nie ingeruje. jednak dla ciebie i niektórych to sprzeczność, dla mnie żadna.

ZTTLS