Moja droga

kasia25

mam pytanie;kiedys sie masturbowałam wyspowiadałam sie z tego i juz tego nie robie.kiedys dowiedziałam sie o masturbacji dzieci<wiek przedszkolny>i doszłam do wniosku ze ja takze dopusiciłam sie tego bedac dzieckiem,reasumujac czy powinnam sie wyspowiadac z tego<wydaje mi sie ze tak/choc nie jestem pewna>

Robert

Skoro wyspowiadałaś się z masturbacji, a po spowiedzi już tego nie robiłaś, to nie musisz już się z tego spowiadać Wesoly

kasia25

czyli wychodzi na to ze cos o czym nie miałam swiadomosci w przeszłosci,zrozumiane dopiero po spowiedzi<w ktorej "przez przypadek"/nie majac swiadomosci wyznia tego wskazanego grzechu/przypadku>nie jest swietokradztwem

Robert

Nie jest, ponieważ (jak sama powiedziałaś) było to nieświadome.

kasia25

czyli mowisz ze nawet jezeli cos sie zrobi nieswiadomie to nie trzeba sie z tego spowiadac-zawsze sie spowiadałam z grzechow popełnionych nieswiadomie/lekkich>

Robert

Co masz na myśli mówiąc "spowiadałam się z grzechów popełnionych nieświadomie/lekkich"?
Grzechy lekkie nie równają się z nieświadomymi. Skoro zrobiłaś coś nieświadomie to skąd wiesz, że to grzech?

Robert

Przepraszam, że jedno pod drugim Wesoly

Pozwolę sobie przytoczyć odpowiedź z pewnej strony:

"Logicznie rzecz biorąc - ten, kto nie ma świadomości, że czyni zło, nie ma też świadomości, że obraża Boga. A zatem, taki człowiek nie zaciąga winy i nie jest odpowiedzialny za zło, o którym nie miał pojęcia, że je popełnił.
A czy obiektywnie nieświadome popełnienie złego uczynku obraża Boga? Trudno chyba sobie wyobrazić, że miłosierny Bóg nie miałby wybaczyć nieświadomie uczynionego zła."
Marek Blaza

kasia25

poniewaz wtedy on był nieswiadomy a teraz zdajac sobie sprawe z tej masturbacji wiem co popełniłam i wydaje mi sie ze powinnam sie z niego wyspowiadac

Robert

Nie musisz skoro już z tego typu grzechu się wyspowiadałaś. Tym bardziej, że na spowiedzi mówi się coś w stylu 'więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję'. Tak więc nawet jeśli był on nieświadomy lub zapomniany jest już odpuszczony. Jeśli jednak dalej nie daje Ci to spokoju, to możesz zawsze skorzystać z sakramentu pokuty i nie mieć więcej wątpliwości.

kasia25

dziekuje Ci bardzo Robert Mruga

)

Robert

Nie ma za co. Cieszę się, że mogłem pomóc Wesoly