Moja droga

Trajfer

Witam. Ostatnio zmarła mi bardzo bliska osoba(babcia). Ide na pogrzeb z moją ukochaną i rodzicami. Od razu zadaje pytanie, czy na pogrzebie, nie mówiac o samej mszy jako takiej, ale o np spacer za trumną w strone cmentarza i/lub stanie na cmentarzu w trakcie "ceremonii", moge trzymać moją ukochaną za ręke? Ja osobiście jestem Ateistą, ale myśle teraz o mojej połówce, ktora jest bardzo wierząca i niestety wierzy w przesądy. Nie wiem czy taki jest, ale z myślą o Niej, czy jezeli będe ja trzymac za reke, nic sie nie stanie? Nie mowie tu o czyms w stylu wysmiewania, tylko o cos duchowego/fizycznego. Ja jestem przekonania, że przesądy nie są prawdziwe, lecz dla spokoju ducha wybranki, chce przezyc ten pogrzeb tak, zeby Ona czula sie komfortowo.

PS: Nie pytajcie czemu Ateista idzie do kosciola. Jestem Ateistą, ale moja ŚP. Babcia była wierząca, i to bardzo. Tak samo jak rodzina i ukochana. Z myślą o nich ide tam z nimi. I z myślą, ze jezeli według Babci Bog istniał, to moge sie poswiecic i iść sie za nią modlic do Jej Boga. Nawet jeżeli Bog istnieje, niech babcia ma to dla swojego spokoju wiecznego.

Piotrek z Warszawy

Nie słyszałem nic o tym, aby trzymanie partnerki za rękę podczas pogrzebu skutkowało czymkolwiek.

Ale ja nie jestem znawcą zwyczajów pogrzebowych.

Jednak wydaje się, że to normalny gest oznaczający wsparcie w trudnych chwilach.

PS. A dlaczego "ateista" piszesz z wielkiej litery?

Trajfer

Dzięki, co prawda juz dawno po tej calej ceremonii, ale mimo to rozwiales wątpliwosci Wesoly

Co do ateisty, nie wiem, moze poprostu z przypadku. Ciezko powiedziec Wesoly

A to jakoś obraza dla wierzących? Jezyk

Piotrek z Warszawy

Trajfer

A, nie. Moze zwyczajnie cos mi sie ubzduralo Wesoly

Myslalem ze to jakas obraza, bo ogolnie "Bóg" pisze sie z wielkiej litery, a ja "ateista" tak napisalem, moze to jakies tam porownanie czy cos Wesoly

Jafet

Przesądy, przesądy ... Wesoly

raffal449s

No ja tak samo uważam , że są to przesądy.

hajana

To zależy : )

tomczak · Wysłany: Czw 12:55, 14 Mar 2019 Temat postu:

Jeśli to pomoże Twojej partnerce psychicznie, trzymaj ją za rękę. To sytuacja analogiczna do tej, że idziesz do kościoła będąc ateistą.