Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

RELIGIA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 23:16, 10 Lut 2010    Temat postu:

Wiecie, a mnie zastanawia to, że Pan Bóg powołał swój Kościół, kiedy jeszcze stąpał po Ziemi, a nie wtedy, kiedy powstali Świadkowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:30, 11 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Wiecie, a mnie zastanawia to, że Pan Bóg powołał swój Kościół, kiedy jeszcze stąpał po Ziemi, a nie wtedy, kiedy powstali Świadkowie.

Tylko co to ma wspólnego z tematem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Czw 8:18, 11 Lut 2010    Temat postu:

Jamsen napisał:
madźka. napisał:
Wiecie, a mnie zastanawia to, że Pan Bóg powołał swój Kościół, kiedy jeszcze stąpał po Ziemi, a nie wtedy, kiedy powstali Świadkowie.

Tylko co to ma wspólnego z tematem?


czyżby niewygodne pytanie ? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:04, 11 Lut 2010    Temat postu:

Aniolek napisał:
Jamsen napisał:
madźka. napisał:
Wiecie, a mnie zastanawia to, że Pan Bóg powołał swój Kościół, kiedy jeszcze stąpał po Ziemi, a nie wtedy, kiedy powstali Świadkowie.

Tylko co to ma wspólnego z tematem?


czyżby niewygodne pytanie ? Mruga

Skądże.
Biorąc pod uwagę, że Kościół Katolicki powstał w 300 roku n.e., to też ciągłością poszczycić się nie może.

Ale czy to najważniejsze?
Najważniejsze jest chyba to, co napisałem, że podoba się Bogu ta religia, która podąża śladami Jezusa i pierwszych chrześcijan.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jamsen dnia Czw 13:07, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 13:18, 11 Lut 2010    Temat postu:

Początki Kościoła katolickiego sięgają I wieku i działalności Jezusa Chrystusa, a więc o początkach czytasz w Biblii. Początki Kościoła pięknie widać w Dziejach Apostolskich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:33, 18 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Początki Kościoła katolickiego sięgają I wieku i działalności Jezusa Chrystusa, a więc o początkach czytasz w Biblii. Początki Kościoła pięknie widać w Dziejach Apostolskich.

Niestety.
Ty nie masz nic na udowodnienie tego twierdzenia.
Mnie natomiast rodzi się pytanie, czy Kościół Katolicki jest kontynuatorem nauk Chrystusa i pierwszych chrześcijan?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:00, 25 Lut 2010    Temat postu:

slav napisał:
...otoz swiadomy fali krytyki, patrzenia na mnie z litoscia, a moze i zlosliwosci...z pelna swiadomoscia odpowiadam:

religia wywiera na ludzi zgubny wplyw!!!


Ciekawe. To tak, jakby mówić: samochód wywiera na ludzi zgubny wpływ, ale... każdy pragnie go mieć Wink Niektórzy nawet więcej niż jeden.

Religia... jest pojęciem neuralnym. Ani zła ani dobra. Religia to jakiś system, sposób czczenia Boga. Sposobów jest tyle ile religii. Mówiąc, że religia jest zła to... od razu ciśnie się pytanie: którą masz na myśli? Jesli wszystkie bez wyjatku to... skad taki wniosek? Czyzbyś znał wszystkie, ich założenia, wierzenia itd.? Jaka miarka jest wstanie to zmierzyć?

Po drugie... subietywność. od niedawna jestem na tym forum i proszę mi wybaczyć ale... jakoś mało kto skromnie zaznacza: dla mnie religia jest czymś złym, dla mnie to lub owo jest takie lub owakie itp.
Uzywa się arbitralnych określeń, uogólnień zapominając dodać że mówi się o swoich odczuciach.

Cytat:
co wiecej...uwazam, ze nie wyznajac zadnej religii mozna byc lepszym czlowiekiem od osob ja wyznajacych.


No i znów niedopowiedzenia. Co to znaczy być lepszym? Najpier musimy podać jakieś normy co JEST a co NIE JEST dobre, żeb czynić takie porownania. I tak:

Człowiek niewierzący może oceniać ateistę jak lepszego od wierzacego, gdyż ten np. pomaga sąsiadce w zakupach, karmi głodnych, nie bije żony itd. i tak pewnie umrze ze starości oceniany jako dobry człowiek.

A jak to wygląda z punktu widzenia Boga? Oczywiście biorąc pod uwagę Biblię można się dowiedzieć, że SAME dobre uczynki nie stawiają jeszcze nikogo w dobrym świetle w oczach Boga. Owszem potrzebne są dobre uczynki ale coś jeszcze. I tak może się okazać, że ktoś dobry z ludzkiego punktu widzenia wcale nie jest tak postrzegany z Bożego punktu.

W ocenie czy lepszy jest człowiek wierzący czy nie będziemy mieli rózne odpowiedzi i... każdą poprawną.

Więc w takich dyskusjach warto najpierw precyzować o jaką 'lepszość' chodzi. Nalezy tez wziąść pod uwagę mnogość religii i czy każda ma taki sam wpływ na człowieka (bo... widac wyraźnie, że nie).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 16:29, 25 Lut 2010    Temat postu:

Jamsen napisał:
madźka. napisał:
Początki Kościoła katolickiego sięgają I wieku i działalności Jezusa Chrystusa, a więc o początkach czytasz w Biblii. Początki Kościoła pięknie widać w Dziejach Apostolskich.

Niestety.
Ty nie masz nic na udowodnienie tego twierdzenia.
Mnie natomiast rodzi się pytanie, czy Kościół Katolicki jest kontynuatorem nauk Chrystusa i pierwszych chrześcijan?

Tak. Przecież to jest podstawą- Biblia. Bez tego Kościoła by nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:27, 25 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Tak. Przecież to jest podstawą- Biblia. Bez tego Kościoła by nie było.

Podstawą KK jest nie tylko Biblia ale jak sam twierdzi, rowniez Tradycja.
Jak wyglądałby dziś kościół gdyby odrzucić te praktyki, które wynikają z Tradycji?
Nie mielibyśmy np. święta Wniebowstąpienia Najświetszej Marii Panny. Pewnie jej kult byłby nikły albo w ogóle by go nie było.
Nie byłoby choinki... bombek...
Sporo by znikło Wink
Bez Tradycji chyba też Kościoła Katolickiego by nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 22:44, 25 Lut 2010    Temat postu:

A Tradycja też wynika z Ducha Świętego, bo On cały czas działa w Kościele. Nie poszedł na urlop. Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:56, 25 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
A Tradycja też wynika z Ducha Świętego, bo On cały czas działa w Kościele. Nie poszedł na urlop. Mruga


No a jak w praktyce wygladało działanie ducha św. np. na Tradycje Bożonarodzeniowe...? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 7:23, 26 Lut 2010    Temat postu:

Ale Tradycja w Kościele to ustnie podane Objawione Prawdy Boże, poszukaj w internecie. Z resztą Tradycja nie przeczy Biblii, wszystko się pięknie uzupełnia. A nawet potwierdzenia można znaleźć w Biblii. Nie jestem wybitna w tych sprawach, a więc polecam poszukać na mądrych stronach internetowych.
Z Bożym Narodzeniem za pewne chodzi Ci o choinkę, o tym też jest full w internecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:24, 26 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Z resztą Tradycja nie przeczy Biblii

Zależy jaką tradycję masz na myśli.
Bardzo często Kościół adoptował tradycje pogańskie i tak właśnie jest z Wielkanocą, Świętem Zmarłych, Bożym Narodzeniem itp.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jamsen dnia Pią 18:24, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 10:36, 28 Lut 2010    Temat postu:

A masz w Biblii napisane, gdzieś, że np. nie mogę sobie ubrać choinki na święta?
To jest tylko symbol, dodatek, a nie centrum. Poczytaj sobie o tych różnych zwyczajach w internecie, ale nie na stronach Świadków, bo tam znajdziesz tylko swoją tezę. To zostało wszystko "ochrzczone".

Wiesz jak powstali Świadkowie, że mówisz, że to wszystko się podoba Bogu? Skąd to wiesz? Czemu Jezus powołał swój Kościół dopiero pod koniec XIX? Przecież uczynił to za czasów Jego stąpania po ziemi... Co z ludźmi, którzy żyli np. w XVI wieku? Bóg nie dał im się poznać? Nie dał im poznać Dobrej Nowiny? .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 10:44, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:30, 28 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Z resztą Tradycja nie przeczy Biblii, wszystko się pięknie uzupełnia. A nawet potwierdzenia można znaleźć w Biblii.


No to wskaż gdzieś w Biblii potwierdzenie, że Maria wstąpiła do nieba z ciałem.
Wskaż co mówi BIblia w ogóle na temat zwartwychwstania, w jakich ciałach itp.
Jak udowodić, że owa tradycja została faktcznie objawiona przez ducha Bożego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 13:33, 28 Lut 2010    Temat postu:

Chwalebne ciała po zmartwychwstaniu... to jest w Liście do Filipian. Wesoly
A gdzie jest Ciało Maryi, skoro go nie ma tak samo jak Jezusa?
Poczytaj sobie w KKK lbo gdzieś tam na mądrych stronach, dlaczego mówi się o wniebowzięciu Maryi, czy jak w przypadku prawosławnych zaśnięciu- to samo, ale inna nazwa...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 13:35, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:41, 28 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
A gdzie jest Ciało Maryi, skoro go nie ma tak samo jak Jezusa?


Co masz na myśli: skoro go nie ma? Dzisiaj nie ma? Rozłozyło się tak, jak ciała apostołów i innych z I wieku. Co za pytanie?
Z drugiej strony... jak to jest, że mamy dwa groby Marii?

Cytat:
Chwalebne ciała po zmartwychwstaniu... to jest w Liście do Filipian.


Dokładnie to... gdzie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bobo dnia Nie 14:48, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 14:58, 28 Lut 2010    Temat postu:

Dokładniej Flp 3,21

A jak Maryja była pochowana, nie zawijali czasami w jakieś szaty? Słyszałeś o całunie turyńskim? Dlaczego on się zachował, a Maryi nie? Można gdybać.
Gdzie niby jest ten grób Maryi- Matki Jezusa?
Przeczytałeś już dlaczego mamy Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny? Dlaczego jest i na czym się opiera?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 15:00, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:16, 28 Lut 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Dokładniej Flp 3,21

A jak Maryja była pochowana, nie zawijali czasami w jakieś szaty? Słyszałeś o całunie turyńskim? Dlaczego on się zachował, a Maryi nie? Można gdybać.
Gdzie niby jest ten grób Maryi- Matki Jezusa?
Przeczytałeś już dlaczego mamy Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny? Dlaczego jest i na czym się opiera?


który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.

Tak brzmi ten werset. Więc Paweł pisze nie tylko na Marii ale o wszystkich wierzących. Każdy wierzacy dostapi takiego zmartwychwstania z cialem i duchą do nieba? Jeśli tak, to Maria nie bylaby w tym wyjątkowa. Czy Inne takie zmartwychwstania zaobserwowano?

Po drugie... Paweł mówił o przyszłości. Byli tacy, co sugerowali iz zmartwychwstanie już się dokonało (pomijakac Jezusa). Paweł wjasnia że jeszcze nie... A dlaczego nie skoro Maria już tak? Wink

Grób jeden w Efezie a drugi w Dolinie Jozafata.
O swięcie przeczytałem księdza Andrzeja Przybylskiego. Oto cytat:

Cytat:
Mam nadzieję, że nie zburzę Twojej wiary, jeśli powiem, że nie dosyć, że my, katolicy, wskazujemy grób Maryi, to jeszcze w tradycji pokazujemy dwa groby, czyli dwa możliwe miejsca, w których mógł znajdować się grób Maryi. Przez pierwsze cztery wieki nie ma żadnych śladów w tradycji apostolskiej czy we wzmiankach historycznych o śmierci i grobie Matki Bożej. Kierując się więc ścisłością historyczną, trzeba od razu na początku powiedzieć, że prawdziwe miejsce grobu Matki Bożej jest nieznane, tak samo jak nieznane są prawdziwe okoliczności Jej śmierci. Od V wieku istnieje opinia na temat domniemanego miejsca grobu Maryi. Według tej tradycji, związanej z apokryfami, pochowano Maryję w Dolinie Jozafata, u stóp Góry Oliwnej. Szybko zbudowano na tym miejscu kościół i już od VI wieku szerzył się kult tego grobu jako grobu Maryi.


Czyli... jak w bajkach... nie widomo gdzie, nie wiadomo kiedy... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 15:28, 28 Lut 2010    Temat postu:

Porozmawiamy jak poczytasz o Wniebowzięciu. O co w tym chodzi i dlaczego tak, a nie inaczej...
Ułatwię Ci chociaż trochę:
s. Zofia Klimowska AVD napisał:

Pismo Święte nie mówi wprost o wniebowzięciu N.M.P., ale nauka o tej prawdzie wynika z Biblii, która przez całe wieki chrześcijaństwa była kultywowana aż do naszych czasów. Święto Wniebowzięcia Maryi było uroczyście obchodzone 15 sierpnia już w V wieku w Rzymie, w Antiochii, a od VI w. w całej Palestynie. Zaś nauka o tej prawdzie była o wiele wcześniejsza w Kościele zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Najstarsza wzmianka o wniebowzięciu N.M.P. znajduje się w apokryfie "Transitus Mariae".
W pismach Ojców Kościoła również znajdujemy uwagi o tym, że Maryja została wzięta do nieba z ciałem i duszą. Z VI wieku zachowały się kazania, wśród nich najstarsza homilia biskupa Theoteknosa Livias, a z VII w. słynny grecki hymn "Acathistos" wyrażający w swej treści prawdę o wniebowzięciu Maryi.
Nie mówimy o wniebowstąpieniu Maryi, lecz o wniebowzięciu. Ona została zabrana do nieba mocą swego Syna Jezusa, który wstąpił na niebiosa.
Ojcowie Kościoła naukę o wniebowzięciu Maryi wysnuwali z Pisma Świętego i dostosowywali do niej liczne teksty w znaczeniu przenośnym i akomodacyjnym. Na przykład porównywali Maryję do Arki Przymierza (por.Wj 25:10-22; Pwt 10:1; Ps 132:6,8 ) W Arce Przymierza znajdowały się kamienne tablice z przykazaniami, uważane w Izraelu za największą świętość i znak obecności Boga wśród nich.
Maryja Przewyższyła Arkę Przymierza ST stajać się Arką Wcielonego Słowa Bożego NT.
Psalm 45:10b-18 ukazuje królową stojącą po prawej stronie króla, ubraną w złoto z Ofiru, pełną chwały. Jest to psalm weselny, śpewany w dniu zaślubin króla i nie tylko.
W pierwszej części tego Psalmu jest mowa o królu, który jest typem Mojżesza. Druga część ukazuje królową będącą w ścisłej łączności z królem. I jak król jest typem Mojżesza, tak królowa jest typem Maryi. Nie widzimy obok Mesjasza innej niewiasty, od tej Córy królewskiej pełnej chwały- Maryi.
W Apokalipsie (Ap 12:1) ukazana jest wizja Maryi w chwale. Jeżeli dopatrujemy się w tym wersecie wizji Kościoła triumfującego, co jest zupełnie prawidłowe, to dlaczego nie można upatrywać wizji Maryi w chwale, będącej Jego cząstką a przede wszystkim Jego Matką?

Ojcowie Kościoła w obronie przywileju wniebowzięcia Maryi wysuwali następujące wnioski:

* Maryja posiada godność boskiego macierzyństwa i będąc przybytkiem Słowa Bożego, czy ten przybytek miał być zburzony, rozsypując się w proch w grobowcu? Słowa Boga w raju: "bo prochem jesteś i w proch się obrócisz" (Rdz 3:19), są konsekwencją grzechu pierworodengo. Maryja nie popełniała grzechów, gdyż była wolna od pierworodnej skazy, którą dziedziczy poprzez swoich przodków. Jeśli była wolna od grzechu pierworodnego to i od jego konsekwencji tj. od zepsucia swego ciała w grobie.
* Henoch i Eliasz nie umarli, również Matka Syna Bożego nie musiała umrzeć.
* Tam, gdzie jest Syn, tam również jest Jego Matka. Czy Jezus Chrystus nie mógł zastosować tego wyjątku wobec Swej Matki, którą miłował, by Ją zabrać do siebie?


Kościół niemal od samego początku wierzył, że Maryja króluje w chwale swego Syna i nie musi czekać ze wszystkimi ludźmi na zmartwychwstanie, gdyż jest z duszą i ciałem w niebie.
W związku z tym papież Pius XII dnia 1 listopada 1950r. bullą "Munificentissimus Deus" ogłosił tę prawdę (dogmat) podając ją do wierzenia, którą katolicy przyjmują bez wątpienia. Dogmat nie jest wystrzałową nowością, lecz prawdą dobrze znaną i zakorzenioną w Kościele, która dostatecznie jest oparta na Biblii.


Dogmat o wniebowzięciu nie rozpatruje momentu rozstania się Maryi z tym życiem, lecz jest stwierdzeniem Jej obecności w niebie z ciałem i duszą.
Ojcowie Kościoła na Wschodzie więcej się nad tym zastanawiali, ale przez sam szacunek do Jej wyjątkowego stanowiska, używali określenia "zaśnięcie", a nie "śmierć . Ich zdaniem Maryja nie mogła umrzeć, ponieważ śmierć jest skutkiem grzechu. Maryja w śnie, jakby w letargu została zabrana do nieba. Teologia zachodnia przyjmuje mozliowsc śmierci Maryi wzorem Jezusa. Jeżeli Jezus przeszedł przez bramę śmierci do królestwa niebieskiego, to i Maryja tego zakosztowała. On Odkupiciel wziął nasze grzechy na siebie, Ona również cierpiała razem z Nim i dlatego opuszczając ziemskie życie, zakończyła je śmiercią. Jej ciało nie uległo procesowi rozpadu, ponieważ wkrótce zmartwychwstała.
To nie jest istotne, czy w czasie głębokiego snu, czy przez zmartwychwstanie ciało Maryi zostało przemienione na duchowe, podobne do ciała Jezusowego i zabrane do nieba. Jedna i druga możliwość mogła przemienić Jej ciało, czyniąc je duchowym, nieśmiertelnym i nie podlegającym zniszczeniu jaką jest dusza.
Św. Paweł pisze do Tesaloniczan, że kiedy Jezus przyjdzie powtórnie na ziemię, to żyjący sprawiedliwie zostaną żywcem "porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana" (1 Tes 4:17). Jeżeli sprawiedliwi zostaną porwani na obłoki bez śmierci fizycznej, to również Maryja jako najsprawiedliwsza mogła być w ten sposób porwana do nieba, by połączyć się na zawsze ze swoim ukochanym Synem.
W nauczaniu o wniebowzięciu Maryi nie widzę sprzeczności z Biblią, lecz wynikającą z tej nauki wielką radość oraz nadzieję na nasze kiedyś wniebowzięcie.

Obdarzając Maryję najpiękniejszymi tytułami, na które Ona zasługuje, nie sprzeciwiamy się słowu Bożemu, lecz czynimy to, co ono czyni w stosunku do Niej. Słowo Boże nadaje Maryi różne tytuły np. Dziewica, Niewiasta obleczona w Słońce, Córka Syjonu, Lilia dolin, Lilia pośród cierni i inne. Tytuły: Matka Boska i Niepokalana też wynikają z Pisma Świętego. Przecież Jezus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem, którego Ona jest Matką. Jest Niepokalana, a więc czysta, bez zmazy grzechu pierworodnego, pożądań zmysłowych, osobistych grzechów, czy choćby niedoskonałości. Tytuły regionalne są jakby kontynuacją tytułów znajdujących się w Słowie Bożym.
Są Jej nadawane przeróżne regiony, miasta, narody w dowód wdzięczności za zaznaczenie się Jej szczególnej wdzięczności i opieki w danym miejscu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Nie 15:28, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:56, 01 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
Porozmawiamy jak poczytasz o Wniebowzięciu. O co w tym chodzi i dlaczego tak, a nie inaczej...


Zapewiam Ciebie, że przeczytałem na ten temat chyba więcej niż sobie wyobrażasz... Wink I wciąż to samo. Brak danych historycznych... bardziej legenda. Biblijnych podstaw w ogóle, gdyż dopiero od V wieku, jak przyznają księża, dopiero pojawia się ta myśl.
No i ten misz masz dot. zmartwychwstania ciała...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bobo dnia Pon 8:59, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 13:53, 01 Mar 2010    Temat postu:

Bobo napisał:
Zapewiam Ciebie, że przeczytałem na ten temat chyba więcej niż sobie wyobrażasz... Wink I wciąż to samo. Brak danych historycznych... bardziej legenda. Biblijnych podstaw w ogóle, gdyż dopiero od V wieku, jak przyznają księża, dopiero pojawia się ta myśl.
No i ten misz masz dot. zmartwychwstania ciała...

no i co z tego, że przeczytałeś więcej? a czy wierzysz w zmartwychwstanie? bo twoje ostatnie zdanie nie bardzo na to wskazuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:39, 01 Mar 2010    Temat postu:

Piotrze, ależ wierzę w zmartwychwstanie. Jednak jesteśmy w temacie Wniebowstapienia Marii. Madźka pisze, że tradycja jest poparta Biblią. Pytam, gdzie ma w Biblii o tym, że zmartwychstała z ciałem? Nawet jeśli to miało nastapić w tzw. ciele uwielbionym to i tak nie ma w Biblii wzmianki o tym, że 1. zmartwychwstanie już (w I wieku) nastąpiło, Paweł negował taki pogląd.
Ponadto madźka wspomina o wpływie ducha św. na tradycję. Pytam więc jak ów duch się przajawiał jesli chodzi o wniebowstąpienie Marii skoro pogląd taki zaczął się ok. V wieku po Chr.?
Skąd duchowni to wszystko wiedzą? Wszak żadnych wiarogodnyh źródeł historycznych dot. Marii nie ma. Mamy tylko rozważania ojców kościołaktóre... moą być mylne a nawet, rzekłbym wprost, fałszywe. Przecież obecny KK nie przyznaje się do wszystkiego, co napisali Ojcowie kościoła. Skoro dziś ludzie wymyslają niestworzone historie to... wcześniej nie potrafili?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 15:12, 01 Mar 2010    Temat postu:

Z resztą Tradycja nie przeczy Biblii, wszystko się pięknie uzupełnia. A nawet potwierdzenia można znaleźć w Biblii.
Tak napisałam kolego. Można, ale nie trzeba w 100%. Można pewne sprawy wnioskować, domyślać się. Nie wszędzie... A więc nie zmieniaj mojej wypowiedzi.
A wierzysz w Ducha Świętego? Duch Święty jest też dziś, a nie tylko za czasów życia Apostołów...

Czy Maryja zmartwychwstała? Napisałam Ci skąd się to wszystko bierze, ale Ty brniesz. Ja nie będę się potarzać...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pon 15:13, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 19:04, 01 Mar 2010    Temat postu:

Bobo napisał:
Piotrze, ależ wierzę w zmartwychwstanie. Jednak jesteśmy w temacie Wniebowstapienia Marii. Madźka pisze, że tradycja jest poparta Biblią. Pytam, gdzie ma w Biblii o tym, że zmartwychstała z ciałem? Nawet jeśli to miało nastapić w tzw. ciele uwielbionym to i tak nie ma w Biblii wzmianki o tym, że 1. zmartwychwstanie już (w I wieku) nastąpiło, Paweł negował taki pogląd.
Ponadto madźka wspomina o wpływie ducha św. na tradycję. Pytam więc jak ów duch się przajawiał jesli chodzi o wniebowstąpienie Marii skoro pogląd taki zaczął się ok. V wieku po Chr.?
Skąd duchowni to wszystko wiedzą? Wszak żadnych wiarogodnyh źródeł historycznych dot. Marii nie ma. Mamy tylko rozważania ojców kościołaktóre... moą być mylne a nawet, rzekłbym wprost, fałszywe. Przecież obecny KK nie przyznaje się do wszystkiego, co napisali Ojcowie kościoła. Skoro dziś ludzie wymyslają niestworzone historie to... wcześniej nie potrafili?

Maryja została wniebowzięta, to po pierwsze. po drugie w Biblii wszystkiego nie znajdziesz, niestety. niektóre rzeczy zostały powiedziane ustnie i nigdzie nie spisane, a te które zostały spisane, przepadły bądź zostały zmienione. pytasz mnie skąd duchowni wszystko wiedzą - tak ich nauczono, przekazywano im naukę z pokolenia na pokolenie. a że ludzie są tylko ludźmi i każdy rozumuje odrobine inaczej stąd wiele nieścisłości i tyle religii. coraz więcej ludzi nie zgadza się z tym co głosi Kościół. a przecież głosi on to samo, co zawsze - nauki Jezusa. gadanie, że Kościół zmienia Jego nauki uważam za tłumaczenie swojej słabej wiary i przypisywanie ludziom Kościoła wiele fałszywych spraw, szukanie na siłę czegoś, co w końcu stanie się dowodem na ich oszukańcze praktyki, szukanie przysłowiowego haka. natomiast w swoim życiu taki ktoś czyni wiele zła, nie postępuje tak jak uczy nas tego Jezus, swoją wiarę traktuje jako dodatek na specjalne okoliczności takie jak czyiś ślub, pogrzeb, komunia, chrzest. wtedy to pamięta o kościele, ale w innych przypadkach go nienawidzi. patrzcie na swoją wiarę, na to jak żyjecie, a nie wytykujcie błędów innym ludziom. każdy z nas je popełnia, przez to się uczymy. ale skoro ktoś widzi w innych tylko zło i nie dostrzega dobra, a w sobie zupełnie na odwrót, to kto ma problem? kto robi ciągle ten sam błąd i nie wyciąga żadnych wniosków, nie uczy się na swoim powtarzanym błędzie? łatwo jest wytykać innym zło i to, co się nam nie podoba. dlaczego taką trudność stanowi dostrzeganie dobra i docenianie go?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin