Moja droga

marlena06

Waszym zdaniem wszyscy ludzie idą do Nieba??

Czasami słyszę od różnych ludzi,że nie każdy pójdzie do Nieba...że możemy się zdziwić nie spotykając tych,którzy chodzili do Kościoła...

Ja w to nie potrafię uwierzyć...

przecież Bóg kocha każdego człowieka...to jak by mógł odrzucić kogoś...? Smutny

I o co chodzi z.....czyśćcem?? czy czyściec naprawdę istnieję? czy to tylko przypuszczenia?

Januarius

marlena06

ale Bóg może da im drugą szansę?? jak sądzisz?

podobno każdy się zmienia...

Czyli wychodzi na to,że Bóg odrzuci człowieka...??
ja w to nie wierzę.

Przecież nic nie dzieje się bez przyczyny...najczęściej jest to wina rodziców,że dzieci wybierają tą złą drogę....i tak z pokolenia na pokolenie...

Tyle się słyszy od wszystkich Duchownych,katechetów,że Bóg kocha każdego człowieka,płaczę gdy go odrzucamy......itd.
i co tak go po prostu odrzuci?! gdyby tak zrobił to nie była by żadna miłość!

może to jest tak,że te osoby muszą jakoś odpracować te zło,które wyrządzili...i gdy Bóg im wybaczy pójdą do Nieba....???

Crying or Very sad

slav

dawno temu, mniej wiecej w 7 klasie podstawowki...kiedy to pierwsze pytania wolnego umyslu, zaczynaly sie przebijac przez "plaszcz" koscielnej i srodowiskowej indoktrynacji...zadalem nieomal identyczne pytanie owczesnemu kisedzu.
pamietam dobrze...bo BYL to pierwszy i jedyny ksiadz, ktorego w zyciu dazylem glebokim szacunkiem.

po chwili namyslu...z usmiechem pelnym spokoju i ciepla, odpowiedzial..."..nie sadze, zeby pieklo naprawde istnialo"...i niczym zdazylem dolozyc to kolejne (do dzis klopotliwe pytanie), sam dokonczyl "...tak...hitler i stalin...tez pewnie tam sa. tak sadze."

jeszcze tylko przez jakis czas nie dawalo mi to spokoju...uwazalem, ze to ciekawe, ale dosc niesprawiedliwe.

teraz...kiedy zdaje sobie sprawe, ze niebo jest tak samo prawdopodobne jak i pieklo...patrze na to troche inaczej.

uwazam, ze szeroko pojete dobro to nasz obowiazek, jako gatunku obdarzonego swiadomoscia...tym bardziej, ze takie zjawisko jak np. altruizm, towarzyszyl nam od samego poczatku...i nie ma w tym nic nadprzyrodzonego.

i na koniec...w zasadzie najwazniejsze.
czyniac dobro nie powinnismy patrzec przez pryzmat czekajacej nas nagrody w raju,...czy tez "nie daj boze" ze strachu przed kara wiecznego potepienia.
bo to nie palec bozy popycha nas do czynienia dobra...ale wyewoluowany mechanizm przetrwania, ktory zarowno nam, jak i powiedzmy...myszy, pozwala na statystyczne zwiekszenie szans przetrwania gatunku.

tyle tylko, ze my w przeciwienstwie do myszy...mamy tego pelna swiadomosc i dlatego powinnismy pamietac o tym, ze np. niosac pomoc jednostkom pomagasz, na dluzszy dystans wszystkim. .

pozdrawiam.

ps.
troche za duzo biologii?...i tak sie powstrzymywalem.

prorok

Na razie nikt oprócz Jezusa nie poszedł do nieba.
Jan. 3:13
13. A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy.
(BW)

Ludzkie nauki o pójściu do nieba są nieprawdziwe. Biblia od początku świata naucza że ziemię dał ludziom Bóg.
Ps. 115:16-17
16. Niebiosa są niebiosami Pana, Ale ziemię dał synom ludzkim.
17. Umarli nie będą chwalili Pana Ani ci, którzy zstępują do krainy milczenia.
(BW)

Umarli nie idą do nieba jak fałszywie nauczają religie tylko idą do krainy milczenia , do grobu, i tam odpoczywają czekając na zmartwychwstanie.
Umarli nie mogą chwalić Boga bo nie żyją i nie mają świadomości, są prochem.
1 Moj. 3:19
19. W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz.
(BW)

Fałszywe nadzieje dawane ludziom na pójście do nieba przez przywódców religijnych są nic nie warte.
Jezus obiecał dla właściwie wierzących zmartwychwstanie do życia na ziemi.
Jan. 5:28-29
28. Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego;
29. I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.
(BW)

Nauka Jezusa jest prosta i jasna, umarli, tak dobrzy jak i źli są w grobie, są martwi,i ożyją jak nadejdzie ich godzina na zmartwychwstanie.

marlena06

Dzięki Slav Wesoly

Ten Ksiądz pewnie jest bardzo mądry....to co mi napisałeś dużo daje mi do myślenia... Wesoly

Mam pytanie do Proroka...

Ci umarli,którzy idą do krainy milczenia kiedyś Zmartwychwstaną tak?

Takie to pokręcone,że nie nadążam...

Januarius

Marleno jak ty sobie wyobrażasz osobę Boga. Nie po to posłał swego Syna na ziemię, by ludzie mogli żyć jak im się podoba. Wielu by tak chciało: Życie jak sobie chcę, bez oglądania się na postępowanie zgodne z wolą Bożą, a później jak przychodzi rozrachunek, to krzyk, że Bóg miłości nie ma, albo, ze On taki nie jest. A właśnie, że jest. Przeciesz przytoczyłem wersety z Biblii, a tam jest opisany Boży sposób patrzenia na nasze życie.

1J 5:3 BT „albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie.”

Kiler

Faktem jest istnienie piekła. Jest to ogień przygotowany diabłu i jego aniołom, jak Biblia stwierdza.
Myślę, że piekło jest dośc zapełnione. To nie Bóg nas odrzuca, skazując na piekło - to my odrzucamy Boga.
Piekło to nie wymysł Boga. On nie miał w swoim planie piekła. Musiał jednak je zrobić dla tych anioło, którzy Mu się sprzeciwili.

prorok

marlena06

Dobrze jest piekło...jestem młoda więc proszę o wyrozumiałość Wesoly

hehe...

Nie chodziło mi o to,że jak nie ma piekła to ludzie mogą sobie robić to co chcą... i ja wcale nie myślę,że jeśli w życiu jest ciężko to Bóg nie ma miłości!...choć jestem młodziutka wiele przeszłam w życiu i mimo to nie mam pretensji,ale wdzięczność.

chodziło mi o to,że jeśli człowiek a raczej Dusza stanie po śmierci przed Bogiem i chociaż ta osoba wiele zła wyrządziła w życiu to czy Bóg mu wybaczy,jeżeli żałuje i chcę żyć z Bogiem?nawet te najgorsze...morderstwo,gwałt....itd.

po prostu się martwię o innych...

Ale te jezioro ogniste mnie przeraża...chcę wiedzieć jeszcze jedno...

Ludzie,którzy trafią do tej drugiej śmierci to dlatego,że odrzucają Boga?
i po prostu znikają? taka prawdziwa śmierć?

prorok

Januarius

Generalizujesz. Znam kilka religii, które podobnie wierzą

prorok

Januarius

Chodziło mi o piekło, Proroku.

A jeśli chodzi o tych, którzy idą do nieba to Twoim zdaniem nikt z ludzi nie osiągnie tego zaszczytu?

prorok

marlena06

No nie! hehe...

Nikt oprócz Jezusa nie poszedł do Nieba?!?!

Jan Paweł 2 jest w piekle?!?!

brak mi słów...ile ja jeszcze nie wiem....

maro110

marlena.. nie znasz podstaw swojej wiary??

nie jest w piekle, ani w niebie.. po prostu nigdzie.. sąd ostateczny jeszcze nie nastał.. i nikt z martwych nie powstał..

marlena06

Wybaczcie,ale jestem rok od swojego nawrócenia i ani rodzice ani nikt inny, nic na ten temat mi nie mówił...

więc proszę o wyrozumiałość.

prorok

marlena06

Przepraszam,że tak cały czas się wypytuje,ale jeszcze jedno...

Czyli przez te tysiąc lat w piekle nie mamy świadomości?

W takim razie kiedy się idzie do czyśćca?(tzn. ci którzy nie zasługują w 100% bycia w Niebie) jak minie tysiąc lat i gdy tak Bóg zadecyduje w Sądzie Ostatecznym?

Kiler

Nie wiem, skąd maro110 masz takie wiadomości na temat wiary katolickiej. Katolicy wierzą, ze Chrystus zstąpił do piekieł, by wyprowadzić stamtąd wszystkich, którzy byli sprawiedliwi przed Jego narodzinami i wprowadził ich do Królestwa Niebieskiego.
Od tego momentu Niebo jest otwarte. Nie bo jest dostępne dla ludzi! Już mogą się tam znaleźć!
Kwestia grzechów, a dokładniej kary za grzechy, które popełniamy z ludzkiej ułomności. Tu właśnie jest czyściec. Wystarczy poczytać popularne ostatnio wizje katoliczki Glorii Polo. Widziała ona czyściec, gdzie ludzie mają normlanie świadomość, czemu pokutują za grzechy.
Do czyśćca idzie się po śmierci. Ciężko określić ten czas dokładnie, bo czas leci inaczej dla żyjacych inaczej dla istot duchowych. Gdy Pan Bóg dokona sądu nad Twoją duszą, dostajesz się przez czyśiec do Nieba albo do Piekła.
Ja wierzę, ze Jan Paweł II jest w Niebie. Świadczy o tym fakt, że za jego wstawiennictwem dzieją się cuda, które teolodzy rozeznali jako pochodzące od Boga.

prorok

maro110

killer.. na sądzie ostatecznym poznamy gdzie nasze miejsce jest..

czyściec to wymysł kościoła żeby kase zbijać parę wieków temu i tak już zostało..

a wstawiennictwo "świętych" jak dla mnie też wymysł...

marlena06

A ja myślę,że Kiler ma racje...

Przepraszam Was...

Jeszcze raz:

Teraz wierzę,że po śmierci to Bóg zadecyduje czy pójdę do Nieba...

Stanę tak jakby przed lustrem i zobaczę swoje życie,Bóg mi je pokaże...
On będzie we mnie dokonywał wyboru,ponieważ jestem Jego świątynią:

slav

marleno....przed narodzeniem, nie zylas przez miliony lat...i podejrzewam, ze wcale ci to nie przeszkadzalo.