Moja droga

Paollus

Witam, przeprowadzam pewną ankietę i chciałbym, abyście odpowiedzieli na kilka moich pytań:

*Na czym według ciebie polega szczęście?

*Czego potrzebujesz, żeby być szczęśliwym?

*Czy uważasz, że w tym życiu można osiągnąć całkowite szczęście?

*Czy uważasz, że Bóg ma coś wspólnego ze szczęściem?

-Prosiłbym o podpisanie się na końcu Imieniem i wiekiem.

Pozdrawiam,Paweł

slav

witam...pewnie wiekszy odzew uzyskalbys piszac we wstepie:

Witam, przeprowadzam pewną ankietę i prosilbym, abyście odpowiedzieli na kilka moich pytań...tak to juz dziala Wesoly

1. w mojej opini szczescie to zaspokojenie potrzeb...w kojejnosci od podstawowych, do tych wyzszych...jak samorealizacja, spelnienie wlasnego ego...to zapewne spelnienie pokladanych nadzieji, ziszczenie planow, ambicji...to w konkretnych przypadkach polechtana duma.

2.wypelnienia wszystkiego co w pkt.1...ale poniewaz potrzeby, ambicje i plany wciaz ewoluuja...pojecie uczucia spelnienia i osiagnietego szczescia, zmienia sie wraz z nimi.

3.absotutnie tak...innego przeciez nie ma...i kazdy abiturient zerowki powinien juz o tym dobrze wiedziec. mysle tez, ze swiadomosc jednorazowosci zycia...odglos cykajacego zegara, nie deprymuje, a dopinguje...przypominajc, ze nie mamy calej wiecznosci na bycie szczesliwym.

4.definitely not...ale co ciekawe,...iluzja boga juz ma.

slav, 35

Paollus

no to tak mniej wiecej mam:D tylko prosiłbym aby jeszcze 4 osoby dały odp. na te pytania, ponieważ tą ankietę muszę mieć gotową na jutro;)

slav

a moze wierzacych krepuje pisanie o szczesciu? Wesoly

ale to wydawaloby sie dosc dziwne...przeciez na kazdym kroku slysze, jak to wiara wypelnia ich szczesciem.
poza tym...tak bardzo lubia robic cos dla kogos bezinteresownie...a zwlaszcza, jak jest w potrzebie.
a przeciez ty paollus jestes w potrzebie...prawda?

salwinia

slav, będę udawała że nie wyczułam w twojej wypowiedzi żadnej złośliwości Mruga

bo przecież wcale nie chciałeś być złośliwy, prawda? Przecież zapewne rozumiesz, że nie każdy w weekend ma czas aby tutaj zaglądnąć i odpisać Wesoly

1. Szczęściem jest dla mnie zobaczyć radość drugiego, bliskiego mi człowieka. Według mnie pojęcia "szczęście" nie można zamknąć w jednym słowie - bo to nie jest ani przyjemność, ani zadowolenie, ani radość - szczęście to wszystko to po trochę.

2. Prawdziwe szczęście to dar. Dar, który zdobywamy prawdziwym wysiłkiem i pracą. Mi do szczęścia wiele nie potrzeba Wesoly

Jestem szczęśliwa - jestem zdrowa, mam rodzinę, dwójkę prawdziwych przyjaciół, mieszkam w pięknym miejscu, mam pracę, mam swoją pasję. znalazłam Boga, staram się służyć pomocą innym... Uwielbiam zajęcia z dzieciakami na świetlicy. Kocham i jestem kochana. Znajduje czas, aby się zatrzymać, pomyśleć, odpocząć, pomodlić się. Tak, jestem szczęśliwa.

3. Ktoś, kiedyś powiedział, że szczęście w tym życiu opiera się na nadziei nowego i zupełnie innego życia. Według mnie coś w tym jest.

4. Tak, tak właśnie uważam. Bóg jest moim szczęściem, wszystko inne jest tego konsekwencją.

slav

salwinio...bylem pewny, ze jak tylko przeczytasz to lekko skontrujesz Wesoly

i nie sklamie jesli powiem,...ze troszke specjalnie napisalem drugiego posta w takim, a nie innym tonie.
chcialem troche ppomoc chlopakowi w ankiecie...a lekko szyderczy ton pzrzypuszczalem, ze zmobilizuje innych do odpowiedzi,...ze dostanie te 5 odpowiedzi na dzisiejszy ranek.
teraz juz wiemy, ze nie dostal.

a swoja postawe bez zazenowania nazwe...proba bezinteresownej pomocy, bez zmiany wizerunku Wesoly

salwinia

Wiem, wiem, chciałeś tylko pomóc Wesoly

Po prostu "Nie żebyś nas podpuszczał, ale..." Wesoly

no w sumie każdy sposób dobry żeby pomóc Wesoly

ale nawet milionem takich postów na przykład mojej wypowiedzi byś nie przyspieszył - bo zwyczajnie wcześniej nie miałam czasu

heretyk

po czasie ale temat chyba nie zamkniety wiec tak sobie - dla sportu - napisze:
1 - szczescie wg mnie polega na odczuwaniu przyjemnosci
2 - aby byc szczesliwym potrzebuje odczuwac przyjemnosc plynaca z jednej lub kilku rzeczy na raz, np. z przebywania z bliskimi, z wykonanej pracy, z zaspokojenia potrzeby odczuwania przyjemnosci przez druga osobe.. itp itd
3 - uwazam ze zyjac na Ziemi przy sprzyjajacych okolicznosciach mozna wiekszosc czasu przezyc w stanie szczesliwosci ale generalnie jest to malo porawdopodobne. Ogolnie rzecz biorac zycie charakteryzuje sie tym iz notorycznie stara sie nam dac w d...e, co z kolei koliduje z odczuwaniem szczescia
4 - uwazam, ze Bog nie ma nic wspolnego ze szczesciem, poniewaz po pierwsze prawie na pewno nie istnieje, a ponadto latwo jest mi wyobrazic sobie czlowieka ktory przez cale zycie nie slyszal nic o zadnym Bogu, a mimo to wie co to jest szczescie (choc w kategoriach naukowych takie pojecie nie istnieje) i w swoim zyciu "zalicza" szczesliwe momenty

Jurek, 11