Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy bóg czerpie przyjemność z ludzkiego cierpienia?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_jacoslaw
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 19:27, 06 Kwi 2010    Temat postu: Czy bóg czerpie przyjemność z ludzkiego cierpienia?

Czy bóg czerpie przyjemność z ludzkiego cierpienia?
Skro bóg jest wszechwiedzący, wie co się stanie. Wie kiedy umrę, gdzie umrę oraz jak na imię ma mój pies. Właściwie, wiedział to od początku istnienia świata. Teraz pytanie, skoro wiedział, że to się tak potoczy, ciągły rozlew krwi, wojny, gwałty etc. Po co to wszystko stworzył? Cierpienie jest wszędzie. Ostatnimi czasy bieda, ból robą się pospolitszy niż szczęście. Po co to wszystko?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maly_jacoslaw dnia Wto 19:31, 06 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 20:55, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Bóg nie jest sadystą, ale Miłością.
Cierpienie jest przez zło, którego Bóg nie stworzył.
Jednak Bóg nadał cierpieniu sens dzięki Chrystusowi. Inaczej cierpienie faktycznie jest bezsensem.
Zło zwyciężaj dobrem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Wto 20:57, 06 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Wto 21:01, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Jeśli poczytasz trochę forum, to znajdziesz już ten wątek. I to całkiem nie tak dawno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_jacoslaw
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 21:03, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Inaczej, czemu bóg stworzył świat pełen cierpienia? Przecież mógł zrobić tak aby wszystko było ładnie, pięknie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 21:17, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Przeczytaj Księgę Rodzaju, sam początek, a dowiesz się, co Bóg stworzył. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maly_jacoslaw
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 6:15, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Tak, ale jest wszechwiedzący - wiedział jak to będzie wyglądać za xxxx lat? Mógł stworzyć człowieka tak aby tego uniknąć czyż nie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 13:59, 08 Kwi 2010    Temat postu:

Chciał, żebyśmy byli wolni. Mamy wolną wolę. Można się wypiąć na Boga albo współpracować z Jego łaską.

Czy Ty nie wiesz, że jak zapalisz wersalkę, że z czasem ogień się rozprzestrzeni? Możesz siedzieć w tym pokoju i nic nie robić, i spłonąć, a możesz się ochronić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arnon
VIP
VIP



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:07, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Ciekawa argumentacja i trafny przykład Madziu!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:33, 14 Kwi 2010    Temat postu:

maly_jacoslaw napisał:
Tak, ale jest wszechwiedzący - wiedział jak to będzie wyglądać za xxxx lat? Mógł stworzyć człowieka tak aby tego uniknąć czyż nie?


Jacoslaw dotyka tematu jakim jest przeznaczenie.
Mam więc do Ciebie pytanie:

1.Wierzysz w przeznaczenie?
2. Czy to, że Boga cechuje wszechwiedza oznacza, że chcąc nie chcąc musi wiedzieć co się stanie? Masz na to jakiś dowód?
3. Jeśli zarazem mówi się, że u Boga wszystko jest możliwe to... czy możliwe jest, że po prostu pewnych rzeczy nie chce przewidywać? Przecież nie jest zniewolony swoją wiedzą. Może ale nie musi wiedzieć co nastąpi. Tak jak podczas czytania książki. Możesz ale nie musisz od razu zaglądnąć na ostatnią stronę.

Dochodzę więc do wniosku, że jeśli ktoś uważa, że Bóg wiedział z góry, że ludzie zgrzeszą i się stoczą zarazem musi uważać, że nie był wstanie pohamować swojej zdolności przewidywania. A to tym bardziej jakoś do Boga mi nie pasuje...
A że pewnych rzeczy Bóg NIE CHCIAŁ (nie mylić z: nie był wstanie) przewidywać, mamy potwierdzenie w Biblii...

Bobo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jamsen
VIP
VIP



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:20, 16 Kwi 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Cierpienie jest przez zło, którego Bóg nie stworzył.

Przeszłaś rewolucję w sposobie myślenia?
Bo przedstawiasz pogląd chyba niezgodny z oficjalnym nauczaniem swojego Kościoła.
Według niego cierpienie zsyła Bóg.
I chyba taki pogląd miałaś ty niedawno.

Ale brawo..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 17:09, 16 Kwi 2010    Temat postu:

Cytat:
Przeszłaś rewolucję w sposobie myślenia?
Bo przedstawiasz pogląd chyba niezgodny z oficjalnym nauczaniem swojego Kościoła.
Według niego cierpienie zsyła Bóg.
I chyba taki pogląd miałaś ty niedawno.


Według Kościoła cierpienie zsyła Bóg?
Dasz mi źródło skąd czerpiesz te informacje?

Bóg jak już to dopuszcza do zła, ale go nie tworzy. Bóg z każdego zła potrafi wydobyć dobro.

Pogląd na tą sprawę mam od zawsze ten sam.

Cytat:
Ale brawo..

Biłbyś mi brawo, gdybym sprzeciwiała się nauce Kościoła? Żyła wbrew niej?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pią 17:10, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:17, 17 Maj 2010    Temat postu:

madźka napisał:
Według Kościoła cierpienie zsyła Bóg?


Tak przynajmniej wyjaśniał JPII. W pewnym domu dla niepełnosprawnych tak się powołano na papieża:

an Paweł II mówi, że osoba niepełnosprawna, na ile pozwalają jej zdolności, jest również powołana do odkrywania konkretnej woli Pana odnoszącej się do jej życia jako osoby nie w pełni sprawnej. W swoich pismach i wypowiedziach Ojciec Święty wskazuje, że niepełnosprawność nie jest przypadkiem i fatum, znakiem przekleństwa czy odwrócenia się Boga od człowieka, przeciwnie, skoro człowiek swoje życie zawdzięcza Miłości Ojca, musi nabyć przeświadczenie o tym, że jego sytuacja życiowa jest dla niego najwłaściwsza, bo taką wybrał kochający Ojciec.

[link widoczny dla zalogowanych]

A skoro papież jest przedstawicielem KK więc przekonując niepełnosprawnych iż ich cierpienia i niepełnosprawność jest... wolą Bożą i jakieś np. kalectwo wybrał dla niego Bóg, to znaczy, że KK tak uczy.
Oczywiście... to jakaś chora pomyłka ale... takich wypowiedzi jest multum. Marna to pociecha dla samego inwalidy a i Boga stawia się w złym świetle sugerując iż jeśli ma ochotę komuś odebrać nogę lub wzrok, to znaczy, że zrobił to z miłości.
Co za diabelska nauka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 15:37, 17 Maj 2010    Temat postu:

Ja nie słyszałam dokładnie tej wypowiedzi, a więc nie wiem. (słowa na tej stronei są ineterpretacją słów JP II przez jakiegoś księdza)
Bóg dopuszcza do niepełnosprawności, ale jej nie stwarza.

Może Papa miał coś innego na myśli, niż Ty interpretujesz? Zawsze można ciągnąć za język.

Bóg Wszechmogący dopuszczając do jakiejś sytuacji w jakimś stopniu ją wybiera i z tego wyciąga dobro.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Pon 15:40, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:47, 17 Maj 2010    Temat postu:

Skoro wybrał to nie dopuścił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Pon 19:25, 17 Maj 2010    Temat postu:

Z każdej choroby można też wyciągnąć jakąś naukę. Można być świadectwem dla innych. Tu nie chodzi o to, żeby Boga oskarżać, dlaczego nam cierpienie zesłał. Należy je umieć przyjąć i żyć z nim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:50, 17 Maj 2010    Temat postu:

Co innego przyjąć cierpienie i czegoś się z niego nauczyć a co innego, kiedy ktoś, komu ufasz i kogo kochasz miałby Tobie coś takiego zadać. A tak właśnie o Bogu się mówi. W Biblia jest pewna historia i wiernym Hiobie, który też niesłusznie myślał, iż to Bóg zesłał na niego cierpienia. Jednak kulisy tej sprawy pokazują iż to przeciwnik Boga zsyłał cierpienia i ból. A Bóg... owszem, dopuścił ale... wcale takiego losu Hiobowi nie ułożył. Wręcz tego nie chciał.
Nawiasem, ciekawie jak ja bym się czuł, gdybym był inwalidą a ktoś by twierdził że ten, którego mam kochać spowodował wręcz moje kalectwo Mruga
Kochałabyś swoją matkę, która dla sobie tylko znanych powodów wydłubała Tobie w dzieciństwie oko? I jeszcze oczekiwała iż ją będziesz kochać i szanować...
Jeśli to Bóg miałby układać ludziom taki nieszczęśliwy los to... czym się zajmuje szatan?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Albie12
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:57, 17 Maj 2010    Temat postu:

No i tu się pojawia problem z dwoistą naturą boga. Skoro stworzył cały świat, to stworzył i dobro i zło (nie twierdzę tutaj jednak, że Bóg jest o złym usposobieniu), bo jeśli jest odpowiedzialny tylko za dobro, to chyba bardziej powinniśmy obawiać się tego który jest odpowiedzialny za zło.

Nie sprowadzałbym również tego problemu do relacji Bóg-Szatan, bo jeśli Bóg byłby dobrem, a szatan złem, oznaczałoby to, że ich "moc" jest równoważna.

Jaki ma to cel? Pewnie jak zwykle, są to kolejne "próby" przez które musi człowiek przejść na drodze do zbawienia... Jednak tutaj pojawia się kolejny problem, jeśli się kogoś kocha, to nie wystawia się tej miłości na próby, chociaż któż jest w stanie zrozumieć złożoną naturę boga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:25, 17 Maj 2010    Temat postu:

Albie12 napisał:
No i tu się pojawia problem z dwoistą naturą boga. Skoro stworzył cały świat, to stworzył i dobro i zło (nie twierdzę tutaj jednak, że Bóg jest o złym usposobieniu), bo jeśli jest odpowiedzialny tylko za dobro, to chyba bardziej powinniśmy obawiać się tego który jest odpowiedzialny za zło.


Nie zgodziłbym się z tym, że Bóg stworzył zło... nie ma czegoś takiego jak zło samo w sobie. Już tu kiedyś z kimś dyskutowałem, że zło... to tylko termin pokazujący brak dobra.
To szeroki temat ale... zło czy dobro to... aspekt moralny. Możliwość decydowania. I tu... uznałbym, że Bóg tą możliwość stworzył, czyli wolną wolę. To narzędzie samo w sobie nie jest ani dobre ani złe. Ale może posłużyć do jednego albo do drugiego. Niewłaściwy wybór (pomijam, czy świadomy czy nie) powoduje zło.
Przyrównałbym to do... fabryki widelców Mruga Nie można oskarżyć producenta o to, że stworzył złe narzędzie, skoro jakiś facet zamiast do jedzenia wbił go komuś w plecy.

Cytat:
Nie sprowadzałbym również tego problemu do relacji Bóg-Szatan, bo jeśli Bóg byłby dobrem, a szatan złem, oznaczałoby to, że ich "moc" jest równoważna.


mam inne zdanie. Istnienie obojga... nie czyni ich mocy równoważnymi.
Tym bardziej, że... biorąc pod uwagę treść Biblii... Bóg szatana mógłby jednym dmuchnięciem usunąć z istnienia. Jednak... tu nie o siłę tylko chodzi. W tej rozgrywce Bóg pokazał już, że jest 'silniejszy'.
Np. pokrzyżował szyki diabłu i... uśmiercił Adama i Ewę, choć ten twierdził coś przeciwnego.
Wyrzucił go z nieba (Obj 12:9-12)
Wtrąci go do otchłani na 1000 lat (Obj. 20:1-3)
Potem wrzuci go do 'jeziora ognia' czyli unicestwi (Obj. 20...)
Tak więc... coś z ta 'równowaga' nie równoważna... Mruga

Cytat:
Jaki ma to cel? Pewnie jak zwykle, są to kolejne "próby" przez które musi człowiek przejść na drodze do zbawienia... Jednak tutaj pojawia się kolejny problem, jeśli się kogoś kocha, to nie wystawia się tej miłości na próby, chociaż któż jest w stanie zrozumieć złożoną naturę boga?


Dlatego... jakoś bronić mi się chce Boga, gdy słyszę nawet najmniejsze sugestie iż to On miałby, jako kochający Ojciec zsyłać cierpienia... nawet u ludzi to nie mieści się w głowie a przecież jesteśmy stworzeni na 'obraz i podobieństwo Boże'. Więc dlaczego negujemy podobne zachowania u ludzi? Jeśli Bóg obdarowuje ludzi bólem to... czy powinniśmy rozgrzeszyć wyrodne matki, ojców, skoro zachowują się podobnie...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:45, 17 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Czy bóg czerpie przyjemność z ludzkiego cierpienia?

1 list św Piotra - 2
(19) To się bowiem podoba [Bogu], jeżeli ktoś ze względu na sumienie [uległe] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie.

Cytat:
Wtrąci go do otchłani na 1000 lat (Obj. 20:1-3)
Potem wrzuci go do 'jeziora ognia' czyli unicestwi (Obj. 20...)

Na pewno to już nastąpiło? Wesoly

Cytat:
Biłbyś mi brawo, gdybym sprzeciwiała się nauce Kościoła? Żyła wbrew niej?

Kurcze ale to by nie było na kogo narzekać w takim stopniu Wesoly

Cytat:
Zło zwyciężaj dobrem...

Mam troszkę inny pogląd, bo co dasz za dobro skoro zapłacisz nim już za zło, a bóg sam chyba konsekwentny nie był w tej kwestii

Księga liczb 31
" 15 Rzekł do nich: "Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety? 16 One to za radą Balaama spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana. 17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców(...)"

Wg mnie dobro powinno być wynagrodzeniem za dobro, czyli dla tych, którzy zasługują na nie, bo wtedy darząc każdego swoim dobrem i miłością, nie da się w pełni nim darzyć tych, którzy powinni je otrzymać w najwyższym stopniu. Zło moim zdaniem powinno zwalczać się siłą, (mówiąc zło mam na myśli celowe szkodzenie innym osobom) unicestwić, po to by nie wróciło już nigdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Albie12
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:50, 17 Maj 2010    Temat postu:

Bobo napisał:

Nie zgodziłbym się z tym, że Bóg stworzył zło... nie ma czegoś takiego jak zło samo w sobie. Już tu kiedyś z kimś dyskutowałem, że zło... to tylko termin pokazujący brak dobra.


Widzisz, tak samo można sobie tłumaczyć istnienie dobra, a jednak oba istnieją i na pierwszy rzut oka są bardziej realne, niż sam Bóg.

Bobo napisał:
mam inne zdanie. Istnienie obojga... nie czyni ich mocy równoważnymi.
Tym bardziej, że... biorąc pod uwagę treść Biblii... Bóg szatana mógłby jednym dmuchnięciem usunąć z istnienia. Jednak... tu nie o siłę tylko chodzi. W tej rozgrywce Bóg pokazał już, że jest 'silniejszy'.
Np. pokrzyżował szyki diabłu i... uśmiercił Adama i Ewę, choć ten twierdził coś przeciwnego.
Wyrzucił go z nieba (Obj 12:9-12)
Wtrąci go do otchłani na 1000 lat (Obj. 20:1-3)
Potem wrzuci go do 'jeziora ognia' czyli unicestwi (Obj. 20...)
Tak więc... coś z ta 'równowaga' nie równoważna... Mruga


Nie chodziło mi tu o ich siłę, bo to nie o nią w tej zabawie chodzi, to były tylko czysto teoretyczne gdybania Chodziło mi tylko o zauważenie faktu, że to nie Szatan zsyła cierpienia na ludzi, chociaż to faktycznie on jest ich powodem. Bóg również tego nie robi, chociaż to on je stworzył, ponieważ, czy będąc stwórcą całego świata dopuściłby szatana do swego dzieła? Wątpię. Jeśli zaś o samego szatana chodzi, to on działa nieco subtelniej.

Bobo napisał:

Dlatego... jakoś bronić mi się chce Boga, gdy słyszę nawet najmniejsze sugestie iż to On miałby, jako kochający Ojciec zsyłać cierpienia... nawet u ludzi to nie mieści się w głowie a przecież jesteśmy stworzeni na 'obraz i podobieństwo Boże'. Więc dlaczego negujemy podobne zachowania u ludzi? Jeśli Bóg obdarowuje ludzi bólem to... czy powinniśmy rozgrzeszyć wyrodne matki, ojców, skoro zachowują się podobnie...?

Cóż, nie mniej jednak chyba nie zaprzeczysz, że to Bóg stworzył cierpienie, być może nawet dając nam wolną wolę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:22, 17 Maj 2010    Temat postu:

Lestath napisał:
Cytat:
Cytat:
Czy bóg czerpie przyjemność z ludzkiego cierpienia?

1 list św Piotra - 2
(19) To się bowiem podoba [Bogu], jeżeli ktoś ze względu na sumienie [uległe] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie.


Czy dobrze zrozumiałem? Chcesz potwierdzić wersetem z 1 Piotra, że Bóg czerpie przyjemność z cierpienia ludzi?
Chyba jakaś kosmiczna pomyłka, sorry, ale ten tekst stwierdza przecież, że Bogu podoba się jak ktoś ZNOSI smutki i cierpienie. Oczywiście, gdy owo znoszenie wyraża postawę nie poddawania się złu.
Coś na zasadzie matki, której na pewno podoba się wytrwałość córki, która siedzi na fotelu dentystycznym. Ale byłaby chyba chorą matką, gdyby cieszyły ją cierpienia córki... Lestath... sorry, ale to rozgraniczenie nawet nie jest subtelne Mruga
--------------------------------------------------------------------------------------------------

Albie12 napisał:
Widzisz, tak samo można sobie tłumaczyć istnienie dobra, a jednak oba istnieją i na pierwszy rzut oka są bardziej realne, niż sam Bóg.


Chyba nie. Dobro wyraża się w czynach. Zło oczywiście też. Jednak wystarczy, że nie robisz nic (ani źle ani dobrze) a zło... i tak bierze górę. Inaczej mówiąc... nie musisz czynić aktywnie zła aby się rozpleniło. Dobro jednak musi być aktywne aby zaistniało. Ma, rzekłbym, bardziej 'pod górkę'.

Cytat:
Bóg również tego nie robi, chociaż to on je stworzył, ponieważ, czy będąc stwórcą całego świata dopuściłby szatana do swego dzieła? Wątpię. Jeśli zaś o samego szatana chodzi, to on działa nieco subtelniej.


To zależy. Przecież szatan nie od razu był szatanem więc... jako jeszcze dobry anioł był dopuszczony do dzieła Bożego. Podobnie, gdy szef zatrudnia pracownika, obdarza go zaufaniem ale... czy potem nie strzeli u do głowy jakiś głupi pomysł?
Przecież nawet, gdyby to szefa przecież nie oskarżysz o to, że spowodował iż ten szaleniec np. podpalił tartak Wesoly

Cytat:
Cóż, nie mniej jednak chyba nie zaprzeczysz, że to Bóg stworzył cierpienie, być może nawet dając nam wolną wolę...


Właśnie temu zaprzeczyłem. Wychodzę z założenia, że... właściwym rzeczom właściwe określenia się należy. Kiedy twierdzi się iż ktoś coś stworzył, rozumiem iż miał taki plan, chęć, wolę aby to się stało i wykorzystał swoje środki i możliwości aby się stało jak chciał. Tak rozumiem, gdy mówimy iż ktoś coś stworzył. Raczej wyrażamy tak czynną postawę zmierzającą do tego.
Nie łącze słowa stworzyć ze złem. Raczej... dopuścić. To z kolei wyraża jakąś bierną postawę ale niekoniecznie wolę, chęć i działanie w tym kierunku.
Czasami nawet dopuszcza się do czegoś, czego się nie chce ale... pewne racje przemawiają za tym aby jakaś niekorzystna sytuacja zaistniała.
I tak np. przez pewien czas dopuszczamy aby jakiś złośliwiec nas obgadywał AŻ DO... pewnego czasu, aż przegnie i jego wina będzie ewidentna.

Twoje powyższe twierdzenia... prowadzą do niekonsekwencji. Np. skoro zło jest od Boga to i człowieka ukarać nie powinien, gdyby mu uległ, gdyż... zło byłoby jakimś elementem woli Bożej. Więc gdyby postępować źle to... czy nie działalibyśmy w pewnym sensie zgodnie z wolą Boża...? Ale odjazd, nie...? Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Albie12
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:31, 17 Maj 2010    Temat postu:

Bobo napisał:

Twoje powyższe twierdzenia... prowadzą do niekonsekwencji. Np. skoro zło jest od Boga to i człowieka ukarać nie powinien, gdyby mu uległ, gdyż... zło byłoby jakimś elementem woli Bożej. Więc gdyby postępować źle to... czy nie działalibyśmy w pewnym sensie zgodnie z wolą Boża...? Ale odjazd, nie...? Wesoly

To drobna nadinterpretacja. Uważam, ze Bóg po prostu daje nam możliwość zmierzenia się ze złem i cierpieniem tego świata, abyśmy sami mogli tworzyć dobro i zrekompensować się tym samym Bogu za grzech pierworodny itp.

A co do naszych działań, to dał nam on wolną wolę, więc w pewnym sensie podejmując niemalże każdy wybór działamy zgodnie z Jego wolą. Gdyż on właśnie chce abyśmy ten wybór podjęli... <- To tak odnośnie czepiania się za słówka Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:30, 23 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
To drobna nadinterpretacja. Uważam, ze Bóg po prostu daje nam możliwość zmierzenia się ze złem i cierpieniem tego świata, abyśmy sami mogli tworzyć dobro i zrekompensować się tym samym Bogu za grzech pierworodny itp.


Nie wydaje mi się, że wyświadczanie dobra jest możliwe tylko przy istnieniu zła. Owszem, ono jest w kontraście ze złem, bardziej widoczne.
Wyobraź sobie, że Adam... wcale nie obiera drogi grzechu i nie zjada zakazanego owocu. Co wtedy z naszą możliwością zmierzenia się ze złem? Nigdy by ono nie nastąpiło. Czyż nie o to Bogu chodziło, ostrzegając Adama przed zjedzeniem, co oznaczało dla niego śmierć?
A grzech pierworodny został zrekompensowany przez... śmierć Jezusa. Nikt z nas, niedoskonałych ludzi, wyświadczaniem dobra nie zrekompensował grzechu pierworodnego. Biblia wielokrotnie podkreśla rolę niezasłużonej życzliwości i daru, jakim jest zbawienie. Taki jest Bóg.

Czy Adam sobie zasłużył, że Bóg go stworzył i od razu osadził w raju? Niczym. Dlaczego więc my mielibyśmy na owo zbawieni sobie zapracowywać?
Jednak, wcale to nie znaczy, że uczynki chrześcijańskie nie mają dla Boga znaczenia. Wszak mamy napisane iż 'wiara bez uczynków jest martwa'. Jednak owe uczynki wypływają z wdzięczności. Nie pracujemy uczynkami na zbawienia żeby Bóg nam wypłacił potem nagrodę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin