Moja droga

BlackAngel

Od wielu lat zadaje sobie to samo pytanie, mianowicie: Czy jesteśmy sami we wszechświecie? Jeżeli nie, dlaczego nie ma o tym wzmianki w Biblii? Jak na to patrzy nasza Religia, Kościół? Czy możliwe jest, że Bóg ma na różnych planetach innych wyznawców, ludzi i podobne istoty do człowieka? Z jednej strony takie myślenie chyba nie jest głupie. Wszechpotężna siła wyższa musiała stworzyć więcej cywilizacji, skoro kosmos ma takie rozmiary.Wszechświat zdaniem uczonych jest praktycznie nieskończony, ilość planet jest nie do policzenia. Wyobraźmy sobie największą pustynię na świecie a My (Planeta Ziemia) jesteśmy jej zaledwie jednym ziarenkiem. Ja osobiście po prostu nie wierze w to, że jesteśmy jedynymi rozumnymi istotami w całym wszechświecie, takie myślenie świadczy o egoizmie. Dlaczego wszechświat jest tak niesamowicie ogromny?? Istnieje jedna mała ziemia na której jest życie? Przecież to niedorzeczne. Jest niezliczona ilość galaktyk, są z pewnością planety podobne do naszej, ze słońcem, księżycem i warunkami do życia, na pewno zupełnie innymi od naszych. Na całym świecie są setki tysięcy badaczy "ufo", niektórzy z nich poświęcają temu tematowi całe życie, traktują to bardzo poważnie, gdyby nie mieli pewnych znaków, nie było by tego. Na pewno wielu z was interesowało się tą kwestją. Napiszcie swoje przemyślenia. Nie będe na razie przytaczał słów badaczy czy linków z tym tematem, poczekam na was Wesoly

Aniolek

Jakby było inne życie to pewnie już by to odkryli

ale faktem jest że wszechświat jest tak ogromny, że być może nie jesteśmy w stanie dojść aż tak daleko Wesoly

ZTTLS

Dobrze Aniele że do swojej wypowiedzi dodałaś to drugie zdanie bo inaczej musiałbym napisać że pleciesz głupoty...
Wszechświat jest niewyobrażalnie wielki.
Komunikacja pomiędzy odległymi miejscami we Wszechświecie jest niewyobrażalnie trudna. Najbardziej prawdopodobną hipotezą jest ta że jeśli istnieje życie poza Układem Słonecznym my i tak nigdy go nie odkryjemy, właśnie przez tą niewyobrażalną wielkość naszego świata.

Bobo

A dlaczego pozaziemskie istoty postrzegać jako fizyczno-materialne? A co, jeśli są w dziedzinie, gdzie nasze zmysły nie sięgają? W taką cywilizację wierzę. Są Istoty... duchowe. Na pewno nie mieszkają na ziemi. Mało tego... już dawno nawiązali z nami kontakt. Jednak dość mocno ich zlekceważyliśmy. W swoim zarozumialstwie poszukujemy czego, czego może nie być a pomijamy to, co powinniśmy dostrzec.
I wcale nie są Niezidentyfikowanymi (UFO) obiektami... sporo nam o sobie powiedzieli Mruga

BlackAngel

Aniołek, faktycznie dobrze, że dodałaś drugą część..ZTTLS, też tak może być. My na razie nie dysponujemy technologią dzięki której można latać na tak dalekie odległości (no chyba, że jesteśmy okłamywani a technologia i kontakty z innymi cywilizacjami już dawno są) Ale bardzo możliwym jest, że pozaziemskie istoty mają od nas o wiele lepszą technologię zdolną do takich dalekich podróży. Lub też jak piszesz Bobo, są to istoty duchowe, wielu "badaczy" i badaczy kosmosu też zakłada taką możliwość. Jeżeli istnieją to na pewno ich życie jest totalnie inne od naszego, na pewno nasz umysł nie jest sobie tego w stanie wyobrazić. Może gdybyśmy używali chociażby 50% mózgu byłoby inaczej, bo jak na razie jest to prawdopodobnie zaledwie 4 %. Gdybyśmy używali 100% bylibyśmy doskonali. Może najwyższą, najpotrzebniejszą rzeczą jest sfera duchowa, tylko jak to dalej tłumaczyć? Im więcej czytam, rozmyślam tym mniej wiem Wesoly

. Nie wiem czy czytaliście, dosyć ważne info się pojawiło w tym roku, być może przełomowe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Aniolek

Co do strony niewiarygodne.pl to jestem specyficznie nastawioan, a nawet bardzo.
Albo tak bardzo przekoloryzowywują niektóre fakty, albo mają bardzo bujną wyobraźnię Wesoly

BlackAngel

Jeżeli nie wierzysz tej stronie to tej wręcz powinnaś : [link widoczny dla zalogowanych] Wesoly

Lestath

a ja nie uwierzę póki nie zobaczę

no dlaczego po tym odkrytym sygnale miałbym uwierzyć? przecież sami nie mają pojęcia co to jest

BlackAngel

Ale przecież to nie chodzi tylko o ten sygnał. Wystarczy brać to na logikę. Ciężko mi uwierzyć, że ziemia jest unikatem w niewyobrażalnie wielkim wszechświecie. No chyba, że jesteśmy wybraną planetą przez Boga...Ale kto by marnotrawił tak ogromny teren? To jest po prostu nie realne. Najbardziej chronionym miejscem w USA jest Strefa 51, baza wojskowa na pustyni Nevada, wielu zwolenników teorii o istotach pozaziemskich twierdzi, że tam mogą być ukryte odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

Lestath

Ale ja nie mówię, że tak nie jest, po prostu muszę zobaczyć albo poczuć, by w własnym odczuciu uwierzyć w to, nieważne, że setki osób uwierzą w istnienie pozaziemskie, nie uwierzę razem z nimi, muszę sam się przekonać. Nie chcę podważać czyiś przekonań, ja nie widzę, żadnych innych "wyższych" istnień, a jeśli są - nie chcę ich poznać, bo bałbym się złej reakcji na życie ziemskie, a nie lubię zmian ani jakiegokolwiek zagrożenia, bo kto lubi... Jest dobrze jak jest, nie są oni mi potrzebni do niczego.

ZTTLS

madźka.

A ja Wam powiem, że na pewno nie wierzę w istnienie zielonych ludków. Jezyk

BlackAngel

madźka, sądzisz, że Ziemia jest jedyną planetą we Wszechświecie na której jest życie? Wesoly

ZTTLS, dlatego podałem linka z amerykańskiego TIME!!

Aniolek

A nawet jeśli na innych planetach jest życie to co?
Czy to żeby to wiedzieć, czy poznać brakuje nam do pełni szczęścia?
Czy zwykła ciekawość.

BlackAngel

Jestem ciekaw jak niedowiarki odpowiedzą na te 3 linki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Dobre źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]

I chyba jeszcze lepsze:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jestem ciekaw życia, interesuję się tym tematem od wielu lat, nie można się zamykać i udawać że wokół nas nic się nie dzieje. Gadanie, że ziemia jest jedyną planetą na której jest życie w układzie słonecznym jest egoizmem i głupotą.

Aniołek co to za pytanie: "A nawet jeśli na innych planetach jest życie to co?" ?

Taka informacja byłaby niezwykła, pomogła by inaczej spojrzeć na wiele spraw, być może czegoś pozytywnego byśmy się od "nich" dowiedzieli, kto wie. Może wiemy tak naprawdę bardzo mało o życiu...Może ono tak wcale nie musi wyglądać...Jestem typem człowieka który lubi zadawać pytania, ciągle czegoś poszukuję. Nie jestem "Kowalskim" dla którego liczy się tylko kasa i nie ma żadnych pasji, celów, marzeń...Z tego co gdzieś czytałem Bóg kocha także tych którzy zadają pytania i szukają czegoś więcej niż czubka swojego nosa. Jeżeli przy tym nie szkodzą innym, to jest to słuszne

Lestath

BlackAngel

Lestath, wyciągasz wszystko z kontekstu, już pokazałeś swój poziom myślenia w temacie o wojsku, to mi wystarczy. Chodzi o to, że w temacie o istotach pozaziemskich wypowiadają się ważne osobistości Kościoła, a to świadczy o tym również, że coś musi być na rzeczy. Chociaż ja bardziej wierze temu panu:http://www.youtube.com/watch?v=9WFLGVZw-FA
Zobaczcie jak się wypowiada człowiek który jako 6 postawił nogę na księżycu.

Lestath

I naprawdę myślisz, że ten pan miałby wiedzę, która jest ukrywana do dziś przez służby wojskowe i wywiadowcze i bez żadnych konsekwencji, by o tym opowiadał?

Określ ten poziom jeśli Cię to gryzie, jeśli już zaczynamy to dla mnie jesteś naiwny, co z tego, że ważne osobistości kościelne się wypowiadają, a gdzie dowody, o wampiryzmie też dawniej się wypowiadano, masakrowano zwłoki i co z tego, wampiry żyją? No chyba nikt w nie nie wierzy.

A jeśli gryzie Cię mój poziom, no to trudno, nie będę prezentować własnych poglądów tam gdzie tego nie chcą, jeśli chcesz mi coś jeszcze napisać, dawaj na PW, z tego tematu rezygnuje

BlackAngel

Chodzi o to, że coraz więcej ludzi zaczyna w to wierzyć i nie tylko dlatego, że wszyscy o tym gadają, po prostu doszliśmy na podstawie logiki do takiego wniosku. Jeśli wypowiada się ktoś taki jak Edward Mitchell, czołowy astronauta, 6 człowiek na księżycu, odznaczony wielokrotnie najważniejszymi odznaczeniami NASA, to znaczy to, że albo mówi prawdę, albo robi to dla korzyści, tylko niby jakiej? A dlaczego nie zostanie "uciszony"? Bo wtedy to by oznaczało, że ma 100% rację. Dla mnie jesteś ograniczony, nie czytasz ze zrozumieniem tylko wymyślasz jakieś....W temacie o wojsku pokazałeś swoje dziwne poglądy. Ale to moje zdanie. Ja Ci nie zabraniam pisania w tym temacie, tylko wypowiedz się z sensem a wtedy może i przekonasz mnie do swoich racji, od tego jest forum, tak to byśmy nie dyskutowali. Tak więc pisz. Nawet jeżeli mi coś nie pasuje, to nie oznacza to, że to ja mam rację.

madźka.

BlackAngel nie wierze w takie zielone ludki, co przedstawia się w mediach, jako istoty żyjące w kosmosie. Mruga

Osobiście nigdy nie rozmyślałam nad życiem.. być może innych istot rozumnych we wszechświecie.
Nie mówię tak, nie mówię nie. Nie rozmyślam o tym, bo nie wiemy.
Jednak fajnie czasami posłuchać bajek na temat tzw. ufo.

Piotr

według mnie na bank jest jakieś życie na innych planetach, w innych galaktykach. kosmos zawsze mnie fascynował i marzę o tym, aby sobie polecieć i podziwiać jego piękno. być może za parę lat ludzie odkryją, że nie jesteśmy sami we wszechświecie, a być może okaże się, że jednak jesteśmy samotni. pytanie tylko: co to zmieni? możemy tylko gdybać. to "inne" życie może okazać się wspomnianym wcześniej wymiarem duchowym. druga opcja to fizyczne (materialne) istoty, które okażą się bardziej rozwinięte od nas, lub mniej. ale dalej pozostaje pytanie: i co z tego? czy naprawdę tego chcemy, czy jesteśmy tylko ciekawi? jeżeli chcemy to dlaczego? wykorzystać to w jakiś sposób, ale jaki? dla dobra ludzkości? nie sądzę. nasza ziemia nam nie wystarcza, co by dopiero było, gdyby okazało się, że można rządzić gdzieś dalej, na nowym terenie.

BlackAngel

Coraz więcej osób dostrzega możliwość, że nie możemy być sami w tak ogromnym wszechświecie. Jestem ciekaw, jak by zareagował Kościół gdyby się to okazało 100% prawdą? To by mogło zburzyć cały "porządek". Piotr, ja też się fascynuje kosmosem od wielu lat, teraz pluje sobie w brodę, bo rok temu byłem 4 godziny jazdy samochodem od głównej siedziby NASA, ale jakoś czasu brakło... Sad

madźka.

BlackAngel jaki by zburzyło "porządek" w Kościele?

BlackAngel

Nie przeczytałem całej Biblii, a te części które czytałem już ich nie pamiętam zbytnio (dawno temu), jednak nie wydaje mi się aby w Piśmie Świętym pisało coś o pozaziemskich cywilizacjach i innych istotach. Co by się stało gdyby się okazało, że Bóg nie tylko nas stworzył? Ludzie by totalnie ogłupieli, wielu by z pewnością odeszło od wiary, zarzucając Biblii i Kościołowi kłamstwa. Drudzy ( w tym ja) tłumaczyli by sobie, że Bóg jest panem nie tylko Ziemi ale i całego Wszechświata, tak więc dał życie i szansę również na innych planetach...A tak zupełnie poważnie, tego wszystkiego jest za dużo jak na ludzki rozum.

madźka.

Dlaczego mieliby odejść od wiary i ogłupieć?
W którym wersecie w Biblii znaleźliby kłamstwo?
Jakie stanowisko ma Kościół do "wszechświata" itd.?