Moja droga

maro110

znalazłem poniższy artykuł na sieci:

Z najnowszych badań wynika, że regularna masturbacja znacząco obniża ryzyko zachorowania na raka prostaty. Z tego odkrycia skorzystają w szczególności młodzi mężczyźni.
Masturbacja nie tylko rozluźnia, ale także chroni przed rakiem...
Eksperyment został przeprowadzony przez zespół Grahama Gilesa, pracujący dla Cancer Council Australia, pozarządowej organizacji zajmującej się badaniami nad rakiem.
Giles poprosił niespełna 1100 chorych na raka prostaty mężczyzn o wypełnienie ankiety, która, m.in., zawierała pytania dotyczące preferowanych zachowań seksualnych. Następnie ankiety chorych porównywane były z odpowiedziami grupy kontrolnej (ponad 1200 zdrowych panów). Podczas badań szczególną uwagę poświęcono ejakulacji podczas masturbacji, ponieważ stosunki seksualne wiążą się z możliwością zarażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową, co z kolei może sprzyjać zachorowaniu na raka prostaty.
Okazało się, że mężczyźni, którzy często się masturbowali i mieli tygodniowo dużo (więcej niż pięć) wytrysków, rzadziej chorują na raka prostaty. Giles przypuszcza, że ryzyko maleje szczególnie u mężczyzn młodych (dwudziesto- i trzydziestolatków).
Najnowsze badania potwierdzają to, co odkryto już kilka lat temu. Poprzednie badania wykazały, że komórki rakowe zaczynają pojawiać się w prostacie wtedy, kiedy mężczyzna nie ma wystarczająco częstych ejakulacji. Oczywiście odkrycia nie oznaczają, że masturbacja stanowi pewną ochronę przed zachorowaniem na raka prostaty, jednak znacząco obniża ryzyko zachorowania.
Badania Gilesa nie wyjaśniają szczegółowo mechanizmu zapobiegania pojawianiu się komórek rakowych. Wiadomo jednak, że prostata wydziela płyn (zawierający cynk, potas i fruktozę), który zapobiega sklejaniu się plemników.

1988_2010

A tego Gilesa nie sponsoruje całkiem przypadkiem przemysł pornograficzny? Masturbujmy się wszyscy, a będziemy piękni i zdrowi. Żenada.
Masturbacja min 5 razy w tygodniu, świadczy zdaje się o uzależnieniu. Skutki uzależnienia są znacznie gorsze w sensie społecznym, osobistym i wielu innych niż profity z tej wątpliwej metody profilaktyki raka prostaty. Nowotwór prostaty przy higienicznym trybie życia nie występuje często, ma bardzo dobre rokowania.

janekwisniewski68

Czyż nie po to jest to Pawłowe przykazanie!!!1 list do Koryntian
(1) Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. (2) Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. (3) Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. (4) żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. (5) Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan.

maro110

1988_2010

Elementnieba

maro110

1988_2010

Tak jak napisałam wyżej, konsekwencje nadużywania masturbacji są znacznie gorsze, niż te domniemane korzyści. Palenie tytoniu wspomaga odchudzanie i dbanie o smukłą linię, przy czym powoduję min. nowotwór płuc i mogłabym jeszcze wiele przykładów podać, gdzie jakieś działania poprawiają jakąś sferę, a innej szkodzą znacznie bardziej. I podkreślę jeszcze raz, przy higienicznym trybie życia i kontrolowaniu stanu zdrowia nowotwór prostaty praktycznie nie występuje. Osobiście wolałabym mieć męża, który świadomie dba o swoje zdrowie, kontroluje jego stan, niż onanizuje się codziennie i liczy na "farta".

janekwisniewski68

Po to mężczyzna ma mieć kobietę [żonę] A kobieta męża.
Jeżeli któreś z nich jest poza domem np. w delegacji i nie może zapanować nad ciałem,
pożądaniem , popędem to co ma zrobić wziąć sobie prostytutkę , poderwać inną kobietę , czy załatwić to po przez masturbację .CO JEST WIĘKSZYM GRZECHEM !!!!
Bo w tej sytuacji masturbacja na pewno NIE!! a pozostałe uczynki TAK !!!!
Czy to takie trudne do zrozumienia !!!!!

maro110

Elementnieba

1988_2010

janekwisniewski68

maro110

janku . a jeśli ktoś nie ma kobiety.. ?? to wybiera substytut Mruga

1988_2010 - dziekuje za rzetelną odpowiedź i linka.. taką konkretną dyskusję lubie.. i jak widać .. badania różne mogą być Wesoly

Elementnieba

1988_2010
Trzeba myc dokładnie łapki Very Happy

1988_2010

janekwisniewski68

Elementnieba

1988_2010

A dlaczego mnie o to pytasz? Jak bym była jakimś ekspertem w tej dziedzinie Wesoly

Może powiem tak: problem uzależnienia od czegokolwiek jest tak samo destrukcyjny zarówno dla mężczyzny jaki dla kobiety.
Masturbacja, pod względem przenoszenia chorób (wenerycznych) jest bezpieczna dla ciała - trudno się nie zgodzić. Ale czy dla ducha też? Zniewolenie przez cokolwiek jest wyniszczające dla człowieka, a przeważnie to co "zabija" na początku wydaje się być dobrym i przyjemnym.
Nawiązując jeszcze raz do bezpieczeństwa, mając męża (zdrowego), także masz stuprocentową pewność, że się nie zarazisz. A do tego o wiele więcej frajdy niż z masturbacji Mruga

Elementnieba

madźka.

A czy czekają przykre konsekwencje kobietę, która się nie masturbuje? Czy jest ona niezbędna?

Elementnieba

madźka.

Zdrowotnych oczywiście.

Elementnieba