Moja droga

PADAŚ z MPL · Gość

Z góry mowie że nie jestem chrześcijaninem chociaż moi rodzice wychowywali mnie w wierze do Boga no ale ... Do rzeczy

Ja uważam,że Bóg wcale nie jest taki wspaniały i wszechwiedzący .

mam na uwadze kilka sytuacji takich jak np: Księga Hioba popatrzmy na tą sytuacje .

Bóg założył się z Szatanem (i tu już mam dowód na to ,że Bóg nie jest taki miłosierny bo sobie ludzkie życie na zakład postawił)
o to ,że wystawi Hioba na próbę wiary czyli,że zabierze mu całe bogactwa i zabije jego rodzinę a mimo to on będzie go wielbił . i tak też zrobił zabił mu wszystkich bliskich zabrał cały dobytek a Hioba go i tak wielbił ale , jeśli Bóg jest wszechmogący , wszechwiedzący oraz nieskończenie mądry i takie tam to powinien to wiedzieć ,że mimo to będzie go wielbił a nie jak jak jakieś małe dziecko udowadniać ,że on ma rację i kosztem innych to udowadniać no ale dobra ,Bóg mu to potem wynagrodził przynajmniej tak sądził, dał mu nową rodzinę no ale przecież bólu za straconymi bliskimi mu nie zmniejszył ból i tęsknota za zmarłymi zostaje a jaki to musi być ból i tęsknota za bliskimi przecież niemożna tego zastąpić jakąś nową osobą bo pamięć o tamtej osobie zostaje więc tu się moim zdaniem Bóg pomylił a poza tym to moim zdaniem to było zwykłe morderstwo a nie wystawienie na "PRÓBĘ" powiedzmy ja komuś zabije cała rodzinę i powiem ,że wystawiłem go na próbę to jest zwykłe morderstwo i tyle

Kiler

KOlega nie raczył zauważyć, że miłosierdzie Boga objawiło sie choćby w tym, że Hiob zaistniał. Po drugie Bó doskonael wiedział, że Hiob postąpi tak a nie inaczej, bo jest wszechwiedzący, jak koelga raczył nadmienić. Myślę, że to opowiadanie jest bardziej parabolą niż odzwierciedleniem rzeczywistości. Nie chodzi w nim o to, by pokazać, że Bóg nie jest miłosierny, lec zo to, by pokazać, że Bóg zna swoich wyznawców. Bóg po stracie bliskich można przeżyć, szczególnie, jeśli się wierzy w życie wieczne Wink

Zresztą, jak już nadmieniałem na innym forum - to nie Bóg sprowadził zło na ziemię - to człowiek to zrobił. Bóg zostawił jedynie furtkę, czy człowiek ją wykorzysta czy nie - to już była jego sprawa. Wykorzystał, i dlatego mamy zło na Ziemi. Więc proszę nie narzekać na to, że Bóg nie jest miłosierny - jest do tego stopnia miłosierny, że nie chciał, by człowiek był bezwolną amrionetką - dał mu wybór dobra lub zła. I Był wszechwiedzący i wiedział, że w końcu człowiek wybierze zło - dlatego miał plan Zbawienia.
Problem w tym całym wykladzie tkwi w tym, że człowiem neiwierzący i tak się nie da przekonać, choćby mu pisać eseje, elaboraty czy cokolwiek innego. Człowieka niewierzącego tylko olśnienie bądź cus nakłoni do wiary.

muzapomyslnosci

Nie rozumiem Kiler o co Ci chodzi z tą parabolą, może hiperbolizacja,co? Mniejsze...
"...moim zdaniem to było zwykłe morderstwo a nie wystawienie na "PRÓBĘ" powiedzmy ja komuś zabije cała rodzinę i powiem ,że wystawiłem go na próbę to jest zwykłe morderstwo i tyle". - tylko tu jest też kwestia taka, że nad tamtymi działaniami czuwał ściśle Bóg i to on nimi kierował, a Twojezabójstwo to nie próba tylko odwrócenie sie od Boga i wybór tej niewłaściwej drogi swego życia. Bóg wiedział dokładnie, że Hiob go kocha. Jest o tym także mowa,a jak kocha to i jest wierny. Bóg doświadcza nas i teraz, nie tylko Hioba przez laty, a mechanizm tego jest zupełnie taki sam...

muzapomyslnosci

Jeszcze cos mi się nasunęło...
"Bóg założył się z Szatanem (i tu już mam dowód na to ,że Bóg nie jest taki miłosierny bo sobie ludzkie życie na zakład postawił)" ja tu za bardzo dowodu nie widzęmówiąc szczerze a to,że Bóg i jego natura związana jest z pierwiastkiem zła to jest wytłumaczalne. Tylko kwestia,żeby mnie żle nie zrozumieć z tym pierwiastkiem zła. Chodzi o to,że atrybutami boskości są:
immortalizm (bóg jest nieśmiertelny)
omnipotencja (bóg jest wszechpotężny)
omniprezencja (bóg jest wszechobecny)
omniscjencja (bóg jest wszechwiedzący)
omnibenewolencja (bóg jest wszechmiłosierny)
immanencja (bóg jest źródłem wewnętrznym istoty rzeczy)
transcendencja (bóg wykracza poza istotę stworzenia i nie może być pojęty rozumem)
świętość
sprawiedliwość

Połączenie tych cech z obecnością zła może prowadzić do (logicznych!) paradoksów np. sprawiedliwy Bóg musi wymierzyć karę za grzech , z drugiej zaś strony przed wymierzeniem kary powstrzymuje Boga doskonała miłość.

Niektóre z nich są wzajemnie lub wewnętrznie sprzeczne, lecz według niektórych religii bóg może być np. jednocześnie transcendentny i immanentny, ponieważ nie obowiązują go znane nam prawa logiki, zatem zarówno poszczególne jego cechy jak też ich zestawienie nie muszą być logicznie spójne. Często pojmowany jest także jako absolut.

Co do Hioba to Bóg doskonale wiedział,że Hiob go kocha i o tym jest napisane. Jeśli kocha to jest wierny. Pisałeś o zabójstwie w Twoim wydaniu i wybacz ale plan Boży a odstępowanie od Bożego dekalogu nie są tym samym. Bóg wiedział co zrobi Hiob, dał mu za to nagrodę,a w Twoim wypadku raczej nie byłoby to tak szcześliwe zakończenie jak by się zdawać mogło.

Kwestia doświadczenia przez Boga jest dość uniwersalnai tak jak doświadcza Hioba tak doświadcza i nas i mechanizm jest tego dokładnie taki sam.

wincenty · Gość

Prawda jest taka że Bóg nigdy niemiał i nigdy niebedzie miał większego szacunku do próznych bogaczy co ciągle ucztują bawią się i niedzielą się,niedzielą się po równo,albo i wcale.

Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu. Lecz Abraham odrzekł: Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać. Tamten rzekł: Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki. Lecz Abraham odparł: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają. Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą. Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą. [/b]

Marysiaa · Gość

Cześć. Jestem tutaj nowa. Chciałabym się tu do was dołączyć- do waszych tematów. Kilka słów o mnie: Jestem chrześcijanką, jestem bardzo wierzącą osobą, po wakacjach mam zamiar zostać Marianką(słóżyć Bogu przy ołtarzu).

Szukałam różne forum, ale jakoś wpadłam na to. Chciałabym też tutaj dzielić się swoją wiedzą o religii i nie tylko.

slav

my wszyscy tutaj dzielimy sie swa wiedza o religi Wesoly

Marysia

Teraz już wiem:)