Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

8 błogosławieństw

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jesienny_liść
Gość






PostWysłany: Pią 15:46, 19 Wrz 2008    Temat postu: 8 błogosławieństw

Witam!

Szukam pomocy. Od jakiegoś czasu zastanawia mnie jedno z 8 błogosławieństw, a mianowicie: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie". Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć mi jego sens?
Mi osobiście ubóstwo kojarzy sie z niedostatkiem i biedą materialną, ale domyślam sie ze nie o taki sens tego słowa chodzi, bo w takim razie to błogosławieństwo jest bez sensu.

Liczę na pomoc Wesoly
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Pią 20:37, 19 Wrz 2008    Temat postu:

ubogi w duchu ma tu kompletnie inne znaczenie. Mi moja katechetka tłumacyzła to, ze to tak jakby "u Boga". Ubóstwo duchowe nie polega na biedocie, ze twoje życie duchowe jest kompletnie puste, dno totalne. Przecież takim Pan Bóg nie błogosławiłby chyba Mruga Ubóstwo polegające na wyzbyciu się wszystkiego, co jest zbędne. Zakonnicy ślubują wyzbycie się wszystkeigo, co jest im zbędne, a nie to, że będą żyć w lepiankach i telewizor będą widzieli tylko na witrynach sklepowych. Chodzi o to, by dać Panu Bogu miejsce do sdziałania. jak zagracisz swoje życie duchowe spirytyzmem, magią, wróżbami, to gdzie tam mejsc edla Pana Boga?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jesienny_liść
Gość






PostWysłany: Sob 13:12, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Czyli, o ile dobrze zrozumiałam, ubogi w duchu to taki, który nie posiada zbędnych rzeczy materialnych, tak?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Sob 18:42, 20 Wrz 2008    Temat postu:

nie. NIe ma zaśmieconego ducha. NIe chodzi o sprawy materialne, tylko duchowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jesienny_liść
Gość






PostWysłany: Nie 10:18, 21 Wrz 2008    Temat postu:

dobra... dalej nie rozumie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Nie 10:53, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Człowiek skłąda się z 3 częsci składowych: ciała, duszy i ducha. o duchu nie będe mówił za wiele, bo to najbardziej nieznana część ludzkiego ciała, w której mówi i przebywa Bóg. Więc w założeniu człowiek panuje nad ciałem i nad duchem. Dobra cielesne są tak oczywiste, że chyba nie musze definiować. Dobra duchowe trzeba jednak trochę wyjaśnić. Jest to to wszystko, co przyjmeujmy do rozumu, do duszy i myśli. Czyli przykładowo czyatjąc ksiązkę o spirytyzmie do naszej duszy dostają się informacje o tym, ze spirytyzm działa, że jest skuteczny, ebnzpieczny i tak dalej. W przykazaniu "Błogosławieni ubodzy w duchu" chodzi o pojęcie ubóstwa duchowego. Czyli chodzi o to, by w duszy nie mieć przepychu i mnóstwa różnych rzeczy. Żeby w duszy nie kreciły się informacje o spirytyzmie, tarocie i tak dalej. Tak jak człowiek ubogi ciałem pragnie chleba i tego, co jest mu najbardziej potrzbene do życia, tak człowiek ubogi duchowo pragnie Boga i tego, co jest mu potrzebne do szczęścia wiecnzego. I tak, jak człowiek ubogi cieleśnie może zamiast chleba wziąc wódkę i spić się, tak człowiek ubogi duchowo może wziąć tarot i nim się "spić". Bóg błogosławi natmoast tych, którzy szukają Boga, i nie dają się zwieść imitacjom.
Jeśli to jest dla Ciebie zbyt trudne, to może kto inny lepiej to wytłumaczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jesienny_liść
Gość






PostWysłany: Pon 15:13, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Sorry, że nie rozumie, ale poprostu to błogosławieństwo jest dla mnie lekko nie do pojęcia.

Czyli ludzie ubodzy w duchu to tacy, którzy w swoim duchowieństwie całkowicie oddają się Bogu, nie korzystają z innych zwodzących propozycji duchowieństwa jakimi są np. wróżby.

Sorry... pewnie dalej nie myślę poprawnie. heh Mruga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Pon 19:08, 22 Wrz 2008    Temat postu:

akurat chyba zrozumiałaś. Tylko nei słwow duchowieństwo, bo to znacyz stan duchowni, cyzli kler Mruga W swojej duchowości Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jesienny_liść
Gość






PostWysłany: Wto 15:23, 23 Wrz 2008    Temat postu:

no to cudownie WesolyWesoly Dziękuję za pomoc Wesoly)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jesienny_liść
Gość






PostWysłany: Wto 15:24, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Jakby ktoś chciał dodać coś do tego co już wiem to z chęcią poczytam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dolores61
VIP
VIP



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:30, 06 Sty 2009    Temat postu:

"Błogosławieni ubodzy w duchu (...)"-nie chodzi tu na pewno o sprawy materialne. Dlaczego tak sądzę? W Biblii Tysiąclecia do tego fragmentu w przypisie podano odnośnik do Izajasza 61:1,"Duch Jahwe,Pana,nade mną,bo Jahwe mnie namaścił.Posłał mnie by głosic dobrą nowinę ubogim,by opatrywac razy serc złamanych,by zapowiadac wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę"-tu też nie chodzi o sprawy materialne,tylko o duchowe(niewola duchowa). Jest też podany [w przypisie do Mateusza 5:3] odnosnik do Mateusza 18:1-4,gdzie Jezus mówi byśmy się stali jak te małe dzieci.Dzieci nie przywiązują się do spraw materialnych więc Jezus tez miał sprawy duchowe na myśli-tak wychodzi to z kontekstu.
W odnośniku do Mateusza 5:3,w Biblii tzw.Warszawskiej jest podany werset z Izajasza 57:15 "Bo tak mówi Ten ,który jest Wysoki i Wyniosły,który króluje wiecznie,a którego imię jest "Święty": Króluję na wysokim i świętym miejscu,lecz jestem też z tym,który jest SKRUSZONY I POKORNY DUCHEM, aby ożywic ducha pokornych i pokrzepic serca skruszonych"-tu też jest mowa o sprawach duchowych.
Niezależnie od tego,czy sobie to uświadamiamy,czy nie,zostaliśmy stworzeni z potrzebami duchowymi-między innymi z głębokim pragnieniem poznania Boga i zrozumienia Jego zamierzeń.Dlatego też prawdziwe szczęście można osiągnąc jedynie przez zaspokajanie potrzeb i postępowanie zgodne z prawem Boga (patrz,-dalsze błogosławieństwa).
Tak jak głód fizyczny przypomina nam o potrzebie jedzenia,tak też świadomośc potrzeby duchowej podsyca w nas pragnienie pokarmu duchowego.Człowiek z natury odczuwa pragnienie takiego pokarmu, gdyż daje on życiu sens i cel. Jezus oznajmił :"Nie samym chlebem ma życ człowiek,lecz każdą wypowiedzią,która przechodzi przez usta Jahwe" (Mateusza 4:4).
Literalne posiłki,jeśli są regularne,pełnowartościowe i pożywne,sprzyjają zdrowiu fizycznemu,a także pobudzają apetyt na następny posiłek.Podobnie jest w sensie duchowym.Regularne czytanie,analizowanie Biblii, sprawia,że nasz apetyt duchowy wzrasta. Tak czy inaczej,z kontekstu nauk Jezusa ,ubodzy w duchu to inaczej świadomi swej potrzeby duchowej. Z majątkiem literalnym (materialnym) do Królestwa Bożego się nie wejdzie bo to jest nie potrzebne,gdyż Bóg zapewnia wszystko co człowiekowi jest/będzie tam potrzebne. Ale bez wiedzy na temat tego Królestwa, bez apetytu na sprawy duchowe,z małą wiedzą też się tam nie dostanie.
"A widząc lud,użalił się nad nim,gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce,które nie mają pasterza" ( Mateusza 9:36)-lud był ubogi w duchu (nic nie wiedział lub bardzo mało,na temat Boga i Jego zamierzenia wobec ludzi) bo nie był uczony przez ówczesnych im przywódców religijnych.Dlatego chodzili za Jezusem by się czegoś więcej dowiedziec,nauczyc. A za Jezusem podążali ludzie zarówno biedni jak i bogaci pod względem materialnym.Więc 'ubogi w duchu" to człowiek łaknący strawy duchowej, inaczej wiedzy na tematy duchowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin